L'Oreal Paris Visible Results (Krem udoskonalający skórę) 

Kiepski jest.Mam cerę wrażliwą i u mnie się nie popisał.Po nałożeniu piecze mnie buzia i mam zaczerwienioną skórę.Po za tym strasznie mnie wysypało po nim,na policzkasz szczególnie.W miarę dobrze się wchłania i nie jest tłusty,innych efektów nie widzę.Używam go sporadycznie,pod makijaż bo rozświetla skórę,ale tylko zimą,bo latem po godzinie zaczynam się po nim świecić.Nie jest wart swojej ceny. Używam tego produktu od:pół roku Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Jesli ktos lubi niespodzianki typu rolujacych sie walkow na skorze to goraca polecam ten krem:( A tak naprawde przestrzegam wszystkie Panie przed tym kosmetykiem. Zle sie wchlania, roluje na twarzy nawet po 2 godzinach od posmarowania, jest malo wydajny. Nie kupilabym go gdym wiedziala co mnie czeka. Krem kosztowal mnie 69PLN, to dla mnie bardzo duzo, a wystarczyl na pol miesiaca i do tego zawiodl na calej lini. ilość zużytych opakowań: jedno i wiecej juz nie kupie tego kremu

Dobry krem jako baza pod makijarz. Idealnie sie rozprowadz. Dobrze sie wchlania i nie pozostawia lepkiej warstwy na twarzy. Skora jest po nim nawilzona, rozswietlona i gladka dzieki czemu nie ma problemu z pudrem. Dodatkowym atutem jest przyjemny, sswierzy zapach.

Kochane!Kupiłam ten krem na "bezcłowym". Jak zaczęłam go używać, wiedziałam,że bedę zadowolona. Byłam zadowolona! Jest poręczny, dobrze się wchłania, skóra była dobrze nawilżona. Jednak czekałam na ten "visible result"-widoczny efekt...niestety krem się skończył i efektu też nie było....Ale i tak kiedyś do niego wrócę. Mam mieszaną twarz, na dodatek wrażliwą....i nadal szukam kremu, którego pokocham, może któraś z Was coś mi poleci?Całuski

jestem zaskoczona tak negatywnymi opiniami. Ja go lubie - mam juz ktores z kolei opakowanie i nigdy mi sie nie walkowal ani nie bylo klopotow z wchlanianiem... Ladnie nawilza...

Nie wiem w sumie, czy mam prawo oceniać krem po zużyciu jego próbki. Dlatego nie daję 1 gwiazdki, a dwie, bo może ma jakieś ukryte walory, o których mi nie wiadomo.Właśnie dziś zużyłam tą próbkę i z lekka zapieniłam. A cóż to jest ??? Czemu się tak obrzydliwie zwałkowało ? Co ja się namęczyłam z nałożeniem makijażu, to moje. Z buzi osypywały się "suche wióry", jak to napisała jedna z moich poprzedniczek. Takie drogie, bądź co bądź kremidło, a takie kiepskie ? W ogóle nie mam zbyt dobrej opinii o kremach loreala, ale ten to kompletny niewypał. Jezu, jak to dobrze, że są próbki, bo by sobie później człowiek w brodę pluł, że wydał tyle pieniędzy na bubel.Ilość zużytych opakowań: 1 próbka

Lubię go, bo jest poręczny, fikuśny, dobrze się rozprowadza i wchłania, ładnie nawilża i odżywia skórę.Wszystko pięknie, ale chyba nie to było jego zadaniem? :)Ilość zużytych opakowań: 1

