Marc Jacobs Re(marc)able, Full Cover Foundation Concentrate Podkład kryjący do twarzy

Używałam tego podkładu gdy borykałam się z trądzikiem i znacznymi przebarwieniami na twarzy i wtedy sprawdzał się idealnie. Jest bardzo wydajny, świetnie kryje i dobrze nałożony(w niewielkiej ilości) nie tworzy efektu maski. Teraz, kiedy skórę mam idealną, jest już zbyt kryjący, ale przy pierwszych problemach na pewno do niego wrócę:) Jedyne minusy jakie widzę to mały wybór odcieni(ja mieszałam dwa kolory) i niewygodne opakowanie, ale i tak z czystym sercem polecam

Jest to podkład specyficzny, to na pewno. Nakłada się go kilka kropel i świetnie rozprowadza się po całej buzi. Matuje, dobrze kryje. Długo się utrzymuje. Niestety, na mnie tworzy trochę efekt maski. Jest za drogi, ja zostanę jednak przy swoim Double Wear.

mam cere mieszana i po wycofaniu MAC pro longwear foundation szukam zamiennika, skloniona pozytywnymi opiniami kupilam ten podklad. Jest okropny...uwidacznia wszystkie zmarszczki i suche miejsca, a poza tym zastyga na twarzy jak stara sucha farba.... zchodzi z twarzy calymi "plackami"

Jako osoba potrzebująca trwałego podkładu o mocnym kryciu(codziennie poza domem około 12 godzin), jestem nim szczerze zachwycona. Wolę go nawet bardziej od podkładu Fenty. Da się z nim świetnie pracować, robi rewelacyjną robotę na twarzy i jest cudownie trwały!

Podkład Marc Jacobs już od bardzo dawna kusił mnie tym abym go przetestowała, kupiłam go i co mogę powiedzieć: cena jest troszkę powalająca bo za 22 ml tego produktu płacimy 205 zł, poza tym podkład nie ma dozownika za co daje mu mały minus ale poza tym jest moim sztosikiem ;) Więcej o podkładznie Marca Jacobsa mówię tutaj ----> https://www.youtube.com/watch?v=jVSXWUyaByw&t=602s Miłego oglądania sisterKa

Wiązałam z tym podkładem ogromne nadzieje, aczkolwiek jestem bardzo rozczarowana. Sama konsystencja podkładu jest dosyć tłusta, trudno rozprowadzić go zarówno gąbką jak i palcami ( dobra baza to podstawa !). Jedyną możliwą metodą jest pędzel typu flat top, aczkolwiek to nie koniec problemów, podkład szybko zastyga, a następnie "ciastkuje się", wchodzi w najdrobniejsze zmarszczki, pory podkreślając je . Efekt dla mnie jest karykaturalny. Oczekiwałam hitu, a mam kolejnego bubla. Uważam, że podkład w tak wygórowanej cenie powinien rozprowadzać się bez wysiłku, a efekt powinien powalać na kolana. Do tego to okropne opakowanie, które trudno utrzymać w czystości i samo aplikowanie produktu jest męczące. Wydajność i trwałość jest całkiem zadowalająca, ale cóż z tego jeśli wykończenie podkładu na mojej cerze jest tragiczne. Wyrzucam bez żalu.

Podkład jest naprawdę świetnie kryjący. Jedna warstwa podkładu ma znakomite krycie. Niestety strasznie ciemniej na twarzy o czym trzeba pamiętać przy wyborze koloru. Niestety przez ten fakt mam o nim mieszane uczucie z jednej strony uwielbiam go za krycie z drugiej stoeny bardzo ciężko dobrać kolor do jasnej karnacji. Trzeba również wspomnieć o opakowaniu które jest kompletnie nieprzemyślane i niepraktyczne.

Szukałam podkladu z mocnym kryciem, na specjalne wyjścia. Jak wiadomo takie podkłady są bardzo wymagające względem skóry, bo musi być bardzo dobrze nawilżona- albo przed nałożona baza. Jeśli spełnia się te warunki to można cieszyć się z trwałego, dobrego krycia. Skóra jest wygładzona i daje naprawdę efekt glow. Sam w sobie daje matowe wykończenie. Jest bardzo wydajny, bo wystarczy naprawdę niewielka ilość podkładu, żeby pokryć całą twarz i na początku lepiej nałożyć mniej niż więcej :) Co do opakowania to rzeczywiście jest totalnie niepraktyczne i niehigieniczne. Do noszenia w kosmetyczce się nie nadaje, bo podkład jest wszędzie. Wylewa się z opakowania, w środku wszystko umazane. Do suchej skóry się nie nadaje, bo robi smugi i jest tępy. Podkreśla skórki i widać, że ma się tapetę na twarzy. Przy nawilżonej skórze nie ma takiego problemu i podkład wygląda rewelacyjnie.

