Bielenda, Sexy Look Perfekcyjne Pośladki

Skusiłam się na ten żel Bielendy, ze względu na to, że miło wspominam pozostałe kosmetyki z linii Sexy Look, a konkretnie zapach i konsystencję.

Mogę zaapelować, że omawiany żel jest mocnym hitem spośród kosmetyków minimalizujących cellulit.

Nałożony i wsmarowany w skórę w bardzo szybkim czasie ją napina i ujędrnia, dlatego też wgłębienia na udach czy pośladkach są widoczne w mniejszym stopniu. Posmarowane miejsca wyglądają dlatego dużo lepiej i efektowniej.

Konsystencja jest w postaci dość mocno zagęszczonego żelu o różowej barwie.

Szybko i bezproblemowo się wsmarowuje. Trzeba tylko zaczekać dłuższą chwilę, by preparat się całkowicie wchłonął, bo najpierw się klei. Ale wraz z wchłanianiem widzimy efekty.

Kosmetyk nie ma właściwości mrożących czy rozgrzewających co jest wielkim plusem.
Ile to się nasmarowałam tymi balsamami \'chłodzącymi\', które po prostu mroziły, a nawet nie napinały lekko skóry...

Ma specyficzny zapach. Mi bardzo przypadł do gustu, jednak nie każdemu będzie się podobał. Ja w dużej mierze ze względu na niego będę się decydowała na kontynuację przygody z kosmetykami z tej serii.

Niedogodne jednak dla fanów jest to, że nie można dostać produktu w stacjonarnych sklepach. Pozostaje tylko internet.

Wydajność: 175 ml, które rzeczywiście starcza na dość krótko. Przy codziennym podwójnym zużyciu (rano i wieczorem) wg zaleceń producenta starczyło by nie na dłużej niż 2 tygodnie.
Ja stosowałam jednak inaczej - do jednokrotnego nakładania raz na jakiś czas + do body wrappingu (efekty były świetne!). Oczywiście nie liczę na stałe usunięcie cellulitu, bo żadne kosmetyki tego nie zrobią. Dlatego też używałam produktu, kiedy był mi potrzeby doraźny efekt wizualny. W ten sposób starczył mi na 3 miesiące.

Chyba powinnam zaznaczyć, że produkt stosowałam nie w celu posiadania \'brazylijskich pośladków\', tylko w celu zmniejszenia widoczności skórki pomarańczowej.

Gdybam, że jeśli używano by tego kosmetyku przez bite 4 tygodnie 2-krotnie w ciągu dnia, to efekty bardziej zaokrąglonej pupy mogłyby być lekko widoczne.

Zapomniałabym dodać, że skóra po aplikacji żelu jest również bardzo gładka i miękka.

Moje plany na niedaleką przyszłość: kupić ten produkt hurtowo i stosować się do zaleceń. :)

Używam tego produktu od: 3 mięsiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Bielenda sobie zażartowała, nie do śmiechu tym, co się na ten badziew skusili.

Krem/żel śmierdzi, wchłania się okropnie, a przede wszystkim NIE DZIAŁA. Nie robi nic ze skóra, lepiej już chyba wsmarować w pośladki zwykłe masło.

Cudów nie ma w żadnym kremie, jednak fajne produkty to takie, które nam napinają, nawilżają, drenują etc. skórę, która finalnie wygląda lepiej.

Omawiany produkt nie robi nic dobrego. Lepsza zwykła oliwka. Ps. po raz kolejny można się przekonać, że jeżeli producent na opakowaniu wypisuje kwiecistym językiem obiecanki-cacanki, to przypuszczalnie w środku odnajdziemy jedno wielkie NIC.


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Smutną nowinę usłyszałam dziś w drogerii idąc po nowe opakowanie - nie ma i nie bedzie, produkt wycofany :-(

Generalnie - wygładził skórę, uniósł pośladki, przyjemnie pachniał i był dosyć wydajny. Oczywiście równocześnie ze sportem, ale pośladki wyglądają naprawdę o niebo lepiej :-)
Jeśli tylko komuś jeszcze uda się go dostać - POLECAM!

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Używam tego produktu regularnie od 2-3 lat. W przerwach próbowałam innych, ale ten jest jedynym w cenie do 50 zł, który daje jakiś widoczny efekt. Skóra jest bardziej sprężysta i jędrna, pupa wygląda po prostu lepiej. Naprawdę warto, zwłaszcza, że cena śmieszna zważywszy na wielkość opakowania - starcza na bardzo długo. Gwiazdkę odejmuję, ponieważ jest to typowy produkt "liftingujący" czyli działa tylko jak się go używa. Po zaprzestaniu - brak efektów. Ale i tak warto:-)


