Lirene Dermoprogram Youngy 20+, Pianka myjąca do twarzy i oczu 

Nie zauważyłam większych zmian na twarzy. Skórę mam wymagającą i łatwo ją podrażnić. Ten preparat może nie spełniał wszystkich obietnic producenta, ale też nie wyrządził szkody. Całkiem przyjemne w stosowaniu, skóra po zmyciu kosmetyku nie jest ani tłusta ani sucha, jest taka idealna.

Kupiłam skuszona ceną . Fajna aksamitna pianka bardzo gesta. Delikatny zapach pomimo opisu na opakowaniu o owocach :) Troche za duzo sie jej wydobywa z opakowania . Ladnie myje ale piecze w oczy :( przeczytalam na opakowaniu,ze jest odpowiednia dla osób noszacych szkla kontaktowe - i rozczarowalam się . Mega pieczenie w oczy zniecheca do uzywania jej dalej .

Kupiłam piankę do mycia zainteresowana ciekawą formułą. To, że oczyszcza oczy, twarz, odaje energii - jakoś mniej mnie zaintersowało. Piankę kupiłam na promocji za 7 zł, co wydało mi się ceną atrakcyjną, ochoczo wiec wyskoczyłam z kasy. No i teraz nie jestem do końca przekonana, czy to był dobry pomysł. "Czemuż, ach czemuż?" - zapytacie. Poniewuż ta pianka myjąca twarz i oczy nie myje, a już na pewno nie oczy. Aplikacja jest prosta, jednak moim zdaniem za dużo wydobywa się pianki naraz. "Mycie" jest rzeczywiście miłe, piana jest gęsta, miękka, aksamitna. Ale co z tego, skoro nie jest efektywne? Mam wrażenie, że pianka nie domywa, nie doczyszcza. Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, cudów nie oczekuję, ale zauważyłam dużo szybsze błyszczenie się szczególnie czoła. W moim odczuciu jest dla mnie za delikatna. Pianka pachnie przeciętnie, małowydajna. Opakowanie mi się nie podoba. A gdzie ta obiecywana egzotyczna dawke energii i uczta dla zmysłów? Ech...może gdzie indziej:) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno i więcej nie chce

Pianka jest bardzo delikatna, nie podrażnia, więc można spokojnie umyć nią też okolice oczu. Jakość: Po użyciu skóra jest oczyszczona, ma sie wrażenie, że wszystkie pory są odblokowane ;) Pianka nie nadaje się natomiast do używania jako jedyna forma demakijażu, jest za słaba by zmyć makijaż oczu czy też samodzielnie doczyścić fluid. Ja używałam jej po zmyciu twarzy tonikiem. Pianka ma delikatny zapach, na pewno niedrażniący. Wydajność: z tym już jednak nie jest za dobrze :/ Pianka wystarczyła mi na okres ok 3 tyg, przy codziennym stosowaniu, rano i wieczorem. Minusem jest na pewno tez fakt, że ciężko jest wydozować odpowiednią ilość pianki, gdyż nawet po delikatnym naciśnięciu dozownika wydostaje się spora ilość preparatu. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Moja cera jest mieszana, tłusta w strefie T. Raczej nie jest wrażliwa i ta pianka u mnie sprawdza się bez zarzutów :) + nie podrażnia, nie ściąga + jest bardzo wydajna, kupiłam ją w lutym i nadal mam przy regularnym stosowaniu + oczyszcza delikatnie, nie prowokując mojej tłustej skóry do nadprodukcji sebum - a kiedy potrzebuję głębokiego oczyszczenia, wtedy używam jej ze szczoteczką do twarzy + nie podrażnia oczu, nie szczypie, choć raczej nie zmywam ich tą pianką, a płynem micelarnym, gdyż pianka nie zmywa tuszu do rzęs dokładnie i skutecznie + opakowanie, wygoda użytkowania + delikatna, miła postać pianki + cena - ja kupiłam na promocji za ok. 10 zł +/- zapach jest neutralny, w zasadzie nic do zarzucenia, ale wolałabym coś innego ;) Polecam :) Używam tego produktu od: zimy 2014 Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Pianka ma fajną konsystencję, opakowanie jest ok i nie zepsuło mi się w trakcie używania. Jednak sama pianka nie zrobiła na mnie jakiegoś super wrażenia. Ma średni zapach, ale przede wszystkim słabo oczyszcza twarz nawet bez makijażu (płatek kosmetyczny z tonikiem nie jest czysty). Jest za to bardzo wydajna, starcza na długi okres czasu. Może się sprawdzić rano albo dla mało wymagających cer. Plusy: + wydajność + nie podrażnia + fajna konsystencja + opakowanie Minusy: - słabo oczyszcza Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa całe

