Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Eveline Cosmetics Argan Oil, Multiaktywny krem na noc na pierwsze zmarszczki 30+ 

2,3 na 56 opinii
flame1 hit!
33% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
2,3 na 5
Kupi ponownie: 33% osób
  • 15 lutego 2016 o 15:45
    Jestem zadowolona z działania
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Krem zamnkięty jest w słoiczku szklanym z nakrętką. Jest to produkt wydajny i niedrogi. Ma złoty kolor i gęstą, miękką konsystencję, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy. Zapach trochę nijaki, ale jest delikatny, szybko wietrzej ze skóry, więc mi nie przeszkadza. Nie da się go nałożyć za dużo- jeśli zaszalejmy z ilością, wówczas zacznie się rolować na twarzy. Zgodzę się tutaj ze swoimi poprzedniczkami, że efekt rozświetlający i koloryzujący skórę na noc nie jest potrzebny i nie rozumiem zamierzeń producenta :) Niby krem tylko delikatnie zmienia kolor skóry, co wygląda naturalnie, ładnie rozświetla, brokatowych drobinek u siebie nie zauważam, nie barwi pościeli, bo nakładam go dwie godziny przed snem- ale nie wiedze potrzeby by na noc mieć wyrównany kolroyt i rozświetloną cerę :D Jeśli chodzi o działanie, to jestem zadowolona- krem ładnie i delikatnie nawilża, skóra jest bardziej gładka, miękką i ujędrniona. Zmniejszyła się też widoczność pierwszych zmarszczek. Skóra wygląda na bardziej promienną, wypoczętą. Krem wpłynął na poprawę kondycji mojej skóry i myślę, że za jakiś czas znów po niego sięgnę :) Używam tego produktu od: 2,5 miesięca Ilość zużytych opakowań: 1 całe
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Ivina
    Ivina
    1 / 5
    12 lutego 2016 o 22:11
    Uciekajcie od tego kremu!
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Zawiodłam się na Eveline. Po krem sięgnęłam w ciemno; skończył mi się krem, który wcześniej stosowałam, i chciałam przetestować coś nowego. Padło na krem z Eveline, który przykuł moją uwagę magicznym hasłem "argan oil" oraz obietnicą multiaktywnego działania. Już przy pierwszym zetknięciu odrzucił mnie kolorystyką, konsystencją i zapachem. Używałam go na dzień wg instrukcji: "Codziennie rano nanieść krem na oczyszczoną skórę twarzy..." i tak dalej. Aplikowanie go tylko mnie irytowało - kiepsko się rozprowadzał. W ogóle nie czułam nawilżenia, jedynie lepkość. Był tak beznadziejny, że postanowiłam nie męczyć się z nim dłużej, rzuciłam go w kąt, zakupiłam coś innego i tak oto się przeterminował. Nigdy więcej. Używam tego produktu od: jakiś rok temu go zakupiłam Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe (nie byłam w stanie dłużej go stosować)
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • mischa
    mischa
    2 / 5
    14 marca 2015 o 12:09
    brokat w kremie na noc i wielkie rozczarowanie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    A niech to!!! Kto wpadł na pomysł z tym brokatem i zepsuł tak świetnie zapowiadający się produkt? W tym miescu świetnie wpisuje się stare porzekadło - nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Zacznę od tego, co mnie przyciągnęło do tego kremu, czyli od naprawdę imponującego składu. Na wielkie otwarcie mamy oleje: sojowy, arganowy, kokosowy, makadamia; kwas hialuronowy, gliceryna, masło shea, pantenol. Bogactwo samych przyjemności i obietnicę wiecznej młodości. Nareszcie jakiś krem bez parafiny! Zapowiada się na strzał w dziesiątkę. A potem (już w domu) wielkie otwarcie tego cudownego eliksiru i.....no właśnie, niespodzianka! Złoty brokat w kremie NA NOC !?! Konsystencja kremu nie jest tłusta (wiadomo wszystkie te oleje roztopione w wodzie...), a raczej wodnista w kontakcie ze skórą. Krem momentalnie stapia się i wchłania w skórę. Niestety jest on w kolorze żółtym (co to za pomysł !?) i na taki kolor lekko barwi naszą skórę, pozostawiając przy tym lekko świetliste brokatowe drobinki. Finalnie po całym dniu na nogach mamy ładną rozświetloną brokatowo-żółtą skórę, idealną w sam raz do spania aby pbrudzić nasze poduszki :) i faktycznie jest to całkiem nowa twarz, a że się rozmija z naszym wyobrażeniami, no coż...nie można mieć wszystkiego. O ile rozumiem takie zabiegi w kremach na dzień, gdzie rozświetlające składniki zyskują w kontakcie ze słońcem, to tutaj niestety nie jestem w stanie pojąć co twórca miał na myśli dodając brokat do kremu na noc. Bardzo żałują że nie wybrałam wersji dziennej, która jest (o dziwo!) bez brokatu i zółtego koloru, ale za to z równie imponującym składem i filtrami UV. Jeśli chodzi o krem to sam w sobie jest przyzwoity, póki co nie zapycha. No ale ten brokat....przez niego mam ochotę wyrzucić ten krem do śmieci... Używam tego produktu od: 3 tyg. Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 27 stycznia 2015 o 14:33
    Rozczarował mnie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Od razu przejdę do rzeczy - krem ma dziwną, nieprzyjemną konsystencję, złoty kolor i nijaki zapach. Pozostawia na twarzy złotą warstwę. Powoli się wchłania, buzia jest nieprzyjemna w dotyku, lepka i taka pozostaje do samego rana. Nie nawilża, nie odżywia, nie robi zupełnie nic poza nadaniem złotego koloru. Daję jedną gwiazdę za ładne opakowanie i markę, po której jednak spodziewałam się znacznie więcej... Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • jowisia
    jowisia
    1 / 5
    12 grudnia 2014 o 18:55
    Co za badziew !
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    To jeden z najgorszych bubli, jakie zdarzyło mi się kupić w życiu. Po pierwsze, krem posiada dziwnie barwioną konsystencję, która pozostawia na skórze pomarańczowy film ! Naprawdę okropne. Wyobraźcie sobie : nałożony na noc w ogóle nie wsiąka w buzię, a rano po przetarciu jej tonikiem/wodą micelarną, płatek kosmetyczny jest cały pomarańczowy. Po drugie, ten kosmetyk kompletnie mnie zapchał i spowodował wysyp pryszczy i innych ropniastych nieprzyjemnych niespodzianek - już po pierwszym użyciu ! Efekt ten niestety z czasem się utrwalał i pogarszał, musiałam odstawić krem, żeby syfki powoli zaczęły się goić... Po trzecie - oto jak moja przygodna z bublem się zakończyła : spadł pewnego razu na kafelki łazienki i roztrzaskał się na miliony kawałków szkła ! Skandalizujące. Jak można wyprodukować tak nietrwałe, głupie opakowanie ? Część drobinek szkła dostała się do gęstej ciapy, więc na tym skończyło się jego używanie. I dobrze ! Pieniądze wyrzucone w błoto. Serdecznie odradzam każdemu, komu życie miłe. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 3/4 feralnego opakowania
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.