Spirig Excipial, Pigmentcreme, Krem korygujący do skóry trądzikowej 

Długo zwlekałam z jego zakupem gdyż zawsze jednak wolałam kupić jakieś drogeryjne produkty. Teraz żałuje że tyle zwlekałam :( -idealne krycie, przykrywa krostki, zaczerwienia (oczywiście w duecie z korektorem, ja używam z Bell), natomiast jako podkład solo kryje b.dobrze -nie podrażnia, nie powoduje pogorszenia stanu skóry za co wielbię go :* -utrzymuje się na buzi wystarczająco (wg uznania można przypudrować przypudrować) -na początku kolor mnie odstraszał (mam jasny) ale po jakimś czasie tak się zrównał z kolorytem ze pasuje w chwili obecnej idealnie -malowyczuwalny zapach, -małe opakowanie, poręczne. wychodzę z założenia ze podkład ma działać a nie wyglądać w opakowaniu -cena (dwadzieścia kilka złotych) -współpracuje z bronzerem -nie podkreśla suchych partii skóry (powiedziałabym nawet że nawilża, gdyż nie muszę pod niego stosować kremu) -do cery trądzikowej jak znalazł -mój ideał

To jest najlepszy podkład, jakiego używałam. Polecił mi go dermatolog, nauczył aplikować i nie trafiłam już na nic lepszego (to nie oznacza, że nie ma wad). ++ wygląda bardzo naturalnie + kryje wszystko + bez efektu maski + bardzo wydajny + nie zapycha porów + nie szkodzi skórze + pomaga z leczeniu wyprysków + idealny na co dzień + w nim zawsze wyglądam dobrze (ew, zmieniam i mieszam kolory w zależności od pory roku) - twarz się trochę błyszczy (ale nie w jakiś tapeciarski sposób) - ściera się Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: ok. 10 - bardzo wydajny

Skóra po jego nałożeniu wygląda idealnie ,gładka śliczna -naprawdę ,dla mnie do zadań specjalnych jest świetny.Ma jednak kilka minusów -mały wybór kolorów ,brudzi i po ok. 6 h wygląda nieświeżo ,zapach też nie jest ładny .Wykorzystuję go jedynie na większe wyjścia ,gdzie zależy mi na idealnej skórze -bo efekt jest naprawdę spektakularny Używam tego produktu od: ok 2 lat Ilość zużytych opakowań: ok. 3

Biorąc pod uwagę, że jestem posiadaczką cery tłustej i trądzikowej w jednym, nie omieszkałam nie wypróbować i tego specyfiku mającego za zadanie głównie kryć. I ta jego sztandarowa właściwość jest zachowana, aczkolwiek nie jest to krycie pełne, 100 procentowe. By uzyskać efekt pełnego pokrycia, trzeba nałożyć kremu trochę więcej, co powoduje z drugiej strony, że jesteśmy bardzo bliscy uzyskania efektu maski. Posiadam dwa dostępne odcienie (jasny i ciemny), osobno żaden mi nie podpasował, ratuje mnie tylko ich mieszanka. Znacznym minusem dla mnie jest brak matu, skóra po nałożeniu totalnie się świeci i głównie z tego powodu zaprzestałam jego stosowania. Nie mam czasu i ochoty na stosowanie dodatkowo pudru, dlatego też używam przeważnie podkładów 2 w 1. Co do podkreślania i uwydatniania suchych partii skóry, zgadzam się z poprzedniczkami, że to zjawisko występuje. Jeżeli chodzi o ewentualne działanie lecznicze kremu, to nie zauważyłam takowego - kosmetyk ani nie leczy ani nie pogarsza stanu skóry. Osobiście nie do końca polecam, ale dla osób lubiących się dodatkowo przypudrować po nałożeniu podkładu, specyfik ten może okazać się idealny.