Jest to najepsza pianka, a chyba nawet najlepszy produkt do mycia twarzy jakiego uzywałam. Co prawda stuknęła mi już 30stka ;), ale delikatna pianka o pieknym zapachu doskonale radzi sobie z moją skórą. Przede wszystkim dokładnie zmywa makijaż, nie podrażnia ani oczu ani cery no i najwazniejsze nie wysusza. Mam do niej spory sentyment i zawsze wracam jak tylko nadarzy mi się okazja do jej kupna. Poza tym jest bardzo wydajna, starcza na długo no i ma bardzo wygodna aplikację. Polecam:) Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: około 5-6

Pianka jest bardzo wydajna. Konsystencja idealna, pachnie ładnie, ale nie jest to zapach orzeźwiający i dodający energii. Nie wysusza, nie powoduje uczucia ściągnięcia. Dobrze oczyszcza i odświeża skórę. Nie podrażnia i nie piecze w oczy. Radzi sobie ze zmywaniem makijażu, jednak nie domywa makijażu oczu - efekt pandy. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam, bo zachęcił mnie opis produktu, który ma mieć zapach brazylijskiej samby. Hmmm to wcale nie ma zapachu. Jest wydajny, używam go od ponad 2 miesięcy(2x dziennie). Nie podrażnia, nie zauważyłam wysypu pryszczy. Czy dobrze oczyszcza? WAtpię. Po umyciu moja twarz jest ściągnięta. Czy kupię ponownie? nie. Jest na rynku tyle produktów do twarzy, że chcę spróbować czegoś nowego :) Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam zachęcona opisem o zmywaniu oczu. Ostatnio szukam w kosmetykach przede wszystkim uniwersalności by jednym produktem załatwić cały demakijaż. Cena w promocji 13zł w SP przekonała mnie do zakupu więc testuję. Taka mała dygresja, sprawdzajcie paragony w SP bo po zakupie okazuje się, ze produkt z przecenioną ceną w systemie wcale przeceniony nie jest, już dwa razy się nacięłam na prawie 10zł, że coś miało być w promocji ale w systemie nie zmienili. Dwa razy w nowym SP na Puławskiej -radzę sprawdzać paragony. Forma pianki to coś nowego w mojej pielęgnacji ale nie jestem przekonana do tej formuły. Każdym razem wyciskam zbyt dużo produktu. Pianka jest za mało treściwa tzn. za szybko znika z twarzy tym samym mam wrażenie, że mycie jest niedokładne, nie mam co wmasować w twarz. Domywam się po niej micelem. Ale chyba nie o to mi chodziło. Jeśli chodzi o oczy to mnie niestety podrażnia i piecze. Poza tym zostawia lekki film. Pianka może się sprawdzić u młodziutkich dziewczyn, które malują się bardzo delikatnie np. kremem BB, do któych docelowo skierowany jest ten produkt. Niestety mojego make-upu EL DW nie potrafi zmyć ta pianka. Domęczę do dna i dziękuje

