Bell HYPOAllergenic, Mat & Smooth Make - Up Base Hypoalergiczna matująco - wygładzająca baza pod makijaż

Mam slabosc do bell ich wszystkich kosmetyko bardzo sie polubilam z ta baza daj emi to czego oczuke czyli mat i dobre wykonczenie, sprawdzila sie idelanie pod makijaz i naprawde go dlugo utrzymala a cena jak za taki dobrry produkt jest naprawde ekstra jesli chodzi o opakowanie jest bardzo fajne bo widac ile zostalo produktu wiec to bardzo ulatwia :)

+ przedłuża trwałość makijażu + wygodne opakowanie z pompką + higieniczne użytkowanie + wydajność + dostępność + cena + nie podrażnia skóry + nie wywołuje reakcji alergicznych - brak spektakularnego efektu

Baza za niewielkie pieniądze, kupiona na szybko przed większym wyjściem, okazała się dobrym produktem. Potrzebowałam czegoś co "ulepszy" mój makijaż i zniweluje efekt świecącej skóry- a do tego mam niestety skłonność. Po użyciu tej bazy twarz jest zdecydowanie bardziej "promienna", gładka, świeża. Nawet podczas upałów moja cera nie świeci się, a wcześniej miałam z tym ogromny problem. Baza ma aksamitną konsystencję, taką gładką, silikonową. Rozprowadza się świetnie na skórze, a na niej równie dobrze rozprowadza się podkład. Jestem bardzo zadowolona.

Baza delikatnie matuje skórę, przez co nieznacznie przedłuża świeżość makijażu, co przy mojej cerze mieszanej jest na plus. Jest delikatna, łatwo się wchłania, nie daję jednak spektakularnych efektów, równie dobrze można sobie ją darować, bo finalnie nie ma zbyt dużej różnicy w makijażu z jej użyciem czy też bez. Na plus to, że nie zapycha i ma wygodne opakowanie z pompką.

Baza ma lekką konsystencję. Wygładza optycznie rozszerzone pory. Minimalnie przedłuża trwałość makijażu. Nie podrażnia. Nie uczula. Łatwo się rozprowadza. Działanie raczej przeciętne. Nie jestem zwolenniczką baz pod makijaż.

Moja ulubiona baza pod codzienny makijaż. Bardzo ładnie wygładza i super matuje cerę. Łatwo się nakłada i bardzo szybko się wchłania. Baza jest koloru różowego, po nałożeniu ładnie wyrównuje koloryt skóry. Wygodne opakowanie z pompką, która nie aplikuje zbyt dużo produktu dzięki czemu baza wystarcza na dość długi czas.

Przyznaję się, skusiła mnie cena i wyprzedaż -50%. Dałam za nią psie pieniądze, więc może nie tak bardzo mi żal. Ten kosmetyk nie robi kompletnie nic. Ani nie matuje, ani nie wygładza. Po prostu trochę różowej chemii wtartej w twarz. Do problematycznej mieszanej cery kompletnie się nie nadaje. Od kiedy używam kosmetyków mineralnych bez chemii, sięgam po to cudo z lekką niechęcia. Po prostu żal mi aplikować coś co kompletnie nie przynosi skutku. Także: nie , nie NIE!

Nie zauważyłam,aby baza szczególnie wygładzała cerę,ale zdecydowanie hamowała wydzielanie sebum. Łatwo i szybko rozprowadzała się po twarzy. Nie podrażniała mojej cery ani nie miałam po niej jakiś wysypów na twarzy. Jak dla mnie produkt trochę zbędny. Choć musiały by przetestować skóry tłuste.

Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, jeśli chodzi o bazy pod makijaż. Kiedy zaczynałam stosować produkt od Bell nie wiedziałam nawet, czego dokładnie oczekiwać od kosmetyku tego typu. Ostatecznie jednak szybko się sprawiłam i naprawdę mocno polubiłam tę bazę. UWAGI OGÓLNE: + Proste, estetyczne opakowanie, lekkie i w pełni funkcjonalne + Pompka działa bez zarzutu, jest dodatkowo osłonięta "kapturkiem", co pozwala na higieniczne dozowanie + Wydajność bazy jest bardzo duża, a cena niewygórowana UŻYWANIE: + Kosmetyk ma lekką konsystencję i w miarę dobrze się wchłania + Ma delikatny, słabo wyczuwalny zapach, który nie jest drażniący DZIAŁANIE: + Baza ładnie wypełniała skórę, pozostawiając ją aksamitnie gładką +/- Zmatowienie oceniłabym jako delikatne, naturalne. To nie puder, by dać nam całkowity mat. W moim przypadku poziom ten w zupełności wystarczał. + Czasem używałam ją solo lub tylko z pudrem +/- Nie zwiększała jakoś specjalnie trwałości makijażu, ale z pewnością pozwalała na łatwiejszą aplikację podkładu, który rozprowadzał się równiutko, dając tym samym ładniejszy efekt. + Miała lekkie działanie nawilżające, a przy tym nie obciążała skóry W mojej opinii baza ta jest świetna na co dzień. Kiedy nie chcemy używać podkładu, wystarczy nałożyć produkt od Bell i krem BB, a otrzymamy efekt naprawdę starannego makijażu i to przy zmniejszonym obciążeniu skóry. Moje codzienne wymagania spełniała, używałam ją z przyjemnością do samego końca.

