Receptury Babuszki Agafii Krem do twarzy z jonami srebra do cery tłustej 

Pokusiłam się na ten krem licząc na zmatowienie skóry w sferze T, lekkie zwężenie porów, ztonizowanie jej, ogólnie poprawy jej kondycji w tej kwestii, w szczególności w upały. Nic z tych rzeczy :) Krem tuż po użyciu powodował, że skóra piekła, uczulił po jakimś czasie, nic nie zmatowił, efekt utrzymywał się może z godzinę a po jakimś czasie pojawiło się więcej niedoskonałości. Nawilżał tak sobie. Strata pieniędzy, czasu i kondycji skóry. Poszedł do śmieci.

Krem prawie nie ma zapachu co jest dla mnie dużym plusem. Stosuje go na noc. Ma rzadsza niż krem konsystencję. Ale jest lekki delikatny. Nie czuje sie obciążenia na twarzy po jego użyciu. Matuje i poprawia stan cery. Widzę poprawę odzywienie i wygladzenie. Rzadziej wyskakują jakieś niespodzianki. Wydajny. Tani a naprawdę wart polecenia. Wygodne opakowanie. Używam tego produktu od: Dłużej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1

Bardzo dobry krem matujący. Konsystencja jest rzadka, lejąca. To bardziej emulsja niż krem, ale za to fenomenalnie dobrze sprawdza mi się pod podkłady mineralne. Szybko się wchłania, skóra nie jest tłusta, mam wrażenie, że powstaje mniej niedoskonałości, makijaż trzyma się po nim długo, pory są zwężone. Na minus dostępność, ja zazwyczaj kupuję w internecie za ok 15 zł. Krem nadaje się do używania na dzień i na noc. Polecam osobom, które chcą matu i nawilżenia. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie drugiej tubki

mam juz swoje lata i nadal swiecaca skore twarzy. wyprobowalam mase kremow z dolnej i gornej polki i nic nie poskutkowalo. pudry matujace rowniez sie nie sprawdzaja. nie sadzilam, ze ten krem tak wiele zmieni. nakladajac krem ma sie wrazenie, ze na twarzy mamy wode czy cos podobnego... po chwili to znika i skora jest matowa! plusy: - jedyny krem, ktory matowi mi skore na dluuuuugo - sklad minusy: - malo wydajny - wodnista konsystencja - troche sciaga skore Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: 1 cale

Gdyby zapakowano to w słoiczek i sprzedawano jako maseczkę nawilżającą - moja recenzja byłaby inna. Po pierwsze - TO NIE JEST KREM. Jeśli nałożysz go na osuszoną skórę - po 5 minutach się wchłonie, ale i tak będzie wodnisty. Jeśli nie daj boże skóra będzie choć odrobinę mokra - ten "krem" z Ciebie spłynie. Ok. Kiedy się już wchłonie - skóra jest ładna i napięta. Tylko po co te katusze z tubką i wylewającą się wodnistą mazią? Można było odrazu dodać więcej wody i zrobić z tego serum. Plusy: - kiedy już się wchłonie - nadaje się pod makijaż (ale wydłuża czas przygotowania makijażu o 5-7 minut). - można go kupić w promocji za 9 zł, ale myślę że 6 zł odzwierciedla jego wartość. - zrezygnowałam po pewnym czasie z jego "kremowej" funkcji na rzecz funkcji "parowej" w której sprawdza się świetnie - mianowicie, dokładnie oczyszczacie skórę (u mnie olej+żel myjący+peeling) i nakładacie ten kremik GRUBO na suchą skórę. A potem ręczniczek wymoczony w BARDZO gorącej wodzie i 3-5 minut na twarz. Po zdjęciu płuczemy twarz w BARDZO zimnej wodzie - lodowatej by pozamykać naczynka, skóra jest wtedy ładnie ściągnięta, po osuszeniu zdecydowanie jędrniejsza, a po kremie nie ma ani śladu :)! I tak właśnie zużywam jeszcze to ostatnie 10 ml które mi zostało ;). -ekologiczny i naturalny skład -faktycznie napina skórę minusy: wodnista konsystencja, niewydajny, brak filtra, długa aplikacja Kupiłabym go ponownie gdyby cena była w przedziale 3-5 zł, według mnie tyle jest wart. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie