Clarena Eyelash Booster XXL Odżywka stymulująca wzrost rzęs

Odżywkę dostałam w jednym z boxów kosmetycznych i z ogromną nadzieją zaczęłam ją stosować. Pierwsze efekty w postaci nowych rzęs zaczęły być widoczne już po około trzech tygodniach regularnego stosowania. Rzęsy bardzo się zagęściły. Niestety nie zauważyłam, żeby stały się dłuższe. Można to nadrobić dobrym tuszem, ja osobiście wolę gęste i krótsze rzęsy od długich i rzadkich, więc pogodziłam się z tym. Odżywki uzywałam codziennie przez trzy miesiące, w tym czasie kilkakrotnie na górnej linii wodnej pojawiły mi się kropki przypominające jęczmień, chociaż preparat ani razu nie spłynął mi do oka. Zmiany znikały dość szybko, ale były trochę uciążliwe. W miejscu nakładania nie zrobiła mi się żadna czerwona linia, co ponoć zdarza się przy innych odżywkach. Odżywki wystarczyło mi na ponad trzy miesiące, ponieważ kiedyś przewróciła mi się w szufladzie i część produktu została w nakrętce, a potem - mimo strząsania - zamiast wrócić do buteleczki, wyciekła na zewnątrz przy jej zakręcaniu - w ten sposób straciłam ok. 1/4 zawartości, bo sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie. Na wydajność nie narzekam, tylko nad opakowaniem producent mógłby popracować. Po odstawieniu odżywki rzęsy zaczęły wypadać już po około trzech tygodniach, i to po kilka z jednego oka dziennie. Szkoda mi ich było, więc kupiłam ponownie i używam co 2-3 dni dla utrzymania efektu. Zalety: - zagęszczenie i lekkie przyciemnienie rzęs - wydajność, pojemność - cena (na allegro kupiłam za ok. 40 zł) - nie zawiera bimatoprostu, chyba że ukryli go pod inną nazwą Wady: - brak wyraźnego wydłużenia rzęs - po odstawieniu rzęsy szybko zaczęły wypadać - czasami część produktu się wylewa przy zakręcaniu buteleczki - czasami na linii wodnej pojawiają się bolące krostki Ogólnie efekt jest zadowalający, naturalny, ale z dobrym tuszem robi wrażenie. Koleżanki pytają, czy byłam na zagęszczaniu, a to znaczy, że odżywka spełnia swoje zadanie.