Dzięki Bogu miałam tylko próbkę...Z opakowania ładnie pachniało, krem wydawal się być lekki, z taką świetlistą poświatą...Na twarzy błyszczał niemiłosiernie, jakimś takim różowawym blaskiem, ale to jeszcze nic! On się po prostu zrolował z mojej twarzy!Osypałam się cała jakimiś tłustawymi wiórami, które odrywały mi się od buzi po każdym dotknięciu dłonią.Nie wspomnę o tym,że zastosowanie podkładu w tym przypadku mija się kompletnie z celem- zroluje sie razem z kremem.Zero nawilżenia- jak wspomniałam nie wchłania się.Będę to " cudeńko" omijać szerokim łukiem. A tak lubiłam produkty L'Oreal!

jestem zaskoczona sama jak moja skora reaguje na ten krem.najpierw mialam probki z gazet,ktore zachecily mnie do kupna,ale potem przeczytalam niezbyt pochlebne opinie na wizazu o tym kremie,wiec dalam sobie spokoj.kupilam wiec TT clinique.ale nie bylam specjalnie zadowolona ,wiec szukalam cos nowego.postanowilam kupic visible results,pomimo slabych opini i dobrze zrobilam.dla mnie ten krem jest bardzo dobry.lekka konsystencja,przyjemny zapach,smaruje nim nawet skore pod oczami i dobrze jest tolerowany.ladnie nawilza.mam cere bardzo tlusta,wiec balam sie czy nie bedzie sie swiecic,ale jest ok.skora jest naprawde rozjasniona i gladka.po raz kolejny przekonalam sie,ze kazdemu sluzy cos innego.na pewno sa inne lepsze kremy,ale ja na jakis czas pozostane przy nim.

Zużyłam dwa opakowania tego nietaniego kremu. Ale "visible results" jak nie było tak nie ma. Chyba nie warto próbować!

Krem zdecydowanie nie dla mojej cery.Owszem miła konsystencja,lekki,przyjemny zapach,ale po jego nałożeniu miałam koszmarne uczucie "ściągania " skóry,tak jakby krem nie nawilżył jej dostatecznie. Producent obiecuje rozświetlenie buzi,ale tę rolę spełniają koszmarnie świecące drobinki miki,których jest po prostu za dużo.A przecież Sylwestra nie mamy codziennie:))

Kupilam go , choc wczesniej czytalam artykul Basi i jej wrazenia o nim. Mam wersje zagraniczna z filtrem SPF 15. I miedzy innymi ze wzgledu na dosc wysoki filtr i inne zapewnienia producenta go nabylam. Opakowanie, konsystencja, zapach bez zarzutu, a nawet wiecej, bo calkiem przyjemne. Nazwa Visible Results jest jak najbardziej adekwatna - od razu widac rezultat nalozenia - skora tak sie swieci od nadmiaru miki, ze z odleglosci metra i wiecej MUSI wydawac sie promienna, baaaaaaaaaaaardzo rozswietlona ;-) Nie uzywam codziennie, ale gdy mam przemeczona skore, to nakladam, i na niego podklad Shiseido Fluid Foundation i narzekac nie moge, wyglada bardzo ladnie, choc jednak na efekt calkowitego matu niech nikt nie liczy. Czesto mieszam odrobinke z kremem Active Futur i ladnie cera promienieje - ale tez pod podklad. Pewnie jeszcze znajde mu zastosowanie jako nablyszczacz skory na bal sylwestrowy :-) Niestety nie stosowalam i nie stosuje go zgodnie z przeznaczeniem wymyslonym przez producenta, do innych celow mam wrazenie lepiej sie nadaje.

