Fale Loki Koki, Pielęgnica do włosów N°501 Premium

Pielęgnicę od Fale Loki Koki zakupiłam w celu poprawy kondycji oraz ujarzmienia moich gęstych i niesfornych włosów. Pomimo dość wysokiej ceny zdecydowałam się na nią, gdyż słyszałam na jej temat wiele pozytywnych opinii.
Zacznę od początku: urządzenie to wygląda jak zwykła prostownica, i szczerze powiem, że gdybym nie usłyszała o nim wcześniej, pomyślałabym pewnie, że służy właśnie do prostowania :) Ale mimo niepozornego wyglądu na moich włosach stworzyła cuda!
Co do moich włosów: tak, jak już mówiłam, gęste, puszące się i trudne do ułożenia pasma, próbowałam już różnych kosmetyków, ale nie osiągnęłam nigdy wymarzonego efektu.
Jeśli chodzi o sam zabieg pielęgnicą to nie jest on skomplikowany, jednak wymaga dużo czasu, a w niektórych przypadkach pomocy drugiej osoby (szczególnie, gdy włosy są gęste). Wystarczy nałożyć odpowiednią odżywkę na całej długości, odczekać kilkanaście minut, a następnie przejechać pielęgnicą po każdym paśmie około 5 razy. Po zakończeniu zabiegu spłukać włosy i wysuszyć je tak jak po zwykłej kąpieli.
Kosmetyki, które osobiście polecam do stosowania przy zabiegach pielęgnicą to z pewnością te, które zawierają keratynę, ale także inne - regenerujące, nawilżające czy wygładzające odżywki. U mnie najlepiej sprawdza się mieszanina odżywek - aloesowej od Garnier Fructis, dyscyplinującej od Kemon Actyva, a także keratynowej od Joanna. Można również dodać do mieszanki płaską łyżeczkę czystej spiruliny - dodatkowo odżywi ona kosmyki.
Efekt po zastosowaniu pielęgnicy jest rewelacyjny- włosy są gładkie, ujarzmione, i szczerze mówiąc - takiego efektu nie uzyskałam nawet u fryzjera. Warto więc było wydać prawie 400 zł, aby taki efekt otrzymać. Z czystym sercem polecam każdemu :)

Pielęgnica

Pielęgnica N 501 Fale Loki Koki .Kupiłam ją w sklepie Fale Loki Koki kosztowała 449 zł . Profesjonalna pielęgnica do włosów ,innowacyjne rozwiązanie w dziedzinie pielęgnacji włosów zapewniające lepsze efekty w zdrowszy sposób. Umożliwia dotarcie wody, białek i substancji odżywczych bezpośrednio do kory włosa, bez podgrzewania ,Odbudowuje włosy ,poprawa strukturę i elastyczności włosów .Zamyka pochewkę korzenia i łuskę włosa, co sprawia, że włosy są jedwabiste i lśniące .Promieniowanie podczerwone, ultradźwiękowe wibracje magnetyczne poprawiają kondycję włosów . Posiada wyświetlacz LCD . Na filmiku pokazuję test mgiełki Na srebrną płytkę bierzemy kilka kropli zimnej wody . Zamykamy lekko pielęgnicę jak do prostowania . Z urządzenia wydobywa się lekka mgiełka, ponieważ wibracje fal ultradźwiękowych doprowadzają wodę do stanu gazowego . Tak samo działa właśnie na nasze włosy . Odżywka,preparat i woda którą używamy do zabiegu wchłania się w głąb włosów . Dzięki czemu włosy są miękkie ,nawilżone ,odżywione .Sposób użycia na wilgotne włosy nakładamy maseczkę do włosów lub preperaty fryzjerskie specjalnie do tego przeznaczone . Po chwili zaczynamy przeciągać powoli na cienkich paskach włosów od 3 do 5 razy. Powtarzamy proces na kolejnych pasemkach .Po 10-15 minutach lub zanim włosy całkowicie wyschną dokładnie spłukujemy je letnią wodą, a następnie suszymy . Urządzenie nie służy do prostowania włosów, a jedynie przyspiesza wchłanianie maski przez włosy . Efekt po wykonaniu zabiegu włosy są zdrowsze, a ich kolor głębszy ,są grubsze, silniejsze, bardziej błyszczące i jedwabiste .Włosy są delikatne i przyjemne w dotyku ,włosy są cięższe .Na włosach zniszczonych, efekt jest widoczniejszy niż na włosach zdrowych . Jestem bardzo zadowolona z jej zakupu . Już kiedy zobaczyłam pielęgnicę u mojej fryzjerki zapragnęłam ją mieć . Często też w telewizji w programach fryzjerskich sprzęt Fale Loki Koki był zachwalany więc zdecydowałam się kupić pielęgnicę ,prostownicę i suszarkę tej marki .

Pielęgnica - to urządzenie mające na celu regeneracje włosów, swoim wyglądem łudząco przypomina prostownice. Nie emituje ciepła tylko promienie podczerwone i ultradźwięki. Dzięki nim składniki maski mają szansę głębiej wniknąć wgłąb włosa i mocniej się z nim związać. Emitowane ultradźwięki oraz podczerwień regeneruje zniszczone tkanki włosów. Gdy po raz pierwszy zastosowałam produkt (z dołączonymi kosmetykami Alfaparf Semi) nie byłam zadowolona z uzyskanych efektów, miałam wrażenie że w ogóle nic nie zadziałało. Włosy jakie były takie były. Po kilku dniach zrobiłam kolejne podejście hmm i znów się zawiodłam. Po kilku tygodniach przerwy przystąpiłam do kolejnego zabiegu - tym razem kupiłam inne ampułki- nałożyłam je bardzo dokładnie na włosy (pasmo po paśmie) - i postanowiłam działałać. Tym razem efekt pozytywnie mnie zaskoczył - włosy wyglądały jak po kreatynowym prostowaniu - były bardzo wygładzone, błyszczące a kolor jakby odżył. Aby podtrzymać efekty zabieg należy powtarzać. Po kilku miesiącach regularnego stosowania włosy stają się bardziej sprężyste, mocne i gładkie. Włosy są po zabiegu bardzo mięciutkie, jedwabiste i elastyczne.

Może zacznę od tego, że ja kupiłam swoją pielęgnicę jako używaną z zestawem keratynowych kosmetyków, więc zapłaciłam za wszystko 230 zł.

Użyłam ją już i z normalnymi kosmetykami i z tymi keratynowymi.

Jak się jej używa? Po nałożeniu maski, przejeżdża się po każdym pasmie włosów kilka razy, to ma spowodować, że maska wchłonie się o wiele lepiej niż przy samym nałożeniu i wmasowaniu jej dłońmi we włosy.

Mogę powiedzieć że efekt bardzo mi się podoba, zarówno po użyciu zwykłych kosmetyków jak i tych keratynowych. Włosy są o wiele bardziej śliskie, bardziej dociążone, nawilżone, w kwestii błyszczenia poprawiło się bardzo niewiele. Włosy są bardzo gładkie i ciągle chce się je dotykać.

Powiem też że wcześniej próbowałam metody wprasowywania masek we włosy dłońmi, ale efekt po pielęgnicy jest zdecydowanie bardziej zauważalny.

Co więcej mogę powiedzieć? Mogę polecić ją do włosów niesfornych, wysokoporowatych, takich z którymi wiecznie są problemy. Na włosach niskoporowatych pielęgnica nie daje aż tak dobrych efektów jak na zniszczonych.

Bardzo ciekawe urządzenia, warto wypróbować. Przed zakupem można udać się do fryzjera na taki zabieg i zobaczyć jaki będzie efekt po jednym razie, bo taka pielęgnica to dość duży wydatek, a na grouponie czasem można dorwać taki zabieg za 40 zł : )) Sama tak właśnie zrobiłam.

Polecam ! : )

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pierwszy zestaw