Podkład dla mnie sprawdza się naprawdę super. Długo szukałam czegoś co sprosta moim oczekiwaniom dot. Trwałości i remarcable póki co wygrywa ze wszystkimi stosowanymi dotychczas. Jest tez wydajny, faktycznie wystarcza trzy krople na pokrycie całej twarzy i pokrycie niedoskonałości. Jedynie co mi przeszkadza to sposób nakładania plastikowa pipetką, która w żaden sposób nie jest elastyczna, mogliby dołożyć pompkę albo chociaż umożliwić jej zakup, bo nie wiem jak będę miała go wydobyć z końca buteleczki.

Podkład raczej nie dostosowania na co dzień, może o wysuszać skórę i zapychać. Jest to podkład przypominający Double Wear z nieco lżejszą konsystencją, odniosłam wrażenie, że nie zasycha tak szybko i nieco łatwiej go nałożyć. Jednak myślę, że jest to raczej produkt dla osób mających doświadczenie z tego typu produktami, ponieważ nakładanie ich wymaga sprawnej ręki i troszkę techniki. Podkład ma dość dobre krycie, ale może sprawiać wrażenie ciężkiego produktu, jeżeli nałożymy go za dużo. Tu ważne jest stopniowe nakładanie cienkich warstw, lepiej produktu troszkę dołożyć niż żeby było go za dużo. Jeżeli potrafimy się z nim umiejętnie obejść dalej on bardzo ładne wykończenie bez efektu maski, jeśli odpowiednio nawilżymy skórę i nałożymy bazę nie podkreśli suchych skórek. Efekt wygładzenia utrzyma się cały dzień. Aplikuje się go specjalnym dozownikiem, wystarczy niewiele bo 2-3 kropelki po pokryć całą twarz to sprawia, że jest on niesamowicie wydajny pomimo swojej niewielkiej pojemności.

Podkład ten należy do produktów, których należy używać wyłącznie na specjalne okazje, przy codziennym stosowaniu niestety zapycha. Daje ładny efekt nieskazitelnej cery choć ciężko się z nim pracuje, zarówno gąbką jak i pędzlem. Plus za bardzo jasny odcień dla bladziochów takich jak ja. Zauważyłam również że po kilku godzinach zaczyna się ciastkować i ważyć w niektórych miejscach. Ogólnie polecam, ale nie na codzień

Szukałam podkładu, który będzie wyglądał naturalnie, nie wysuszał, delikatnie rozświetlał i nie obciążał przy tym skóry. Wszystko to znalazłam właśnie w tym podkładzie. Dziewczyny, to jest koncentrat pigmentu, wystarczą trzy maleńkie kropeczki i własne palce. Tak - palce, bo to nimi - z uwagi na ciepło ciała -rozprowadza się ten kosmetyk najszybciej i najskuteczniej. Najładniej też wtedy wygląda. Na koniec przykładam delikatnie otwarte dłonie do twarzy, na chwilę. Właściwie nałożony ten podkład jest leciutki i praktycznie niewidoczny na twarzy. A krycie ma całkiem konkretne. Mam cerę mieszaną i niezależnie od pogody pod koniec dnia nadal wygląda ładnie. A robi co trzeba, czyli buzię dziecka. Jego atutem jest też duża trwałość i wydajność. Ja przy nim zostanę na pewno.

Podkład nakładam zwilżonym beauty blenderem kilka kropek robię na twarzy ta pipetką i wklepuje gąbeczka . Ma świetne krycie . Przykryje każda niedoskonałość , każde przebarwienie . Bardzo ładne odcienie w gamie . Nakładam go jedynie na większe wyjścia bo trzeba poświecić troche czasu na to zeby go dobrze rozprowadzić . Niestety potrafi wchodzić w linie mimiczne i zmarszczki na czole . Jest bardzo ciężki i to czuć na twarzy . Nie polecam do codziennego stosowania .

