Lovely Holographic Eyes (Holograficzny cień do powiek) 

Posiadam trzy podwójne wersje tych cieni (brązowy z kremowym, niebieski z białym i szary z białym). Zamknięte w małym opakowaniu, poręcznym i solidnie wykonanym. Cienie są zaskakująco wysokiej jakości - aksamitna konsystencja, mocno kryjące, przyzwoicie trwałe. Wykończenie perłowe, odbijają światło, pięknie wyglądają na oku. Bardzo tanie i porządne, polecam. Używam tego produktu od: nieregularnie rok Ilość zużytych opakowań: trzy w trakcie

To moje pierwsze cienie z Wibo i jestem naprawdę mile zaskoczona. Mam podwójny w odcieniu kremowym i brązowym. Największym ich plusem jest to, że się nie osypują i utrzymują się naprawdę długo. Trwałością biją cztery razy droższe od siebie cienie z Rimmela. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Odcień 02 - na oko ciepły fiolet opalizujący na złoto Zachciało mi się fioletowego cienia - co z tego, że holograficzny? Oczywiście testera nie było, a w sklepowym świetle cień wyglądał normalnie. Dopiero w domu przekonałam się, że pigmentacja tragiczna, a cień opalizuje na fioletowo - szaro - złoto. Brzmi ciekawie? Nie dajcie się zwieść. Po nałożeniu 150 warstw cienia, bo nawet baza nie chciała podbić koloru - wyglądałam jak ofiara przemocy domowej. Cień świetnie nadaje się do teatralnej charakteryzacji ofiar pobicia - doskonale oddaje kolor dojrzałego, żółknącego siniaka. Dałam cieniowi kilka szans - w świetle sztucznym, w słońcu, w pochmurną pogodę... i nie odważyłam się wyjść z domu. Nie z tym cieniem na oczach. Używam tego produktu od: od roku Ilość zużytych opakowań: 1 i ostatnie

Uwielbiam ten cień. Zazwyczaj trzymam się przy zakupach nieco innych marek. Ten jednak po obejrzeniu paru swatchy w sieci mnie zachwycił. Żałuję, że nie zdecydowałam się na niego wcześniej. Oceniam odcień numer 1. Jest to beżo-złoto-brązo-różo-fiolet ;). Wykończenie satynowe. Łatwo się nakłada. Nie osypuje się. Nie znika (nakładam na bazę zawsze). Opakowanie okropne; tani, brzydki plastik. Nie traktuję tego jako minus, bo cień jest tak tani, że w kwestiach wizualnych wiele nie wymagam. Ogromnym minusem jest uboga linia kolorystyczna i kiepsko dobrane do siebie kolory. Zdecydowanie pozostałe odcienie mnie nie kuszą. Z racji braku innych duochromów w neutralnych kolorach (nie mam z czym blendować), cień noszę solo. Używam tego produktu od: listopad 2012 Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Kupilam skuszona przeslicznym wzorkiem wytloczonym na cieniu oraz mini cena.Bez dluzszego zastanawiania wlozylam do koszyczka nr 01 i 03.Cienie bardzo roznia sie miedzy soba jakoscia w zaleznosci od koloru.Tak jak ktoras moja poprzedniczka twierdze ze turkusowy cien slabo trzyma sie powieki i nie jest zbyt napigmentowany.Kiepsko sie tez rozciera i laczy z innymi cieniami.Z nr 01 jest znacznie lepiej,choc i tak wyglada troche inaczej w opakowaniu niz na powiece efekt przy nakladzie pracy jest ok.Cienie osypuja sie przy aplikacji.Nie sa tez trwale(ok pol dnia bez bazy).Cieni pouzywalam kilka mcy i oddalam w inne rece i ani troche za nimi nie tesknie. Używam tego produktu od: kiedys uzywalam Ilość zużytych opakowań: dwa

Mam 2 takie cienie - fiolet i turkus/biały. Nigdy nie zwróciłabym uwagi na te cienie, gdyby nie rekomendacja koleżanki. + miękkie, dobrze się nakładające cienie + kolory, które mam, są śliczne, chłodne, metaliczne + prawie w ogóle nie widać zużycia + cienie leżą na powiekach długo nawet bez bazy (bez bazy po kilku godzinach lekko zaczynają się zbierać w załamaniu powieki) + nie osypują się + nie podrażniają + nie ma problemu przy demakijażu + rozjaśniają spojrzenie, wyglądają bardzo świeżo i lekko, delikatnie (można nałożyć więcej i wtedy też ładnie wyglądają) + cena + dostępność - mały wybór kolorów - okropne opakowanie, naprawdę trudno nie przejść koło niego obojętnie Jeśli wyjdą inne ciekawe kolory, na pewno kupię. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa w trakcie

