Pat & Rub Otulające masło do ciała 'Karmel, cytryna, wanilia' 

Tak bardzo przywykłam do konsystencji maseł The Body Shopu, że po otwarciu tego produktu byłam wręcz zdziwiona. Masła TBS są mocno zbite, szczególnie wersje do bardzo suchej skóry. Masło Pat&Rub jest lekkie i ma delikatną konsystencję. Z wyglądu przypomina bardziej puszysty krem, nie umiem tego inaczej opisać. Zapach produktu jest cudowny. Wyczuwam w nim wszystkie trzy wymienione w nazwie składniki. Motywem przewodnim są karmel i cytryna, wanilia pozostaje nieco z tyłu. Produkt jest zamknięty w miłym dla oka plastikowym słoiku. Mimo lekkiej konsystencji, masło bardzo dobrze nawilża. Mam skórę normalną, ale myślę, że sprawdzi się też u suchej. Wydajność jest standardowa, nie potrzeba go wiele. Szybko się rozprowadza, zostawia delikatny film (mi to absolutnie nie przeszkadza). Nadaje się do aplikowania tuż po depilacji nóg. Nie podrażnia skóry. Zapach utrzymuje się na niej do godziny. Jest naprawdę otulający. Używałam go też jako kremu do rąk i stóp, w tej roli również dobrze się sprawdza. Miałam kiedyś oba produkty dedykowane do wyżej wymienionych części ciała i także przypadły mi do gustu. Ogólnie ta seria do ciała jest najlepsza wśród pozostałych kosmetyków marki. Nie jest to tani produkt, ale ma bardzo dobry skład i działanie. Nie kupiłabym go w cenie normalnej, skorzystałam z promocji w Sephorze i zapłaciłam za niego ok. 35 zł. Nie wiem czy kupię to masło ponownie, ale jeśli będziecie mieć możliwość, by dostać je w niższej cenie, to zachęcam do zakupu.

Jestem fanka kremów i masełek do ciała, używam ich stale, z roznych firm, więc mam z czym porównywać. Oczywiście - nie jest to masło, a krem i to dość lekki. Darowuje mu jednak ta zmyłke, bo bardzo ładnie pielegnuje skórę - może nie natłuszcza, ale solidnie nawilza na jakies 12 godzin. Zostawia lekki film, choć wchłania się dość szybko. Pielegnacja mi pasuje :) Zapach - już mniej. Jak dla mnie nie jest otulający, wyjątkowy, apetyczny ani jadalny. Owszem, wiem, ze naturalne kosmetyki często nie pachną naturalnie, tylko trochę dziwacznie. Niemniej zapach nie jest dla mnie jego atutem. Do zaakceptowania przy dobrej pielęgnacji i tyle. Własciwosci użytkowe dobre. Jest wydajny, dobrze się rozprowadza, nie maże, nie roluje. Pudełko pozwala zuzyc do końca. Mimo sporej wydajności - cena jak za masło, polskie masło - jest zbyt wysoka. Spokojnie kupię rownie dobre, lepiej pachnące za połowe tej kwoty. Podsumowując - jest to bardzo przyzwoity kosmetyk, ale z racji zawyżonej ceny i niezbyt odpowiadającego mi zapachu - nie powtórzę zakupu. Używam tego produktu od: własnie skonczyłam Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Gdzieś kiedyś przeczytałam recenzję tego kosmetyku i się skusiłam. Nie żałuję, bo od pierwszego użycia zakochałam się w tym produkcie! Nazwa jest trochę myląca, bo nie jest to zbite masło, a bardziej lekki krem. Konsystencja mi jednak odpowiada w 100%. Szybciutko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, bardzo dobrze nawilża, no i pięknie pachnie. Zapach towarzyszy mi przez cały dzień :) Kupię ponownie. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Lubię kosmetyki Pat&Rub do tego stopnia, że czuję się od nich uzależniona...Mam ich całe mnóstwo. M.in. to masło. Po 1 ZAPACH otulający cytryną, karmelem czasem za nim przepadam, kocham, uwielbiam a czasem mnie drażni i męczy - jest za silny aż mi niedobrze ....i wówczas smaruję się balsamem z serii hipoalergicznej (bo tam jest piękny morsko-wiosenny delikatny zapach). Działanie na skórę - jak wszystkie masła Pat&Rub - cudowne: NAWILŻA, NATŁUSZCZA, ODŻYWIA, NO CÓD...SKŁAD JAK MARZENIE i to w 100% naturalnie Mogę tylko polecić Używam tego produktu od: od dawna Ilość zużytych opakowań: kończe 1