Używałam wersji z filtrami SPF 15 (dwutlenek tytanu), z której byłam zupełnie niezadowolona. Miałam też okazję wypróbować wersji dostępnej w Polsce, okazuje się, że różnią się one między sobą. Mimo wszystko, żadna z nich mnie nie zachwyciła. Wersja dostępna w Polsce : - zawiera inny typ filtru Mexoryl XL, jednak chroni tylko w znikomym stopniu przed słońcem, - ma lżejszą konsystensję, nie pozostawia tłustej warstewki na skórze, ale szybko się wchłania, - zawiera mniejszą ilość drobinek miki, przez co skóra nie błyszczy się, ale jest delikatnie rozświetlona. Co łączy obie wersje to fakt, że zawierają mało substancji nawilżających, witamina C, której obecność tak podkreśla producent występuje w znikomej, mało znaczącej ilości. Obie wersje spowodowały u mnie zatykanie porów i pojawienie się drobnych wyprysków. Trzeba przyznać, że wersja dostępna w Polsce jest przyjemniejsza w użyciu, jednak wg. mnie nie warta swej ceny, gdyby chociaż zapewniała dobrą ochronę przed słońcem, wówczas jeszcze można by ją brać pod uwagę. Jeśli ktoś szuka preparatu z witaminą C to krem ten nie jest pod tym względem dobrą opcją, do wyboru mamy o wiele lepsze produkty, które rzeczywiście zawierają większe ilości witaminy C, choćby bardzo polecam produkt ze specjalnej edycji firmy Oceanic Koncentrat z witaminą C. Zawiera jeszcze większe ilości witaminy C niż Serum z serii Pharmaceris A, witamina ta występuje w trwałej postaci, poza tym koncentrat ten zawiera liczne skuteczne substancje nawilżające, jest lekki i bezzapachowy, co jest także jego zaletą, zwłaszcza dla osób o wrażliwej cerze, gdyż prawda jest taka, że nie istnieją hypoalergiczne kompozycje zapachowe, wszystkie substancje zapachowe mogą uczulać. Szkoda, że preparat ten jest tylko specjalną edycją, jest na tyle dobry, że powinien wejść na stałe do oferty firmy Oceanic.

skusilam sie reklama, miale byc rezultaty widoczne: cera jasniejsza, zmniejszone pory nic takiego nie zauwazyla,a stosuje juz chyba 4 tydzien tyle ze jest w miare przyjemny w aplikacji chociaz nie jest za lekki, pare minut musi uplynac zanim sie wchlonie w sumie nie jest chyba wart swojej ceny drugiego na pewno juz sobie nie kupie szkoda, ze sie skusilam na nowosc najpierw jednak trzeba czytac posty :)))

Na szczęscie miałam próbkę , gdyż moja twarz zareagowała strasznym zaczerwienieniem. Piekła i bolała jeszcze jakieś 2 godzinki po nałożeniu specyfiku. Nie polecam dla cer wrażliwych

konsystencja przypomina hydraphase xl lpr, ale o wiele od niego lepiej nawilza! takze komfort stosowania jest znacznie wyzszy. skora po zastosowaniu jest bardzo gladka i miekka. ma sie wrazenie ze jest nawilzona przez caly dzien. troche sie balam ze bedzie za tlusty,ale nie. wszystko ladnie sie wchlonelo. nie zatyka porow. troche jakby krem skore napina, czyni ja bardziej zwarta.krem skore zmatowil i to na dlugo. ale te drobinki swiecace?ja ich prawie nie widzialam. co wazne przy swojej cenie-jest wyjatkowo wydajny. do aplikacji potrzeba bardzo malych ilosci.

Nic specjalnego, na pewno nie za 70 zł. Nie nadaje się do tłustej cery. Kupiłam, ale nie używam. Kosmetyczny niewypał.

Fajny, a nawet bardzo fajny. trochę się bałam, że dla mojej stosunkowo młodej buzi okaże się zbyt agresywny, ale wcale nie! Poza tym nie jest bardzo tłusty i już po zyciu 1 próbki (okolo 3 użycia) skóra jaśniejsza i bardziej promienna. Raczej go sobie nie kupię, ale to tylko dlatego, że narazie nie jest mi potrzebny. Dodam, że moja skóra jest raczej skłonna do alergii i delikatna, więc nie każdy "wrażliwiec" musi mieć z nim problemy. Wiele gazet jest teraz wyposażonych w próbki Visibla(m.in. Lipcowe Elle). Można wypróbować na sobie.