Bielenda Orzech & Bursztyn, Brązujące masło do ciała 

To jedyny produkt w przystepnej cenie który daje ładną delikatna opalenizne bez smug plam itp :) Zapach tez jest miły dla nosa taki orzeszek :) Szkoda że już nie mogę go nigdzie dostac :/ bo chętnie kupiłabym znów niestety Rossmann wycofał go ze sprzedazy :/ Pojawiło się nowe masło Bielendy Golden którego jeszcze nie probowałam bo niestety zdradziłam go z Sun OZOn tak wychwalanego na wizazu i to był wielki bład :/ bo to mleczko Sun Ozon to bubel jakich mało ! Tak to jest zasugerowac sie ocena innych. Najlepiej uzywac spradzonych produktów. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 5 opakowan

A już miałam wystawić recenzję na 5 gwiazdek... Przez pierwsze ok 2 mies. używania byłam zachwycona, jednak lampka zapaliła mi się w momencie, gdy na stopach (je smaruję tymi samymi masłami co akurat ciało ) pomiędzy palcami dostrzegłąm brązowawo-żółte przebarwienia. Na początku pomyślałam oczywiście, że to grzybica jednak po wyczyszczeniu płynem micelarnym zmyłam plamki i zapomniałam o sytuacji. Jednak z czasem na kolanach i łokciach pojawiło się to samo, skóra szczególnie na nogach bardzo się przyciemniłą, a po kolejnym tygodniu zaczęłąm wręcz odczuwać nieprzyjemną woń(mówiąc wprost smród jakich mało) podczas moczenia skóry (czy to podczas mycia dłoni czy pod prysznicem) . Mimo tego wszystkiego w opakowaniu produkt wciąż wyglądał i konsystencją nie odbiegał od czasów swojej "świetności". Patrząc na inne komentarze stwierdzam, że albo trafiłam na felerną sztukę, albo cała 1 seria nie nadaje się do niczego. Mimo to szczerze ODRADZAM Używam tego produktu od: po 3 mies przestałam Ilość zużytych opakowań: ok 1/2 jednego

Oceniam go z perspektywy czasu, po wypróbowaniu wielu innych tego typu kosmetyków. Masłem tym smarowałam się namiętnie niemalże przez cały rok. Kolor: Niestety, nie można tego nazwać naturalną opalenizną - mimo tego, na skórze po jednej aplikacji wygląda ładnie, skóra jest jakby "opleciona" tym zółtawo-orzechowym kolorem. Konsustencja: Typowe masło do ciała, chwilę trzeba poczekać zanim się wchłonie. Zapach: To chyba najbardziej wyrazista cecha. Parę razy zapomniałam zmyć go rano - przez cały dzień pachniałam... jak maślane ciastka. I nie był to subtelny zapach - pokrywał wszystko, wraz z ciuchami, cały dzień. Dla mnie to jednak plus - zimą zapach ciastek wprawiał w miły nastrój ;-) Dodatkowo masło nawilżało skórę. Ogólnie oceniam na plus. Używam tego produktu od: 2-3 lat Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Kupiłabym go ponownie,gdybym na niego trafiła-rozglądałąm sie za nim,ale nie upolowałąm go ponownie. Przyjemna konsystencja, nie śmierdzi-owszem po czasie ma lekki zapaszek brązujących reparatów,ale dość subtelny. Jest wydajny, delikatnie brązowi-bez sztucznej pomarańczy i nie zmywał się drastycznie-nie brudził wanny. Polubilam go-za tak niską cenę spisywał sę na bdb-szczególnie,że lubię naturalny efekt. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2pełne

PLUSY: -nadaje świetny kolor skórze -bardzo, bardzo wydajny -nie pozostawia żadnych smog i przebarwień (mam bardzo jasny odcień skóry) -ładnie nawilża skore, -dobrze się wchłania -długotrwały efekt -przystępna cena, ja go kupuje za około 12 zl - ładne pudełko ;p MINUSY: -zapach, pachnie troszkę jak inne bronzery Używam tego produktu od: 2010 roku Ilość zużytych opakowań: 4 opakowania

Dla mnie ten produkt jest najlepszy w swojej kategorii Plusy +nie zostawia smug +brak zapachu specyficznego dla produktów tego typu +stopniowa opalenizna Minusy -szybko się zmywa -nie nawilża Używam tego produktu od: Roku Ilość zużytych opakowań: 4 duże

