Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie
Opis produktu
Kompozycja miodu spadziowego, naparu akacjowego, suszonego kwiatostanu akacji z olejkami: palmowym i kokosowym, z nasion słonecznika, z kiełków pszenicy. Mydełko pachnie miodem i naturalnym naparem akacjowym.
- Olej kokosowy: nasycone kwasy tłuszczowe, kwas laurynowy, mirystynowy, palmitynowy, stearynowy, oleinowy, linolowy, linolenowy.
- Olej palmowy: kwas laurynowy, mirystynowy, oleinowy, palmitynowy, stearynowy oraz kwas linolowy.
- Olejek ze słonecznika: kwas linolowy, oleinowy, alfa-linolenowy, oleopalmitynowy, naturalne tokoferole (wit. E), woski, lecytyna, karoteny.
- Olejek z kiełków pszenicy: kwas linolowy, linolenowy, olejowy, palmitynowy, stearynowy, witaminy A, D i E, lecytyna.
Działanie składników Mydło naturalne roślinne `Miód z akacją`:
- antybakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwwirusowe,
- łagodzą stany zapalne skóry i podrażnienia,
- ujędrniają, wygładzają i zmiękczają skórę,
- przeciwrodnikowe, przeciwzapalne i normalizujące.
Najlepszy, zawierający najwięcej enzymów, jest miód nieprzetworzony – zawierają go w dużych ilościach mydła miodowe.
Kolor i zapach mydełka są całkowicie naturalne - pochodzą z zastosowanych składników.
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Miodu nie lubię i przyznam, że miodowe mydła nie kusiły mnie nic a nic. No, ale jedno trafiło do mnie przy okazji spotkania blogerek w Nowym Sączu i od razu rozkochało mnie w sobie cudnym zapachem! Pomyślałam - spróbuję!
Wyobrażając sobie mydło miodowe nie mogłam pozbyć się przekonania, że będzie oklejało twarz lepką mazią. Hahaha, mam bujną wyobraźnię :D Nic takiego się nie dzieje. Fakt, mydło jest bardziej miękkie i nieco lepkie, ale nie aż tak, żeby się przykleiło do ręki. Zmydlane w dłoniach wydaje się, że się kiepsko pieni, ale masując twarz tworzy się gęsta, kremowa i milutka w dotyku piana.
Mydła z Pszczelej Dolinki mają to do siebie, że niesamowicie łatwo można je przekroić nożem. Nic nie pęka, nie kruszy się co jest bardzo istotne, bo z różnych względów jest mi lepiej używać połówek.
Świetnie oczyszcza, obłędnie pachnie - zapach jest idealny na jesienno-zimowy czas. Pachnie słodko, ale nie dusi, nie męczy. Nie jest to typowy zapach miodu, aromatyczny napar z akacji robi swoje - mieszanka niezwykle udana. Miałam przyjemność wąchania wersji miód z wrzosem - pachnie równie bajecznie.
Pamiętajcie, że zapach mydeł z Pszczelej Dolinki utrzymuje się do samego końca! Nie znika w magiczny sposób w trakcie używania kostek, jak w przypadku wielu mydeł. To ogromny plus, bo zapach jednak ma duże znaczenie w wieczornym relaksie.
Jedynie szkoda, że po dłuższym stosowaniu nie mogę używać go jak do tej pory dwa razy dziennie. Jeśli umyję twarz rano, to po wieczornym myciu skóra jest ściągnięta i muszę szybko nałożyć krem. Po na przykład mydle banan-kokos nie miałam takich odczuć. Nie każda skóra twarzy lubi się z miodem, widocznie moja do nich należy. Teraz myję nim twarz raz dziennie i wszystko jest w porządku :)
Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1