Potrzebowałam podkladu na wyjścia, który będzie bardzo trwały oraz sprawi, że cera będzie jednolita i perfekcyjna- to własnie otrzymałam :-) Jak każdy chyba podkład mocno kryjący jest bezlitosny dla suchuch skórek, bruzd oraz brzydko wygląda, jesli mamy duzo mocno odznaczających się stanów zapalnych. Jesli jednak macie cerę w miarę ok ( z niedoskonałościami, ale zadbana , bez sórek i duzych ropnych krost), to będzie krył wszystko pięknie. Jak na takie krycie wygląda dośc naturalnie (tu bije na głowę np. osławiony Double wear maximum cover). Nie zauwazyłam , żeby zapychał, ale tez nie stosuje go codziennie (najdłużej stosowąlam 3 dni pod rząd i było ok)

To będzie trudna recenzja, ostatecznie Remarcable polubiłam ale łatwo nie było. Zacznę od tego, że opakowanie podkładu jest absolutnie nieprzemyślane. Po ściągnięciu czarnej nasadki widzimy srebrną nakrętkę która ujawnia pipetko/pałeczkę do "kropkowania" produktem po twarzy. Bardzo niehigieniczne rozwiązanie. Drugi problem dotyczy tego, że podkład pod wypływem najmniejszych zmian temperatury wyłazi z pod zakrętki i robi w okół siebie okrutny bałagan. A mogliście po prostu dać pompkę która dozuje mało produktu... Kwestie wizualne niestety znikają pod smugami kryjącego podkładu wyłażącego z butelki. Podróżowanie z tym produktem jest jak proszenie się o katastrofę, jeśli chcę go zabrać ze sobą to przekładam trochę podkładu do małego pojemniczka. Dalej teoretycznie nie jest tak źle. Kolorystyka przynajmniej dla mnie udana. Znalazłam kolor niemal idealny dla mojej cery - 22 Bisque Light. Jest też coś dla bladziochów. Kolor nie oksyduje. Jest dobrze. Formuła podkładu jest bardzo gęsta, tak jak producent obiecuje jest to produkt potwornie kryjący. Celowo użyłam słowa potwornie bo z łatwością można zrobić sobie nim potworną krzywdę kiedy użyjemy go nieumiejętnie. W przypadku tego produktu mniej znaczy lepiej. Niektórym nie podoba się mniejsza pojemność (22ml). Mi teoretycznie by nie przeszkadzała, bo tego podkładu zużywa się naprawdę niewiele, ale niestety produkt permanentnie ucieka z opakowania więc już nie jest tak super wydajny. Ten podkład bardzo lubi bazy pod makijaż. I te silikonowe, i te nawilżające, nawet te matujące czy wypełniające pory. Dobry poślizg to jest to. Bez tego ciężko będzie rozprowadzić równomiernie tak małą ilość tak kryjącego produktu. Osobiście nakładam go na przeróżne bazy w zależności od potrzeb. Dobór pędzla również nie jest tutaj bez znaczenia. Najlepiej sprawdzają się pędzle zbite typu kulka lub flat top. Podkład trzeba rozprowadzać szybciutko bo lekko zastyga. Jak już jesteśmy przy zastyganiu - trwałość może być fenomenalna a może być beznadziejna. Jeśli użyję go przepisowo czyli 3-5 kropeczek na całą twarz to trzyma się doskonale, każda ilość większa niż wspomniana spowoduje osłabienie trwałości. Wykończenie samego podkładu jest matowe, ale biorąc pod uwagę to, że lubi się ze wszystkimi rodzajami baz to można ten efekt łatwo korygować. Na bazie nawilżającej straci trochę matu, na silikonowej będzie bardziej satynowy, na rozświetlającej zapomina się że w ogóle był matowy. Zewsząd słyszę głosy że Remarcable zapycha. Mnie akurat nie zapchał ale biorąc pod uwagę jego formułę myślę że dużo osób może mieć z tym problem. Raczej nie skusiłabym się aby stosować go dzień w dzień. I teraz najważniejsza sprawa, podkład nie tylko lubi się ze wszystkimi rodzajami baz ale i ze wszystkimi rodzajami podkładów. Masz swój ulubiony nawilżający podkład ale brakuje mu krycia? Dołóż mu kropelkę Remarcable. Chcesz żeby Twój makijaż na imprezę był nie tylko trwały ale i zakrył wszystkie niedoskonałości? Dołóż trochę Remarcable do podkładu o wysokiej trwałości (Marc dobrze wypada na zdjęciach). Miałaś idealnie zaplanowany makijaż ślubny ale popsuła Ci się cera? Remarcable to załatwi. Mi też to załatwił :) Uważam że to świetny produkt ale wymaga dobrego poznania go, jest potężnym wzbogaceniem kosmetyczki, naprawdę warto go mieć. Mieszanie go z różnymi podkładami i stosowanie na nowych bazach to jak nieustanne odkrywanie tego podkładu na nowo. Polecam :) Jeszcze małe słówko odnośnie tego koszmarnego opakowania. Jest to na tyle problematyczna sprawa, że podkład nie dostanie ode mnie 5 gwiazdek, gdyby producent zdecydował się zmienić opakowanie na bardziej higieniczne i mniej ubrudzeniogenne to wtedy dałabym mu 5. Z niecierpliwością czekam na ten dzień.

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że jest to koncentrat, nie podkład! Gdy będziemy mieli to na uwadze inaczej spojrzymy na produkt. Producent zaleca nam użycie 3 kropel i tak, zdecydowanie maksymalnie możemy użyć trzech kropel na całą twarz, nie więcej. Jeśli użyjemy produktu za dużo zrobi nam się nieładna maska. Re(marc)able ma krycie bardzo mocne, jest zastygający, przy użyciu gąbeczki bardzo dobrze się z nim pracuje. Mimo to, nie jest ciężki, nie czuję go na twarzy, nie podkreśla mi suchych skorek. Jego wydajność jest dobra, opakowanie jest mniejsze niż standardowego podkładu, ale to ze względu na jego formułę i zaleca się używać go niewiele, dlatego moim zdaniem to się wyrównuje. Nie zapycha mnie, ani nie podrażnia, a mam cerę bardzo wrażliwą. Opakowanie mi się podoba, jest nietuzinkowe. Polubiłam się z tym "podkładem", chociaż trzeba nauczyć się go używać i wymaga to wprawy. Cena jest nieco wysoka, jednak efekt jaki robi nam na twarzy przy odpowiednim użyciu jest tego wart. Bardzo ładnie i długo utrzymuje się na nim bronzer, róż, etc. Odejmuję gwiazdkę za trwałość, za tą cenę powinien lepiej utrzymywać się na buzi. Pod koniec dnia ściera mi się w strefie T.

Przetestowałam wiele podkładów w poszukiwaniu tego idealnego - od drogeryjnych po wysokopolkowe . Jeszcze nigdy nie spotkałam sie z tak idealna formuła ! Przez to,ze to koncentrat podkładu na pokrycie całej twarzy potrzebuje dosłownie 5 kropek i jest to krycie naprawdę mocne,które mozna budować .Podklad idealnie rozprowadza sie na skórze,pięknie wypełnia pory przez co sa niewidoczne i cudownie sie utrzymuje(jestem posiadaczka cery mieszanej).W zależności od efektu jaki chce sie uzyskać potrafi byc naprawdę mocno kryjący a przy tym jednocześnie tak lekki,ze niewyczuwalny na skórze. Cudownie współpracuje zarówno z Beauty Blenderem jak i pędzlem . Naprawdę polecam!

Oceniam działanie podkłądu na cerze mieszanej. Spodziewałam się naprawdę wiele po tym podkładzie, tym większe jest moje rozczarowanie. Zacznijmy od plusów: + krycie pokrywa się z tym, co obiecuje producent; + wydajność, wystarczy niewielka ilość produktu by pokryć całą twarz; + najjaśniejszy odcień będzie odpowiadał bladzioszkom; + trwałość; + podkład łatwo się rozprowadza zarówno pędzlem typu flat jak i gąbeczką Beauty Blender. Wydawałoby się, że powyższe zalety uczynią z Remarkable podkład idealny...niestety. Wady: - podkreśla wszystkie suche miejsca na twarzy, nawet te o których nie miałam pojęcia, robi to w tak brzydki sposób że skóra wygląda nieestetycznie; - widać go na twarzy, nie stopił się z moją skórą; - łatwo osiągnać nim efekt maski; - cena. Kwestia podkreślenia i uwidocznienia suchych partii twarzy zupełnie dyskwalifikuje ten podkład. Za efekt jaki tworzy na skórze nie jest wart swojej ceny.