Kiepsko a nawet fatalnie. Nie widze prawie zadnych plusow, nawilza nawet srednio :( No wiec zaczynamy marudzenie: -to nie jest maslo !! Lekki krem nigdy ne jest maslem :( -zapach, dziwny, wcale nie przyjemny i moze lepiej ze szybko znika -zapach-szybko znika hahaha no jakby nie bylo to jest minus -kiepska konsystencja zbyt lekka i za malo tresciwa -cena -szok dobrze ze kupilam to z mega znizka -inaczej pochlastalabym sie :) Jestem na NIE!!! Używam tego produktu od: 5 m-cy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 i ostatniego

Trochę mnie irytuje ta wciąż powtarzająca się mała ściema producenta jeżeli chodzi o konsystencję kosmetyków Pat&Rub. Na Jowisza i Posejdona! Masło to NIE JEST delikatny, aksamitny krem! Masło jest zwarte, jeżeli szanowny producent nigdy nie zetknął się z masłem to polecam odwiedzenie lodówki w supermarkecie - maseł tam do wyboru do koloru. No właśnie, zdecydowanie TEN kosmetyk masłem nie jest ale jest bardzo przyjemnym lekkim kremikiem. Ów lekki kremik łatwo się rozsmarowywuje, dobrze się wchłania, własności nawilżające posiada, zapach ma przyjemny, mnie on bardzo odpowiada - lecz jego minusem jest to, że błyskawicznie się ulatnia. Stosunkowo wydajne. Uważam, że tak drogi produkt powinien być bardziej dopracowany.

Spodziewałam się czegoś WOW po tych wszystkich obietnicach i youtubowo-blogspotowych recenzjach. Przede wszystkim zawiódł mnie zapach-kiedy ulotni się pierwsza nuta, zostaje jakiś taki nieświeży palony karmel z dodatkiem kwasku cytrynowego- po godzinie mam wrażenie, że śmierdzę :( mojemu partnerowi również nie odpowiada ten zapach. Dałam szansę-może własności nawilżająco-odżywcze będą powalające. Kolejne rozczarowanie. Nawilża miernie. Zresztą konsystencja też jest słaba-dość lekkie mleczko-nie przypomina masła. Podsumowując.. PORAŻKA Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1/2 i nie będę się dalej męczyć

Produkt spełnia swoje zadanie, bardzo dobrze nawilża (jednak peeling z tej serii robi to lepiej). Ma zwartą konsystencje zapach bardziej cytrusowy niż karmelowy.Świetny skład. Przyjemność stosowania. Słaba wydajność. Jednak z całej serii otulającej jest najsłabszym produktem. W niższej cenie można znaleźć podobne produkty. Używam tego produktu od: 3 mce Ilość zużytych opakowań: jedno