Używam tego produktu od:2-3 lata
Ilość zużytych opakowań:kilkanaście

Na mnie kompletnie nie działa, mimo że stosowałam go codziennie - żadnego "brazylijskiego liftingu pośladków", nic a nic. Początkowo myślałam, że może za szybko oczekuję efektów, ale po około rocznym używaniu nie widzę żeby pośladki się chodź trochę uniosły :/ Plusem jest, że skóra po tym żelu jest napięta i znika cellulit. Jednak wielki minus jest taki, że żel strasznie ciężko i długo się wchłania, pozostawia klejący film na skórze, przez co używałam go tylko na wieczór - nie wyobrażam sobie posmarować się tym żelem i włożyć spodnie - poprostu ohyda - raz spróbowałam przed wyjściem z domu i efekt był taki, że leciałam do łazienki zmyć to okropieństwo, tak się kleiło.. bleeUżywam tego produktu od: 1 roku
Ilość zużytych opakowań: 2

naprawdę działa!
miałam probem niezbyt jędrnej, nisko zawieszonej pupy... ten żel naprawdę pomaga!
po wsmarowaniu czuć jak działa - mocno rozgrzewa!

i, co najważniejsze, pupa się naprawdę podniosła i ujędrniła... po 2 tygodniach stosowania dzień w dzień był niesamowity efekt... i utrzymywał sie, tak długo jak stosowałam żel. na jakiś czas przestałam i znów jest jak było.
dodam, że nie wykonywałam żadnych ćwiczeń.

Używam tego produktu od: paru miesięcy
Ilość zużytych opakowań:2

Jak dla mnie jest to świetny kosmetyk za tak niską, przystępną cenę. Dobrze nawilża skórę, zmniejsza gęsią skórkę, która zrobiła mi się w okolicy bioder. Skóra jest nawet trochę bardziej sprężysta. Raczej nie likwiduje cellulitu.

Używam tego produktu od:miesiąc
Ilość zużytych opakowań:1

Nie rozumiem dlaczego tak dużo pań krytykuje ten kosmetyk. Na mnie działa jak należy:)(zresztą jak większość kosmetyków Bielendy) cellulit mniej widoczny, skóra miła w dotyku i naprężona:) same plusy. Polecam!

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 4

Na plus: ma konsystencje żelu dość gęstą, ale dobrze się nakłada,na początku troszkę się klei ale to przez moment,jest wydajny,skóra po nim jest miła w dotyku i na tym koniec.
Na minus: zapach niezbyt ładny,brak ujędrniania, uniesienia,zaokrąglenia,a stosowałam systematycznie włącznie z ćwiczeniami jak widać nie na każdego działa.


Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 2

Ne spodziewałam sie nie wiadomo czego po tym kremie.. i dobrze. Poza efektem gładziutkiej skóry nic innego nie zauważyłam :( miał lekko podnosić pośladki i zwalczać choćby troszkę rozstępy i cellulit a tu nic :( dodam że używałam go z ćwiczeniami. Poza tym jak przestałam używać to skóra już nie była taka miękka w dotyku. W sumie bez efektu nie polecam

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

zapowiadało się nawet nieźle... po kilku pierwszych użyciach pupa byłą faktycznie jedwabista w dotyku. taki efekt po posmarowaniu zauważyłam przez parę dni. potem wmasowywałam ten preparat chyba tylko po to, żeby go "wykończyć".

obiecanego uniesienia nie dostrzegam, skóra już chyba na niego nie reaguje, bo miękkości też nie wyczuwam. zaczęło mi za to dość mocno przeszkadzać to, że się klei. obrazowo przedstawiając sprawę - jeśli po nasmarowaniu położysz się do łóżka na plecach, to obracając się na bok masz prześcieradło przyklejone do pupy :)

cieszę się, że specyfik ten mnie chociaż nie uczulił, ale na pewno nie wniósł nic, co sprawiłoby, że mogłabym go polecić. zatem - nie polecam.

Używam tego produktu od: 1 mc
Ilość zużytych opakowań: 1

Już dawno przestałam wierzyć w antycellulitowe działanie kosmetyków, bo po prostu nigdy czegoś takiego na sobie nie doświadczyłam, choć wypróbowałam już wiele preparatów stworzonych w tym celu. Sięgnęłam po ten kosmetyk z dużym wahaniem, ale muszę powiedzieć że jako pierwszy i jedyny spełnia moje oczekiwania, bo robi to co ma robić. Pięknie wygładza pupę, wyraźnie zmniejsza cellulit, co do podniesienia pośladków jest mi to ciężko stwierdzić więc się nie wypowiadam. Ale jak na kosmetyk za 13 zł, cudeńko! Na razie daję 4 gwiazdki, jeśli regularne stosowanie sprawi że efekty będą jeszcze lepsze, podniosę na 5.
Zapach bardzo podobny do innych tego typu kosmetyków, fajna konsystencja żelu sprawia, że wchłania się o wiele szybciej niż większość balsamów, do tego cudny różowy kolorek.. mniam ;)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań:3/4 (wcieram obficie wieczorami, bo rano zwykle zapominam ;p)