Pianka ma ciekawe opakowanie, łatwo wydobyć z niego produkt. Sama forma pianki zamiast zwyczajowego żelu też mi bardzo odpowiadała. Niestety nie widać ile produktu zostało w opakowaniu. Produkt jest bardzo wydajny dzięki piankowej formule - starczył mi na ok. 2 miesiące codziennego (2x dziennie) stosowania. Plusem jest brak uczucia ściągniętej, wysuszonej skóry po jej użyciu. Nie powodowała wysypu nieprzyjaciół na twarzy. Z drugiej strony nie czuję, aby skóra była w jakiś szczególny sposób oczyszczona ;) Niestety, chyba nie kupię jej ponownie. Szukam dalej swojego ideału ;) Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Firmę Lirene bardzo lubię i cenię. Mam do niej sentyment, nigdy (do tej pory) nie zawiodła mnie. Piankę kupiłam w cenie promocyjnej a dodatkowo dostałam w formie gratisu żel do mycia twarzy z tej samej firmy w opakowaniu pełnowymiarowym. Ja -ja to ja - kupiłam 3 zestawy mając wręcz pewność że nie będę zawiedziona. Niestety... Pianka zamknięta jest w bardzo estetycznie wyglądającym opakowaniu. Jest dziewczęce, kolorowe. Aplikator pianki nie jest zbyt solidny ponieważ połowa plastiku ułamała mi się (gdy spojrzymy na produkt z góry widzimy "gwiazdkę" którą pianka się wydostawała. Poniżej mamy plastik który łączy dzióbek z pojemnikiem i właśnie to łączenie mi się ułamało. Jeszcze trochę a dzióbek odleciał by mi całkowicie. Pragnę zaznaczyć że nie mam aż takiej krzepy w rękach żeby niszczyć opakowania ;) ) Produkt wydostaje się z opakowania łatwo. Łatwo również dozować ilość produktu. Co mnie bardzo denerwowało to zapach pianki. Koszmarnie chemiczny, ostry, dopiero gdzieś tam w oddali wyczuwałam zapach guarany. Nie mam szczególnie wyczulonego węchu, zapachy nie są z reguły dla mnie problemem (choć ładny aromat bezsprzecznie podnosi komfort stosowania) jednak w tym przypadku zapach uprzykrzał mi użytkowanie. Ale gorszym problemem jest samo działanie, które jest...marne. Z wielkim trudem zmywa makijaż, a właściwie go rozmazuje (nie używam produktów wodoodpornych, a maluję się bardzo delikatnie). Czynność niejednokrotnie musiałam powtarzać, co i tak nie dawało zadowalających efektów. Później pomagałam sobie innymi produktami aby moja skóra była w końcu czysta. Gwoździem do trumny był efekt tuż po. Skóra była tak sucha, ściągnięta, że aż bolała. Była szara i zmęczona. Natychmiast musiałam się ratować odżywczym kremem, który przyniósł ulgę i wytchnienie. Wydaje mi się że osoba z mega tłustą skórą po tej piance zastałaby Saharę. Moja skóra jest mieszana, ale miejsca tłuste po użyciu tego produktu były suchymi plackami, a te suche zmieniły się w łuszczące się obszary. Takie produkty, szczególnie dla młodych cer wg mnie powinny normalizować pracę gruczołów, odświeżać a nie wysuszać skórę do granic. Mimo całej mojej sympatii do firmy pianki polecić nie mogę. Używam tego produktu od: nie cały miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 całe + 2 w zapasie (niestety)

Pianka koszmarnie ściąga skórę, dlatego trzeba od razu posmarować ją kremem. Twarz po myciu zostaje zaczerwieniona, wysuszona i ściągnięta. Makijaż zmywa dopiero za drugim myciem, ale i tak nie w 100%, dlatego trzeba używać też innych kosmetyków. Na plus jest wygodna aplikacja. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: pół

