Schwarzkopf Gliss Ultimate Repair, Natychmiastowa terapia dla mocno zniszczonych włosów (stara wersja) 

lekka odzywka do włosów zniszczonych , dobrze sie ja spłukuje nie obciąża włosów i jak producent obiecuje regeneruje i naprawia zniszczone włosy . nie powoduje ze kolor z włosów blaknie

Ostatnio polubiłam mini kosmetyki, nie znudzą się szybko i można wypróbować ich o wiele więcej, kosztują znacznie mniej od swoich większych braci i nawet jak mi coś nie podpasuje to mniej żal 4 zł. niż 40. Takie myślenie towarzyszyło mi przy zakupie tej odżywki/maski/serum? Choć firmę Gliss Kur dobrze znam, nie bardzo pasują mi ich produkty. Mała 20 ml. tubka kosmetyku jest bardzo poręczna, lekka i świetnie nadaje się na wyjazd, odłamywana zakrętka pozwala zabezpieczyć kosmetyk po użyciu, nic się nie wylewa, ani nie wycieka. Szata graficzna produktu jest ok, choć nie ma to dla mnie znaczenia, ponieważ produkt jest u mnie krótko więc nie ma okazji ani zdobić, ani szpecić mojej łazienki. To taki typowy "glisskurowy" kosmetyk z ichnim desingiem. W składzie znajdziemy keratynę, emolienty, substancje myjące, zagęstniki, alkohol. Producent obiecuje, że wystarczy pozostawić produkt tylko na1 minutę, a spełni swoją rolę, czyli odżywi, nawilży i zreperuje zniszczone włosy. Czy tak było? Mam spore wymagania jeśli chodzi o pielęgnację włosów, są suche i zniszczone rozjaśnianiem, przestałam stosować odżywki, bo one są dla mnie za słabe (jedynie czasem kiedy myję włosy metodą OMO), muszę ratować się konkretnymi, ciężkimi maskami, raczej sięgam po te profesjonalne, bo drogeryjne nie radzą sobie prawie wcale. Jakie było moje zaskoczenie kiedy ta mała "perełka" zadziałała jak opatrunek na moje włosy, przy pierwszym podejściu trzymałam ją na włosach ok. 2 minut, super działanie, włosy rozczesały się gładko, były lśniące i wyglądały niezwykle zdrowo. Drugie podejście było już dłuższe ok. 10 minut i efekt super, odżywione gładkie włosy. Nie elektryzowały się, dobrze układały i jakiś taki blask bił od nich. Cudo! Produkt nie obciążył, ani nie spowodował u mnie żadnych dziwnych historii typu łupież czy swędzenie. Znam lepsze maski za które płacę duże pieniądze, za tą odżywkę zapłaciłam 4 zł, wystarczyła mi na trzy aplikacje, rachunek więc jest prosty. Może nie będzie to moja codzienna pielęgnacja, ale zaprzyjaźnię się z tą maską/serum? na dłużej, a już obowiązkowo będę ją zabierała w podróż. Polecam, wart spróbować, naprawdę działa.

Odżywka, chyba tak mogę nazwać ten produkt, ma za zadanie działać błyskawicznie. Już po jednej minucie mamy zauważyć regenerację ekstremalnych zniszczeń, odporność i blask. Ja osobiście produkt zostawiłam na kilka minut, i muszę przyznać że moje włosy bardzo polubiły taką odżywkę. Są po niej fajnie odżywione i lśniące. Keratyna na pewno działa na odbudowę zniszczeń. Włosy świetnie się rozczesują i ładnie pachną.

Bardzo lubię tą terapię dla włosów i moje włosy też:-) Domowe Spa dla włosów to szybka i skuteczna regwneracja dzięki Gliss Kur. Mała tubka sprawia ze włosy wyglądają na odzywione, zregwnwrowane i pieknie nablyszczone. Mało tego po użyciu jej nie mam problemu z rozczesywaniem.

