Listerine Smart Rinse, Płyn do płukania jamy ustnej dla dzieci (różne rodzaje) 

Wariant owocowy jest super dla mojej córki. Trudno było nauczyć ją codziennego szczotkowania zębów, ponieważ pasty maja dość specyficzne smaki, nawet te owocowe. Mała chętnie sama z siebie używa płynu, po każdym posiłku biegnie wypłukać ząbki. Produkt ma przyjemny smak, choć dla dorosłych moze byc za mało odświeżający. Jednak dla dziecka jak znalazł. Odświeża oddech i barwi pozostałości jedzenia na różowo, przez co dziecko samo dostrzega czy dobrze umyło zęby.

Ja nie wyobrażam sobie życia bez Listerine. Zaraziłam też moje dzieciaczki. Na płyn trafiłam pierwszy raz w Anglii. Kupowałam go w Poundland za 1 £. Ogromne zdziwiłam się gdy zobaczyłam że cena w Polsce jest 3 krotnie wyższa. Ale mimo wszystko dzieci nie chcą innego. Córka uwielbia wersję truskawkową natomiast synek mięte. Rewelacyjby jest ten dozownik kieliszek, który pod naciskiem uzupełnia się. Świeżość jest wyczuwalna długo. Pięknie wspomaga Oczyszczanie jamy ustnej. Dzieci za nim szaleją. Czego więcej można oczekiwać od ideału? Polecam.

Wypróbowałyśmy kilka płynów do płukania ust dla dzieci i tylko ten moja córeczka zaakceptowała. Ba! Przepada za nim. Płyn zamknięty jest w klasyczną buteleczkę, jak "dorosły" Listerine. Jeszcze dwa lata temu można go było znaleźć w opakowaniu z "pompeczką", która wg mnie była o wiele wygodniejsza przy dziecku. Oceniam smak owocowy, jako że wersji miętowej nie mogę nigdzie stacjonarnie spotkać. Płyn ma intensywnie owocowy smak, słodki, ale jednocześnie odświeżający, jak gumy huba-buba. Przez jakiś czas czuć jeszcze efekt odświeżenia. Obecnie, kiedy jestem w ciąży i mocniejsza mięta mnie odrzuca sprawdza się również i dla mnie. Cena dosyć wysoka, a płyn do najwydajniejszych nie należy, jednak wierzę, że warto. Polecam spróbować.

Wypróbowałam chyba wszystkich płynów do płukania paszczy z podpisem "łagodny", po każdym musiałam po płukaniu przepłukać wodą, bo nie moglam wytrzymać posmaku. Aż kupiłam różowy Listerine dla dzieci - bardzo mi pasuje. Owocowy posmak nie drażni, może nie utrzymuje się rewelacyjnie długo, ale nie przeszkadza mi to. Wydajności nie oceniam, bo mam wrażenie, że inni członkowie rodziny mi go podbierają. Podsumowując - jeśli nie znosisz posmaku tradycyjnych płynów do płukania jamy ustnej spróbuj tego. Nie próbowałam wersji zielonej.

Płyn do płukania ust Listerine dla dzieci w obu wariantach jest wspaniałym płynem do ust . Jest delikatny dla buzi dziecka a jednocześnie intensywnie ja odświeża i wystepuje w przyjemnych wariantach smakowych. Chroni zęby i dziąsła przed podrażnieniem i jest łagodny . Nadaje się do użycia również przez starsze osoby , jest miłą odmianą od nieprzyjemnych w smaku płynów dla dorosłych .

Mimo, że jestem dorosła, to zdarza mi się go stosować w okresach, kiedy moje zęby są szczególnie wrażliwe. Wybieram wariant owocowy, ma przyjemny zapach i smak. Jest delikatny i nie szczypie. Pozostawia odświeżony oddech. Niewielka szczelna buteleczka bardzo dobrze sprawdza się w podróży. Atutem jest też łatwa dostępność w drogeriach sieciowych i przystępna cena.

Oceniam wersję czerwoną. Sama z siebie nigdy nie sięgnęłabym po produkt dla dzieci, ale wygrałam go w konkursie razem z innymi płynami Listerine. Tamte zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu. Nie lubię produktów do płukania ust, które zawierają alkohol, są dla mnie zbyt ostre i nie dam rady ich używać, dlatego ucieszyłam się, że ten będzie dla mnie idealny, gdyż go nie zawiera. Jednak ten smak, bardzo owocowy i słodki, zupełnie mi nie pasuje. Po umyciu zębów miętową pastą i przepłukaniu jamy ustnej tym płynem mam wrażenie jakbym zjadła cukierka i znowu musiała sięgnąć po szczoteczkę i pastę. Zupełnie nie czuję żadnej świeżości. Dla dzieci owocowy Listerine na pewno się sprawdzi, ale dla takiej starej i zrzędliwej baby jak ja, nie pasuje. Zdecydowanie wolę smak miętowy przy tego typu produktach. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: Jedno

