Oriflame Mirage Daydream EDT 

Zapach głowy nie urywa, jest to coś pomiędzy lekkim a ciężkim. Na pewno jest lżejszy od tradycyjnej zielonej Mirage, która niejedną z nas może przyprawić o zawrót głowy. Ma w sobie ciężką, ciepłą nutę. Czyżby to wanilia? Opakowanie ładne, solidnie wykonane, trwałość jak każdej wody toaletowej Oriflame. Jakbym miała wybierać to wolę zieloną Mirage, ta ma w sobie coś drażniącego. Mnie nie zachwyciła ale ładny flakonik, ogólnie żałuję zakupu.

Totalne przeciwieństwo zielonego Mirage. Bezpieczny, słodziutki, kremowy zapaszek. Na te bardzo rzadkie dni kiedy czuję się słodko-dziewczęco i mam ochotę na różową sukienkę. Ale są ładniejsze słodziaki, ciekawsze. Nie rozumiem zarzutów o nietrwałość, na mnie jest bardzo trwały, wytrzymuje cały dzień. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 nie całe

nie wiem jak pachniał oryginalny mirage, ale ten zapach kojarzy mi się w wodą toaletową dla lolitki, małej kusicielki, a nie dojrzałej kobiety. wyczuwam nie tyle wanilię ile krem orzechowy z aromatem bitej śmietany, ale nie w wersji jadalnej tylko troszkę sztucznej, syntetycznej. w moim odczuciu nie odbiera to kompozycji uroku - w końcu chodzi o to by pachnieć perfumą a nie jedzeniem ;) zapach jest raczej płaski, o bliskoskórnej projekcji, ale w ciepłe miesiące jest dość trwały. na ubraniach wyczuwalny cały dzień, na skórze wymaga "dopsikania" w ciągu dnia. nie jest upojnie słodki i ulepkowaty, ale raczej słodko-puchaty, lekki, pudrowy. podoba mi się, ale nadaje się tylko na ciepłe dni i właśnie w takie go zużyję. chętnie kupię ponownie jeśli go nie wycofają. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.

Ten zapach to typowy średniak wśród perfum. Ja bym powiedziała, że one słabo pachną i są nietrwałe, ale mój mąż mówi, że czuć je ode mnie dość intensywnie. A sam zapach? Cóż - przyjemny, waniliowo-jaśminowy, optymistyczny. Nie drażni, ale też nie zwala z nóg swą cudowną wonią. Dlatego daję 3 gwiazdki.

Po zapachach z tej półki cenowej nie oczekuję wiele, wystarczy jeśli nie boli mnie po nich głowa. Zapach bardzo przyjemny i nienachalny, taki codzienny, słodki ale nie spożywczy, nie ulepkowaty. Nadaje się do pracy i na co dzień. Sam zapach oceniam na 4*, niestety ze względu na skandalicznie krótką trwałość nie jestem w stanie dać więcej niż 3*. Coś, co pachnie maksymalnie pół godziny nie powinno się nazywać EDT i kosztować więcej niż 10 zł... Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: pół

Zapach odnalazłam w szafce, jeszcze zapakowany był! :D Po rozpakowaniu i spryskaniu się nim, stwierdziłam,że to fajny przyjemniaczek w takie ponure dni. Na pewno będzie pasował osobą, które nie lubią mocnych, duszących zapachów. Używam go dość często w dzień przez brak trwałości... już po 30 min wcale go nie czuć i dla mnie jest to duży minus. Tak to zapach na czwórkę, jako typowy delikatny, dzienny perfum. ;) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Chciałabym napisać o tym zapachu coś miłego ale ciężko mi... Pachnie mi to, jak większości osób poniżej, bitą śmietaną, wanilią, ogólnie jakimś takim kremikiem, deserkiem. Niby fajny taki śmietankowy obłoczek, ale ja tu jednak czuję chemię. To nie jest wcale naturalna śmietanka, taka w sprayu też nie, to taka "śnieżka" którą samodzielnie ubijamy, ale jednak jest z torebki. Dla mnie ten zapach jest chemiczny, mdły, a w ogóle to prawie go nie czuć. Trzeba się mocno wwąchać żeby poczuć te śmietankowe aromaty. I tu nie chodzi o słabą trwałość, jego po prostu nie czuć już od samego początku - psik, psik, psik... i ledwie ledwie tam coś zalatuje, można pół butelki wylać naraz a zapach jest tak delikatniutki jakby go nie było. Ja rozumiem, że to woda toaletowa, ale bez przesady... Czuję go tylko jak usilnie wwąchuję się w spryskane miejsce na skórze czy ubraniu, a wtedy robi mi się od niego niedobrze... nie nadaje się dla mnie w ogóle. Jestem raczej odporna na zapachy, nie zdarzają mi się żadne bóle głowy itp. od perfum a te jednak źle na mnie działają jak już uda mi się je poczuć. Nie polecam. I niech nikogo nie zmyli podobieństwo flakonika i nazwy do "klasycznego" Mirage. Zapachy są wręcz swoimi przeciwieństwami pod każdym względem. Używam tego produktu od: kilka prób i testów w ciągu ostatnich 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego 50ml