Moje włosy od kiedy rozjaśniłam koncówki wymagaja szczególnej pielegnacji, Puszą się, placzą sa bardzo niesforne. A do tego jesien i wilgotne powietrze tym bardziej im nie pomagają. Przy ostatnim wyjezdzie kupilam ten miniprodukt, gdyz uwielbiam takie mini produkty na wyjazdach. Nie zajmuje dużo miejsca, jest wydajny (starczyl na moje wlosy na 3 aplikacje). Opakowanie w formie malej tubki naprawde super, poreczne. Zatyczką mozna zatkac produkt do nastepnego uzycia i za to duzy plus. Sam kolor opakowania bardzo wyrafinowany, zwracajacy na siebie uwagę. Produkt dosc latwo wycisnac z tubki praktycznie do ostatniej kropelki. Sama odżywka jest bardzo gestym kremem. Pachnie jak dla mnie przepieknie! I ten zapach naprawde dlugo utrzymuje sie na wlosach. Stosowalam jako zwyczajna odzywkę na wyjezdzcie i trzymalam standardowo mysle ze okolo 2-3 minut. Po zmyciu wlosy dosc wygladzone i miekkie, ale po wysuszeniu niestety czar pryska. Nie zauwazylam wiekszych zmian i za to mega minus. Jedyny plus to to, ze wlosy chyba lekko lepiej sie rozczesywaly. Mysle ze na krótkie wyjazdy produkt jest ok, ale na dluzsze stosowanie jednak wybieram cos innego,

Jestem posiadaczką włosów długich dość gęstych ale cienkich , czyli włosów jest dużo ale włos pojedynczy jest cienki dlatego bardzo łatwo ulegają one uszkodzeniom , czy zniszczeniu , więc często zapobiegawczo bądź zamiarem poprawy kondycji moich włosów stosuję u siebie różnego rodzaju kurację na włosy tym razem padło na Schwarzkopf Gliss Kur, Ultimate Repair, Natychmiastowa terapia dla mocno zniszczonych włosów Maska znajduje się w niewielkiej klasycznej czarnej tubce , która wygląda naprawdę elegancko. w łatwy sposób można ją wydostać z opakowania ale aby cieszyć się kosmetykiem do końca należy tubę po prostu rozciąć. Maska jest dość wydajna gdyż tak mała tubka wystarczy przynajmniej w moim wypadku na 2 użycia. MAska ładnie pachnie jest to typowy zapach dla czarnej serii od gliss kur, jeśli ktoś używa to wie o co mi chodzi:) Sama "kuracja" jest dość gęsta, nie spływa z dłoni, Produkt bardzo łatwo się aplikuje i jeszcze łatwiej spłukuje z włosów. Włosy sa po niej jakby wygładzone , scalone na pewno łatwo się rozczesują… Cały urok pryska po wysuszeniu naszych kosmetyków.. prezętują się wtedy o wiele gorzej , sa poskręcane , rozdwojone i po prostu szorstkie dlatego uważam ,że maska nie szkodzi ale także nie naprawia niczego:)

Mam włosy rozjaśniane, długie, gęste, suche i podniszczone regularnym wieloletnim farbowaniem, niestety także w warunkach domowych, co niestety miało swoje konsekwencje dla stanu włosów. Kurację zakupiłam by nieco wzmocnić włosy przed kolejnym zabiegiem farbowania, który mam już niedługo w planie. Wydawało mi się, że taka "kuracja" jest mocniejszą wersją odżywki lub maseczki. Niestety nic z tych rzeczy. Opakowanie to mała, elegancka czarna tubka z zakrętką. Tubka jest elastyczna i łatwo z niej wydobyć produkt do samego końca. Zapach jest przyjemny, taki typowo "maseczkowy", delikatnie słodki, ale niezbyt intensywny. Konsystencja jest dobra - łatwa w rozprowadzeniu, odpowiedniej gęstości i nie spływa z włosów. Dla moich długich i gęstych włosów opakowanie wystarczyło na jedną, bardzo obfitą aplikację od nasady włosów po końcówki. Myślę, że w przypadku włosów krótszych i cieńszych zawartość spokojnie wystarczy na 3 razy. Już na etapie nakładania na włosy widać, że produkt mocno je "oblepia" . Produkt spłukuje się łatwo. Po zastosowaniu "terapii" włosy są łatwe do rozczesania i na etapie włosów jeszcze mokrych wyglądają na dobrze wygładzone. Niestety gdy wyschną pojawia się "mietła". Włosy naraz stają się sianowate i nadmiernie puchate, w dodatku na końcówkach przesuszone. Niestety nie wrócę. Daję dwie gwiazdki ze względu na opakowanie oraz fakt, że moje włosy są faktycznie wymagające i może na innych (np. mniej zniszczonych) efekt byłby lepszy.