Odnoszę wrażenie, że dobre jest dla mnie to co na kwc ma słabe opinie, i odwrotnie ;p Otóż kupilam go w lato, to był mój błąd, bo na lato jest nir=estety za cieżki chyba... wtedy użyłam go raz, przestraszyłam sie efektu, wiec sobie leżał. Ale jakis czas temu dałam mu drugą szansę. I jestem zadowolona! Fakt, trzeba umieć go nakładać i bardzo starannie to robic, bo inaczej wyjdzie efekt maski. Przy dobrym nałożeniu nie będzie takiego problemu. Kryje prawie idealnie; po domowym "oczyszczaniu twarz" wyglądam jak bym miała co najmniej ospę, a wtedy na ratunek przychodzi mi Excipial i nic nie widać;) (no, prawie nic), z tym, ze uzywam jednak zaufanego korektora. Trzeba do niego cierpliwości... i czasu na wchłonięcie, więc radzę nie nakładac go tuż przed wyjsciem A co do kolorystyki - mam cerę blada, ale nie "białą", odcień jasniejszy ciut za ciemny, ale jak dobrze go nałoże i po czasie sie wchłonie, jest ok. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Krem stawia ogromne opory - ciężko go nałożyć równomiernie na całą twarz, podkreśla suche skórki. Ma bardzo dobrą pigmentację, lecz wcale nie ukrywa niedoskonałości - w efekcie mamy na twarzy tapetę. Odcień to nieporozumienie - ani to beż, ani nawet brzoskwinia - straszny, świnkowy róż. Warto też wspomnieć o tubce, która koszmarnie się brudzi i bardzo szybko niszczy. Podsumowując - 22 zł to stanowczo zbyt wiele za taki kosmetyczny bubel. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: pierwsze

skusiłam się na jego zakup po przeczytaniu pozytywnych opinii na wizazu ale to jest najgorszy ze wszystkich mozliwych kremów koloryzujących/podkładów jakie kiedykolwiek używałam!!! -kolor jasny to jest odcień świńskiego różu... -wcale nie matowi, -marze się na twarzy, -nie byłam w stanie go równomiernie rozprowadzić, -spływa/znika z buzi juz po 1h! -włazi w rozszerzone pory.. juz krem koloryzujący Ziaja był lepszy chociaż tłuściejszy.. -dośc dobrze kryje ale przez to robi strasznie nienaturalną maskę na twarzy!! -z tym niezapychaniem to tez mam watpliwosci... - strasznie uwidacznia każdą suchą skórke lub lekko przesuszone miejsca na twarzy! naprawde nie wiem dlaczego tyle wizazanek sie nim zachwyca... odradzam, szkoda kasy i nerwow!!

Witam! Produktu tego pierwszy raz spróbowałam w gimnazjum, czyli jakieś 5 lat temu. :) Wtedy był średni, skończyłam na jednym opakowaniu. Ostatnio gdzieś znowu rzucil mi się w oczy i stwierdziłam .. hm spróbuję jeszcze raz. I nie zawiodłam się. Z trądzikiem wygrałam, ale ostatnio znowu moja cera wariuje, także potrzebuję czegoś mocniej kryjącego i excipial nadaje się świetnie. Ale teraz UWAGA! TRZEBA NAUCZYĆ SIĘ DO NAKŁADAĆ! Tak to prawda, wcześniej nakładałam go jak zwykły podkład rozcierając (no ja tak zawsze nakładałam), jednak teraz trzeba wklepywać w skórę. I przy takim użytkowaniu spełnia swoje kryjące właściwości. + dobrze kryje + nie tworzy maski + mimo, że są do wyboru dwa kolory, z czego jaśniejszy wygląda na różowy (?) idealnie stapia się z cerą i tworzy ładny koloryt + nie zapycha + mam wrażenie, że jest "dobry" dla twarz - szybko się ściera - świeci niemiłosiernie (bez pudru nie da rady) - trzeba mieć wprawę przy nakładaniu - metalowe opakowanie, które może pęknąć i podkład będzie "wychodził" PODSUMOWANIE: Można spróbować, ja na pewno kupię jeszcze raz Używam tego produktu od: 5 lat ( z dłuuuugą przerwą ..) Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Kupiłam go, kiedy zmagałam się z dość poważnym trądzikiem. Występuje w dwóch wersjach kolorystycznych, z czego jasna jest bardzo jasna, a ciemna jest różowa... (przypomina mi niektóre odcienie dermacolu). Jasna, była za jasna, więc kupiłam "ciemną". Niestety, do dzisiaj nie wiem, jaki jest cel stosowania tego specyfiku. Poważnego trądziku i tak nie kamufluje (mimo że tlenek tytanu jest na 3-cim m-cu w składzie), jak również nie leczy. Robi na twarzy świecącą maskę, która ściera się przy każdym (przypadkowym!) dotyku. Niestety, zupełnie nie dla mnie. Cieszę się, że w końcu odkryłam podkłady mineralne i nie muszę męczyć się z tymi oleistymi maziami... Jedyną zaletą może być niewygórowana cena i wydajność, ale to tylko pod w-kiem, że produkt nam pasuje. Używam tego produktu od: już nie (używałam przez 2-3 m-ce) Ilość zużytych opakowań: mniej niż połowa jednego