Skuszona promocją (chyba 8zł z groszami) i nadchodzącymi wakacjami kupiłam te masło. Plusy: +nawilża i przyzwoicie schnie +"opalenizna" jest stopniowa, efekt po pierwszym użyciu widoczny, lecz subtelny +nie robi smug +nie "opala" na żółto +nie brudzi ubrań +wydajny +dobrze sie rozprowadza +nie jest tłusty. Minusy: -na początku fajny zapach, ale później w opakowaniu troche śmierdzi. Ogólnie polecam Używam tego produktu od: 2 msc Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Mam baardzo bladą cerę, wręcz jestem biała i ten produkt to dla mnie zbawienie :) +dobrze i długotrwale nawilża +ładnie przyciemnia skórę (stopniowo, rzeczywiście naturalny kolor opalenizny NIE ŻÓŁTY) +cudowny zapach który długo się utrzymuje, jednak nie każdemu pasuje, jest trochę mdły :) -zmywa się po pewnym czasie zostawiając na ciele plamy ale łatwo je można zamaskować smarując się znowu tym masłem Jak każdy produkt brązujący pozostawi smugi jeśli nie potrafimy go dobrze rozprowadzić, ubrudzi nam dłonie i paznokcie jeśli niedokładnie umyjemy ręce po aplikacji. Więc nie rozumiem dlaczego niektórzy uważają że to taaakie straszne wady, ponieważ każdy kosmetyk tego typu wyczynia takie rzeczy i jest to zupełnie normalne :) Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Masło świetnie nawilża skórę. Ma zapach orzecha włoskiego. Nie pozostawia na skórze smug.Efektu nie widzę po pierwszym użyciu,ale po 2-3 już widać brązowo-żółtawą "opaleniznę",taką jak z nad morza,ale wygląda ładnie na mnie,tylko gdy jestem lekko opalona. Jak nie to,wygląda na żółta,bo mam jasną karnację.Opalenizna szybko schodzi i trochę nierównomiernie. Produkt gdy się utleni na skórze,to zalatuje samoopalaczem,ale tragedii nie ma. Produkt jest wydajny i wygodny w użyciu,bo jest w słoiczku.Poza tym wizualnie ładnie się prezentuje. Używam tego produktu od: rok temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Jestem absolutnie zachwycona tym masełkiem! Efekt opalenizny jaki się pojawia po jednej aplikacji nie jest ekstremalny ale delikatny.. Codzienne stosowanie ładnie ten efekt stopniuje. Masełko ładnie pielęgnuje skórę, nie wysusza. Nie zapycha skóry na dekolcie, plecach, a mam do tego talent. Dobrze się aplikuje, masło jest lekkie i daje dobry poślizg, dzięki czemu można dokładnie z nim popracować na skórze. Kolor opalenizny jest naturalny, bez smug Schodzi równomiernie , nie zostawia plam I to co najistotniejsze: WCALE NIE DAJE ZAPACHU TYPOWEGO DLA SAMOOPALACZA! To dla mnie pierwsza taka sytuacja, bo zawsze ale to zawsze zapach skóry po samoopalaczu mnie zniechęcał do stosowania tego typu specyfików- a wypróbowałam ich bardzo dużo.

Przygodę z tym produktem zaczęłam dość dawno i do tej pory jestem mu wierna. Pięknie stopniowo nadaje koloryt odżywiając skórę, szybko się wchłania . Przy umiejętnym nakładaniu nie zostawia żadnych plam zacieków oraz nie wyciera się w zgięciach rąk itp. Przede wszystkim cenię w tym produkcie odcień brązu, co rzadko się zdarza w tego typu produktach:) We znaki czasem daje się zapach w trakcie utleniania zmienia się nie do poznania ale nie uważam tego za jakiś duży problem. Używam tego produktu od: Wrzesień 2013 Ilość zużytych opakowań: Końcówka piątego opakowania