Jestem posiadaczką długich, jednak dosyć cienkich włosów skłonnych do puszenia i przesuszeń, szczególnie w porze jesiennej. Ampułki i intensywne terapie są moim must have w pielęgnacji włosów, gdyż pozwalają mi je bardziej kontrolować, wygładzają, dodają blasku i wizualnie poprawiają stan włosów. To jedna z moich ulubionych kuracji, choć nie mam zniszczonych włosów. OPAKOWANIE Standardowo jak na ta formę kosmetyków do pielęgnacji włosów, ampułka jest tubką wykonaną z miękkiego tworzywa wraz z zatyczką, którą należy oderwać przy pierwszym użyciu. Kolorystyka koresponduje z całą serią Ultimate Repair – mamy tutaj czerń, złoto, które dobrze ze sobą współgrają tworząc całość miłą dla oka. Produkt łatwo wydobyć z opakowania, a po użyciu, kiedy zostanie nam jego część można zamknąć tubkę i przechować do następnego razu. KURACJA Kuracja ma formę gęstego, białego kremu o ślicznym zapachu. Jest on intensywny i utrzymuje się na włosach jeszcze długo po spłukaniu. Lubię ten zapach, więc zdecydowanie odbieram to jako plus. Kurację nakładam nie na minutę jak zaleca producent, ale na kilka minut na umyte włosy i spłukuję. Już podczas spłukiwania czuję miękkość i gładkość włosów. Najbardziej podobają mi się efekty, jakie daje. Zastosowana raz na jakiś czas na pewno odżywi nasze włosy i wizualnie poprawi ich stan, choć nie zregeneruje. Natomiast sprawia, że łatwiej się one rozczesują, a po wyschnięciu są zdyscyplinowane, wygładzone, pełne blasku i zdecydowanie lepiej się układają. 1 ampułka wystarcza mi na 2 użycia – połowa, czyli 10 ml spokojnie wystarczy dla moich długich włosów, obawiam się, że cała ampułka mogłaby je przeciążyć. Produkt dobrze dostępny i tani, który warto wypróbować. W mojej opinii spełnia obietnice producenta i mogę go polecić. PLUSY: + praktyczne opakowanie + ładny zapach + wygładza, nabłyszcza i dyscyplinuje włosy + sprawia, że lepiej się układają + jest wydajna + dobrze dostępna + w korzystnej cenie

To jest świetny produkt z którym nie wolno przesadzać. Idealnie sprawdza się jak regeneracja zmatowionych słońcem, słoną wodą włosów po urlopie. Intensywnie wygładza i odżywia włosy. Nie można stosować go za często bo włosy stają się oklapnięte, gorzej się układają i są sztywne.

Tubka starcza na jedno użycie dla średnio dlugich włosów, najlepiej dać więcej produktu aby lepiej wchłonął we włosy. Odżywkę trzymałam na wlosach ok 30 min. Włosy były odżywione, lepiej się układały i wyglądały na zdrowsze.