Kupiłam bazę, ponieważ szukałam czegoś co nie spowoduje podrażnień u mojej skłonnej do alergii i wrażliwej skórze. Produkt ma bardzo delikatny zapach, który nie jest gryzący. Mimo, że baza ma kolor różowy, a moja skóra wchodzi bardziej pod odcień żółtego to kosmetyk ładnie wtapia się w kolor. Konsystencja produktu jest bardzo fajna i łatwo ją rozprowadzić, po nałożeniu moja skóra jest znacznie wygładzona tak jak zapewniał producent. Kupiłam ten produkt na promocji także nie zapłaciłam za nią aż tak dużo. Głównym celem na którym mi zależało to efekt matu, myślę że baza może przedłużyć brak świecenia cery przez jakiś czas.

Może ja mam jakąś anty-bazową cerę, albo wybieram najgorsze z najgorszych, ale ta baza to mnie załamała. Z mojej cery normalnej, której troszkę zdarza się świecić na nosie, zrobiła plamę oświetlają bardziej niż Las Vegas. I mam tu na myśli całą twarz. Po nałożeniu jej, aż przypominają mi się czasy gimnazjum i pierwszych pryszczy. Dałam jej jednak szansę pod tonami pudru, ale przedłużenia trwałości makijażu też zdecydowanie nie zauważyłam..

Dostałam sporo próbek tej bazy do zamówienia, które składałam na stronie producenta. Pierwszy raz aplikowana może sprawić, że będziemy zszokowani białą powłoką na buzi. Jednak już po chiwli baza stapia się ze skórą i ładnie wygładza tak koloryt jak i fakturę skóry (pory). Fajnie współpracuje z lżejszymi i mocniej kryjącymi podkładami. Nie wpływa może jakoś szaleńczo na przedłużenie trwałości makijażu,ale bardzo ułatwia aplikację podkładu, jednak bez uczucia silikonu pod palcami. Nie zapycha, nie uczula. Moim zdanie warto, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę. Polecam.

Nie jestem fanką baz pod makijaż; może dlatego, że dotychczas nie znalazłam fajnej bazy, która rzeczywiście przedłuży trwałość makijażu a przy tym nie zapcha mojej skóry oraz nie będzie kosztowała miliona monet. Do tej bazy Bell Hypoallergenic rówież podeszłam sceptycznie, nie oczekując cudów. A o dziwo bardzo ją polubiłam i chętnie po nią sięgam! Zacznę od tego, że mam cerę mieszaną, z mocno przetłuszczającą się strefą T, rozszerzonymi porami, pojawiającymi się nierównościami i niedoskonałościami. Od bazy oczekuję, że wygładzi moją skórę, ułatwi rozprowadzanie podkładu, sprawi, że będzie on wyglądał lepiej, nie będzie zbierał się w zmarszczkach, a skóra będzie gładka. Baza Bell ma konsystencję lekkiego kremu i podczas aplikacji takie też wrażenie daje na skórze. Nie pozostawia śliskiej, sztucznej, silikonowej powłoki, jaką gwarantuje większość baz matujących. Wygładza skórę, w widoczny sposób wpływa na wypełnienie porów czy zmarszczek oraz wyrównanie skóry w miejscach, gdzie np. mam blizny czy nierówności po wypryskach. Podkład czy korektor aplikowany na tę bazę na ślizga się czy nie maże się, pozostawiając smugi. Dobrze "przyczepia się" do skóry, dając odpowiednie krycie. Całość (wraz z pudrem) daje aksamitne gładkie wykończenie. Naprawdę polubiłam tę bazę i chętnie po nią sięgam, ponieważ uważam, że wszystkie stosowane przeze mnie podkłady, zaaplikowane na tę bazę wyglądają lepiej i nieco dłużej się utrzymują. Faktem, jest, że baza ta nie ma wybitnych właściwości matujących, jednak przy mojej cerze jeszcze żaden produkt nie zapewnił efektu matu na dłużej niż 4-5 godzin. Nie wiem, czy baza sama w sobie ma właściwości nawilżające (tj.zapewnia producent), jednak z całą pewnością nie powoduje przesuszenia skóry. Nie zapycha również porów, nie zauważyłam, by podczas jej stosowania na mojej skórze pojawiały się jakiekolwiek niedoskonałości. Jak wspomniałam w tytule recenzji, jest to moim zdaniem doskonała baza na co dzień; pięknie wygładza skórę i ułatwia aplikację pozostałych kosmetyków do makijażu, a przy tym nie wysusza i nie zapycha skóry.