Nie mam zbyt jasnej karnacji, ale zimą chciałabym jednak poprawić trochę jej koloryt, dlatego też szukałam lekko brązujących balsamów. Samoopalaczy nie lubię-mam z nimi złe doświadczenia. Ale do rzeczy. Masło to ma bardzo przyjemną konsystencję - dość gęstą, dobrze się rozprowadza. Pięknie pachnie (mnie przynajmniej podobają się tego typu zapachy) - bardzo orzechowo. Efekt brązowienia widać już po dwóch użyciach. Jest delikatny, nie zostawił smóg na skórze, ani też śladów na ubraniu. Należy tylko pamiętać o dokładnym rozsmarowaniu i umyciu rąk, gdy już się posmarujemy. Podsumowując : właśnie czegoś takiego szukałam - lekko opala, na bardzo naturalny brązowo- żółty kolor, nie pozostawiając smug, dodatkowo fajnie nawilża. Polecam! Podsumowanie: Zalety: -delikatny, naturalny efekt opalenia, -przyjemna konsystencja, -wydajny, -nie pozostawia smug na ciele, ani śladów na ubraniu, -dobrze nawilża, -nie ma tłustej konsystencji, dobrze się wchłania, -piękny zapach orzecha włoskiego:) Wady: Jak narazie nie zauważyłam:) Używam tego produktu od: ok. 1 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Znalazłam KWC wsród kremów samoopalających, w przeciwieństwie do dziesiątek kremów brązujących które testowałam masełko z Bielendu -pięknie pachnie! -delikatnie brązuje nie tworząc smug -efekt perły(złotych drobinek) jest dyskretny -ma fajną bogatą konsystencję -świetnie nawilża! Nie mam potrzeby próbować już innych kosmetyków w tej kategorii! Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Mam jasną skórę i u mnie ten balsam dał dość ładną, delikatną opaleniznę w odcieniu brązu/pomarańczy. Przy smarowaniu nóg polecam omijać kostki i kolana, bo wychodzą bardzo ciemne ;) Balsam jest dość wydajny, ma przyjemny zapach i nie brudzi ubrań (trzeba odczekać chwilę aż się wchłonie - wiadomo). Mi raz zabarwił paznokcie od spodu, ale to dlatego, że nie umyłam dokładnie dłoni po aplikacji. Warto o tym pamiętać, bo zabarwione paznokcie niestety się nie zmywają i trzeba poczekać, a paznokieć odrośnie. Kupiłabym ponownie, ale wciąż szukam czegoś lepszego. Używam tego produktu od: początku czerwca 2013 Ilość zużytych opakowań: pierwsze skończone

Tak jak wyżej - produkt po dwóch dniach naprawdę działa. Nie zostawia smug. Niestety minusem jest to, że brudzi ubranie i strasznie się roluje... Ale za taką cenę - nie jest źle. Używam tego produktu od: używałam przed wakacjami przez miesiąc Ilość zużytych opakowań: zużyłam jedno opakowanie

Ten produkt kupiłam w ciemno jakoś we wrześniu. Zazdrościłam wszystkim koleżankom opalenizny i tej naturalnej i tej z solarium ponieważ moja skóra jest bardzo anty jeśli chodzi o opalanie. Odkąd pamiętam jestem biała, co czasami jest powodem żartów mojego chłopaka. No ale do sedna sprawy. Pierwsze podejście było bardzo sceptyczne i spodziewałam sie zacieków. No a tu miłe zaskoczenie bo ich nie było! Na początku wakacji kiedy było ciepło ładnie zaaplikowałam masło i następnego dnia wszyscy pytali gdzie tak opaliłam nogi:) co ważne nogi opalają się na brązowo nie pomarańczowo. Jestem zadowolona. Używam tego produktu od: września Ilość zużytych opakowań: jedno

Zawsze byłam przeciwniczka samoopalaczy i wszelkiego typu balsamów brązujących. Sama nie wiem czemu w sumie ;). Przez to w wakacje świeciłam białymi nogami, gdyż mam jasna karnacje i ciężko się opalam ;p w końcu powiedział dość i zaryzykowałam. W ciemno kupiłam ten balsam- drżącymi rękami nałożyłam pierwszą warstwe (dość grubą) na nogi i na drugi dzień szok - nogi były OPALONE. Efekt był naprawde widoczny, nawet po jednej aplikacji ,nawet moje znajome się pytały "co Ty taka opalona" :p , dodam, że nie obyło sie bez zacieków, ale w moim przypadku tylko przy pierwszych kilku aplikacjach. Potem szło mi już lepiej i naprawde go polubiłam :) stosowałam na całe ciało łącznie z twarzą i nie miałam żadnych niespodzianek po nim, nawet miałam wrażenie że goi drobne niedoskonałości . polecam nowicjuszką w tej dziedzinie +ładny kolor +przy wprawnym nakładaniu brak zacieków +wydajny +dostępny +ładnie schodzi +/-trwałość - troszkę śmierdziuszek :P - czasem na rękach wyglądam nierównomiernie (mimo dokładnej aplikacji)- tu jaśniejszy tu ciemniejszy, jednak nie rzucało się to w oczy, tylko po przyjrzeniu się Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 2 duże

Po otworzeniu słoika urzekł mnie zapach - jakby wafelki orzechowe. Potem zachwyciła konsystencja - taka mięciutka, przyjemna, lekka. Dzięki temu produkt swietnie się rozprowadza, nie ejst tepy, można go bez problemu rozprowadzić na skórze. Skóra nie świeci sie po aplikacji. Moja skóra szybko reaguje na tego typu produkty, więc już po pierwszej aplikacji widziałam efekt, a po 3 pytano mnie gdzie sie tak ładnie opaliłam - oczywiście odpowiedziałam, że na swoim tarasie :-) Na mojej skórze kolor wyszedł b. naturalny. Masełko jest wydajne, dobrze wyjmuje sie je ze słoika (nie trzeba trząść butelki, gdy juz zostaje końcóka produktu). Polecam.