Avon Planet Spa, India Intensity, Firming Face Mask Wygładzająco-nawilzająca maseczka do twarzy

No cóż... Maseczka z serii; skóra po niej jest taka jak była... Ani lepiej ani gorzej. Ani nawilżenia nie widać, ani specjalnych szkód. Pachnie ładnie, rozprowadza się i zmywa dobrze, składem nie powala i działania brak. Wychodzi więc na to, że więcej się nie zobaczymy... Nie polecam.

nie pamiętałam dlaczego odłożyłam ale z racji dzisiejszego Beauty Day sięgnęłam :) ładnie pachnie, ma piękny intensywny kolor pomarańczowy (mojej skóry nie barwi, może to kwestia nawilżenia bądź natłuszczona skóry?), nieźle się rozprowadza po skórze, zlikwidowała napięcie skóry po pore penetrating Avon u, no ale szału nie ma :) pora na niebieski glamglow, żeby jakoś przyzwoicie zamknąć dzisiejszy etap maseczek

Nie zapomnę tego, jak w tamtym roku zauroczona nazwą serii kupiłam całą. Doznałam szoku, gdy zmywając maseczkę, pozostawiała mi na twarzy pomarańczowe plamy. Haha to jak samoopalacz tylko kiepskiej jakości. Byłam tak zła, że to kupiłam. Myślałam, że to może tylko u mnie dała tak dziwaczny efekt. Dałam koleżankom do spróbowania i wszystkie przez kilka dni chodziłyśmy jak marchewki. Oczywiście ją wyrzuciłam.

Maseczka pozostawia pomarańczową skórę. Nawilża delikatnie, ma fajny zapach. Ale jeśli produkt nie jest praktyczny to nie ma co liczyć na moją pozytywną opinię. Muszę robić tę maseczkę z założeniem, że rano ją zrobię i nie będę wychodziła nigdzie w ten dzień. W moim przypadku zmycie tego pomarańczowego filtra zabiera mi 24h czyli ok. 3 mycia żelem do twarzy i tonikiem. Zmycie tego koloru zaraz po wykonaniu maseczki jest niemożliwe. Można zedrzeć sobie prędzej skórę. Kolor schodzi z czasem. Dobrze, że kupiłam do dziadostwo w promocji. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie używania pierwszego

Wypróbowałam i stwierdzam, że bez rewelacji, nie ma szczególnych właściwości jak dla mnie. Zapach - hm to też mnie zastanawiało! skąd ja znam ten zapach! Ale już wiem to jest moim zdaniem taki bardzo podobny zapach do balsamu "Africa" firmy Bielenda. Poza zapachem i kolorem niestety nie dostrzegam innych zalet tego produktu i nie jestem zachwycona tą maseczką. Tak samo inna maseczka z tej serii amazońskie skarby acai - hmm.. nie mam pojęcia o co chodzi bo owszem przyciągający kolor i zapach ale co poza tym... Ale każdy niech spróbuje na sobie i sam oceni.. Używam tego produktu od: kupiłam 3 mies. temu Ilość zużytych opakowań: mam prawie całe pełne 2 szt. india i acai/ 2x75ml

Dla mnie to bardzo dobra maseczka. Ma pomarańczowy koloror i lekką konsystencję nieco tłustą. Zapach wspaniały. Uwielbiam drzewo sandalowe wszędzie, ale w maseczce po raz pierwszy spotkałam. Dobrze się wchłania, nie pozostawiając skorupy. Zmywa się równiez dobrze , bez zastrzeżeń. Twarz jest odświeżona, nawilżona i ujędrniona. Zapakowana w wygodna tubkę z odchylanym korkiem. Tania .Ja kupiłam za 10pln. Mam cerę wrażliwą i nic się nie dzieje. Nie uczula, nie sciąga, nie zapycha. Używam tego produktu od: od 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe, w trakcie kolejnego

Ogólnie jest to dość przyzwoita maseczka, mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, która lubi nawilżenie i u mnie dość dobrze się sprawdza, twarz po jej użyciu jest wygładzona i nawilżona, skóra wygląda promiennie. Ogromnym plusem jest też zapach, idealny na jesienne wieczory, korzenny, bardzo ralaksujący, cena w promocji i wydajność też okej, ALE... Ta maseczka ma jedną OGROMNĄ wadę, niemiłosiernie barwi skórę twarzy a nawet dłoni na pomarańczowo, zabarwienia nie mogłam zmyć ani tonikiem ani delikatnym żelo-kremem, pomaga jedynie pieniący się żel, którego używam do demakijażu. Taka sytuacja z żadnym kosmetykiem nie powinna mieć miejsca przez co moja ocena jest dość mocno zaniżona. Używam tego produktu od: ok. miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie wiem jak sprawdzi się przy suchej czy wrażliwej ale mnie bardzo rozpieściła. Fajny zapach, jak wszystkich maseczek spa. Wydajna. U mnie zmywała się dość łatwo. Buźka gładka, miękka, nie tłusta bo tego przecież cery problematyczne nie lubią. Relaksik za kilka zł. Polecam. Używam tego produktu od: kilka Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Maseczka zabarwiła moją twarz na pomarańczowo,a wszystkie wypryski i niedoskonałości stały się bardziej widoczne. Pomarańczowy kolor trudno zmyć nawet z dłoni. Po jednym użyciu stwierdzam że ma ładny zapach,dobrą konsystence,ładne i wygodne opakowanie.Odczułam lekkie nawilżenie i ładne napięcie po zmyciu ale co z tego jak mam pomarańczową twarz.Więcej nie użyje! Używam tego produktu od: jeden raz Ilość zużytych opakowań: jedno-prawie wcale nie zużyte

Nie wiem jak Wam ale mi barwi twarz na pomarańczowo. kolor schodzi na drugi dzień, więc rano nie wyglądam jak Indianka (całe szczęście). Po użyciu czuję lekką poprawę napięcia skóry. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jest kilka maseczek z avon, które bardzo lubię. Tą maseczkę dostałam od koleżanki, u której maseczka spowodowała uczulenie. Ogólnie produkt jako tako nie zwala z nóg. Ma dla mnie przyjemny zapach.Czułam, że moja skóra jest troszeczkę bardziej nawilżona. Niestety, nie mogę napisać nic o wygładzeniu, bo nie zauważyłam tego. Plusy: -zapach -nawilżenie Minusy: -możliwość wystąpienie alergii -cena bez promocji -wydajność -brak wygładzenia Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno