Krem kupiłam w duecie z Diroseal. Mam cerę naczynkową i liczyłam na podstawową ochronę,a nie usunięcie juz zaistniałych.
Wrazenia:
+ konsystencja lekka
+ szybko sie wchłania
+ krem o lekko miętowym kolorze
+ subtelny zapach malin
+ bardzo dobrze nawilża
+ podstawowy filtr
+ dobrze wspolgrywa z filtrami o wyzszych faktorach
+ dobry pod makijaz
+ koi i łagodzi cere
+ nie podraznia
+ wyrównuje lekko koloryt skory
+ bardzo wydajny
+ stosowany pod oczy nie podraznia
+ składniki wplywajace na szczelnosc nazyn krwionosnych
+/- pozostawia film na twarzy, co jednak nie przeszkadzało w makijażu
+/- mam wrazenie ze zapycha w strefie T
+/- moze pozdraznic niektóre osoby (patrz skład)
+/- wysoka cena
Krem spelnia sie jako pielegnacja nawilzajaco-ochronna na codzien.
Tym sie rozni od Ruborilu, ze nie wpłynie tak mocno na uszczelnienie naczynek(tym samym ich rzadsze pękanie=mniejszy rumien), skladniki za to odpowiedzialne znajduja sie na koncu skladu wiec jesli juz to po dluzszym stosowaniu. owe skłądniki to Metylochalkon hesperydyny oraz siarczan dekstranu majace dzialanie hamujące uwalnianie czynnika VEGF (powoduje rozszerzenie naczyń).
Dodam, ze kuracja i pielegnacja cery naczynkowej uwzględnia nie tylko krem na same naczynka, ale i ochrone przed sloncem (filtry) i zimnem(kremowa pierzynka) oraz czynnikami drażniącymi(peeling mechaniczny, fenoksyetanol). Nie bez wpływu jest tez dieta(witamina C i rutyna).
Duzy plus za wystepowanie oleju z krokosza, który swietnie nawilza skóre(mialam okazje sie przekonac na ciele stosujac Elancyl Prevention Vergetures).
Jest to olej o mocnym, złoto-żółtym zabarwieniu, otrzymywany z tłoczonych na zimno nasion krokosza barwierskiego. Zawiera 60-80% kwasu oleinowego(najwyższy procent tegoż kwasu jaki zawarty jest w oleju roślinnym), 6% kwasu palmitynowego 2-3% kwasu stearynowego, 0,5% kwasu linolenowego, 0,5% kwasu arachinowego. Jest bogaty w witaminy A i E. Stosowany jest jako czysty olejek do ciała, jako dodatek w kosmetykach przeznaczonych dla skóry tłustej z trądzikiem, mieszanej (z tendencją do tłustej), a także przy skórze ze skłonnością do stanów zapalnych.
Antirougeurs ma przyjemna konsystencję, lekka i szybko wchlaniajaca sie, filtr podstawowy 10, wystarczajacy w domu, przed wyjsciem i tak nakładam filtr 50+.
W moim przypadku dobrze sie sprawował pod makijaz. Wprawdzie rzadko stosuje podkład w płynie, niemniej nie zauważyłam większego błyszczenia niz przy innych kremach, zatem nie odejmuje tu gwiazdki. Nie oczekiwałam od niego matu.
Kolor kremu jest mietowy i nieznacznie rozjasnia cere na zasadzie neutralizacji (zielony neutralizuje czerwony), zaś zapach kremu przypomina mi maliny.
Jest niezwykle wydajny, dobrze nawilza i bardzo dobrze spisuje sie we wspolpracy z serum z wit.C. Dzieki wodzie termalnej koi i lagodzi cere, a dzieki wyciagowi z ruszczyka wpływa na ukojenie i uszczelnienie naczynek.Nie zaobserwowałam u siebie podraznienia, czy alergii, stosowałam głownie na dzień. Niemniej warto zaznajomic sie ze składem.
Dlaczego?
Antirougeurs zawiera TEA - Trójetanoloamine, która jest wprawdzie substancją bezpieczną w kosmetykach, jednakże w produktach pozostających na skórze jej stężenie nie powinno przekraczać 5%. Stosowana jest jako emulgujący i alkalizujący dodatek do kosmetyków, może działać drażniąco na skórę i błony śluzowe (ale wcale nie musi), w sprzyjających dla niej warunkach (w połączeniu z azotanami np. taka reakcja może zajść w czasie leżenia produktu na półce w sklepie) może przyczyniać się do powstawania rakotwórczych nitrozoamin, takie jak NDEA (Af-nitrozodietanoloamina), która jest wysoce rakotwórcza i stanowi szczególne zagrożenie dla nerek i wątroby i jest bardzo łatwo absorbowana przez skórę, zwłaszcza bardzo delikatną skórę dzieci.
Mniemam jednak ze z uwagi na fakt iz TEA znajduje sie w kremie nisko w skladzie jej stężenie waha się pomiedzy 2%-4%, zatem jest bezpieczna, choc jak widac z niektórych recenzji krem moze podraznic.Warto zatem zwrócic uwage.
Rowniez zawarty w kremie syntetyczny antyoksydant BHT moze uczulac i podrazniac.
To co jednak tak naprawde skłoniło mnie do analizy składu to nie tylko fakt, ze moze podrazniac, ale mialam wrazenie, ze paskudnie zapycha strefe T. Pisze, ze mam wrazenie, choc jest to prawie pewne (bez wzgledu na to gwiazdka mniej). Niestety nie umiem dokładnie sprecyzowac, jaki składnik powoduje u mnie zapychanie(byc moze dimethicone,m choc w innych kremach tego nie zaobserwowałam), stad analize zamieszczam ponizej do wgladu. Niemniej cerom mieszanym radziłabym omijac strefe T (szczególnie skrzydełka nosa i brodę), inaczej bedziemy zmuszeni zastosować TriAcneal, ktory skutecznie przywróci równowage naszej skórze w tej strefie. Na dzień ratowałam sie Galenic Cauterets Emulsion assainissante anti-imperfections. Skutecznie.
Cena kremu dosc wysoka jak na taka pojemnosc, choc mozna trafic na promocje. Mnie udalo sie krem zdobyc najpierw w cenie okolo 46 zł pozniej w zestawie.
Podsumowując krem na codzien, jako ochronno-nawilzający się spełnia znakomicie pod warunkiem omijania strefy T (cery mieszane). Gwiazdka mniej za zapychanie i ryzyko podrażnien.
Polecam, aczkolwiek osoby mające cere wrazliwą lub cere naczynkową reaktywną zalecam uprzednio zaopatrzyc sie w próbki.
Ponizej analiza:
avene thermal spring water (avene aqua)-woda z termalna Avene
ethylhexyl methoxycinnamate -UV-absorbent, substancja przeciwsłoneczna, filtrująca promieniowanie UVB, chroniąca skórę przed przedwczesnym starzeniem, a także poparzeniem słonecznym.
glycerini- gliceryna, substancja hydrofilowa, nawilżająca, penetruje warstwę rogową naskórka.
peg-12 - emolient tworzy warstwę okluzyjną, która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody (pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę, wygładza i zmiękcza. Substancja niekomedogenna
carthamus tinctorius (safflower) seed oil (carthamus tinctorius), -olej z krokosza barwierskiego, emolient, bogate źródło kwasu linolowego i oleinowego,
dimethicone- silikon, lekki emolient, ułatwia rozprowadzanie preparatu, nadaje charakterystyczne “jedwabiste” odczucia w trakcie aplikacji, wykazuje zdolność zmniejszania tłustości warstw okluzyjnych
propylene glycol dicaprylate/dicaprate,-emulsyfikator, zagęstnik
glyceryl stearate-emolient, zagęstnik
stearic acid- monogliceryd stearynowy, emulgator, tłusty emolient, składnik konsystencjotwórczy
methylene bis-benzotriazolyl tetramethylbuthylphenol-Tinosorb, filtr UV
water (aqua)- woda
bht.blue 1 (ci 42090), antyoksydant oraz barwnik blue 1
carbomer-substancja zagęszczająca, stabilizator.
chlorphenesin- konserwant o wlasciwosciach przeciwgrzybiczych i przeciwbakteryjnych
decyl glucoside- emulgator
dextran sulfate- siarczan dekstranu, substancja wiazaca
disodium edta-subst chelatujaca/ regulujaca lepkosc
fragrance (perfum)-kompozycja zapachowa
hesperidin methyl chalcone- metylohalkon hesperydyny wzmacnia ściany naczyń krwionośnych
o-phenylphenol-konserwant
phenoxyethanol - konserwant
ruscus aculeatus roqt extract (ruscus aculeatus)-wyciąg z kłączy ruszczyka stosowany w leczeniu stanów zapalnych skóry i naczyń krwionośnych, wzmacnia, uszczelnia i obkurcza naczynia krwionośne.
triethanolamine - regulator pH, pozwala na uzyskanie odpowiedniego pH kosmetyku.
xanthan gum- zagęstnik
Używam tego produktu od: pol roku
Ilość zużytych opakowań: 2x 40ml
_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.