Dermika Skin Correct, Lily-Skin, Naprawczy krem na noc odmładzający wygląd skóry 

Jestem bardzo zaskoczona oceną tego produktu. Krem kupiłam za niecałe 20 zł w promocji przez co uważam że cena bardzo atrakcyjna. Opakowanie eleganckie w kształcie jajka, lekko szroniony dół i perłowe wieczko. Konsystencja nie jest lejąca ani zbyt gęsta. Dobrze się rozprowadza po twarzy i szybko się wchłania. Przepiękny zapach konwalii. Kupiłam go przez wzgląd na fakt iż miał niwelować przebarwienia. Doskonale spełnia swoją rolę. Przebarwienia którego nie umiałam się pozbyć zniknęło po tygodniu stosowania. Dodatkowo fajnie nawilża a cera jest zdecydowanie bardziej napięta. Poprawia koloryt skóry. Jestem zachwycona produktem. Szczerze polecam.

Krem w mojej ocenie świetny - lekki, ale treściwy, dobrze się wchłania, nie zapycha. Rano skóra jest prawie matowa, ładna, wygładzona i rozjaśniona. Krem nie uczula, nie podrażnia. Jest w ładnym, szklanym słoiczku. Używałam razem z kremem na dzień z tej serii i moja cera była ładna, zadbana, nawilżona. Często też używałam z nim olejowe serum Biolaven i kosmetyki się dobrze uzupełniały. Wg mnie jest to krem, do którego się wraca. Polecam.

Żaden krem nie przesuszył jeszcze nigdy tak mojej skóry jak ten. Ciężko go użyć przez 3 dni pod rząd, bo zaraz robi z twarzy jeden wielki wiór. Wcale się nie dziwię, że w Rossmannie rozdają go za 1gr - choć nawet tyle nie jest wart. A miałam takie nadzieje, co do niego. Niestety przeliczyłam się. Jak można krem nazwać naprawczym jak on serwuje naszej skórze więcej szkody. Nie rozumiem. Nie sprawdził na mojej skórze i raczej odradzam, jeśli któraś z Was się zastanawia. Nie warto.

Krem mieści się w pięknym szklanym słoiczku. Trzeba przyznać - jest bardzo estetyczny. Słoiczek jest dodatkowo zapakowany w tekturowe pudełko. Wygląd zewnętrznego opakowania oraz słoiczka przyciąga wzrok i zachęca do zakupu. Bardzo podoba mi się także wnętrze, które kryje słoiczek. Krem jest naprawdę udany. Ma dobrą konsystencję i trochę dziwny zapach, ale da się go znieść. Krem łatwo się wchłania. Przynosi komfort cerze. Świetnie nawilża. Przy dłuższym - około miesięcznym - stosowaniu można zauważyć znaczną poprawę w wyglądzie cery. Pory rzeczywiście stają się mniej widoczne. Przebarwienia stają się jaśniejsze. Kremu używało mi się bardzo przyjemnie. Jeszcze przyjemniejsze było to, że kupiłam go w sporej promocji. Cena regularna niska nie jest. Teraz jestem na etapie używania innych kremów od Dermiki.

Jakiś czas temu zakupiłam ten krem z wielką nadzieją, że krem nieco droższy od tych, których używałam dotychczas zdziała cuda. Okazało się, że cudów nie było, za to była wielka porażka. Krem nie robił nic, nie nawilżał, nie regenerował, wręcz pogarszała stan skóry. Podejść do kremów firmy Dermika miałam jeszcze co najmniej dwa i za każdym razem kończyło się wielkim rozczarowaniem . Szczególnie w pamięci utkwił mi fakt, iż krem, nie tylko ten, ale wszystkie z Dermiki, których używałam, bardzo podrażniał oczy, w sytuacji gdy zbyt blisko zbliżyłam się z kremem w ich okolice. Podsumowując - spróbowałam i mam nauczkę, teraz wiem, że produkty Dermiki powinnam omijać szerokim łukiem.

Krem nie robi niczego co obiecuje producent. Przesuszył mi skórę; niczego nie naprawił ani nie odmłodził. Dodam , że mam cerę normalną i mam 31 lat. Nie dziwi mnie juz fakt, że Panie w Hebe wciskały go jako produkt promocyjny przy określonych zakupach. Całe szczęście, że nie zapłaciłam za niego ceny regularnej, bo byłabym jeszcze bardziej rozczarowana. Produkt nie wart złamanego grosza. Nie polecam.

Kosmetyk jest dziwny. Nazwałbym go raczej peelingiem enzymatycznym niż kremem i do tego naprawczym. Jako krem -nie nawilża -nie odżywia - nie regeneruje Jako peeling enzymatyczny - budzimy się z gładką cerą jak po peelingu enzymatycznym Niestety użycie tego kremu jest jak speelingowanie twarzy bez późniejszego nawilżenia. Co to za krem na który trzeba nałożyć kolejny krem? Producent nie spełnia obietnic,bo usunięcie martwego naskórka to nie naprawa. Uwaga na skórę pod oczami. Krem wysuszy ją na wiór jeśli nałożymy go na kości policzkowe, bo skóra pod oczami i tak bo wciągnie. Okropne uczucie. Jak na krem za 60 zł to porażka. Zwykły krem na noc z Nicea za 15 zł lepiej nawilża i odżywia. Jako peeling polecam.

Krem kupiłam pod wpływem impulsu, szukając specyfiku na moje bolączki, czyli coraz bardziej rozszerzone pory, przebarwienia i zmarszczki mimiczne na skroniach. Ponieważ nie cierpię modlić się w sklepie nad półką, krem (jak zresztą wszystkie moje kosmetyki) kupiłam online. Słoiczek z wysyłką kosztował mnie 45 zł. Pierwszą zauważalną różnicę w wyglądzie twarzy, zauważyłam po tygodniu codziennego stosowania kremu na noc. Mianowicie zaczęły znikać przebarwienia. Wiem, że jest to nie tylko zasługa kremu, ale tak szybkich rezultatów się nie spodziewałam. Pozostałe zalety kremu: - doskonale nawilża, co uważam za wielką zaletę, gdyż z reguły, kremy pielęgnująco-upiększające słabo mnie nawilżają. Ten, nałożony na fluid Sue od Skin79, nawilża idealnie - wygładza. Natomiast efekt ten, jest odczuwalny dopiero na dzień następny a nie od razu. To dla mnie akurat jest zaletą, ponieważ nie wygładza tylko na chwilę dzięki silikonom - zmniejsza widoczność porów do minimum - likwiduje przebarwienia w tempie ekspresowym. Twarz ma wyrównany koloryt, jest jasna ale nie wybielona - zmarszczki mimiczne na skroniach są minimalnie płytsze. Tego akurat się nie czepiam, bo nie ma chyba specyfiku na tym świecie, który likwiduje ten problem do zera - błyskawicznie się wchłania, z czego wnioskuję, że moja skóra potrzebuje akurat tego, co jest zawarte w tym kremie - nie zostawia tłustego filmu, twarz owszem błyszczy się strasznie, ale komu to na noc przeszkadza? - nienachalny, przyjemny zapach, bardzo odświeżający - krem nie zapycha, nie podrażnia i nie uczula - odniosłam wrażenie, że w jakiś magiczny sposób pomaga w walce z niedoskonałościami, coraz mniej się ich pojawia - przepiękny słoiczek! Wady: - krem po wchłonięciu wysycha, zmienia się w skorupkę i zaczyna się rolować. Przez kilka pierwszych wieczorów nieustannie dotykałam twarzy i rolowałam krem, teraz po prostu już nie zwracam na to uwagi - przeciętna wydajność, słoiczek wystarczył mi na 5 tygodni codziennego stosowania Moja twarz po tych pięciu tygodniach stosowania kremu wygląda jak po fotoszopie. Jest gładka, jasna, doskonale nawilżona i wypielęgnowana, z przyjemnością patrzę rano na swoje odbicie w lustrze. Jest to dla mnie niezbity dowód, że krem działa doskonale. Jestem z niego bardzo zadowolona. Kupiłam go ponownie i na pewno kupię jeszcze nie raz. Używam tego produktu od: 5 tygodni Ilość zużytych opakowań: Jeden słoiczek 50 ml, jestem w trakcie drugiego i następne dwa czekają w kolejce

Krem kupiłam w promocji za niecałe 20 zł w mojej ulubionej aptece internetowej (warto przeglądać ofertę aptek internetowych; często mają kosmetyki i deromokosmetyki tańsze niż w drogeriach i aptekach stacjonarnych i promocje na różne produkty). Właściwości: - lekka, jedwabista konsystencja - krem "sunie" po twarzy, świetnie się rozprowadza - delikatny, przyjemny zapach, który po kilkunastu minutach znika (co ważne przy kosmetykach na noc, bo drażnią mnie intensywne zapachy, gdy idę spać) - dobrze nawilża - mnie nie uczulił i nie zapchał - rano skóra napięta, wypoczęta i miękka - zmarszczek nie likwiduje (a kilka już mam), ale nie oczekuję tego od kremu, zwłaszcza za kilkanaście czy kilkadziesiąt zł, bez względu na to, co wypisuje producent:), natomiast z pewnością poprawia ogólną kondycję cery. Podsumowując; krem nawilża i delikatnie wygładza, zmarszczek i innych niedoskonałości oczywiście nie likwiduje (tak dobrze to nie jest), ale ma dobre właściwości pielęgnacyjne. Być może kupię za jakiś czas, ale lubię zmieniać produkty pielęgnacyjne. Jestem zwolenniczką teorii, że cera przyzwyczaja się do danego produktu i po jakimś czasie słabiej reaguje na jego działanie, dlatego po zużyciu całego opakowania danego preparatu zmieniam na inny, co nie znaczy, że po przerwie nie wracam do tego, co się sprawdza. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe zużyte do końa

Zacznę od tego, że ten krem ma 2 wersje na dzień i 2 wersje na noc: dla cer powyżej 50 roku życia i dla cer ok 35 roku. Rececnzuję krem jak w tytule "Naprawczy krem na noc" dla cer ok 35 roku życia. Krem kupuję zawsze w promocjach odkąd pojawił się w sklepach. Przy regularnym stosowaniu zauważam zwężenie porów, lepszą pielęgnację skóry, większą gęstość i elastyczność. Na temat zmarszczek czy rozjaśnienia niestety się nie wypowiem. Krem bardzo polecam do codziennej pielęgnacji. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 2