Revolution Beauty (Makeup Revolution) Redemption Palette Essential Mattes Paleta 12 matowych cieni do powiek

miałam juz wcześniej jedna palete revolution i nie była powalająca ale były tam głownie cienie połyskujace które jakoś dawały rade. Potem będąc w hebe kupiłm tą zianteresowana kolorami. No może i paleta jest tania bo kosztuje z 20 zł ale nawet tylu szkoda wydawać na coś z czego nie bedzie sie miało użytku. Cienie mają formułe dosłownie jak kreda , cieżko uzyskać jakiś mocniejszy pigment. Na powiece wszystkie kolory wygladaja praktycznie tak samo, w dodatku bez dobrej bazy znikają po 2 h. Nie polceam.

Paletka ma bardzo ładne naturalne kolory idealnie pasujące na makijaż dzienny, kolorystyka dobrana jest tak, że każdy znajdzie coś dla siebie. Bardzo lubię ją za podłużne cienie- które bardzo łatwo nabiera się na pędzelek. + wydajna + niska cena + dobra trwałość

To była moja pierwsza paleta i mimo posiadania kolenych w kolekcji ta nie jest najgorsza. Cienie nie są spektakularnej jakości. Pigmentacja przeciętna, osyp spory. Przeciętnie się też utrzymują na powiecie. Łatwo się blendują. Mimo tej przeciętności nie jest to zła paleta. Jeżeli ktoś chce zacząć przygodę z makeupem a nie ma funduszy, od tej palety może zacząć. Dobór kolorów ok. Jest to paleta cieni matowych. A na końcu wspomne o cenie. Myśle, ze za taka cene to paleta sztos. Mnie kosztowala 12 zł.

To była moja pierwsza paleta cieni. Chciałam kupić coś, co nie zrujnuje mojego portfela, a jednocześnie dużo dobrych opinii słyszałam o cieniach z Makeup Revolution. Cienie są słabo napigmentowane, ale dla początkujących to jest w sam raz, bo nie zrobią nam krzywdy. Oczywiście używałam ich zawsze na bazę i nie mam pojęcia, jak zachowywały by się bez niej. Na bazie nieźle trzymały się na powiekach, dopiero po kilku godzinach zaczynały bardzo malutko zwijać się w załamaniu powieki, ale mam bardzo tłustą, więc i tak nieźle się spisywały. Opakowanie nie jest zbyt solidne, ale jeszcze mi się nie zniszczyło, więc nie narzekam. Przezroczysty plastik szybko się porysował, no ale przynajmniej widzimy, jakie cienie znajdują się w paletce. Nie podoba mi się forma podłużnych cieni. Jakoś niewygodnie nabierają mi się na pędzel. Ja już raczej nie kupię tej paletki, bo jest wiele lepszych w podobnej cenie, ale nie żałuję, że kiedyś ją kupiłam, bo była dobra do nauki.

Od tej palety zaczynałam swoją przygodę z makijażem i na początku faktycznie dobrze się sprawdzała, jednak teraz po kilku latach doświadczenia wiem, że więcej bym jej nie użyła. Sama konsystencja cieni jest kiepska - ciężko się je rozblendowuje, nie da się ich dokładać bez uniknięcia plamistego efektu i mają słabą pigmentację. Do makijażu dziennego typu nakładanie jednego cienia na całą powiekę będzie ok, do lepszej zabawy już nie.

Sama nie wiem, co myśleć o tej palecie. Z całej palety używam jedynie 5, ewentualnie 6, cieni. Może nie są jakoś mega napigmentowane, ale na codzień w sam raz. Reszty raczej nie używam. Przez pierwsze 2 tygodnie stosowania tej palety byłam nią zachwycona, ale teraz tak sobie myślę, że sama nie wiem, czy do niej wrócę. Podobają mi się te cienie, których używam (bo reszta tworzy brzydki efekt takiej plamy), ale są one dość mało wydajne (jak na tak słabą pigmentację). Zalety: +delikatne +trwałe (długo trzymają się na powiecie) +pędzelek do paletki Wady: -słaba pigmentacja -mała wydajność

jak w tytule używam tylko czterech odcieni... uwaga... do konturu mojej twarzy (-: jako cienie są dla mnie zdecydowanie za blade, zbyt mało wyraziste, ale brązy są dobre jako kontur, a dwa najjaśniejsze jako rozświetlenie. mają dobrą pigmentację, i dobrze się utrzymują. nie sypią się, dobrze się je nosi. nie wysuszają skóry. dobrze współgrają z podkładami oraz bazami różnych firm.

Skusiłam sie na te cienie, ponieważ kumpele zachwalały, ze nawet bez bazy trzymają se bardzoo długoo :P jednak po ich zakupie (na szczęście za niewielkie pieniązki) okazał sie ze są nic nie warte! lepsze cienie mam z targu :) nie są dobrze napigmentowne, nakładając na pedzel jest duzo pyłku, ale na powiece gdzieś on ucieka. kolory mało wyraziste. czasem robią sie na powiece plamy :( u mnie i u siostry utrzymują sie UWAGA! zaledwie 2h, a następnie rolują albo znikają całkowicie.Próbowałam razem z bazą, powiem szczerze ze przy bazie jest gorzej, bo schodzą z niej i zostaje sama baza :P także dziewczyny, nie kupujcie tego bubla. lepiej zaoszczędzić i kupić coś droższego i zdecydowanie lepszego :)

Paletka mnie zawiodła. Maty są mało napigmentowane i blendują się na oku tworząc burą plamę i są nietrwałe. Opakowanie tandetne i bez lusterka. Szkoda...

Kupiłam ją spontanicznie chociaż już wcześniej znałam paletki tej marki. Wzięłam ten wariant, bo chciałam same matowe cienie bym mogła używać paletki na co dzień (jaka szkoda, że nie widziałam Essential Mattes 2). Paletki używam sporadycznie, korzystając przy tym z maksymalnie 4 cieni (oczywiście chodzi o brązy i najjaśniejszy odcień do matowienia). Sama paletka ma wspaniałą jak na tę cenę pigmentację, bez bazy wytrzymuje około 4-5h, ale myślę, że to i tak dobry wynik. Łatwo się nimi pracuje, bez problemu blenduje, no i ta cena! Z pewnością zaopatrzę się jeszcze w popularną wersję Iconic.

Jestem wielką fanką firmy makeup revolution. Niestety ta paletka bardzo mnie zawiodła. Cienie nie utrzymują się długo na mojej powiece. Pigmentacja nie jest również tak dobra jak w innych paletach MUR. Nie kupiłabym podobnie jej.

Przejrzałam recenzje i widzę, że są albo entuzjastyczne, albo bardzo negatywne. Podejrzewam, że wszystkie są uczciwe i przemyślane - ta paleta po prostu tak ma. Jest idealna dla jednych, a koszmarna dla innych. Jeżeli ktoś maluje się profesjonalnie, potrzebuje mocnego pigmentu i idealnej konsystencji tak, żeby cieniami można było budować kolor i przejścia pomiędzy kolorami, to cienie MUR się do tego nie nadają. Są średnio napigmentowane i suche. Ale jeżeli szuka się cieni, którymi można lekko podkreślić oko w dziennym nieskomplikowanym makijażu, to MUR nadaje się doskonale. Do tego kosztuje niewiele. Bo wiecie, nie każda kobieta maluje się codziennie i nie każda maluje się intensywnie. A nie ma co przepłacać za drogie, profesjonalne cienie, których potencjału i tak nie będzie się wykorzystywać. Lepiej kupić sobie taki MUR, a za zaoszczędzone pieniądze kupić coś, czego się naprawdę potrzebuje.

Obecnie jest to moja ulubiona paletka cieni. Co prawda cienie nie trzymają się bez bazy, ale jak już się trzymają to wyglądają wspaniale.. Najlepszy kolor to ten 6 od lewej, cieplutki brąz idealnie podkreśla zielony kolor oczu, Cienie lekko się osypują, ale ten kto pamięta o strzepaniu pędzla nie będzie na to narzekał

Jest to moja pierwsza paletka i mogę powiedzieć że jestem z niej zadowolona. Jak na taką cene spisuję się ok. Mam ją od 8 miesięcy. Maluję się kilkanaście razy w miesiącu. Cienie są dość wydajne, jednak używam tylko niektórych w stonowanych kolorach między innymi brązy i jasne beże. Trwałość jest ok, używałam ich na baze Essence I love stage.Malowałam się rano, makijaż do wieczora był super. Pigmentacja jest średnia, nie ma tragedii, ale mogłoby być lepiej. Nie kupie jej ponownie, chyba że finanse będą mnie ograniczać. Mimo to jak dla początkujących którzy uczą się dopiero blendowania,POLECAM! :)

z całej paletki wykorzystałam tylko jasne odcienie, kolory niebieskie i różowo fioletowe robią efekt jakby ktoś dostał pięścią w oko...czarny cień dawał radę na zagęszczanie linii rzęs ale dla jednego czarnego cienia i kilka jasnych słabo napigmentowanych nie opłaca się jej kupować. Wady: * Beznadziejna pigmentacja * osypują się * brązy mają rudy odcień (dla mnie wada) Zalet BRAK ....

najwiekszą wada tych cieni w moim odczuciu jest po prostu słaba pigmentacja. choc w palecie mamy 12 cieni, uzywam tylko jednego (brązowego) ktory sie do czegos nadaje w przeciwienstwie do reszty. dokładanie koloru nie zwieksza pigmentacji bez wahania wyrzuce ta palete gdy wspomniany braz sie skonczy, a dotknał juz dna. mogłoby sie wydawac ze 20zł za 12 cieni to dobry interes, jednak uzywajac jednego cienia juz niespecjalnie nie polecam

Przerobiłam już masę paletek, od tańszych, po wysokopółkowe. Ta jest jednak jedną z najulubieńszych. Używam jej kilka razy w tygodniu. Cienie są ślicznie dobrane - dla chłodnej karnacji idealne! Sięgam też po nią zawsze, jak się spieszę albo nie mam pomysłu na makijaż. Jakość cieni MUR na jakiejkolwiek bazie jest zaskakująca, wytrzymują cały dzień, od 8 rano do 11-12 w nocy BEZ zbierania się w załamaniu powieki. Cena genialna, 20 zł za 12 cieni. Żal nie spróbować.

To pierwsza tak duża paleta w mojej kosmetyczce. Przez chwilę zastanawiałam się, czy na pewno wykorzystam wszystkie kolory. Jestem dość blada, kolory z lewej strony palety prawie nie są widoczne - z drugiej strony to pozwala na wykonanie prawie niewidocznego makijażu. Z bazą trzymają się naprawdę długo - ok. 10 godzin bez rolowania. Są też dość wydajne - cała paleta to 14 gramów, ale uwierzcie mi że spokojnie wystarczą wam na długo. Na uznanie zasługuje też aplikator - mały, z na tyle "ostrym" zakończeniem, że jestem w stanie kreskę na górnej powiece narysować, a wcześniej nie umiałam sobie kreski równo narysować :)