Tigi Catwalk, Curls Rock, Curl Amplifier Delikatny krem wspomagający skręt włosów kręconych naturalnie lub po zabiegu trwałej ondulacji (stara wersja)

Ten krem to jeden silikonowy ciężar dla włosów. Opakowanie owszem, wygodne, ładne. Zapach może być. Krem jest gęsty, taki gumowy. Próbowałam go nakładać na rózne sposoby, rózne ilości i niestety nic z tego nie wyszło. Obciąża włosy, zamiast się kręcić włosy są ciężkim czupiradłem. Nie polecam. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kupiłam go w Tkmaxx za 37 zł, na pewno nie wydałabym na niego więcej. Ładnie układa loki, ale bardzo łatwo przesadzić i osiągnąć efekt stylowo posklejanych strąków. Do tego strasznie się klei, kleją się ręce, włosy i twarz. Za każdym razem po dotknięciu włosów, trzeba myć ręce. Na pewno nie jest wart swojej ceny, nie robi cudów. Ładnie pachnie, bardzo wydajny. Używam tego produktu od: 7 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo wydajny produkt, wystarczy mała ilość i włosy są już ułożone. Mam kręcone włosy i ciężko jest dobrać odpowiedni produkt do loków, ten jest bardzo kleisty aż trudno go zmyć z rąk. Włosy po nim są ładnie poskręcane, ale mam wrażenie, że po jakimś czasie się do niego przyzwyczajają i coraz mniej działa. Nie jestem zadowolona w pełni ponieważ szukam czegoś żeby loki były ładne nie tylko po myciu. Po przebudzeniu nie odświeża loków wręcz przeciwnie im więcej go nakładam tym gorzej to wygląda. Pod wpływem wilgoci robi się oczywiście siano.Super produkt ale tylko na wieczorowe wyjścia. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie, prawie cały użyty

Zachwycona recenzjami produktu bez namysłu poleciałam zakupić to cudo... niestety baardzo się rozczarowałam. :( Skleja włosy i pozostawia je niezmiernie sztywne. Rzeczywiście, podkreśla skręt ale włosy są okropne w dotyku i posklejane. ;/ Plus za niezwykłą wydajność produktu - końca nie widać nawet przy codziennym używaniu. Zdecydowanie bardziej polecam odżywkę bez spłukiwania z tej samej serii - Tigi Catwalk Curl Rock Leave In Conditioner. Cena taka sama, a włosy miękkie i ładnie ułożone. :) Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 (150 ml)

bardzo ładnie pachnie, wygodne opakowanie. Zapobiega puszeniu... o tak zapobiega Właściwie ten krem zapobiega wszystkiemu. Próbowałam używać na różne sposoby, ale zawsze kończy się w jeden sposób: włosy są posklejane, pokryte jakby skorupką i wyglądają coś jak dredy. Nie wspominając o tym że nie ma żadnego skrętu, są wyprostowane, a to się jeszcze nie udało żadnemu specyfikowi na prostowanie (w czasach gdy mi na tym zależało). A nie nakładam za dużo (pół kropli na włosy do pasa to chyba nie szaleństwo). Gdyby był to kosmetyk ziai za 5 zł to ok, ale to kosztuje chyba ok. 50 zł? kupiłam w tk maxx za 35. Używam tego produktu od: miesiącaIlość zużytych opakowań: zaczęte jedno, stoi i się kurzy Daję 2 gwiazdki za zapach, opakowanie i to, że jeśli ktoś lubi zapychać włosy silikonami, a znam takich ludzi sporo, to ten kosmetyk spełnia swoje zadanie.

Poznałam dzięki kilku odlewkom od zaprzyjaźnionych wizażanek :cmok: Próbowałam na kilka sposobów: - na mokre do wydobycia skrętu (potem żel) :nie: - na mokre jako stylizator (bez żelu) :nie: - na suche mokrymi rękami :ehem: I tak oto został najlepszym z reanimatorów. Wystarczy, że rano nałożę go mokrymi rękami na suche włosy i pozwolę wyschnąć. Później odciskam nadmiar i loki są jak marzenie. Podkreślam - niezwykle wydajny. Na pewno zakupię. Jego podstawowa przewaga nad żelem do włosów - nie zabiera blasku. Włosy nadal błyszczą niemal jak parę godzin po myciu. Dlaczego zatem dałam tylko 3 i pół gwiazdki? Ano dlatego, że wymaga częstszego użycia szamponu, a tego już ani moje włosy ani mój skalp nie lubią. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: niecałe 1 (gdyby dodać wszystkie odlewki)

zaczne od tego ze kupiłam go za 35zl w tk maxx ;) pewnie inaczej by w moje ręce nie wpadł bo trochę mi szkoda takiej wielkiej kasy ale ... teraz jeśli nie znajdę znowu takiego taniego to kupie za 100zl , jestem bardzo zadowolona z efektów :) najważniejsze ze loki sie nie rozkręcają i nie rozpadają po godzinie co mi sie zawsze robiło po innych specyfikach, ładnie pachnie jednak jak go za dużo użyje to skleja niesympatycznie włosy i zostają z tego strąki. ten kosmetyk na moich włosach nawet sprawił cud - po 12 godzinnej podróży pociągiem rano po przebudzeniu miałam loki jak po umyciu :) jednak po jakimś czasie włosy sie troche hmm uodparniają? to już nie pierwsza taka sytuacja u mnie wiec sie nie dziwie:) do tego nie obciąża i nie przetłuszcza włosów. polecam! najlepszy kosmetyk do kręconych jaki używałam :) Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 3/4 jednego

Miałam z nim trochę problemów na początku, ale metodą prób i błędów doszliśmy do porozumienia :) Mam włosy naturalnie kręcone (średni skręt), gęste, ale cieniutkie, do ramion, cieniowane. Jeśli użyję pianki do kręconych (taft, nivea, etc.) - uzyskuję efekt lekkiego podkreślenia loków, włosów jest cała masa, są uniesione (zwłaszcza tył u nasady), który to efekt w pełni mi odpowiada, bo naleśnika nad potylicą nie zniosę :) I podobnie działa tigi, jeśli użyję połowy porcji z dozownika. Więc w tym przypadku ekonomiczniej wychodzi pianka. Krem Tigi jest natomiast niezastąpiony, gdy chcę zrobić bardziej wyrafinowaną fryzurę - eleganckie, uformowane, lśniące, cięższe loki (używam całej porcji) Pianka nie da takiego efektu bez wysztywnienia włosów, a po Tigi są nadal miękkie i delikatne. W takim wariancie jest ich jednak objętościowo mniej, nad czym boleję ;), ale mimo wszystko warto :) Dodatkowo musiałam wypróbować kilka szamponów i odżywek, bo nie wszystkie się z Tigi lubią. Te do włosów kręconych odpadły w przedbiegach, bo powstawał smętny zwis :) U mnie najlepszy łączny efekt daje schauma przeciwłupieżowa (usztywnia), odżywka nawilżająca Herbal Essences + TigiUżywam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego 24.09.10 Dziewczyny, które pisały, że włosy się do niego przyzwyczajają miały rację - efekt już nie jest tak spektakularny jak na początku, myślę nad powrotem do pianki :) 3.3.11 Minęło pół roku, używam co 2 dzień, właśnie skończyło się pierwsze opakowanie i kupiłam drugie, bo zdrady na rzecz pianki wybitnie dowiodły, że efekt jest nieporównywalny.

niestety, niestety, ale się rozczarowałam... po przeczytaniu tylu zachwytów nad tym kosmetykiem spodziewałam się cudeńka, które zmieni moje włosy nie do poznania, a tu przykra niespodzianka. Tigi jeśli chodzi o działanie jest porównywalny do Wella shockwaves superskręt (najlepszej pianki do włosów kręconych jakiej używalam, choć nie idealnej), ale przecież jest on ponad dwukrotnie droższy, a to pozwala na zwiększenie wobec niego wymagań. A więc co ten kosmetyk robi z moimi włosami: -ujarzmia puszenie, ale nie całkiem, i to nie do końca dnia. (Wella u mnie działa dłużej) -podkreśla skręt, ale go nie wzmacnia, jak obiecuje producent.(identyczny efekt po Wella) -czasem wydaje mi się, że nie nabłyszcza, wręcz przeciwnie. -włosów jest jakby więcej. Cóż, efekt jest dobry, ale mogłoby być lepiej. Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:niewielka część pierwszego

krem jest wspaniały dla włosów podatnych na kręcenie. Na początku nie wiedziałam jak go używać i słabo się spisywał. Aby włosy były idealnie skręcone to wgniatam go najpierw na mokre włosy około 2 minut i rano budzę się z burzą loków, na które jeszcze odrobinę aplikuję kosmetyk. W konsystencji przypomina klej, skład jest trochę podejrzany ale wreszcie moge chodzić w rozpuszczonych włoskach. Także polecam bardzo, Nwarto wypróbować. 23.11.10 Niestety włosysię uodporniły:( Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jest niezastąpiony w stylizacji kręconych włosów. :) Używam niewielką ilość na mokre włosy i po wyschnięciu mam pięknie zdefiniowane i utrwalone loki. Bardzo łatwo z nim przedobrzyć (wtedy potrafi skleić i przeciążyć włosy), dlatego trzeba aplikować go w małych ilościach. Jest mega wydajny (stosuję na długie włosy co 1-2 dni). Obecnie używam wersji w nowym opakowaniu i większej pojemności (150 ml). :) Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kosmetyk doskonale zwiększa skręt włosów i nadaje im ładną formę, optycznie je "zagęszcza". Jest to preparat drogi, jednak wart swojej ceny, zwłaszcza że charakteryzuje się dużą wydajnością (ostatnio "mierzyłam" - 1 opakowanie wystarczyło mi na 7 i pół miesiąca przy stosowaniu co drugi dzień). Trudno go przedawkować więcej niż raz, bo przy nałożeniu zbyt dużej ilości wygląda się źle - wtedy obciąża włosy i mocno skleja. Zdecydowanie najlepsza rzecz, jaką wymyśliła ludzkość do włosów kręconych! Używam tego produktu od: hm... dawna Ilość zużytych opakowań: ~5