Od zawsze po myciu zębów używałam płynów do płukania ust, niestety musiałam z nich zrezygnować kiedy wykryto u mnie ciężką nietolerancję alkoholu. Kiedy na rynku pojawił się Listerine Zero ucieszyłam się - niestety na krótko, okazał się dla mnie zbyt ostry. Wersję dla dorosłych oddałam chłopakowi a sama postanowiłam wypróbować płyn dla dzieci o smaku łagodnej mięty. Zacznijmy od opakowania - niewielka wygodna buteleczka dobra do zabrania w podróż. Nie zdażyło mi się żeby płyn uciekał na zewnątrz co jest kolejnym argumentem do nierozstawania się z produktem na czas wyjazdów ;) Bardzo podoba mi się dozownik, naciskamy butelkę a płyn pojawia się w szyjce buteleczki, co ważne po przechyleniu jej wylewamy tylko tą ilość która wcześniej została "wyciśnięta" do szyjki. Czysto, łatwo i higienicznie :) Smak jest wyjątkowo słodki. Mi odpowiada bo mam dosyć wrażliwą jamę ustną jeśli chodzi o wypalającą miętę ale ostrzegam osoby które nie przepadają za tak intensywną słodyczą. Po wypluciu płynu smak jest już bardziej miętowy (przypomina zieloną gumę Orbit) i daje uczucie przyjemnej czystości. Obiecany bajer z zabarwionymi resztkami jedzenia działa ;) Odświeżenie mnie zadowala, utrzymuje się do czasu większego posiłku a płytka nazębna odkłada się znacznie mniej. Tak samo po wieczornym myciu zębów - rano czuję większy komfort niż przy szczotkowaniu bez płukania jamy ustnej. Wydajność taka jak w przypadku innych płynów. Nie jestem w stanie dokładnie stwierdzić jak szybko zużywam jedną butelkę bo cały czas mam zapas Listerine w szafce ;) Jedyne co mogę powiedzieć to to że do płukania nie używam przepisowych 10ml a nieco mniej - używanie zalecanej ilości znacznie zmniejszy wydajność. Minusem może być cena, 15zł za 250ml to dużo ale często może go kupić w promocji za 9.90zł - taką cenę jestem w stanie zaakceptować. Polecam wszystkim osobom które nie lubią mięty wypalającej usta i powodującej efekt szatkowania cebuli ;) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: około 5 buteleczek

Ten płyn dostałam gratis do pełnowymiarowej butli Listerine. Sama z siebie raczej bym po niego nie sięgnęła bo nie przepadam za dziecięcymi pastami i płukankami do ust. Są zbyt słodkie lub co gorsza-owocowe. A dla mnie świezość=mięta. W dodatku mocna bo uwielbiam ten zielony płyn Listerine wypalający dziąsła i jezyk;) Wybrałam wersję miętową. Duży plus za opakowanie-powinni je wprowadzić do dorosłego płynu Listerine. Naciskamy opakowanie a płyn pompuje się do górnej części buteleczki. Jest czysto i higienicznie. Bardzo mi się to podoba. Ok sam płyn. Wybrałam wersję miętową. Minus-jest okropnie słodka. Ja wiem, że to produkt dla dzieci ale ten płyn smakuje jak paczka miętusów rozpuszczona w szklance wody. I dodatkowo osłodzona. Smak jest słodki i intensywny. Dla mnie za bardzo. Płyn się niestety nieco pieni przy płukaniu i dlatego po wypluciu cięzko dostrzec ten bajer, o którym wspomina producent. Chodzi o te zabarwione cząsteczki, które rzekomo widać po wypluciu płynu. Ja tam nic za bardzo nie widziałam. Płyn przez swoja słodycz niestety słabo odświeża. No i ten lekko miętowy smak pozostaje w ustach naprawdę krótko. Jakieś 15 minut po wypłukaniu ust nic już nie czuć. Ale plus za brak alkoholu w składzie. Jak cdla mnie słaby. Zbyt słodki, za krótkie odświeżenie. Używam tego produktu od: 5 tygodni Ilość zużytych opakowań: Jedno na wykończeniu

Jestem osobą, która ma bardzo dużą nietolerancję na miętowy smak, który mają pasty do zębów i płyny do higieny jamy ustnej. Zawsze wybieram te, które w nazwie mają "lżejszą" miętę. Dopóki na rynku nie pojawił się Listerine ZERO, ten płyn był moim ulubieńcem. Był lekko miętowy (wręcz słodkawo) i dlatego mogłam nim porządnie wypłukać usta. Jedyny minus to taki, że świeżość nie utrzymuje się długo w buzi. Super opakowanie z pompeczką ciśnieniową. Używam tego produktu od: używałam ok rok temu. Ilość zużytych opakowań: 2 całe.

Miałam owocowy płyn i wspominam go bdb. Fajnie odświeza oddech i przyjemnie smakuje. Dotychczas uzywalam listerine miestowego, ale byl dla mnie za ostry,a ten jest odpowiedni,polecam!!! Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Wypadaloby zrobic recenzje produktu, ktory zglosilam, wiec oto jest! :) oceniam wersje owocowa Plusy: +nie posiada alkoholu, ja stosowalam go do plukania ust po usunieciu osemek, nie podraznia, nie wypala, nie wyplukuje opatrunku. +smak jest fantastyczny. Po plukaniu owoce \'zostaja\' w sliniankach i przez kilka godzin w buzi mamy swiezy oddech i slodki smak. Zaden inny, nawet najbardziej \'ostry\' plyn nie pozostawial tak milego uczucia. +to zabarwianie sie to bardziej taki bajer, ale rzeczywiscie dziala, sa tam je zabarwione czaseczki w wypluwanym plynie. Minus: -odejmuje cala gwiazdke za cene, wedlug mnie za tak male opakowanie cena 15 zl to jednak troche za duzo. Albo wieksze opakowanie, albo cena nizsza przynajmniej o 5zl. Polecam dla duzych dzieci, ktore uwielbiaja owocowe smaki i swiezosc na dlugo! Używam tego produktu od: nie wiem Ilość zużytych opakowań: okolo 4