Yves Rocher Zero Defaut, Carnet de Papiers Matifiants Teint [Oil Control Blotting Papers] Bibułki matujące

Zwłaszcza latem odczuwam potrzebę zakupu bibułek. Nawet nie wiedziałam, że Yves Rocher ma je w ofercie. Opakowanie malutkie, zgrabne, zawierające 50 bibułek. Jedna bibułka o wymiarach 8cm x 10 cm, więc całkiem spora. Świetnie zbierają i matują. Bardzo dobre jakościowo. Cena przyzwoita.

Pozytywnie się nimi zaskoczyłam, ponieważ mimo, że są dość cienkie to są prawie dwa razy większe od standardowych bibułek, co możecie zaobserwować na drugim zdjęciu. jedna wystarczy do zmatowienia całej buzi. Nie naruszają makijażu. wygodne opakowanie pozwala na wyciągnięcie jednej bibułki. Jednak w cenie regularnej są według mnie za drogie.

To już moje drugie opakowanie tych bibułek. :) Zakochałam się w nich w czerwcu i tak już mi zostało. Bibułki spełniają swoją rolę koncertowo. Plusy: - skutecznie matują skórę - nie ścierają makijażu, a jedynie (a może aż?) odsączają z nadmiaru sebum - są wydajne: jedna bibułka wystarczy na całą twarz - nie wysuszają (tak, już się z tym spotkałam przy bibułkach!) - wygodne opakowanie, które pozwala wyciągnąć tylko jedną bibułkę naraz. :) - atrakcyjna cena Minusy? Jeśli już miałabym się przyczepić, to na niewielki minus zasługuje opakowanie, a konkretnie napisy - ścierają się bardzo szybko i nie wygląda to ostatecznie. Ale jako że nie wpływa to w żaden sposób na jakość bibułek.