Cindy Crawford Feminine EDT 

Ładny, dojrzała kompozycja, ale bez szału. Dla kobiet po trzydziestce. Nie ma nic wspólnego z tanimi zapachami, ale nie ma w sobie nic, co powoduje, że mamy ochotę zapytać nosicielkę: "co to jest?!":) Taki poprawny, kobiecy zapaszek. Używam tego produktu od: 2012 Ilość zużytych opakowań: testy

Dostałam kiedyś buteleczkę w prezencie, chociaż nie znałam zapachu wcale, nie rozczarowałam się. W połączeniu z żelem pod prysznic pachnie długo. Sam nie jest może zbyt trwały, ale interesujący. Uwalnia się powoli. Cena tez nie jest wygórowana, także polecam :) Używam tego produktu od:2 lat Ilość zużytych opakowań:1

Jak dla mnie zapach piękny, delikatny i subtelny, a jednocześnie wyczuwam w nim nutkę czegoś mocniejszego, drapieżnego.. i to mi się podoba :love: Gdy mam na sobie ten zapach, nic ani nikt nie jest w stanie zepsuć mi humoru :) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Przyjemny, ciepły, trwały. Może nie powala oryginalnością, ale fantastycznie wtapia się w skórę stając się jakby jej zapachem. Co najważniejsze, nie jest duszący. Zużyłam jedną dużą buteleczkę i na razie mi sie znudził, ale mnie generalnie perfumy szybko się nudzą, także nie jest wyjątkiem. Niemniej ten jest dobry na każdą porę roku. Najładniejszy z zapachów CC.

Wspaniały zapach, bardzo ciepły a jednocześnie nieduszący i kobiecy, z odrobinką "czegoś świeżego". Idealnie sprawdzi się na jesień/zimę. Wyczuwam wanilię, sandałowiec, troszeczkę piżma. Tworzy to idealnie ciepłą i miłą kompozycję. Dosyć trwały w prostym flakoniku. Plusikiem jest niska cena.

Dostalam flakonik w prezencie, ale dla mnie ten zapach byl nie do zniesienia- banalny, prosty, slodki, drazniacy.Oddalam go wiec mamie i tu jestem bardzo zaskoczona:na jej skorze on po prostu rozkwita, w pierwszej chwili nie poznalam i pytalam, czym mama tak ladnie pachnie... Na niej pachnie delikatnie, slodko- pizmowo z jakas taka gorzka nuta. Sprawdza sie wiec teoria, ze sam zapach to jeszcze nie wszystko-na kazdej skorze rozwija sie inaczej i dopiero wtedy mozna go naprawde ocenic.

Zapach uroczy. Taki cieplutki, ale świeży zarazem. Nie jest ani na początku, ani jak się rozwinie, ani troszkę agresywny. :D Szkoda, że tak mało trwały. Zapach, który otula. Fajnie, że nie ma w nim żadnych kwiatowych akcentów, gdyż lubię coś oryginalnego tak od czasu do czasu. :D Woń absolutnie przyjemna i oprytmnistyczna, ale jednak brakuje jej tego charakterystycznego 'czegoś'. Ale na specjalne okazje idealna. :D

Zapach bardzo mi się podoba. Faktycznie kobiecy, ciepły i zmysłowy, lekko słodki, ale nie męczący. Co z tego jesli czuć go tylko w chwili psiknięcia i jakieś 15 minut później znika. Ulatnia się bezpowrotnie. Wielka szkoda, bo jest naprawdę przyjemny i taki niezobowiązujący. Idealny do pracy. Za tą cenę spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Może latem będzie lepiej, ciepło spowoduje, że potrwa trochę dłużej. Poczekam, zobaczę, bo jak na razie to kiepściutko. O wiele dlużej trzyma się zwykły Avon.

Miły i delikatny zapach, faktycznie nie wyróżniający się może niczym szczególnym, a mimo to kupiłam go sobie. Uwiódł mnie na początku lekkim podobieństwem do Premier Jour Niny Ricci, ale teraz już nie uważam, żeby te zapachy były podobne. Jest to ta kategoria zapachów, które zwykłam określać jako "nieupierdliwe", tj. świetnie nadają się do biura na pewno nie będą przeszkadzały ani otoczeniu, ani osobie je noszącej.

zglosilam to ocenie :-)Ladny, cieply, kobiecy, elegancki zapach. Kompozycja harmonijna, zlosliwie stwierdze – dobrze opracowana marketingowo, gdyz zarowno zwolenniczki nut kwiatowych jak i owocowych i „odzwierzecych” znajda w tym zapachu cos dla siebie. Na mnie w pierwszej chwili wyrazna bergamotka i DUZO pieprzu (lubie!), nuty serca wcale nie zauwazylam, nuta bazy ... nie wiem czym na mnie najbardziej pachniala, w kazdym razie bardzo podobnie do Romy Laury Biagiotti. Pachnialo okolo szesciu – osmiu godzin (EdP), czyli do trwalosci nie mozna sie przyczepic – jest poprawna. Mysle ze nie sa to perfumy, ktore kogokolwiek powala na kolana, ale sadze tez ze niewiele osob bedzie je nienawidzic. Wiec swietnie nadaja sie na prezent.Flakonik na pewno ladniejszy od maselniczki ;-). Jednak nie powalajacy...