Philips Cellesse Vitesse Urządzenie do masażu

Masażer nie należy do łatwych w obsłudze urządzeń, szczególnie kiedy nie doczytujemy instrukcji obsługi i na siłę staramy się jeździć nim po nieprzyzwyczajonej do zasysania skórze. Przed użyciem należy wpierw posmarować skórę dowolnym kremem, lub olejkiem. Zaręczam- nie zmieni to działania maszyny, a nam ułatwi operowanie nią. Początkowo kuracja może być nieco bolesna, jednak z biegiem czasu, skóra uodparnia się, a my możemy podkręcić moc masażera do preferowanej przez nas wysokości. Osobiście używam go od miesiąca, a efekty są zadowalające. Wygładza i ujędrnia skórę, efekty oczywiście wymagają dość regularnego używania( minimum 3 razy w tygodniu po 10minut). Jedynym minusem urządzenia jest dość głośna praca, jednak to niezbyt wysoka cena za piękną skórę nóg. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1?

Dzieki tej sprytnej maszynie pozbylam sie cellulitu 2 stopnia. Masowalam zaatakowane miejsca raz dzienie po ok 7-10 min. na noge. Troche ciezko jest przemieszczac maszyne po skorze ale ja do tego masowania zatrudnialam meza :) Polecam ten produkt bo sa widoczne efekty po miesiacu systematycznego uzytkowania.Używam tego produktu od:ok miesiaca teraz juz nie potrzebuje Ilość zużytych opakowań:

Nie będę się rozpisywać na temat efektów jego działania, ponieważ nie wystarczyło mi jak na razie samozapału i przerwałam "terapię" antycellulitową. Chciałam natomiast skrytykować ten przyrząd pod względem "przyjemności" jego używania: strasznie trzeba mieć dużo siły w rękach żeby tak masować i masować nieprzerwanie. Okropnie mnie przy tym boli nadgarstek. Gdy zassie skórę, to trzeba się nieźle napocić, żeby przesunąć masażer w górę. Nie raz też nieprzyjemnie uszczypnie aj aj aj. Na dodatek huczy przy tym niemiłosiernie na cały dom! Ogólnie rzecz ujmując muszę się strasznie zmuszać do jego używania, bo komfort jest żaden. Używam tego produktu od: mies. Ilość zużytych opakowań:

Wymaga systematyczności, ale - coś za coś - pięknie wygładza cellulit. Skóra robi się jędrna, sprężysta i gładka. Urządzonko ma kilka stopni regulacji siły ssania. Chciałam jak najszybciej osiągnąć efekty, więc ustawiałam najmocniejsze ssanie. Opłaciło się, bo Cellesse naprawdę działa. Używam tego produktu od: kilku lat - niestety z przerwami:-( Ilość zużytych opakowań:

Niestety, ja nie zauważyłam u siebie żadych efektów ! A przyznam, że masowałam się skrupulatnie przez 4 tygodnie i zawsze wymaganą ilość czasu. No cóż, może przy mniejszym cellulicie po prostu łatwiej o efekty... Zdecydowanie wolę masaż ręczny - szczotką i serum Lirene. Dodam jeszcze, że jak Cellesse zassie skórę, to trzeba trochę wysiłku żeby przesunąć go do góry. Ogólnie nie polecam, efektów brak, a cena wysoka !

to naprawde działa. zaznaczyłam że nie kupie ponownie poniewaz nie bedzie takiej potrzeby :). Kupiłam go sobie w szale juz dawno temu, ale szybko mi zabrakło zapału do masazy, które niestety sa dość czasochłonne. teraz wróciłm do niego i jestem b. zaskoczona ( pozytywnie) efektami. masazer masuje, az furkot idze, działa po prostu jak żelazko na cellulit, przy tym ujedrnia skórę. Mam nadzieje że przy dłuższy stosowaniu mój cellulit zniknie precz ( na co sie zanosi). polecam, bo chociaz jest dośc drogi, to jest to jednorazowy wydatek i na lata ( ja go mam już 4 lata)