Pianka dostępna jest w formie sprayu a nie pompki, jak to było w przypadku moich poprzednich pianek. Butelka wyposażona jest w aplikator jak przy śmietanie w sprayu :) Jednak trzeba użyć trochę siły, aby wydobyć z niego odpowiednią ilość pianki. Nie robi tego tak sprawnie jak podobne aplikatory i przychodzi to z trudem. Okazuje się, że nie robi się na dłoni fajna \'beza\', ale to nie ma przecież żadnego znaczenia w kwestii pielęgnacyjnej :) Szata graficzna przyciąga oczy :) Pianka ma bardzo gęstą, zbitą i kremową konsystencję. Wydaje się o wiele "bogatsza" niż jej poprzedniczki. Ma piękny tropikalny, kwiatowy, słodki zapach. Rzeczywiście jest energetyczny i budzi wesołe wspomnienia. Jakie było moje zdziwienie, gdy ta gęsta konsystencja w kontakcie ze skórą twarzy... znikła! Cuda, czy co?! Pomyślałam jednak, że coś tu chyba nie gra, bo jak ta pianka ma myć, jak ona sobie wsiąkła w skórę? A ja głupia nie zmoczyłam twarzy przed aplikacją :P Sama nie wiem, czemu tak zrobiłam :D Gdy już zrobiłam to poprawnie, mogłam długo myć twarz tą gęstą pianką. Cały zabieg zaliczam do przyjemnych i bogatych w doznaniach. Oczywiście zawsze przesadzam z ilością pianki... Na dodatek nabrałam ostatnio przyzwyczajenia dwukrotnego mycia twarzy. Zostało mi to chyba po zmywaniu ciężkich azjatyckich bb kremów. Gdy już umyłam i osuszyłam twarz, mogłam poczuć, że skóra jest bardzo gładka, aksamitna w dotyku. Nie czułam ściągnięcia twarzy, co u mnie jest częste podczas mycia. Skóra jest bardzo dobrze oczyszczona, również po jednym myciu - sprawdzałam też i tak :) Niestety miałam pewne obawy przed myciem oczu i tego nie zrobiłam ani razu. Czytałam jednak u dziewczyn, że świetnie zmywa również makijaż oczu. Muszę jeszcze dodać, że pianka jest mega wydajna! Przy moim dwukrotnym myciu twarzy, cały czas czuję, że buteleczka jest ciężka i jakby pianki nic nie ubywało :) Pianka nie wysuszyła mi skóry (mieszana), nie podrażniła, anie nie zapchała. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zakupiłam ten produkt, ponieważ skusiła mnie promocja i teraz bardzo tego żałuje. Używałam ją dwa miesiące i miałam w tym czasie bardzo dużo problemów z cerą, powstających niedoskonałości nawet nie dało się zakamuflować korektorem czy podkładem. Dopiero gdy ją odstawiłam stan cery zaczęł się poprawiać (dodam, że miałam wcześniej produkty do twarzy z firmy Lirene z których byłam zadowolona). Oprócz tego wysuszała skóre i oczy przy demakijażu niemiłosiernie szczypały. Zapach też mnie nie zachwycił. Odradzam jej zakupu, ponieważ myślę że nie warto ryzykować. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Ponad pół roku temu przez tęsknotę za wycofaną ze sprzedaży piankę do twarzy z olejem z pestek słonecznika tej samej firmy, kupiłam Piankę myjącą do twarzy i oczu Linerne Youngy 20+ To było ponad 6 miesięcy temu, zabrałam ją na wyjazd za granicę. Plusy: + dokładnie, ale delikatnie myje twarz + z powodzeniem zmywa makijaż oczu nie powodując podrażnień + bardzo dobrze się spłukuje (przez co jest minimalna szansa, że dostanie się do oczu) + konsystencja sztywnej piany sprawia, że kosmetyk nie rozchlapuje się, "trzyma się" twarzy i nie spływa + ma przyjemny zapach + bardzo ekonomiczna (używałam codziennie od pół roku) + nie wysusza ani nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry + przystępna cena Niestety dopiero niedawno skojarzyłam używanie tej pianki z problemami skórnymi z którymi borykam się właśnie od tych 6 miesięcy. Moja skóra zawsze była w miarę gładka, pryszcze wyskakiwały mi sporadycznie, raczej przed okresem. Od czasu mojego wyjazdu ciągle pojawiają mi się na twarzy wielkie, czerwone "bomby". Początkowo myślałam, że to wina zmiany klimatu, diety, wody (wyjazd za granicę), jednak nawet po tych kilku miesiącach problem nie ustępował. Po przyjeździe do domu i 2-tygodniowym "odpoczynku" od pianki (gdzie też miałam zmianę wody, diety i też (ze względu na okres) powinnam mieć wysyp krost) skóra mi się wyleczyła. Po powrocie do stosowania pianki pryszcze powróciły. Już nigdy nie kupię tej pianki mimo jej ogromnych zalet, które wymieniłam na początku. A szkoda, ponieważ Lirene przyzwyczaiła mnie do rewelacyjnych pianek do mycia twarzy. Teraz muszę poszukać czegoś innego. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe i na tym poprzestanę