Jedno opakowanie starczy mi na 2 mycia . Włosy rozczesują się super , są miekkie nawet po 1 użyciu, mam zazwyczaj takie sianko [ długoletnie farbowanie] więc miękkość mogę na pewno stwierdzić i również są lekkie . Uwielbiam !! :D Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 5 całych

Kupiłam taką małą tubeczkę za ok. 3zł, przy moim baaardzo długich włosach wystarczyła na ok. 2 użycia. Włosy się po niej dobrze rozczesały, na czym zależało mi chyba najbardziej, bo moje włosy po umyciu to istny koszmar :brzydal: Po niej były miękkie i puszyste. Żadnej regeneracji nie zauważyłam, nie jest to żadna NATYCHMIASTOWA terapia z pewnością, ale nie spodziewałam się cudów po zaledwie 2użyciach :) Używam tego produktu od: 2 dni Ilość zużytych opakowań: 1 tubka

Zadowolona z szamponu i odżywki stwierdziłam że może i ta terapia to będzie coś fajnego do włosów. Pomyliłam się. Nie robi nic pozytywnego. Za to obciąża, skleja, nie regeneruje. Taki badziew który tylko oblepia sylikonami. Używam tego produktu od: od tygodnia Ilość zużytych opakowań: jedno

Zwykly silikonowy shit... Ktory oblepi wlosy silikonem i juz, a keratyna zawarta w skladzie, nawet nie ma opcji przenikniecia w glab wlosa, poniewaz wlos zostaje oblepiony silikonem. I jak produkt obudowujacy ma dzialac w minute? ... Nawet jak pozostawimy na dluzej ta kuracje... to tylko poprostu wlos mocniej sie oblepi silikonem, nic poza tym... Używam tego produktu od: pol roku temu Ilość zużytych opakowań: 3 cale

Jedna taka mała tubka wystarczyła mi na ok 4 zastosowania. Ostatnio kupiłam ją ponownie i dziś użyłam jakoś połowę tubeczki na raz, gdyż lekko nacisnęłam,a tu ciach i za dużo wyleciało-.- Moim zdaniem szkoda na nią czasu, lepiej kupić coś innego. A teraz konkrety: -Obciąża włosy... próbowałam ją nakładać tylko do połowy długości, ale włosy i tak były dość obciążone :/ -nie robi praktycznie nic,włosy jak były zniszczone tak są. Wiem, że odżywka nie odbuduje mi włosów całkowicie, ale po zmyciu tej odżywki i gdy włosy wyschły, to końcówki nie były ani nawilżone, ani miękkie tylko szorstkie,a nie tego oczekiwałam -źle się aplikuje, zbyt lejąca konsystencja -więcej zostawało mi na rękach niż na włosach, nie mam pojęcia dlaczego :o -cena.. moim zdaniem za takie działanie i za taką pojemność 4 zł to chyba za dużo -jeżeli ona redukuje łamliwość, to ja chyba jestem ślepa, bo ona naprawdę nic nie robi -jak już napisałam wystarczyła na ok 4razy przy pierwszym opakowaniu, przy czym stosowałam ją co 2 dni.. czyli po takim zabiegu powinno już być widać efekty i niestety nie było widać nic :( Mi nie przypadła do gustu ani zbytnio nie pomogła. Nie mam bardzo zniszczonych włosów, jedynie co to są trochę suche na końcach.. Może coś tam zrobiła, w małym stopniu, ale jak na "natychmiastową terapię" to trochę kiepsko się wykazuje. Jak wiadomo każdy ma inną strukturę włosa więc na każdym będzie pewnie działała inaczej, także krzywdy nie robi, ale mi akurat nie wiele pomogła :) Używam tego produktu od: ok 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 2 małe tubki

Od paru lat farbuje włosy, rozjaśniam, prostuje, susze. Wcześniej nie zwracałam uwagi na ich stan, ale od 6 miesięcy staram się robić dla nich wszystko ;) byleby je troszkę uzdrowić. Odżywka obciąża włosy, to jest fakt, ale warto co tydzień/dwa tygodnie nałożyć ją na włosy. Mi odzywka starcza do 5 użyć i zostawiam troszkę żeby móc co jakiś czas dać tą odżywkę na same końcówki. Działa super. Włosy są miękkie, dobrze się rozczesują i przesz następny tydzień wyglądają naprawdę zdrowo. Używam tego produktu od: dwa miesiącce Ilość zużytych opakowań: sześć