Avon Planet Spa, Turkish Thermal Baths, Black Soap Czarne mydło do ciała

Dziś o bardzo brudnej sprawie!:) Jednak moim skromnym zdaniem opinie w internecie są lekko przesadzone. Tak, oczywiście, czarna maź jest wszędzie jednak szybkie opłukanie czy to wanny czy prysznica załatwia sprawę. I wcale nie trzeba się przy tym namęczyć. Chociaż nie polecam stosowania w kąpieli;) Producent zaleca wcześniejsze parowanko w łazience aby pory mogły się otworzyć i produkt mógł pokazać swoją siłę podczas wmasowywania go w naszą skórę. Bardzo przyjemny zabieg, wspaniały orientalny zapach... Warto wtedy nie myśleć o tym, że zaraz będzie szaro wszędzie;) Mydło dobrze rozprowadza się na ciele. Miękka wygodna tubka pozwala bez problemu wyciskać zawartość. Znajdują się w nim drobne drobinki jednak nie mają jakieś wielkiej mocy peelingującej. To i tak nie problem ponieważ stosowanie mydła jest bardzo przyjemne i głównie skupiam się na tym aby czuć oczyszczenie i odświeżenie. I avonowskie czarne mydło z seria planet spa to właśnie robi z moją skórą. Czuję, że jest odświeżona, oczyszczona, lekko wygładzona. Dodam również, że jest wydajne. Producent zaleca stosowanie 2-3 razy w tygodniu. Ja stosuję maksymalnie 2 razy. Obawiam się, że może lekko wysuszać przy częstym stosowaniu. Używam tego produktu od: ponad m-c Ilość zużytych opakowań: jedno

Schludne opakowanie i zachęta producenta sprawiła, że skusiłam się na to mydło. Nie zawiodłam się. Ma fajny, taki inny zapach, ktory jest odprężający. Z powodu małych drobinek nadaje skórze niezwykłej miękkości. Czasem stosuje jako mydło, czasem jako maseczkę chwilę zostawiając na skórze. Nie pieni się, ale mi to odpowiada. Skóra jest milsza w dotyku, jakby odżywiona. Brudzi, bo brudzi, jak wiadomo jest to CZARNE mydło, więc czego się spodziewać? Osad schodzi bardzo łatwo, osobiście nie mam z tym problemu. PLUSY: -efekt po użyciu -opakowanie -konsystencja -zapach MINUSY: -podobno normalnie kosztuje 30 zł, co uważam jednak za za bardzo wygórowaną cenę Używam tego produktu od: Ponad pół roku Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Jeżeli ktoś lubi szorować łazienkę po kąpieli to szczerze polecam. Czarna smoła, która USILNIE próbuje wydostać się z czarnej miękkiej tuby. Zapach błotno - trawiasty charakterystyczny dla kosmetyków "Dead Sea". Użyłam AŻ trzykrotnie i zużyłam 1/2 opakowania. Ten smar się nie pieni, tylko dziwnie roluje w kawałkach. Uważam że to taki gadżet - "łoooo czarne mydło, pełna detoksykacja - ale fajne". Moje oczy po zerknięciu na notę były TaAAkiE dUże . Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania

PLUSY:) * ładny zapach długo utrzymuje się na skórze * gęsta konsystencja ,nie wylewa się z opakowania *wizualnie bardzo ładne opakowanie, miękka tubka *czarny kolor+ delikatne drobinki peelingujące * dobrze oczyszcza skórę, wygładza *wydajny-stosowałam sporadycznie przez pół roku *cena w promocji 10zł-w ofercie netto 17 2013 będzie za 9,90zł:) MINUSY:( *brudzi kafelki, prysznic ,pokrywa wszystko takim szarym osadem ale zmywa się bez większego problemu * szkoda że się nie pieni *za cenę regularną 30zł bym nie kupiła , za drogo! #moja tubka stoi na półce pod prysznicem i w nakrętce zawsze zbiera się woda-to nie jest żaden minus ale troszkę mnie to denerwuje a widzę że inna dziewczyna też to napisała w recenzji Ogólnie fajny produkt .W cenie promocyjnej można się skusić lub kupić komuś na prezent:) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Mydło zamówiłam, ponieważ byłam bardzo ciekawa jego formuły i akurat była na nie promocja :) PLUSY: + śliczny zapach, faktycznie można poczuć się jak w SPA + ciekawa konsystencja, mydło jest bardzo gęste + cena w promocji + dobrze oczyszcza skórę MINUSY: - niestety barwi wannę, którą po kąpieli trzeba szorować, dodatkowo brudzi gąbkę, która po kilku użyciach nadaje się do wyrzucenia - nieporęczne opakowanie, ciężko wydobyć końcówkę z tubki Podsumowując, to mydło jest ciekawym produktem, nie jest drogie, więc myślę, że można wypróbować :) Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Normalnie tego mydła nie kupiłabym oglądając katalog,ale gdy zaprezentowała mi go moja LS Avon byłam pod mega wrażeniem! Przede wszystkim zapach,który może kojarzyć się z salonami SPA, do tego bardzo długo się utrzymuje na ciele,spokojnie wytrzyma cały dzień! Mój mąż wieczorem się pytał czym się smarowałam,że tak długo i pięknie pachnie! :D Wygląda jak gęste błoto,dosłownie, czarne, wyczuwa się też małe drobinki więc może być używane jako lekki peeling do ciała. Szkoda tylko,że jest w tubce a nie w pojemniczku,byłoby łatwiej wydobyć je do końca,bo na początku bardzo łatwo wydobywa się mydło z tubki,z czasem jednak jest coraz ciężej pomimo,że jest ona miękka. Jest to moje pierwsze opakowanie i na pewno pojawią się kolejne :) jedyny mały minusik jak dla mnie to trochę trzeba się "namęczyć" aby go zmyć Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Wystawiam temu produktowi ocenę dokładnie pośrodku skali, ponieważ moim zdaniem nie jest ani dobry, ani zły. Niestety, moja skóra się z nim nie polubiła, choć wierzę, że wielu osobom się spodoba. Pierwszą i dla mnie najważniejszą wadą tego "mydła" jest fakt, że po użyciu pod prysznicem całą kabinę muszę wyczyścić i to gąbką, ponieważ samo spłukiwanie nic nie daje. Pozostaje czarny, tłustawy osad, a tuż po kąpieli nie mam ochoty nurzać dłoni w detergentach i pocić się, czyszcząc prysznic ;) Drugą wadą jest opakowanie - tuba z nakrętką, którą stawiamy "na głowie". Ja trzymam tę tubę w kabinie prysznica, stoi sobie na dole i w nakrętce uparcie zbiera się woda. Moja skóra nie lubi tego mydła, ponieważ ją podrażnia. Gdy rozprowadzę je na skórze mam wrażenie (być może tylko subiektywne), że rozgrzewa, a masaż drobinkami, które zawiera, powoduje, że zaczyna lekko piec. Po spłukaniu skóra mnie swędzi i jest zaczerwieniona. Ciężko się spłukuje. Zalety: Przyjemnie pachnie. Jest bardzo gęste - z opakowania wychodzi sztywnym "strumieniem" i się nie rozlewa. Zawiera SLS. Co prawda, nie na początku składu, ale chyba na 6 lub 7 miejscu, ale mimo wszystko jest. Wydajności nie oceniam, ponieważ używam go od ponad roku, bardzo rzadko i jeszcze troszkę na dnie zostało. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 1 nie całe

Z prawdziwym, czarnym mydłem to mydło ma niewiele wspólnego, ale i tak sprawdza się bardzo dobrze. Ładnie wygładza skórę, czuć, że jest oczyszczona lepiej, niż po zwykłym żelu pod prysznic, z drugiej strony jest na tyle delikatne, że można stosować bez obaw codziennie. Nie wysusza, nie podrażnia, polepsza stan skóry. Ma świetny zapach, aczkolwiek jeśli nie wypłucze się nakrętki porządnie i zostaną resztki zmieszane z wodą śmierdzi nie do opisania, podobnie jak tajski peeling z Avonu, trzeba na to uważać. Trochę brudzi prysznic, ale schodzi dosyć szybko, nie jest to jakaś wada specjalnie dla mnie. Ma fajną, kremową konsystencję, nie ucieka z ręki. Minusem jest na pewno kiepska wydajność, kończy się bardzo szybko, ja zużyłam opakowanie (używając na całe ciało) mniej więcej po 6-7 użyciach. Cena jest do przyjęcia, aczkolwiek nie dałabym za niego 20 zł, warto poczekać na promocje, w których jest za 10 zł, szkoda, że zdarzają się one tak rzadko. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Mydło, które: +nie wysusza +można traktować jako maskę na całe ciało +jakby matowe opakowanie nie wyślizguje się z rąk +wystarczy nie wielka ilość co za tym idzie jest mega wydajne +dobrze się spłukuje i wcale tak bardzo nie brudzi, wystarczy umiejętne użycie :) +piękny turecki zapach Minusów nie ma

Uwielbiam ten kosmetyk przede wszystkim za: + boski, wielowymiarowy zapach (naprawdę jak w spa) + delikatny efekt peelingu + idealną konsystencję + dobry efekt oczyszczania + możliwość traktowania jak maski na ciało To mydło to także fajna zabawa w wannie i pod prysznicem ;) Polecam :) PS. A jeśli coś się pobrudzi, to zawsze można posprzątać... choć ja osobiście nie miałam nigdy wielkiego bałaganu w związku z używaniem tego mydła. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 2 całe opakowania