Pianka posłużyła mi zaledwie przez miesiąc. Niestety, ale zaliczyła upadek na posadzkę w łazience i dozownik uległ całkowitemu uszkodzeniu. Posłużył mi z trudem jeszcze kilka dni i niestety całość musiała pójść do kosza, ponieważ już zupełnie przestał pracować. Jednak przez ten miesiąc pianka bardzo dobrze mi służyła. Jest to dobry produkt do codziennego stosowania. Ja używałam jej dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Rano bardzo przyjemnie odświeża twarz i zmywa z niej resztki nocy. Z kolei wieczorem dobrze zmywa zarówno cały makijaż jak i jego resztki. Radzi sobie z delikatnym makijażem oczu (tusz + cienie prasowane). Nie poradzi sobie za to z eyelinerem. Konsystencja nie przypomina typowej konsystencji dla pianek do mycia twarzy. Z kolei świetnie imituję piankę do golenia, czyli jest bardziej treściwa. Swoją drogą świetnie nadaje się do golenia, często ją tak testowałam :) Ma intensywny zapach, który rano mnie nieco drażnił, ale generalnie nie jest to jej minus. Pianka nie podrażnia i nie wysusza skóry. Jedynym minusem jest opakowanie, które, w moim przypadku, okazało się zupełnie nietrwałe i przez to musiałam część pianki wyrzucić do kosza. PODSUMOWUJĄC, piankę warto kupić, ponieważ w niskiej cenie dostajemy 150ml produktu, którym nie tylko nieinwazyjnie umyjemy twarz, ale także ogolimy nogi ;) Używam tego produktu od: listopad 2013 Ilość zużytych opakowań: jedno

Używanie tej pianki to czysta przyjemność :) Gęsta, kremowa, ślicznie pachnie, a przede wszystkim spełnia swoją podstawową funkcję- dokładnie oczyszcza skórę. +konsystencja- pianka jest po prostu milutka :) jedwabista, delikatna, kremowa, gęsta, w przeciwieństwie do wielu lejących się pianek. Faktycznie trochę kojarzy się z pianką do golenia, ale dla mnie to nie problem. +zapach- dość mocny, ale przyjemny. Nie utrzymuje się długo na skórze. +działanie- oczyszcza skórę z makijażu, ale nie wiem, jak sobie radzi z oczami, mam od tego osobny produkt. Skóra jest po niej odświeżona, miękka, gładka. Nie uczuliła- a po żelu do mycia z tej samej linii dostałam alergii- więc myślę, że jest łagodniejsza. +fajne, kolorowe opakowanie. -dozownik- łatwo jest wycisnąć za dużą porcję. Myślę, że na stałe zagości na mojej półce- dzięki niej codzienna pielęgnacja to prawdziwa przyjemność :) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego