Schwarzkopf Gliss Ultimate Repair, SOS-Repair-Treatment Odżywka do włosów z keratyną (nowa wersja)

Dawno już nie sięgałam po kosmetyki do włosów tej marki, więc jakiś czas temu skusiłam się na małą odżywkę o pojemności 20 ml. Wybrałam wersję z keratyną, bo nie mam w swoich zapasach zbyt wielu odżywek z proteinami. Odżywka znajduje się w czarnej, miękkiej tubce. Nie ma na niej prawie żadnych informacji oprócz tego, że kosmetyk działa już po 1 minucie i składu (wszystko w języku angielskim). Odżywka jest białego koloru i ma raczej lekką konsystencję. Dobrze się ją nakłada na włosy i bez problemu wczesuje. Zaskoczył mnie trochę zapach. Przypomina mi jakiś męski kosmetyk. Mi nawet się podoba , choć pewnie nie każdemu przypadnie do gustu. Nie jest zbyt długo wyczuwalny na włosach. Moje włosy są cienkie i wysokoporowate na długości. Końcówki lubią się puszyć i rozdwajać. Odżywka SOS-Repair-Treatment wystarczyła mi na kilka użyć, stosowałam ją przez dwa tygodnie. Raz nałożyłam ją na minutę, a później już dłużej, ale nie zauważyłam większej różnicy między tymi aplikacjami. Kosmetyk pozytywnie mnie zaskoczył. Taka mała tubka, a potrafi zrobić robotę. :D Dzięki niej moje włosy miały jeszcze większy blask, były gładkie i sypkie, co było dobrze wyczuwalne pod palcami. Lepiej się układały i wyglądały naprawdę ładnie. Obawiałam się czy odżywka nie spuszy dodatkowo moich włosów, ale nic takiego się nie stało, były wygładzone. W składzie mamy tutaj oczywiście keratynę (zwiększa objętość i wzmacnia włosy), hydrolizowane perły (odżywia i nawilża), glicerynę. Ogólny skład może i nie zachwyca jakoś bardzo, ale odżywka działa fajnie. Chętnie bym się skusiła na większe opakowanie tej odżywki, gdyby takie było. U mnie sprawdziła się dobrze, choć wiadomo, że z proteinami nie ma co przesadzać. Moje włosy proteiny lubią, ale stosowane co jakiś czas. Czy kupiłabym ją ponownie? Tak. Zapewnia ciekawe efekty, włosy dzięki niej wyglądają ładnie. Z chęcią wrócę do kosmetyków tej marki i na pewno przetestuję wkrótce coś nowego.