Nie masz szału. Ładnie wygładza cerę, ale niekoniecznie ją matuje. Mam ją od ok. 6 miesięcy i nie wiem czy tylko mi się zdarzyło, ale zaczęła przerażająco śmierdzieć. Nie mam pojęcia o co z tym chodzi.

Chociaż lubię serię dla alergików, to z przykrością stwierdzam, że niewypały też się w niej znalazły. Baza to jeden z nich. Z nazwy matująca, zupełnie nie wykazuje tego działania na skórze. Co więcej, powiedziałabym, że nałożony na nią matowy podkład, wydaje się bardziej satynowy. Plus za wygładzanie – drobne zmarszczki i nierówności czy suche skórki stają się mniej widoczne. Nie powiedziałabym tego o porach skóry – są widoczne tak samo, o ile nie bardziej. Am mieszaną cerę i ogółem moim zdaniem baza lepiej wygląda na suchych partiach skóry, niż tych tłustych. Baza łatwo się rozprowadza i wystarczy jej odrobina. Ma prawie niewyczuwalny zapach. Po aplikacji pojawia się przyjemne uczucie komfortu i utrzymania nawilżenia – makijaż nosi mi się z nią znacznie przyjemniej, ale wiadomo, że nie warto stosować częściej, bo tego rodzaju produkty lubią przytykać (baza Bell nie jest, niestety, wyjątkiem). Nie alergizuje natomiast i nie podrażnia. Przyczepię się do trwałości i wyglądu makijażu – nie każdy podkład wygląda na niej dobrze. Przykładowo rozświetlający (u mnie Wake me up, który solo sprawdza się średnio) świetnie z nią współgra, ale matowy już znacznie gorzej – trudniej go wklepać, tak, by zlał się ze skórą, tworzy smugi bardziej niż samodzielnie i przede wszystkim – przestaje być matowy. Podobnie z trwałością – mało trwałe, tłustawe podkłady trzymają się, zwłaszcza w strefie T, dwa razy dłużej, ale matowe i trwałe – krócej niż bez niej. Podsumowując – dziwny i nie do końca udany to produkt i raczej do niego nie wrócę

Baza z nazwy jest matująco - wygładzająca, ale z matowieniem ma niewiele wspólnego. Za to ładnie wyrównuje skórę i podkład ładnie się jej trzyma. Opakowanie bardzo wygodne, z pompką, plastikowe. Cena niska :)

Kupiłam ją razem z podkładem z tej serii i razem z nim używałam. Ma konsystencję rzadkiego kremu, mam wrażenie że zasadniczo nic nie robi. Zdecydowanie nie matowi, jest to jedynie delikatne "przygaszenie" efektu świecenia (skłaniam sie bardziej ku satynowemu wykończeniu). Wygładzenie jest bardzo delikatne, w miejscach gdzie moje pory są bardziej rozszerzone wklepywałam ja lekko i było ok ale nadal bez szału. Nie robi dużej różnicy położona pod podkład, może jedynie poprawia jego rozprowadzanie na twarzy. Na plus będzie na pewno to że jest hipoalergiczny, ma znośny zapach, przyjemną konsystencję, ładne i poręczne opakowanie z pompką, nie jest ciężką bazą. Jeśli ktoś szuka bazy, która wygładzi twarz i przedłuży żywot podkładu to ta z Bell może go rozczarować.

Lubię niektóre produkty marki bell,coraz bardziej sie ulepsza.Skończyły mi się wszystkie bazy jakie miałam a będąc w drogerii hebe tylko tą akurat miałam ochotę spróbować,nie było innych wart uwagi baz lub nowych bo dawno nic nowego z baz nie wychodzi coś ostatnio,chyba tylko ta z rimmel ale ja nie lubie silikonowej konsystencji więc powiedziałam sobie "nie" potem padło na tę nowość z bell która mnei skusiła jak i obietnicą matowego wykończenia i wygładzenia a konsystencja jest kremowa, Plusy: -niska cena ok.22zł -znośny zapach,zazwyczaj bazy mają specyficzny zapach -konsystencja kremowa,przyjemna na skórze -faktycznie matuje -ładnie też wygładza -podkład lepiej "wtapia" się w skórę dzięki tej bazie i lepiej wygląda(nie robi się ciasto) -dostepność +/- wydajność ,po miesiącu mam 3/4 opakowania,gdzie za 25zł (w promocji) miałam lepszą bazę z oriflame która mi starczała na dłużej +/- efekt na twarzy jest bardziej "satynowy" niż mocno matowy Minusy: -po miesiącu użytkowania zepsuła sie pomka i trzeba rozkręcać i patyczkiem nakładać na twarz Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 3/4 pierwszego opakowania