Mirage Daydream to zapach ładny. Nie jest jakiś odkrywczy, ale na pewno jest dosyć ciekawie skomponowany. Nie wiem cóż więcej mogę o nim napisać... Na pewno zgodzę się z każdą z poprzednich recenzentek po trochu. MD jest z deczka chemiczny, nie jest puchaty i otulający (przynajmniej w moim odbiorze), jest słodki i uroczy, ale przy tym surowy. Na pewno na codzień do pracy czy na uczelnię. A nawet jak ktoś ma kaprys to i po domu może się ubrać w MD ;) A sam zapach? Mnie przed oczyma wyobraźni jawi się obraz kuchni, w której ktoś ma zamiar uszykować pyszny deser. Wszystkie składniki starannie odmierzone i przygotowane, każdy leży osobno na swoim miejscu i czeka na swoją kolej: wanilia, ale nie taka świeża w lasce, lecz w postaci aromatu do ciasta (czuć ją zwłaszcza zaraz po spryskaniu i w pierwszej chwili przypomina mi trochę bio-wanilię od YR), otwarta torebeczka bitej śmietany w proszku, gdzieś nieopodal szklanka zimnego mleka prosto z lodówki i garstka solonych pistacji. Mirage Daydream pachnie właśnie takim deserem rozłożonym na części pierwsze. Deserem w stanie surowym, czyli po prostu niegotowym :) jednak mnie to nie przeszkadza. Całkiem przypadł mi do gustu. Jeśli chodzi o trwałość nie ma szału, ale nie jest też znów tak źle. Na mojej skórze utrzymuje się od 3-5h. Projekcja jest baaardzo bliskoskórna, ale czasem potrzebuję właśnie czegoś takiego tuż przy ciele, niemęczącego, wyciszającego, a MD jest wprost idealny na takie chwile :) Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: 1x50ml

Zaczynając od flakonu jest on prześliczny. Bardzo kobiecy jak taka trochę różowa dynia z kopciuszka. Jeśli chodzi o zapach nie wiem czemu przy pierwszym psiknięciu czułam trochę cytrusy. Na szczęście szybko ten zapach znikł i pojawiły się cudowne słodkie nuty wanilii. Zapach jeden z lepszych jaki miałam. Jeśli chodzi o trwałość to jest dobra. W cenie promocyjnej polecam. Używam tego produktu od: paru dni Ilość zużytych opakowań: jedno w użyciu

Kupiłam go w ciemno, miałam wybór a jednak trafiło na niego i nie żałuję. Zapach ten trudno mi zdefiniować, jest słodki ale jednocześnie pudrowy przez co nie dusi, delikatny, zwiewny, lekki. Rzeczywiście może przypominać watę cukrową. Jeśli chodzi o trwałość to nie powala ale może to ze względu na to że jest taki bliskoskórny to później ledwo go czuć. Wydajny jest dla tych którzy od czasu do czasu się troszkę popsikają ale dla mnie nie bo lubię się mocniej zalać perfumami, szczególnie tak lekkimi. Największym minusem jest cena: ja co prawda kupiłam go za 20 zł bo był takim dodatkiem do zamówienia ale w normalnej cenie- - w normalnej cenie bym nie kupiła. Używam tego produktu od: ok 2 miechy Ilość zużytych opakowań: jedno 50 ml

Jeden z moich ulubionych zpachów, pyszny, kremowy, waniliowy, miękki, otulający, taki opiekuńczy. Kojarzy mi się z różową watą cukrową. Słodycz dobrze wyważona, z dodatkiem słonej nuty. Trwałość bardzo dobra, wyczuwalny dla otoczenia, zbiera komplementy. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 flakon 50 ml

Całkiem inne od klasycznych mirage i bardzo dobrze bo powinny się różnić ;) Daydream przypominają mi bardzo bardzo takie rozcieńczone Paco Rabanne Ultrared,mają dokładnie taki sam typ słodyczy. Jako że uwielbiam Ultrared na te również nie pozostałam obojetna :) Idealne na randkę,spotkanie z przyjaciółmi. Na wieczór chyba troszkę za lekkie ale jak kto lubi. Malutki ninusik za trwałość. Cena na allegro znośna. Flakonik taki sobie. Polecam przetestować jeśli ktoś lubi słodkie ale nieprzesłodzone zapachy ;) Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50ml

Słodycz ale nie totalna. Czuję tu lody z polewą. Lody waniliowe :) Plusy: - ciekawy zapach - dobra cena (Allegro!) - ładny flakonik - dość długo wyczuwalny (a zwykle z tym u mnie słabo...) Minusy: - jest delikatny, "bliskoskórny" Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: jedno

Bita śmietana, karmelki, waniliowe ciastka, orzechowe lody, śmietankowe Krówki....zamknięte w różowym flakonie. Zapach, który można zjeść. Pudrowy i apetyczny.... przez duże A. Jako wielbicielka wszystkiego co słodkie, muszę przyznać, że uwielbiam takie aromaty. Mmmm..:) O dziwo, zapach, mimo całej swej słodkości, jest odpowiedni na wiosnę i lato. Nie jest ciężki, nie jest mdły, a nadmiar słodyczy neutralizują tu delikatne kwiatowe nuty. Trwałość zapachu nie jest zła, jednak jest on słabo wyczuwalny. To nie jest zapach, który nas otacza. Żeby go poczuć, trzeba przyłożyć nosek do spryskanego miejsca. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 ( w trakcie używania)

Jestem wielką fanatyczną fanką zielonego, jadowitego Mirage. Jak tylko zobaczyłam zgłoszenie różowego, chwyciłam za telefon do konsultantki - a nigdy nie kupuję perfum w ciemno. No i mam swoje 50 ml. Zapach oceniam jako delikatny, bliskoskórny, o słabej projekcji, średniotrwały, jadalny, orientalny, waniliowy ale z nutką goryczy. A to w perfumach lubię - słodko/gorzkość. Oj tak. Nie bardzo wiem, na czym tu ma polegać odniesienie do zielonego Mirage. Jedyne jakie zauważam, to ta lekko gorzkawa i nieco świeża nuta przełamująca słodycz, przez co zapach staje się (w pewien sposób) nieoczywisty. Początek mógłby mnie rozczarować (cukier i lekkie kwiatki), ale na szczęście szybko zapach osiada i łagodnieje, okrągleje, robi się puchowo-pudrowo-delikatny. Czuję kasztany jadalne (zapach właśnie taki, jak z słoiczka z francuskim musem/dżemem kasztanowym) i mleko, ciepłe jak w śmietankowym budyniu, do tego jaśmin i wanilię. Wszystko bardzo lekkie i co czuć zwłaszcza po jakimś czasie, z nutką świeżą, wręcz cytrusowo świeżą oraz gorzkawym akordem, jakby dla przeciwwagi. Bardzo ciekawy zapach, bardzo delikatny zapach. Niby słodki i jadalny, ale tak delikatny i bliskoskórny, że na wiosnę jak najbardziej. Nie ma głębi ani wykopu ani nie jest mega kontrowersyjny, i w ogóle nie przypomina tego zielonego killera i Młota Na Powonienie zwanego Mirage, ale jestem bardzo zadowolona z zakupu. Trwałość oceniam jako średniawą, ale to raczej bliskoskórność wybitna niż brak trwałości, jakby nos wcisnąć w skórę np. przedramienia, aromat recenzowany czuć długo. Zapach poprawił mi nastrój, miło go wokół siebie czuć. Różową butelkę wybaczamy, nie jest zresztą aż tak różaśnie różowa, ma nieco przełamany odcień. Używam tego produktu od: testy testy dzisiaj Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Jako fanka wersji zielonej perfum Mirage tę wersję zakupiłam w ciemno. W sumie nie jestem zawiedziona bo zapach jest śliczny, słodki ale nie mdlący. Po pierwszym uderzeniu intensywnej wanilii na pierwszy plan wysuwają się lilia i jaśmin, a w tle pobrzmiewają orientalne nuty. Bardzo rozczarowała mnie natomiast trwałość (a raczej nietrwałość) tych perfum. Wielka szkoda, bo kompozycja zapachowa jest naprawdę udana...Myślę jednak że na lato będzie to idealny "psikacz" do ciała;) Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Morze bitej śmietany, budyniu waniliowego i na początku nutki czegos słonego co dodaje urody! Bałam się tego zapachu , z powodu nadmiaru różu w reklamie, ale jestem miło zaskoczona:) Na ciepłe dni będzie wprost idealny, słodki ale nie nachalny ,niewinny taki fajny!\\\\nTrwałość bardzo przyzwoita jak na edt, miałam wiele zapachów i edp i niszowych i wierzcie mi że niektóre wytrzymywały góra 2-3 h ten daje rade z 5 h wiec jest dobrze:)Polecam fankom HP-Diora:)

Fanki słodkich zapachów będą zadowolone. Zapach jest bardzo subtelny. Nuty wanilii bardzo stonowane. Z całą pewnością nie jest to słodki ,,ulepek", który przyprawia o ból głowy. Perfumy idealnie nadają się na wiosnę i lato. Klasyczny Mirage, a Daydream, to jednak dwie zupełnie inne bajki. Zielone Mirage są intensywne i wyczuwalne nawet przez kilkanaście godzin. Daydream ulatnia się z prędkością światła. Po raz kolejny Oriflame zawodzi w tej kwestii. A szkoda, bo nuty zapachowe tworzą naprawdę fajny zapach. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego