Nu Skin Sensu, Żel z aloe vera barbadensis 

Żel nie tylko łagodzi podrażnienia słoneczne, ale też doskonale działa na miejsca po depilacji, czy nawet na zmiany skórne typu krostki i pryszczyki. Mężczyźni mogą go z powodzeniem stosować po goleniu. Dzięki niemu szybciej znikały mi bąble po komarach. Można go więc stosować na całe ciało, na twarz, bądź punktowo… w zależności od potrzeby. Jeżeli nie nałoży się go zbyt wiele nie zostawia filmu charakterystycznego dla kosmetyków z aloesem. Przyjemnie chłodzi w letnie upały i przynosi ukojenie. Baaardzo wydajny! Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: zaczęte pierwsze

Uwazam,ze taki niezbednik powinien miec kazdy,kto tylko nie ma alergii na aloes poniewaz jest to bardzo dobry i godny polecenia specyfik.Siegnelam po niego kiedy mialam uporczywe uczulenie,ktorego za nic nie moglam zaleczyc i po paru zastosowaniach zaczelo znikac:)Poza tym pomaga mi walczyc z sucha i luszczaca sie skora,lagodzi zaczerwienienia,podraznienia i uczulenia.

Bardzo dobry, a przy tym niedrogi żel. Łagodzi wszelkie stany zapalne skóry. Pomaga na skórę podrażnioną depilatorem, a także na drobne krostki na twarzy. Nie wywołuje podrażnień. Szybko się wchłania.

Żel posiada wszystkie cudowne właściwości aloesu. Przede wszystkim świetnie nawilża i ratuje przesuszone miejsca na skórze. Nawilża nawet przesuszone włosy (można stosować jako żel do włosów). Łagodzi stany zapalne typu wysypka czy trądzik. Idealny do pielęgnacji skóry po opalaniu - łagodzi zaczerwienienia i zapobiega łuszczeniu się skóry. Warto mieć w domu, każdemu się przyda, pomoże na różne problemy ze skórą. Mój brat ceni go sobie w pielęgnacji skóry trądzikowej. Najlepiej nakładać go nie bezpośrednio po umyciu skóry, ale dopiero po chwili, gdy woda trochę odparuje, w przeciwnym razie na twarzy powstaje widoczna warstewka żelu.

To taki uniwersalny nie-wiadomo-co-kosmetyk. Ciężko jednoznacznie powiedzieć, do czego to jest, każdy musi sam sobie znaleść zastosowanie tego preparatu. Ja np. używam go na nogi po depilacji, czasem na twarz zamiast kremu, kiedy cos mi wyskoczy. Po depilacji ładnie ŁAGODZI zaczerwienienia, przyspiesza gojenie krostek podepilacyjnych. Na twarz: ściąga skórę, ale tez krostki, dzięki temu je "przykurcza", niweluje zaczeriwenienia, GOI... Jesli ktos spodziewa sie nawilżenia, to się zawiedzie: żel wnika i pozostawia skórę tak suchą, jak była, ma właśćiwości REGENERACYJNE, a nie nawilżające. Ogólnie fajna rzecz, wiele zastosowań, niekoniecznie do codziennej pielęgnacji, czasem nawet okazyjnie, ale wówczas może się okazać niezdębna. PS Wydaje mi się, że ma właściwości zabliźniające i wybielające przebarwienia (nogi po zapaleniu mieskzów włosowych). Ponadto rewelacyjnie, ale to rewelacyjnie goi w tempie ekspresowym i to nie zostawiaąc najmniejszego śladu po zadrapaniu/rance. Baaardzo wydajny.

Ten żel uratował mi twarz. Jakiś miesiąc temu dopadło mnie okropne uczulenie, ale nie wysypka tylko jakieś takie suche coś. Generalnie po lekach i maściach zeszło, ale została mi potwornie sucha skóra na czole, pergamin po prostu. Smarowałam kremami i nic to nie dawało. Aż trafiłam na ten żel. Po 2 dniach smarowania żelem i potem odżywczym kremem czoło wróciło do normy i już wszystko jest ok. Fajnie też robi na usta, szczególnie takie zawsze spierzchnięte jak moje. Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ... W trakcie pierwszego