Bez ściemy, przechodzę do rzeczy... Ciepły i przytulny aromat, umilający chłodniejsze popołudnia czy wieczory:). Konsystencja jest dla mnie idealna, bardziej rzekłabym zwarta, acz delikatnie i gładko sunie po ciele... Wchłania się znakomicie, świetnie odżywiając, długotrwale nawilżając i delikatnie napinając naszą skórę. Ciało pozostawia aksamitne i niezwykle przyjemne w dotyku. Masło dosłownie otula nas ciepłą chmurką aromatu i mgiełki. Jest tak jak być powinno, jest tak, jak marzymy by było:). Zapach, konsystencja, działanie na medal, ale nie byle który, a złoty. Fantastyczny, zielony skład - sama natura zamknięta w rozkosznym aromacie. W połączeniu z korzystnymi ofertami promocyjnymi P&R otulające masło do ciała, jawi się mi ideałem w swojej kategorii:). Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe

Jeden z moich ulubionych produktów jeśli chodzi o masła czy balsamy do ciała. - strasznie wydajny - świetnie nawilża - prze pięknie pachnieee! - szybko się wchłania - zapach długo pozostaje na skórze - konsystencja masła ułatwia nakładanie Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Recenzowane otulające maslo do ciała i z serii hipoalergicznej to moje ukochane smarowidła. Uwielbiam, po prostu uwielbiam!!! - nawilża, - mega wygładza, - skóra jest jędrna, - idealne po depilacji, - świetnie sprawdza sie zima gdy moja skora jest przesuszona. Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego, dwa w zapasie

Opakowanie Szczerze to pomimo mojej sympatii do tej serii to jej design odpowiada mi najmniej. Niekoniecznie musztardowy kolor kojarzy mi się z otuleniem. O wiele bardziej wolę te "kleksy" pojawiające się w serii relaksującej lub rozgrzewającej. Do opakowania nie mogę się przyczepić gdyż większość słoików z P&R odnajduje u mnie zastosowanie nawet po zużyciu. W jednym mieszka nawet moje mydełko do mycia twarzy. Zapach Cytryna pomieszana z wanilią oraz dodatkiem karmelu. Zapach jest bardzo subtelny a jednocześnie cały czas nas otula swoją słodyczą. Po kilku godzinach czuję waniliowy budyń lub ciasteczka. Jest przepysznie ! Konsystencja Jeśli chodzi nazwanie tego produktu masłem to bardziej dotyczy ona silnych właściwości odżywczych i nawilżających niż jego konsystencji. Konsystencja przypomina dosłownie tortowy krem, który zostawia minimalny i krótkotrwały biały film. Bardzo doceniam tę warstewkę ochronną, którą pozostawiają po sobie masła. Nie jest ona w żaden sposób dla mnie uciążliwa. Mam wręcz poczucie dobrze spełnionego pielęgnacyjnego obowiązku jak ją czuję. Skład Jak zwykle jeśli chcecie poznać jakiś składnik zamieszczony w kosmetyku P&R polecam zajrzeć na ich stronę i kliknąć na niego. Wiem, że wiele osób zarzuca temu kosmetykowi wysoką cenę jak na smarowidło do ciała. Jednakże trzeba pamiętać o tym, że jednym z czynników jest ilość certyfikowanych składników a niestety takie papierki kosztują. Dodatkowo pozyskiwanie składników z plantacji ekologicznych jest dużo droższą zabawą niż korzystanie z zwykłych sposobów nawożenia. W moim odczuciu płacimy nie tylko za skład lecz też za pochodzenie składników. Jest jeszcze wiele innych czynników wpływających na cenę ale to już czysty marketing i prawa biznesu. Tak jak zawsze zamieszczam najważniejsze składniki znajdujące się w składzie i ich funkcje: masło shea* – nawilża i zmiękcza masło kakaowe* – natłuszcza i uelastycznia skórę, łagodzi podrażnienia masło oliwkowe* – wygładza i koi olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV squalane* (z oleju oliwkowego) – nawilża ekstrakt z cytryny* – działa ujędrniająco i przeciwzapalnie naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża gliceryna roślinna* – nawilża inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające* *surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym Działanie Po prostu uwielbiam działanie tego masła. Moja skóra po tym maśle jest nawilżona, zmiękczona, lekko natłuszczona, bardziej elastyczna i gładka. Zauważyłam jego zbawienne działanie po użyciu depilatora kiedy mam mnóstwo czerwonych plamek po wyrwanych włoskach. Momentalnie koi i uspokaja zmaltretowaną skórę. W ciągu kilku godzin te czerwone plamki stopniowo znikają. Bardzo polubiły je też moje dłonie. Nakładam je do mniejszego pojemniczka i służy mi zamiast kremu do rąk. Zregenerował mi takie suche suche placki pomiędzy palcami, które regularnie wracają do mnie każdej zimy. Cudo ! Mam u siebie jeszcze czyste masło kakaowe. Zastanawiam się czy samodzielnie będzie tak samo wspaniale działać. Dam wam znać. Wydajność jest raczej zwyczajna czyli wystarcza na miesiąc lub 1,5 miesiąca codziennego smarowania. Podsumowanie Jeśli zajrzycie do sklepu internetowego P&R to koniecznie pamiętajcie aby dorzucić masełko do koszyka. Moim zdaniem to jeden z lepszych produktów tej firmy. Nawilża, regeneruje, odżywia, koi zmaltretowaną skórę oraz wygładza. Dodatkowo pięknie pachnie najpierw ptasim mleczkiem cytrynowym a później waniliowymi ciasteczkami lub budyniem. Posiada przyjemną konsystencją tortowego kremu, która dość szybko po rozsmarowaniu pozostawia przyjemną ochronną warstewkę. Jak dla mnie jest za drogi aby stosować go bez przerwy. Jednocześnie liczne promocje i rabaty potrafią skusić do odrobiny przyjemności. Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Masło zakupiłam wraz ze scrubem otulającym, oba produkty spełniają obietnice producenta. +Zapach rewelacja (przynajmniej dla mnie ) słodki karmel cytryna fajne połączenie, nie odniosłam wrażenia, że jest chemiczne, dużo bardziej chemiczne zapachy ma zdecydowanie w moim odczuciu The Body Shop +masło ma ciekawą konsystencję, + dobrze się rozsmarowuje, całkiem nieźle wchłania aczkolwiek skóra jest trochę klejąca, generalnie to masło przeznaczone do suchej/b.suchej skóry więc powinno być treściwe i "bogate", + wygdne opakowanie, + skład rewelacja!! bardzo dobry produkt, z chęcia zakupię inne wersje zapachowe Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 , będzie więcej

