Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Lancome Miracle Air de Teint Podkład korygujący i odbijający światło

4 na 520 opinii
flame5 hitów!
40% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Porównaj ceny

ceneo
Lancome Miracle Air de Teint Podkład korygujący SPF 15 30ml 01 Beige Albatre
149,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Kupi ponownie: 40% osób
  • wrola1
    wrola1
    5 / 5
    1 listopada 2016 o 21:12
    cud nad Wisłą
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Jeśli chodzi o tytuł mojej recenzji, to nie, nie jest to ironia. Wręcz przeciwnie, Air de teint, jest najlepszym podkładem jaki do tej pory miałam. I najsmieszniejsze jest to, że byłam przekonana, że jest zdjęty z produkcji, bo chciałam kupić drugą buteleczkę na corocznej zimowej promce, ale nie bylo w lokalnej Sephorze i nawet nie pofatygowalam się spr w necie, a okazuje się - jest go pod dostatkiem. Ale do rzeczy. Mam go ponad półtora roku, czyli dłużej niż powinnam, ale to dlatego, że chomikowałam końcówkę na jakąś specjalną okazję. Nie zmienił jednak swojej jakości. Nawet jestem dumna, zużyłam go co do kropli. Pierwsza próba w perfumerii to było takie zachłyśnięcie się tą płynną konsystencją, choć było ryzyko, że nie będzie mi odpowiadał byl jakby tlustawy, dwufazowy, tak to nazwijmy - jako doswiadczona wizazanka, posiadaczka kilkunastu i testerka kilkudziesięciu podkładów przeczuwalam, ze stoją za tym silikony. Raz się jednak żyje, zdecydowałam się - tak bardzo podobał mi się matowy efekt i ta gładkość pod palcami, jakby nic przyjemniejszego się wcześniej nie dotykało ;), taka definicja idealnej cery w płynie, nic dodać nic ująć. Poza tym, o ile się nie mylę, było to dość nowatorskie rozwiązanie (wtedy), Lancome wypuścił jako jeden z pierwszych podkład w takiej formie, wiem za to na pewno, że potem pojawiło się sporo podobnych, z troszkę niższej półki cenowej. Przez cały okres posiadania nasza współpraca układała się bardzo dobrze. Zaznaczę na początku, że w tym okresie moja cera przechodziła najlepszy okres ever - zadbana i jędrna, tylko z kilkoma naczynkami wokół nosa, przetłuszczającym się T, rozszerzonymi porami na policzkach i właściwie to by było na tyle, ogólnie w dobrym stanie bez większych niedoskonałości. Podkład miał bardzo lekkie krycie, ale tu bez pretensji, to zaznacza producent na opakowaniu, stąd też trochę prywaty na początku, bo nie sądzę, że jest to odpowiedni podkład dla cer problematycznych (zależy też w jakim stopniu dany problem się ma). Nadawał skórze swego rodzaju 'dewy look' i to jego główna zaleta - wydobywał blask, promienność, wygładzał - chyba o to chodziło w magicznej technologii 'blurr'. I czy jest ona magiczną czy nie, najważniejsze, żeby widzieć rezultat - ja go widziałam, i mocno mi się spodobał. Bałam się po nim niedoskonałości i świecenia, żeby z tym "dewy'nie przesadzić, ale tak się nie stało. Co do niedoskonałości, nie miałam do nich nigdy specjalnej tendencji, i nie pogorszył stanu mojej cery, powiem więcej, podkreślał jej ówczesne zalety, a przy tym wyrównywał pory, gdzieniegdzie naczynka, wygładzał. Co do wytrzymalosci, swiecenia, scierania... Zimą trzymał się twarzy dłużej niż latem, ale najlepiej wspominam właśnie naszą letnią współpracę, kiedy wytrzymywał pot, krew i łzy, a i tak widziałam, że wyglądam zdecydowanie lepiej niż saute - to także zasługa idealnego dla mnie odcienia, bo wybrałam o ton ciemniejszy niż zwykle ( jestem lalką z saskiej porcelany prawie cały rok) i okazał się dobry nawet zimą, nie odcinał się od szyi (latem - ni mniej, nie więcej - idealny). Zresztą była to kwestia odpowiedniego roztarcia, i tu kolejna jego duża zaleta, bo wg mnie akurat (zerknęłam na wcześniejsze opinie) rozcierał się wyjątkowo dobrze, i przysięgam, że wielokrotnie robiłam to po omacku, rozcierałam kilka kropli jak krem nie spoglądając nawet w lusterko, bez obaw że zostawiłam smugi czy plamy nierozpracowanego podkładu. Bo nigdy mu się to nie zdarzyło. W ogóle najlepiej wyglądał po prostu nałożony palcami, choć z pędzlem też bez zarzutów. Ostatnie zalety, mniej istotne, ale jednak - przyjemny zapach i wydajność (myślę, że przy używaniu go dzień w dzień starczył by mi na niecały rok, stawiam 9m). Z wad mogę mu zarzucić cenę, regularnie to prawie 200zł, obecnie można go kupić w internetowych drogeriach za ponad 100zł (120-140), choć i tak jest to dużo; poza tym skład, jak dla mnie czarna magia, sam silikon (intuicja mnie nie zawiodła), jakieś 2 ekstrakty, ale i tak wolę nie patrzeć..; opakowanie - ma plusy i minusy, jest ładne, estetyczne i do czasu higieniczne, bo dopóki używa się kroplomierza jest ok, ale samą końcówkę wydobywałam już bawiąc się i smarując bezpośrednio pipetą, co z higieną niewiele ma wspólnego. Nie porównam go z żadnym innym podkładem, bo wszystkie pozostałe, które posiadam mocno się różnią. W przyszłości może spróbuję innego płynnego podkładu, ale ten cudny podkład był ze mną długo i chyba mam nawet do niego pewien sentyment, bo 'przeżyliśmy' razem wiele fajnych chwil, nie zawiódł mnie jako kosmetyk w najlepszym okresie mojego życia. <3
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 4 września 2016 o 20:46
    Lekki, a tak trudny we współpracy.