Przerobiłam już kilka kosmetyków tego typu i w pełni mogę powiedzieć, że TIGI jest REWELACYJNY! Moje włosy są po nim miękkie, błyszczące:)) uwielbiaja go! ;) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Krem jest niesamowity! Mam włosy bardzo gęste, mocno falowane i często męczone prostownicą. Krem pięknie podkreśla i definiuje loki. Sprawia, że moje ciężkie do ułożenia włosy wreszcie się nie puszą a wyglądają pięknie. Największy chyba plus ma za to, że włosy utrzymują się dzięki niemu w stanie niezmiennym przez cały dzień, a nigdy tego nie otrzymałam po żadnej piance czy innych specyfikach tego typu. Trzeba tylko uważać żeby nie dać go za dużo, wtedy włosy będą wyglądać jakby były mokre. Ja nakładam albo na wilgotne włosy albo na suche. W obu przypadkach sprawdza się świetnie. Gorąco polecam! Używam tego produktu od:2 tygodnie Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Naczytałam się zachwytów, ale się do nich nie dołączę. Na moje włosy nie działa. To znaczy działa tak, jak pianka do włosów: obciąża je i wyglądają niezbyt ładnie. do wyboru jest albo opcja "mokra włoszka", kiedy używam tego na mokrą głowę, albo ciężki, tłustawy kołtun, jeśli wetrę w suche włosy. niestety na skręt moich włosów nic do tej pory nie podziałało lepiej, niż woda z adriatyku ;) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: trochę z pierwszego

Nie mam wlosów w pelni kreconych. Mam takie falujace, własciwie od 4 lat. Nie sa to ani loki ani calkiem proste. choć gdy wyciagne je na szczotkę i tak pofaluja sie. testowałam kilka produktów do włosów kreconych. Zależało mi aby kosmetyk zwiekszał skret i Tigi własnie to robi. Nakładam na wilgotne włosy, takie co same troszke podeschły. najpierw wygladaja zwyczajnie - ot mokre wlosy z powywijanymi koncówkami. Jak nałoże krem jest juz swietna zmiana. Nagle pojawiaja sie loki. Pogniote włosy kilka razy i zostawiam do wyschniecia. Mam piekne małe loczki, w niektórych miejscach idealne kedziorki :-) Jesli nałoże kosmetyku zbyt duzo to mam efekt mokrej włoszki. Lepiej nie przesadzać wtedy krem jest bardzo wydajny. Ma ładny zapach choć mysle że może jest nieco zbyt intensywny. Trudno spłukac go z rak ale to nie wada. Łatwo zmywa sie z włosów. Myję je tylko jeden raz i włosy sa czyste. Goraco polecam!!! Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań:1 a juz kupilam drugie

Ten krem pozostanie już chyba na zawsze wśród moich kosmetyków. Bardzo ładnie podkreśla loki, efekt długo się utrzymuje -zdecydowanie dłużej niż po innch kosmetykach do loków. Włosy nie chłoną aż tak wilgoci z powietrza. Są dobrze nawilżone i jeśli się nie przesadzi - nie są sztywne, tylko mięciutkie, pachnące i baaaardzo błyszczące. Na mokro są fajnie śliskie :-) Podobny efekt loków można uzyskac za pomocą innych kosmetyków - tańszych i łatwiej dostępnych - ale włosy są sztywne, suche, szybciej sie puszą i ja musiałam używać ich garściami. Tutaj wystarczy jedna aplikacja (przy dłuższych włosach max. 1,5) więc opakowanie starcza na długo. Dostępne już za ok. 50zł. Rzeczywiście ciężko ten kremik potem spłukać z rąk bo ma bardzo kleistą konsystencję. Ale to żaden minus. Polecam polecam polecam! Używam tego produktu od:kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Hmm no cóż jestem nieco rozczarowana. Nie, nie!! Nie jest najgorzej ale przy tej cenie produkt powinien być duzo lepszy :( Kupiłam kremik za namową wizażanek-za co im bardzo dziękuje bo kupilam, sprawdzilam, uzywam :) W sumie nie dziwie się ze większośc kobiet jest zachwycona Curls Rock bo nie jeste zły, powiem więcej jest nawet dobry alee... nie oszukujmy sie za ta cene mozna miec cos dokładnie tej samej jakości-a moze lepsze?-a mianowice GOT2B Transformer Paste firmy Schwarzkopf!!! Kosztującą marne grosze w porównaniu z TIGI bo jakies 16 zł :) Polecam ten drugi oczywiscie-szczegolnie wszystkim"zakręconym" którzy maja ochote na cos naprawde dobrego i zastanawiaja sie nad catwalk. Moje drogie kolezanki naprawde szkoda pieniędzy na produkt który ma tak dobrego "substytuta" :) Używam tego produktu od:tygodnia Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego o ostatniego