Przyznam się bez bicia - jak już używam cieni do powiek to jest właśnie ten - odcień 01. To idealny dla mnie cień Plusy: - ładny odcień - pięknie się mieni na fiolet, rdzawy brąz i złoto - nie zbiera się w załamaniach - dlugo się utrzymuje - nie ściera się z powieki - łatwo i szybko się aplikuje - przyjemne opakowanie - bardzo wydajny - cena Minusy: - brak Używam tego produktu od: Grudnia 2012 Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Posiadam dwa kolorki- 01 jasno brązowy z różowymi refleksami i 02 opalizujący bakłażanowy. - cienie bardzo dobrze się nakładają, - nie osypują się, - dobrze się blendują, - nie rolują się, - niska cena, - dobra dostępność, - nakładane na bazę wytrzymują cały dzień Ogólnie naprawdę świetne cienie, wyglądają na powiece naprawdę ślicznie, warto moim zdaniem wypróbować. Jedną gwiazdkę odjęłam za ubogą gamę kolorystyczną- do wyboru jest niestety tylko 4 odcienie. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

cienie kupiłam na wesele, jako jedyne pasowały do mojej sukienki, byłam zachwycona kolorem, ale uznałam, że za tą cenę mogę użyć ich nawet raz i wyrzucić. A tu...efekt wspaniały! wydawało mi się, że spłyną z oczu po godzinie, dlatego użyłam bazy i utrwalacza. Utrzymały się za to całe wesele od godziny 16 do 3-4 rano. Moje oczy były w nienaruszonym stanie, mimo gorąca, jakie panowało na sali tanecznej :) Dlatego dokupiłam kolejny kolorek, używam ich często, dają radę 8 godzin w pracy bez poprawek, co innym (z górnej półki, Maybelline eye studio np) się nie udaje i na załamaniu powieki po paru godzinach - robią koszmarny efekt :/ i osypują się już w trakcie malowania.

Używam odcienia 02. Cień ma bardzo przyjemną, jakby lekko kremową konsystencję. Łatwo się rozprowadza(nakładam go palcem), nie osypuje. Kolor na powiece wygląda bardzo efektownie. Niestety, jest raczej nietrwały. Po 2,3 godzinach zbiera się w załamaniu powieki dlatego makijaż w ciągu dnia wymaga kilku poprawek. + piękny odcień + konsystencja + łatwa aplikacja + cena, szczególnie w jednej z wielu rossmanowych promocji - słaba trwałość - tandetne, niepraktyczne opakowanie Warto jednak go kupić dla ślicznego koloru. Może na innych powiekach będzie się lepiej trzymać. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Na jakimś blogu zobaczyłam te cienie i będąc w Rossmannie przyjrzałam się im dokładnie i wybrałam kolory 01 i 02. Jestem zachwycona tymi cieniami, szczególnie kolorem 01. To lekko transparentny brąz opalizujący na różowo, złoto i leciutko na zieleń. Sto razy ładniejszy niż Patina MACa. 02 to fiolet połyskujący na grafitowo i różowo. Są lekko kremowe wiec najlepiej nakładają sie palcem bądź płaskim syntetycznym pędzlem. Wyglądają na powiece delikatnie ale są zauważalne i zwracają uwagę. Oba świetnie podkreślają moją niebieską tęczówkę, muszę kupić na zapas bo ciągle sie boję że je wycofają :-P Używam tego produktu od: ponad rok Ilość zużytych opakowań: dwa w trakcie

Cienie w 4 pięknych kolorach za jedyne 4,59zł każdy kupione podczas Rossmanowej promocji. Opakowanie nie jest wygodne, ciężko się otwiera i nie jest zbyt estetyczne. No ale za cenę niecałych 5zł za 2,5g cienia można wybaczyć. Ja swoje wszystkie 4 zdepotowałam i umieściłam w paletce z moimi inglotami (nie zmieszczą się w paletce na okrągłe wkłady). Cienie nie mają swoich nazw, są jedynie ponumerowane od 01 do 04. -Mi najbardziej przypadł do gustu kolor 01 w kolorze ciepłego brązu z różowym blaskiem. Cień jest świetny. Ładnie się go nakłada i rozciera. Nie osypuje się. - 02 to kolor oberżyny. Cień ładnie kryje ale niestety podczas malowania trochę się osypuje. Niestety mi do dziennego makijażu nie pasuje bo jest zbyt ciemny ale na imprezowe kocie oko będzie w sam raz. -Turkus oznaczony numerem 03 jest problematycznym cieniem. Słabiej kryje i nierówno pokrywa powiekę. Choć ładny w opakowaniu na oku nie daje takiego efektu. Szkoda ale na pewno będzie w użyciu. -Niebiesko fioletowy cień 04 jako pierwszy wylądował w moim koszyczku. W opakowaniu wygląda cudnie ale tak jak 03 niestety ma liche krycie. Możliwe, że na innej bazie będą rozprowadzać się lepiej bo pędzelek raczej mam jeden z lepszych a mianowicie MAC 217. Kolor to taki niebieski podbity fioletem w każdym bądź razie ciekawy. Krycie kolorów 03 i 04 kiepskie tak samo ich rozprowadzanie a 02 potrafi się osypać. Kolory są bardzo ładne a cena (promocyjna) adekwatna jest do ich jakości. Na bazie utrzymują się bez zarzutu ale pigmentację mogły by mieć lepszą. Zauważyłam, że cieni szybko ubywa. Brązowym wykonałam 3 makijaże i już cała "kotwica" zniknęła. Zobaczymy na ile starczy mi ten kolorek. Cienie nie są złe ale też nie można powiedzieć że dobre. Prócz koloru 01 są nijakie.