L'Oreal Professionnel Serie Expert, Pro - Keratin Refill, Correcting Care Conditioner Odżywka z keratyną

Liczyłam na więcej. Nieźle wygładzała, ułatwiała rozczesywanie, ale nie zapewniła mi wystarczającej regeneracji i miękkości włosów. Jak na produkt nie tani, bo w okolicach 30zł za 150ml, efekt mnie nie usatysfakcjonował. Okazała się też dość nie wydajna. Żeby pokryć nią całe włosy, musiałam nakładać sporą ilość, przez co starczyła mi na 2 tygodnie max, a myje włosy co drugi dzień. Zazwyczaj odżywka 200ml starcza mi na miesiąc. Nie polecam, szkoda pieniędzy.

Używałam jakiś czas całej serii - szampon, odżywka maska. Odżywka poszła najszybciej, nie jest zbyt wydajna i kiedy się skończyła zauważyłam, że sam szampon i maska dają taki sam efekt. Odżywka więc nie jest potrzebna, bo nie wpływa na zmianę kondycji włosa. Ładnie pachnie, ma ładne opakowanie i cenę nie adekwatną do jakości. Nie skuszę się więcej.

Kupiłam szampon i odżywkę z tej serii i jestem bardzo zadowolona. Plusy: - przyjemny zapach - wydajna - odżywka jest gęsta dzięki czemu nie spływa z włosów - nie mam większych problemów z rozczesaniem włosów - włosy się nie puszą, końcowki są jakby bardziej wygładzone - nie obciąża wlosów Minusy: - na razie brak

Ah ten marketing. Uparłam się na tę serię. Te obietnice, ta kolorystyka, wydawało, mi się, ze to będzie to... Coś było w tej serii że mocno zapragnęłam.... Wydaje mi się, że po nastu latach poszukiwań w pielęgnacji włosów jeśli chodzi o duet szampon+ odżywka mam swojego Graala- seria Matrix Fiberstrong. I tym bardziej po takim odkryciu, seria Keratin Refill była koszmarem. Na szczęście mimo tego, że się nie opłaca, nauczyłam się na pierwszy ogień kupować najmniejsze pojemności (aczkolwiek nie dotrwałam bo połowy opakowań) Mam włosy cieniutkie, proste, przetłuszczające się, niepodatne na ukłądanie, są moim kompleksem, zadbane ale muszę się sporo napracować, nainwestować i poświęcić sporo czasu każdego dnia by wyglądały na zdrowe, schludne itp. Po tej serii moje włosy są tak naelektryzowane, sterczą na wszystkie strony, ciężko je wymodelować (czy to suszarko lokówką, czy termolokami), są matowe, pozbawione życia. Nie pamiętam by kiedykolwiek wyglądąły po jakimś duecie tak źle. Raz! Rok temu gdy zachłysnęłam się rosyjską, niby naturalną pielęgnacją. Pierwsze tygodnie było super ale potem włosy były właśnie w takim stanie. Obecnie używam Fiberstrong naprzemiennie z nową dla mnie serią Tigi Catwalk Volume i można powiedzieć, ze nie narzekam na swoje włosy i lubię to co widzę. Być moęe ta seria nie jest najgorsza na świecie i może ma zagorzałych fanów. Ale na moich cienkich, prostych włosach kompletnie się nie sprawdza. Nie pielęgnuje ich w żaden sposób a jeszcze utrudnia sprawę modelowania. I ten mat naelektryzowany, a włosy zamiast tłuste być wieczorem są już od popołudnia.. Brrrr Rozumiem, ze po szamponie może być różnie, ale odżywka powinna nieco złagodzić sytuację. Niestety Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: Niecałe jedno małe

Za ponad 40zł za opakowanie, sądziłam że ta odżywka będzie jeszcze tańczyć i śpiewać. Już na serio, miałam nadzieję, że włosy będą w podobnym stanie jak po wyjściu od fryzjera. Czyli sypkie i błyszczące, wyglądające zdrowo. Nie mówię, że jest to zła odżywka. Ładnie pachnie, nie podrażnia i nie obciąża, ułatwia rozczesywanie. Opakowanie jest estetyczne i poręczne. Miałam już odżywki, o których mogłam powiedzieć to samo, a płaciłam za nie pięć razy mniej. Włosy nie są ani w lepszym ani w gorszym stanie, ciągle brakuje im "tego czegoś". Rozczarowana, już więcej nie kupię. Używam tego produktu od: półtora miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno