Bielenda Olejek do ciała brązujący 

Pamiętam go dobrze chociaż dawno temu go kupiłam. Te wspomnienia niestety nie są przyjemne!! Kompletna porażka i pieniądze wyrzucone w błoto... PLUSY: Drobinki złota, Natłuszcza. MINUSY: Tłusta, gęsta konsystencja, której totalnie nie znoszę, Klejąca warstwa po aplikacji, Niemiły zapach. Używam tego produktu od: 2006 Ilość zużytych opakowań: 1 AŻ!!

Po pierwsze: -ciężko się rozporowadza, jest jakby "tępy", za gęsty - strasznie tłusty -zupełnie nie nawilża skóry, jedynie natłuszcza - drobinki złota-owszem ale nie ma jak nimi się pochwalić ponieważ ciężko się w cokolwiek ubrać ze skórą wytłuszczoną jak smalcem -olejek leciutko barwi skórę, jednak nie brązuje-dlatego nie używałam go na dzień bo bałam się o ubrania. Totalna pomyłka. Może do smażenia jest dobry... Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: połowa 1 i oddany

olejek jest tłusty [oczywiście - sama nazwa na to wskazuje, ale nie spodziewałam się, że aż tak!]. niesamowicie wysusza mimo to skórę, nie wiem, jakim cudem, ale jednak. po zastosowaniu czułam się po prostu brudna. przyjemny "na pierwszy węch" zapach szybko mi się znudził. zaleą jest to, że podkreśla opaleniznę, ale efektu brązującego nie zauważyłam. Używam tego produktu od:rok Ilość zużytych opakowań: 1

Ładnie podkreśla opaleniznę, ożywia koloryt skóry, zwłaszcza przy sztucznym oświetleniu. Ma zapach, który mi bardzo odpowiada, jednakże nie brązuje, pomimo iż zawiera ekstrakt z orzecha włoskiego. Jest dość tłusty i niezbyt dobrze się rozprowadza i wchłania. Używam go rzadko i raczej nie odważyłabym się zastosować go przed snem z obawy o stan pościeli. Ponadto trudno jest wydobyć olejek z pojemnika gdy już zostaje go niewiele. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Odczekałam z recenzją do końca opakowania, kolejnego już nie kupię. Buteleczka starcza na 3-4 tygodnie niemal systematycznego stosowania raz dziennie. Najpierw stosowałam olejek na całe ciało, po prysznicu rano, ostatni tydzień nakładam go tylko na dekolt i ręce. Fakt, skóra jest gładka, ale taki efekt daje chyba każdy olejek czy oliwka. Bo poza gładkością i drobinkami złotka, same nieporzadane efekty. Skóra się lepi przez cały dzień, olejek nie wchłania, zapach raczej nijaki. A efektu brązujacego nie zauwazyłam wcale. Szkoda pieniędzy, znacznie lepsza jest zwykła oliwka J&J. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1

Delikatny zapach+ opalizujące drobinki: te cechy skłoniły mnie do zakupu tego olejku. Muszę przyznać że się rozczarowałam:( dość dziwna konsystencja pozostawia na skórze zaschnięta warstewkę, przez co skóra w dotyku wydaje sie być "gumowa". Nie nawilża. Odważę się stwierdzić że wręcz wysusza skórę:( a efekt brązujący? Cóż, ja takowego nie zauważyłam ale może dlatego że mam ciemną karnację. Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Używam go po solarium bo chcę jak najdłuzej zatrzymać opalenizne i .. efekt jest średni, fajnie się świeci ale uważam, że efekt "połyskujących złotem nóżek" utrzymuje się krótko. Trzeba troszke poczekać żeby się wchłonął, ale stosuje go ponieważ uważam że nakładanie balsamów brązująchych, które mocno działają mija się z celem chodzenia na solarium ponieważ wydaje mi sie ze z brązowym naskórkiem od brązera czy samoopalacza nie opalimy się :/ a ten olejek daje mi fajne wyjście... UTRWALENIA :)

Po prostu okropny. Zle sie rozprowadza, nie wchłania się. Ciało po nim klei sie i to przez bardzo długo. Nie mozna sie ubrac po wysmarowaniu nim bo zostaja plamy na ubraniu. Zapach nienaturalny, duszacy.

Bardzo nie lubie go uzywac. Wysmarowalam sie nim w calosci raz tylko. Wieczorem. W nocy nie moglam spac, majac poczucie, ze moja skora sie dusi. Czulam jego ciezar na sobie przez caly czas, majac poczucie, ze jestem pokryta gumowa rekawiczka. Ogolnie rzecz biorac jest bardzo ciezki, lepki i wolno sie wchlania. Intensywnie i slodko pachnie cytryna, ale nie jest to naturalny zapach. Ot, mazidlo, na mojej polce nigdy wiecej.

Kupiłam go w zestawie z balsamem brązującym tej firmy i jak dla mnie to jest świetny duet.Balsam brązuje zas ten olejek pieknie rozświetla i podkresla opaleniznę.Nawilżenie jak dla mnie jest znakomite.Niestety jak zapewnia producent o brązujących właściwościach tychże właściwości nie posiada.Jednakże ten zestaw mi idealnie odpowiada.

a ja uważam że ten olejek jest fajny i spełnia swoje zadanie o tyle jeżeli ma utrwalać i podkreślać opaleniznę jest naprawdę ok. Odejmuję niestety gwiazdki ponieważ czułam efekt jakby zapchania, ble, jednak nie polecam;/

konsystencja fakt-tłusta, choć fajnie nawilża. Opalizuje też ok. Jedynym ale za to wielkim minusem jak dla mnie jest jego zapach. Duszący. Wcale nie pachnie owocami cytrusowymi jak zapewnia producent. Śmierdzi jak pomarańczowy zapach do ciasta. Gryzie się później z wodą toaletową.

Pierwszy raz zetknelam sie z kosmetykiem u kumpeli, zachwalala to,ale jakos wydał mi sie zbyt tłusty. Na dzień dzisiejszy zamierzam tylko tego olejku używać. Ma piekny zapach (grepfrut), slicznie sie blyszcze skóra na świetle. Ta tlusta powłoczka mi nie przeszkadza, wrecz przeciwnie budzę sie rano z cudownym uczuciem ze skóra jest ciepła, nawilżona i natłuszczona. Również cena nie jest zbyt wygórowana. Używam tego kosmetyku od2 miesiecy ilość zużytych opakowań: 1

jak na olejek to nawilza srednio przy intensywnym masazu to sie wchlania ale jesli ktos chcialby zrobic to "na szybko" to jednak zostaje taka tlusta warstwa. ale za to ma sliczny zapach taki delikatny cytrusowy no i ladnie rozswietla opalenizne ale brązujących efektow chyba jednak nei daje

Kupiłam w markecie z ciekawosci:P "brązujący olejek" hmm brzmi ciekawie. Jednak jest on bardzo tłusty i ciężko się wchłania-poprostu długo. w ogóle nie brązuje,jedynie podkreśla opaleniznę,ale to robi każdy olejek. ładnie połyskuje,slicznie wygląda w sztucznym świetle. Jednak : nie brązuje,a jest to brązujący kosmetyk. Jest za tłusty,tłuści skórę a nie nawilża.

Zdecydowanie za tłusty, mimo zapewnień producenta pozostawia bardzo tłustą warstwę. Kiedy posmarowałam się nim na noc nie mogłam spać, bo po prostu myślałam, że się zagotuję!!! Mimi iż mam suchą skórę to wcale jej nie nawilżył. Nie polecam .

Zdecydowanie za słabo jak na olejek nawilża/natłuszcza,w ogóle nie brązowi.Ładnie,delikatnie rozświetla,przyjemnie pachnie (cytrusowo,ale nie jak środki czystości,tylko np.świezy grejpfrut). Myslę,że bedzie dobry na lato jako podkreslacz opalenizny.