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:kilka próbek
    Podkład, który jest lekki i niewyczuwalny na skórze to Dior Diorskin Nude Air. Mój ulubiony. Pani w Douglasie zapewniła mnie, że to jego tańszy odpowiednik oparty na tej samej formule i działaniu. Nie zaufałam, ale poprosiłam o próbki. To była najlepsza decyzja. Podkład po nałożeniu na twarz, momentalnie zastyga. Trzeba w tempie ekspresowym "machać" pędzlem, by nie zastygł na amen. Jedna warstwa daje bardzo lekkie krycie. Za bardzo - to przecież podkład, a nie krem koloryzujący. Nie ma rady: trzeba nałożyć drugą, a może nawet zaryzykować trzecią, przez co produkt bardzo traci na wydajności, a my na efekcie końcowym. Ostatecznie makijaż twarzy nie zachwyca. Cera jest tak matowa, że aż płaska.. Podkład rzeczywiście jest lekki i to w zasadzie koniec jego zalet. Niezbyt trwały; w dobrym stanie wytrzymuje na twarzy maksymalnie 6h. Wracam do ulubionego Diorskin Nude Air.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 9 lipca 2015 o 23:34
    Bywało lepiej
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Jestem trochę rozczarowana, cóź bywa. Plusy: + delikatne, subtelne krycie, czyli to na czym mi najbardziej zależało; + świetnie się rozprowadza zarówno pędzelkiem jak i opuszkami; + konsystencja Minusy: - pompka do pobierania z fiolki, w momencie kiedy teoretycznie podkład się kończy, nie ma możliwości wydostania &quot;resztek&quot; - podkreśla suche miejsca na twarzy - szklana butelka niebezpieczna w ekstremalnych warunkach :) - skóra po kilku godzinach (bynajmniej w moim przypadku) zaczyna się świecić :/ - mało wydajny Eh, przy takiej cenie takie rzeczy... Używam tego produktu od: 6 msc Ilość zużytych opakowań: 1 standard
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 30 kwietnia 2015 o 22:12
    Podkład mistrzunio
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Zaczną od tego, że mam cerę mieszaną z przetłuszczającą się strefą T, a jako kremm pod makijaż używam swojego niezawodnego kremu nawilżającego LUMENE do cery mieszanej. Jestem posiadaczką odcienia najjaśniejszego 005, który w zależności od makijażowego kaprysu czasem rozjaśniam białym podkładem z MAC - face and body. Długo czaiłam się na ten podkład i kiedy w końcu trafiłam na promocje w sephorze, nie zawiodłam się. Plusy: + bardzo wydajny + niesamowicie lekki + nie zapycha, nie podrażnia + nie podkreśla suchych miejsc (szczególnie w okolicy nosa czy oczu) +przyjemny w aplikacji (używam pędzla KAVAI 22) + wygląda na skórze bardzo naturalnie + można stopniować jego krycie - jedna warstwa starcza mi na strefę T a na policzki dokładam drugą i podkład prezentuje się rewelacyjnie + dobrze współpracuje z pudrami + niesamowicie trwały! utrzymuje się cały dzień (najdłużej miałam go 14 godzin) dodam, że nie wykonuje poprawek w ciągu dnia + wygodne opakowanie +/- zapach - specyficzny, lekko alkoholowy. mnie osobiście nie przeszkadza i po chwili się ulatnia ale jeśli ktoś jest wyjątkowo czuły na zapachy powinien zacząc od próbek +/- cena - wysoka ale moim zdaniem idzie za nią jakość więc nawet gdyby nie było promocji w douglasie czy sephorze na pewno bym po niego sięgnęła Podsumowując - mój numer 1 pośród podkładów! Nieodłączny element makijażu kiedy wiem, że przez cały dzień będę na mieście i chce wyglądać świeżo. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/3 jednego opakowania
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 16 kwietnia 2015 o 17:43
    jak dotąd nie znalazłam lepszego
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Plusy: - kolor beige albatre gasi czerwony odcień mojej skóry - daje bardzo naturalne wykończenie, nie musimy obawiać się efektu maski - łatwo się rozprowadza, dzięki niemu wykonywanie makijażu to czysta przyjemnośc, - dobre krycie Minusy: - po 1-2 godzinach moja twarz zaczyna się mocno świecić. Myslę, że sprawdzi się lepiej u osób z cerą normalną/mieszaną, a nie bardzo tłustą jak moja. - podkreśla suche skórki Używam tego produktu od: 2014 Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego opakowania
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.