Bielenda Professional Home Expert, Specjalistyczny krem eksfoliujący przedłużający efekt mikorodermabrazji 

Najpierw zużyłam miniaturkę tego kremu dodawaną do zestawu mikrodermabrazji Bielendy a potem zakupiłam pełnowymiarowe opakowanie. Także udało mi się zużyć go całkiem sporo i ogólnie jestem z niego zadowolona - aczkolwiek ma też minusy. Jak wspomniałam zaczęłam używać go po zabiegu mikrodermabrazji Bielendy, potem robiłam również kwasy i ogólnie sprawdził się w roli produktu po tego typu zabiegach. Nie podrażniał, koił, był delikatny. Czy przedłużył działanie - ciężko powiedzieć. Krem jest wodnisty co w sumie nie jest dla mnie problemem. Miałam natomiast momenty zarówno przy opakowaniu pełnowymiarowym jak i miniaturce, kiedy z opakowania oprócz kremu wypływała woda czy jakaś ciecz. To mi się nie podobało i to pierwszy taki przypadek z kremem w moim życiu. Oba produktu kupiłam w różnych sklepach więc to raczej nie przypadek. Krem dość łatwo się rozprowadza, trzeba dać mu czas aby idealnie się wchłonął choć stosowałam go tylko na noc więc nie ma to aż takiego znaczenia. Dla mnie jest bezzapachowy. Faktycznie skóra po użyciu tego kremu jest gładka, nie ma niespodzianek. Mam też wrażenie, że jest całkiem nieźle napięta. Na pewno produkt dobrze zmiękcza bo to dobrze odczuwalne. Co do likwidacji ciemnych kropek na nosie to tu szału nie ma. Co do koloru twarzy - fakt, jest jaśniejsza ale to też efekt zimy. Czy koloryt jest bardziej wyrównany - nieco tak. Zdecydowanie największym plusem będzie działanie przeciw niespodziankom, gładkość i miękkość skóry. Krem ten jest przeznaczony na noc i to, czego mi w nim brakowało to solidniejsza dawka nawilżenia, jakiej skóra potrzebuje nocą. Mam cerę mieszaną ale brak nawilżenia odczuwam natychmiast. Ten krem nawilża ale troszkę słabo jak na noc, miałam wrażenie lekkiego ściągnięcia a doraźnie zdarzało mi się nakładać na ten krem jeszcze jakiś nawilżacz. Jednak w kremie na noc potrzeba mi tego komfortu. Jest to naprawdę dobry kosmetyk jeśli chodzi o rzeczywistość cery skłonnej do niespodzianek. Spełnia ważne zadanie - naprawdę pomaga w walce o wizualnie piękną skórę. Stosując go pojawiła mi się dosłownie jedna niespodzianka na kilkanaście dni co jest świetnym wynikiem (niedawno miałam ich multum). Opakowanie znośne ale wolałabym jednak słoiczek. Myślę, że uda mi się jeszcze po niego sięgnąć, zapewne wiosną. Może ładnie wspomóc oczyszczanie skóry po zimie. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno całe oraz jedna miniaturka

Mam skórę mieszaną, wrażliwą ze skłonnością do zapychania. Kiedyś używałam tylko kremów matujących, ale zrezygnowałam z nich, ponieważ mocno wysuszały policzki albo nie robiły zupełnie nic ;P I tak po miesiącach ciągłego nawilżania dostałam od brata to cudeńko. Od razu powiem, że nie mam za sobą zabiegu mikorodermabrazji. Oceniam ten krem jak każdy inny nawilżacz. + fantastyczna, nieco wodnista konsystencja krem jest bardzo lekki, na lato idealny + intensywnie nawilża w mgnieniu oka ratuje suche skórki + delikatnie matuje + uspokaja skórę, łagodzi podrażnienia, zero zaczerwienień + nadaje się pod makijaż używam go również na dzień i spisuje się świetnie, ładnie trzyma makijaż + absolutnie nie zapycha + skóra jest po nim gładziutka + bardzo wydajny Z minusów - cena 40zł to jednak nie jest mało, ale za taki efekt można mu to wybaczyć :))