Karmel cytryna i wanilia były obietnicą słodkiego, lecz nie męczącego zapachu. Moja pomyłka - po otwarciu w nos uderza sztuczna nuta cytryny i jakiejś podrabianej wanilii, karmelu nie czuję w ogóle. Zapach nie jest brzydki, ale męczy i na pewno nie jest zgodny z opisem producenta. Składowo masło wygląda dobrze, ale wchłaniania już nie pochwalę. Przez dłuższy czas po nałożeniu wyczuwam jeszcze na skórze delikatną tłustą powłoczkę, co nie jest fajne kiedy chce się założyć wkrótce ubranie... Więcej o nim napisałam u siebie na blogu: http://kroliczek-doswiadczalny.blogspot.com/2013/11/otulanie-czy-podduszanie-maso-otulajace.html Pomimo że jest to hit wśród blogerek, ja nie polecam. Mogłabym uznać ten kosmetyk za całkiem dobry ze wzgl. na skład, bo zapach jest kwestią gustu a powolne wchłanianie można czasem wybaczyć, jednak producent nie wywiązał się z kilku obietnic, a to zawsze mnie zniechęca. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Najpierw zachwycił mnie zapach peelingu. Do tego stopnia, że kupiłam całą serie i ... zapach mnie zmęczył. Jak to z kosmetykami pat&rub bywa zapach jest za mocny i po prostu męczący. Natomiast same działanie masła jest niezłe. Szczególnie nałożone na wilgotne ciała świetnie się rozprowadza i ładnie nawilża. Ale ten zapach... Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego