Bielenda Comfort+, Antyperspirant - mgiełka do stóp 

Od lat zmagam się z potliwością stóp. Notoryczny wstyd przy ściąganiu butów po całym dniu pracy sprawiał, że nie czułam się komfortowo. Odkąd wpadł mi w ręce produkt Bielendy to nie umiem się bez niego rozstać. Codziennie wieczorem psikam umyte stopy i czekam aż produkt się wchłonie. Na drugi dzień żaden czas stopy w bucie nie jest wstydliwy :)

Antyperspirant spełnia swoje zadanie, rzeczywiście kiedy go używam, stopy mniej się pocą i nie pachną brzydko. Produkt ma ładny zapach, dobrze się rozpyla. Minus jest taki, że bardzo wysusza skórę na stopach, widocznie i odczuwalnie. Ogólnie produkt polecam, bo działa, ale trzeba się liczyć z tym że konieczne będzie częstsze nawilżanie i złuszczanie stóp.

Ok, myślę, że to nie tylko dobra propozycja na okres letni kiedy niektórzy z nas chcą odsłaniać swoje stopy, ale również i całorocznie, no bo umówmy się, każdemu z nas pocą się nogi XD. Z początku nie byłam przekonana jeśli mam być szczera, ale w trakcie jego użytkowania faktycznie zauważyłam, że ten produkt działa i blokuje wydzielanie się potu oraz nieweluje nieprzyjemny zapach. Produkt zawsze nakładałam na czyste stopy i chwile odczekiwałam aby produkt mógł na spokojnie się wchłonąć oraz wyschnąć. Po tym czasie po prostu zakładałam skarpetki oraz buty. Niestety formuła mgiełki na każdemu może pasować i fakt, jest ona momentami denerwująca, ale jeśli mniej więcej znajdziecie swój sposób na aplikację tego produktu to sądzę, że będziecie z niego naprawdę mocno zadowoleni. Mi się osobiście ten produkt bardzo mocno spodobał i był też wbrew pozorom giga wydajny i starczył mi on na kilka miesięcy porządnego użytkowania, jak dla mnie super.

Uwielbiam wszelkie kosmetyki do pielęgnacji stóp, używam ich tak samo dużo tak jak tych do rąk. Zadbane stopy są u mnie bardzo ważne. Mam ich na półce kilka jeden działa lepiej inny gorzej ale w zasadzie używam wszystkich. Bardzo dobra forma przezroczystej butelki dzięki której można kontrolować ilość produktu. Lubię używać nie tylko na stopy ale latem także na łydki bo przyjemnie chłodzi skórę. Niestety w używaniu utrudnia tutaj fakt że płyn musi wyschnąć na stopach, także od razu nie da się wybiec z domu. Zwykle nie mam na to czasu, wolę produkty które wchłaniają się prawie natychmiastowo. Całkowicie go nie skreślam z mojej listy bo fajnie go używać w ciepłe dni ale czas oczekiwania na jego wyschnięcie trochę mi przeszkadza. Zapach jest przyjemnie miętowy, nie drażni i nie dusi jak w przypadku dezodorantów.. Bardzo przyjemnie odświeża stopy ale w moim przypadku nie trwa to długo nagle jest taki moment że świeżość puszcza i znów jest to samo co przed użyciem. No powiedzmy taki na 2-3h. Używam go do odświeżenia wnętrza butów, pryskam na noc, głównie buty typu tenisówki lub adidasy. Nie raz przydał mi się w pracy, kiedy wychodziłam po 8h. Pryskałam wnętrze butów tuż po przyjściu do pracy a wychodziłam w odświeżonych. W sumie czasem dobre i to ale znam lepsze produkty. ZALETY: tani duża wydajność idealna forma opakowania po aplikacji daje uczucie chłodzenia fajny do stosowania na łydki latem WADY: trzeba trochę zaczekać aż płyn wyschnie na skórze a to jednak trochę jest uciążliwe

plusy: + odświeża skórę + chłodzi + dosyć przyjemny zapach + koi zmęczone i opuchnięte stopy minusy: - zostawia lepką warstwę inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - opakowanie przecieka - atomizer się zacina + wydajny

Antyperspirant ma całkiem przyjemny, mentolowo-cytrusowy, odświeżający zapach. Skóra po spryskaniu przynosi efekt chłodzący i odświeżający. Mgiełka zapobiega powstawaniu nieprzyjemnego zapachu. Moim zdaniem efekt pocenia się stóp nie zostaje zatrzymany, tylko troszkę mniejszy. Najlepiej stosować go kilka razy dziennie. Wtedy są lepsze efekty. Jednak produkt przy częstym stosowaniu potrafi przesuszyć stopy. Trzeba poczekać jakieś 3 minuty, aż antyperspirant wyschnie. Oczywiście wszystko zależy potliwości stóp jak i temperatury. Ja używałam go przez ostatni miesiąc, stopy pocą mi się w sposób umiarkowany.

Im bliżej lata tym większa jest ochota na chodzenie w sandałach, japonkach... po prostu skarpetki zostają w szafie, stopy oddychają i cieszą się ciepełkiem! Moje stopy nie byłyby sobą, gdyby nie grymasiły. A to but za wąski, a to najpierw pasuje - potem obciera, a to stopa jest sucha w sandale, a po godzinie w nim pływa. Tutaj nadchodzi (ponowny) ratunek od Bielendy! OPAKOWANIE: antyperspirant jest w przezroczystym, plastikowym opakowaniu z atomizerem. Przy pierwszym zakupie pompka dobrze się sprawowała, przy drugim nie miałam już tyle szczęścia... No ale pozostanę przy tym sprawnym dozowniku: w kilki psikach można otulić mgiełką całe stopy i (co dla mnie ważne) strefę między stopami. ZAPACH: odświeżająco miętowy, bardzo rześki, z przebijającymi cytrusowymi nutami. ZAWARTOŚĆ: antyperspirant ma płynną konsystencję, zaaplikowany ze zbyt dużym rozmachem kończy się długim oczekiwaniem na wchłonięcie się w skórę stóp. Kiedy spray już się wchłonie, skóra na początku zdaje się kleić, lecz potem jest przyjemnie miła w dotyku i co najważniejsze - sucha. Uczucie świeżości utrzymuje się do kilku godzin.

U mnie nie do końca się sprawdził. Fajnie odświeża skórę, bardzo przyjemnie pachnie, ale nie daje sobie rady z ochroną przed potem, czy zmniejszeniem pocenia - a ja należę do osób, które raczej mało się pocą. Opakowanie wygodne, mgiełka nie jest taka "gruba" jak w niektórych produktach tego typu, tylko delikatnie muska skórę.

Za mną juz 2 opakowania tego antyperspirantu, ale nie jest to zasługą jego cudownego działania, a po prostu dlatego, że nie miałam czasu na poszukiwana nowego produktu, więc wzięłam coś co już znałam. Ta mgiełka po części się sprawdziła, a inne które miałam okazję wypróbować nie dawały kompletnie żadnych efektów . Wygodne, przezroczyste opakowanie. Produkt w formie sprayu. Zapach mocno mentolowy, cytrusów nie wyczuwam. Woń bardzo szybko się ulatnia. Stopy pryskam raczej tylko raz dziennie. Na więcej aplikacji po prostu nie mam czasu. Na jedną stopę jedno czy dwa psiknięcia. W ciągu pół minuty produkt się ulatnia. Ja macham dodatkowo stopami, aby przyspieszyć ten proces. Produkt nieznacznie ogranicza pocenie stóp i delikatnie zmienia zapach potu. Takie działanie można zauważyć przez jakieś 4-6 godzin. Nie są to jakieś świetne efekty, ale jeszcze się nie spotkałam z lepszymi. Jeśli jednak znajdę czas, aby ponownie użyć produktu to daje wówczas lekkie odświeżenie.

Higiena stóp jest dla mnie bardzo ważna. Jest to miejsce, o którym wiele osób bardzo często zapomina i przypomina sobie wtedy gdy trzeba zdjąć buty w towarzystwie :D Antyperspirant wpadł mi ręce w drogerii latem. Kupiłam go w promocji za niecałe 6 zł. Zależało mi na czymś z mgiełce. Używam również antyperspirantu w kremie Farmona, jednak na lato lepsza jest mgiełka. Przede wszystkim jest wygodniejsza w aplikacji, szybko się wchłania, wysusza stopy i pozostawia uczucie suchości i świeżości. Nawet nosząc obuwie kilka godzin stopy się nie pocą i nie ma nieprzyjemnego zapachu.

Preparat spełnia swoją rolę, ale to nie jest mgiełka jak jest napisane na opakowaniu. Na stopy nanosi się strumien płynu, który schnie 3 minuty. Trzeba poczekać aż się wchlonie. Nie kupię więcej. Nie mam czasu czekać przed wyjściem do pracy aż stopy mi wyschną.

Lubię produkty Bielendy, ale ten nie sprawdził się u mnie tak dobrze, jakbym tego oczekiwała. Mgiełka ma przeźroczyste opakowanie z turkusowymi i różowymi napisami, dość proste i przyjemne dla oka. Tak jak każda inna mgiełka - dozuje się za pomocą atomizera, który działa bez zarzutu. Zapach produktu jest delikatny - mentol i przebijające się gdzieś w tle cytrusy. Wydajność jest niesamowicie dobra, wystarczą dwa psiknięcia na jedną stopę, więc na dobrą sprawę zużycie jest dość niskie. Mgiełka na stopach wchłania się dość wolno. I teraz działanie: przez pierwsze dwie - trzy godziny jest całkiem ok, stopy nie pocą się i są przyjemnie odświeżone. Natomiast po tym czasie mgiełka traci swoje właściwości i stopy zaczynają się pocić na nowo. Liczyłam na troszkę więcej.

Antyperspirant w mgiełce ma za zadanie odświeżyć stopy, w szczególności te z tendencją do nadmiernego pocenia się. Produkt zakupiłam w okresie wiosennym, gdy więcej czasu spędzałam w "pełnych" butach ale zdarzało się, że nawet w okresie letnim z niego korzystałam. Jest bardzo wydajny. Butelka zawiera 150 ml bezbarwnego płynu, o lekko słodkim mentolowo - cytrusowym zapachu. Dla mnie 1 aplikacja to 1 - 2 psiki na stopę. W przypadku zwiększonej potliwości, stosowałam regularnie rano i wieczorem (2 psiki/stopa), później tylko na noc. Mgiełka przyjemnie relaksuje, chłodzi i niweluje ból np. po całym dniu pracy. Przynosi ulgę zmęczonym stopom. Szybko się wchłania, nie zostawia śladów. Używana regularnie zmniejsza wydzielanie potu ale też ma tendencję do przesuszania skóry (potrzebny jest odpowiedni krem i przerwa w stosowaniu).

Produkt dobrze zabezpiecza stopy przed potliwością, po użyciu nie ma nieprzyjemnego zapachu. Sam produkt pachnie przyjemnie, delikatnie. Wysusza skórę stóp po dłuższym stosowaniu.

Bardzo fajny pomysł z tym, aby antyperspirant był w mgiełce, ponieważ bardzo przyjemnie i łatwo się go aplikuje. Wysycha w ciągu minuty na stopach, więc jeżeli się człowiek gdzieś spieszy to ta minuta to za dużo ;) Jeżeli chodzi o działanie antyperspirantu, to na kilka godzin jest ok - 3-4 godziny stopy zachowują świeżość i ładny zapach. Później niestety , np. przy 8 godzinach w pracy antyperspirant polega na całej linii ;)

Mgiełkę kupiłam, żeby korzystać z niej podczas upałów. I nie zawiodłam się. Produkt naprawdę działa, ma piękny zapach, stopy są po nim odświeżone. Dodatkowo aplikator i opakowanie na plus. Jest wydajna i nie kosztuje wiele.

Poszukiwałam blokera innej firmy, ale nie był nigdzie dostępny i z braku laku trafiłam na to i miałam szczęście. Mam koszmarnie pocące się stopy - nie jest to przyczyną problemów zdrowotnych, one tak po prostu mają. Do tego stopnia, że najczęściej płynie z nich woda, a chodzenie w sandałach powoduje bolesne otarcia i rany - mokra skóra z solą + paski z sandałów. Dodatkowo mokre stopy to widok niezbyt estetyczny tak samo jak buty z zaciekami. Ten antyperspirant działa. Wystarczy spryskać stopy z odległości 20cm, odczekać około dwóch minut i można wyjść do ludzi mając suche, tak przyjemnie suche stopy! Opakowanie jest plastikową butelką z wygodnym spryskiwaczem o pojemności 150 ml. Butelka jest przezroczysta, więc nie ma problemu z ocenieniem ile jeszcze płynu nam zostało. Zapach miętowy, kojarzy się z pastą do zębów. Przy codziennym stosowaniu trzeba zadbać o nawilżenie i natłuszczenie skóry nocą, bo silne działanie ściągające może spowodować przesuszenie. Przy naprawdę dużej potliwości może okazać się konieczne spryskanie jeszcze raz, po kilku godzinach, ale opakowanie jest na tyle poręczne, że można je zabrać ze sobą wszędzie. Wysychanie tez nie trwa na tyle długo, żeby to było uciążliwe (moim zdaniem wystarczy popsikać stopy, umyć ręce i je wysuszyć i wysychanie skończone). Polecam!

Kupiłam produkt na próbę. Mój poprzedni spray do stóp się skończył, a ten był na promocji. Spray ma przyjemny, orzeźwiający zapach. Po popsikaniu trzeba chwilę odczekać na wchłonięcie się kosmetyku. Gdy już się wchłonie zapewnia komfort na długo. Stopy nie pocą się, a antyperspirant niweluje nieprzyjemny zapach. Jest przy tym wydajny. Forma mgiełki jest świetna, a przy tym bardzo wygodna i prosta w aplikacji. Wystarczy spryskać stopy i poczekać. Atomizer rozprowadza produkt w równomierny sposób. Uważam, że cena jest dobra. Za 150 ml płacimy 10 zł. Opakowanie produktu jest estetyczne, poręczne i nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce czy torebce. A sama szata graficzna jest ładna i klarowna. Mimo, iż nie mam problemu z nadmiernym poceniem się stóp lubię ten produkt. Przyjemnie odświeża i zabezpiecza stopy przed potliwością. Zależy mi na tym szczególnie, gdy wychodzę z domu na długo i przez kilka godzin jestem w zakrytych butach, szczególnie zimą. A do tego podoba mi się świeży zapach kosmetyku. Jestem zadowolona z działania. Produkt spełnia wszystkie moje oczekiwania. Polecam.