Stosuję jasny wariant. Wyrównuje kolor cery (stapia się ze skórą dając naturalny efekt) i dobrze kryje. Jest przeznaczony do cery trądzikowej, wię nie zapycha! Przed nałożeniem proponuję rozgrzać go w dłoniach, ułatwi to rozprowadzenie. Jest bardzo wydajny-w zależności od tego,jak często go nakładam starcza mi na około 6 miesięcy (przy codziennym stosowaniu) do 9 miesięcy (przy rzadszym stosowaniu). Daje mu 4,5 gwiazdki, ponieważ nie jest zbyt trwały, ale i tak godny polecenia! Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Na pczątku jak nabylam ten produkt byłam zachwycona! Extra krycie poprostu super, gdy skonczylo mi sie 1 opakowanie kupilam 2., no i wlasnie wtedy zauwazylam wady tego produktu. Nakladajac go rano + puder oczywicie wyglada swietnie nie widac przebarwien ani krost , jednak juz po ok. 3 godz (przypominam, ze łącze go z pudrem), zacvzyna sie swiecic doslownie jak latarnia morska ! Pozatym wystarczy, ze delikatnie sobie przejedziemy po twarzy, nawet przypadkowo, bluzka czy szalikiem odrazu sie sciera! Doslownie gdy wrocilam do omu polowy juZ nie mialam. PODSUMOWUJAC NIE KUPIE GO WIECEJ TAK WIEC JESLI NIE CHCECIE BY PRODUIKT SCIERAL SIE I SWIECIL TO NIE POLECAM ! NIE WYDAWAJCIE KASY. JA CIAGLE MAM POL OPAKOWANIA DRUIEGO ALE BEDE GO UZYWAC TYLKO W DOMU.NAPEWNO NA ŻADNE WYJSCIE EH : / SZKODA KASY : ///a Używam tego produktu od: 4 m- c Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego.

Excipial poleciła mi koleżanka bez problemów trądzikowych jako rewelacyjny podkłado-korektor, który świetnie kryje, stapia się z cerą, nie daje efektu maski. Zachęcona kupiłam i baardzo się rozczarowałam. Bardzo słąbe krycie, podkreśla wszystkie najmniejsze załamania skóry i przesuszenia, widać z kilometra. Rzuciłam w kąt i przestałam używać. Jednak jakiś czas temu problem krostek na czole tak się nasilił, że do ich zamaskowania nie wystarczał mi już lekko kryjący puder, więc z braku laku w formie korektora zaczęłam znów miejscowo używać Excipialu, choć słabo się w tej roli sprawdzał. Jednak jakież było moje zaskoczenie, gdy krostki, których nie mogłam wytłuc antybiotykiem, robionymi w aptece tonikami i odpowiednią pielęgnacją, po zaczęciu codziennego stosowania Excipialu zaczęły po prostu znikać! Podsumowując, w roli podkładu/korektora jak dla mnie słaby, ale co z tego, jeśli po prostu działa (choć nic innego pomóc nie chciało!) Plusy: - leczy krostki charakteru trądzikowego (bo trądzik to u mnie za dużo powiedziane) - ślicznie pachnie - świetny stosunek ceny do jakości - wydajny - dopasowuje się do odcienia cery Minusy: - bardzo słabo kryje (choć jako korektor pod kryjący podkład się nawet nadaje) - podkreśla każdą zmarszczkę, każde przesuszenie, przez co po prostu nie wygląda dobrze na twarzy Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Najtrudniej było mi zacząć zabawę z Excipialem. Dlugo go szukałam aż wreszcie zaprzyjaźniona apteka mi zamówiła. Różni się on konsystencją od podkładów. Ale tak: świetnie kryje, ludzie ciągle mi o tym mówili i pytali się czego używam. A niestety miałam duże problemy z trądzikiem teraz zaś z bliznami. Prawda, że jest trochę tłusty ale idzie z tym zyć. Na pewno po nim nic nie wyskakuje nowego- nie zapycha! Teraz co prawda zmieniłam go. Ale już żałuję to kosmetyk dla mnie. I nie mge się doczekać aż nowy podkład się zmieni i wrócę do Excipialu! Używam tego produktu od: stycznia 2010 Ilość zużytych opakowań: trzy

używam go od kilku miesięcy i jestem bardzo na TAK. Stosunek ceny do jakości i zadowolenia jest niewspółmierny. Za małe pieniądze otrzymałam produkt, który idealnie mi pasuje. -nie spływa, - nie błyszczę się, -lekko wysusza, - bardzo dobrze kryje, - wydajny, minusy? hmmm chyba tylko to, że jest w tubce jak maść, a nie w normalnym opakowaniu,ale to tylko minus wizualny. Nie przeszkadza to w aplikacji. Kolory mnie odpowiadają- ja akurat lubię ciemny, ale można zmieszać oba lub z innymi kosmetykami. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Produkt, którego przestałam używać, gdy odkryłam Dermacol:) Pigmentcreme również dobrze kryje, jest wydajny i sprawdza się zdecydowanie na trądzikowej cerze, ale niestety nie jest wodoodporny:( Dla mnie to duuuży mankament dlatego, że ja mam niestety co zakrywać, a pewnego ulewnego dnia, gdy weszłam do pracy zobaczyłam paskuudne smugi na buzi. Po jakimś czasie pigmentcreme troszeczkę się waży i jak się np. podrapie w nos to widać jakby ktoś po tym nosie pisał palcem:D Na buzi wygląda naturalnie, ale tutaj również kolejny minus - tylko dwa odcienie - z czego ja miałam jasny i jak dla mnie troszkę za różowy:) Krycie jak już wspominałam dobre - ja na swoje czerwone niespodzianki i blizny dodatkowo używałam pod niego zielonego korektora i nic nie było widać. +dobre krycie +wydajność +sprawdza się na cerze z problemami +niska cena -nie sprawdza się w deszczowej pogodzie -tylko dwa odcienie do wyboru Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: kilka, jedno wciąż w kosmetyczce :)

Genialny,idealnie kryje,nie tworzy efektu maski,cera jest dosłownie jak u porcelanowej lalki-bez skazy ale przy tym wygląda naturalnie.Minusem jest to,że troszkę nieprzyjemnie pachnie. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Kupuję ten krem od dawna już. Bardzo mi pasuje mimo iż nie mam skóry z trądzikiem. Jeśli mam jakieś plamy, zaczerwienienia lub coś to nakładam go a później krem tonujący jest super - nic nie widać! Sprawdza się świetnie jako korektor a trochę nawet jako baza. Ładnie pachnie, jest w miarę tani, bardzo wydajny! Szczerze mogę polecić! Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 5

W mojej kosmetyczce służy jako korektor - zresztą nazwa "korygujący" nie jest tu przypadkowa - na niedoskonałości na mojej twarzy. Uważam, że sprawuje się w tej roli świetnie! Nie używam go jako podkładu na całej twarzy bo zbyt mocno ją wysusza, więc używam tylko punktowo na miejsca zaczerwienione bądź w miejscu gdzie występuje trądzik. Może nie eliminuje mi go w 100% ale nie pozwala na jego większy wysyp. Bardzo dobrze matuje gdy tego potrzebuje, jest w miarę trwały (starcza na pobyt w pracy-8,5h). Jest bardzo wydajny. Ja kupiłam kolor ciemny a karnację mam raczej jasną i o dziwo świetnie się dopasowuje do koloru mojej cery. Dobrze się rozprowadza. Konsystencja wg mnie ok. Opakowanie/tubka mogła by być ładniejsza ale nie liczy się w czym jest opakowany krem tylko jak działa :) Dodatkowym atuatem jest jego niska cena. Mój obowiązkowy krem w kosmetyczce, żadne inne korektory nie równają się z nim (w moim przypadku)! Używam tego produktu od: 2 mies. Ilość zużytych opakowań: początek pierwszego