Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Mam jego miniwersję, była elementem upominkowego zestawu Soap&Glory z kosmetyczką. Kiedy poraz pierwszy nałożyłam błyszczyk na usta, zszokowała mnie siła, z jaką mrowił. Nawet w lustrze potrafię zauważyć, jak moje wargi wręcz pulsują pod jego wpływem. Ale kompletnie mi to nie przeszkadza, choć na chwilę obecną jest to najbardziej mrowiące mazidło do ust, z jakim miałam do czynienia. Podoba mi się jego zapach, przypomina mi pomarańczową galaretkę w czekoladzie. Mam kolor Candy Queen, taka brzoskwiniowa pomarańcz, baaaaaardzo roziskrzona. Błyszczyk nieco się klei, ale raczej nie irytuje. Jednak o obiecywanym 10-krotnym powiększeniu ust nie ma raczej mowy, może odrobinę dzięki temu megamrowieniu, no i te drobinki z pewnością powiększają usta optycznie :P . W sumie i tak chętnie go używam, wydaje mi się że jego mrowienie mnie uzależnia :D .
Bardzo lepki, trzyma sie wiele godzin, przez intensywny zapach pomarańczy w czekoladzie nie jestem głodna i nie pochłaniam słodyczy bo cały czas mam pod nosem to lepidło, a jedzenie z nim na ustach to tragedia, wszystkie okruszki przywierają do warg. Mimo tego bardzo sie polubiliśmy. Usta powiększa lekko i swietnie je nawilża.
Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 do polowy
Jeden z najgorszych blyszczykow jakie w zyciu mialam,a nie mam jakichs duzych wymagan w tej kwestii.Liczylam na ladne powiekszenie ust i delikatny polysk nic wiecej.Mialam go w kolorze lekko brzoskwiniowym prawie bezbarwnym.Po nalozeniu na ustach poczulam poprostu ogien!Nigdy po zadnym blyszczyku nic takiego mnie nie spotkalo.Owszem byly takie ktore chlodzily,lekko mrowily w usta ale ten poprostu mi je wypala zywym ogniem! Usta byly cale czerwone,spieczone jak od goraczki:( Od razu zmylam to cholerstwo:( Robilam kilka podejsc ale nie dalo sie go nosic i wyladowal w koszu!Oprocz tego blyszczyk ma strasznie lepiaca formule:/ Zaluje ze go kupilam!
Używam tego produktu od: mialam go ok miesiac
Ilość zużytych opakowań: jedno w koszu
Prezent.
Zapach, wedlug gustu, ale mi sie nie do konca podoba: czekolada pomieszana z mlodym chemikiem troche. Nie powieksza ust niezmiernie oczywiscie, jednak male poczucie szczypania jest.
Bardzo sie klei; do ust, do wloso i czegokolwiek co jest w okolicy wlosow.
Niedrogi, ale dla mnie nic szczegolnego.
Starcza na bardzo dlugo.
Używam tego produktu od: czterech miesiecy
Ilość zużytych opakowań: pierwsze
+ delikatne mrowienie, nie powoduje dyskomfortu
+ długotrwały
+ wygodny pędzelek, estetyczne opakowanie
+ nie wysusza, wręcz przeciwnie - pielęgnuje
+ przyjemny smak i zapach
+/- klei się w granicach akceptowalności
+/- niewielkie, ale widoczne powiększenie ust
Blyszczyk jest mily w uzyciu, fajnie nawilza usta. Mialam wersje bezbarwna, zawsze pod reka w pracy - do szybkich poprawek bez lusterka.
Kolejnym plusem - opakowanie i jajcarska nazwa.
Teraz do sedna - kupilam, bo uwielbiam testowac blyszczyki powiekszajace. I jak to bywa w takich produktach - bynajmniej nie mialam usta jak natlia siwiec po euro.
Nie zauwazylam dziesieciokrotnego powiekszenia. Badzmy realistami - nie ma cudow. Usta blyszczace, nawilzone optycznie beda wydawac sie pelniejsze. I to tyle.
Nie ma uczucia dyskomfortu jak przy blyszczyku powiekszajacym Too Faced Lip Injection, gdzie usta zwyczajnie pieka (i puchna). Nie ma dyskomfortu i nie ma dzialania :)
Kupie jeszcze pewnie, bo przyjemny jest, ale nie dla \'wlasciwosci powiekszajacych\'. Zuzylam caly, a rzadko sie to zdarza :)
No i moglby byc tanszy.
Używam tego produktu od: rok temu
Ilość zużytych opakowań: 1 skonczone