taką powinna nosić nazwę ta maseczka :-)
zapach dla mnie jest nie do zniesienia, nie przypominam sobie bym kiedykolwiek miała coś o podobnej nucie smrodkowej.. mały maseczkowy koszmarek, a feee
ale śliczne jest za to opakowanie, cieszy oczęta, zachęca do wypróbowania i jeszcze to SPA działa na wyobraźnię ;-)
więc zabrałam się ochoczo by dokonać bardziej szczegółowe oględziny
pomijając już temat zapachu.. kolor maseczki jest brudno szary, gęstość ok, na oczyszczoną skórę twarzy nałożyłam cienką warstwę, dobrze się rozprowadza, więc.. staram się zrelaksować.. bardzo się staram
wytrzymałam 15 min, maseczka na twarzy zastygła i zrobiła się \'blada\', czuję ściągnięcie skóry - czyli dobrze, znaczy się działanie oczyszczające było, zmywam letnią wodą, schodzi bez większych oporów.. jestem już po obiecanym relaksie SPA, więc co widzę, co czuję ?
jakże te 15 min się dłużyło ! 15 min w totalnie niedobranym, okropnym dla mnie zapachu, za jakie grzechy ?
to nie był relaks i to nie była przyjemność, czuję tylko tyle, że to jeden z nie bardzo udanych allegrowych zakupów :-)
nie zauważyłam różnicy, ni efektów po jej zastosowaniu, nic
tak wyglądało moje pierwsze spotkanie, przemogłam się i by moja ocena nie wynikała tylko z tego, iż zapach mi nie odpowiada, stosowałam ją jeszcze by mieć coś więcej do powiedzenia, niż tylko - a fee
więc już wiem, a wiem że to taka zwykła maseczka, ot co, żadne super efekty, ledwo wyczuwalna gładkość, zero obiecanego ujędrnienia czy idealnej gładkości, zero zrelaksowania, zero rozluźnienia, a stresu mi dodało - nie odjęło :-)
maseczki nie dotykam, być może spodoba się komuś na tyle, że zechce ją zużyć do końca
a ja jak najszybciej chcę zapomnieć o jej okropnym zapachu