Chanel, Papier Matifiant (Bibułki matujące)

Powiedzieć że produkt ten jest kiepskiej jakości to eufemizm. Bibułki te to najgorszy z zakupów jakie poczyniłam ostatnimi czasy.
Bibułki matujące to dla mnie produkt pierwszej potrzeby. Od dawna używam produktu shiseido, który jest świetny ale zachciało mi się wypróbować coś innego. Padło na Chanel przez zupełny przypadek.
Ten produkt jest okropny. Bibułki przypominają cieniusieńki papier śniadaniowy podzielony na malusieńkie karteczki. Wyrwanie jednej z bloczka jest praktycznie niemożliwe. Jakbym nie manewrowała to zawsze wyrwę dwie lub trzy.
Bibułki nie matują: aby pochłonęły nadmiar sebum muszę zużyć z 10 a i tak efekt nie jest dobry (na buzi pozostaje taki tłustawy blask). Rozmazują makijaż, ślizgając się na twarzy przy dotykaniu. Są niemiłe w dotyku: twarde i sztywne i trudno nimi manewrować w okolicach powiek czy skrzydełek nosa.
Nie znajduje w tym produkcie żadnych plusów :( Przestrzegam przed zakupem!

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1

Witam. 4 gwiazdki przyznaję, ze względu na cenę jaką płacę a mianowicie ok 38zł za 150 szt. W Polsce nie dała bym 120zł, tak więc, nie dziwię się innym dziewczynom iż oceniają papierki na 1 lub 2 gwiazdki. Jakość jest ok choć trzeba wyrwać ok 2- 3 absorbentek. Nie są one przeznaczone dla osób z tłustą cerą.



Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

niestety bardzo zawiodlam sie na nich.Oczekiwalam chociaz jakosci Dermiki(ktore to bibulki b.mile wspominam) a te sa poprostu gorsze nawet od zwyklej chusteczki papierowej!
Nikłe zdolnosci do absorbcji sebum, malutkie rozmiary.Jedynie opakowanie eleganckie.Ale nic poza tym
nie polecam
szkoda slow..

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:polowa

Przychylam się do zdania Smoczycy. Te bibułki to zwykły bubel. Jedyną ich zaletą jest piękne opakowanie. Natomiast wad jest znacznie więcej. Podstawowa: bibułki nie matują. Po przyciśnięciu jednej z nich do twarzy skóra wygląda identycznie jak przedtem. Mimo, że jest ich w opakowaniu 150 trudno przy takim działaniu mówić o wydajności.

Aż się skręcam na samą myśl o tych bibułkach - taka pomyłka, cos niesamowitego, w życiu nie widziałam większego bubla! Nie wiem czemu dałam się omamić, paniom w sephorze czy pięknemu opakowaniu? Produkt nie jest wart nawet ułamka swej ceny. Bibułek jest 120 ale sa tragicznej jakości, zupełnie nie wiem czemu mają słuzyć bo na pewno nie do matowania twarzy! Prawie wcale nie absorbują sebum, twarz nadal sie błyszczy, a co gorsza rozmazują makijaż! Żeby nieco zmatowić twarz potrzeba sporo tych bibulek, co stawia pod znakeim zapytania wydajność tego preparatu, a efekt końcowy i tak jest mizerny. Nie umywają się do bibułek Shiseido, które są dla mnei ideałem, ale jest na rynku wiele lepszych, choćby Kanebo... Jednyny plus to ładne opakowanie z lusterkiem ale nie dodam żadnej gwiazdki. Produkt nie spełnia żadnych obietnic, radzę omijać z daleka!