Clinique, Colour Surge Eyeshadow Trio

po prostu ideał! kolory piękne, idealne do blenowania, wyglądaja prześlicznie na powiece!
cienie utrzymują się do 12h na pewno (sprawdzone) i wciąż wyglądają jakby makijaż zrobiony był dosłownie przed chwilą! nic się nie waży, nie zbiera w zgięciu powieki, przez cały czas wyglądają super perfekcyjnie i idealnie!
dodam że mam wrażliwe oczy i cienie w żaden sposób mnie nie podrażniają ;)
serdecznie polecam bo warte swojej ceny :)

Używam tego produktu od: 2 tyg
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To jest mój typ. Cienie dostałam w prezencie i gdy tylko otworzyłam pudełko wiedziałam, ze to będzie cudeńko. Kolorystyka piękna idealnie skomponowna, miła konsystencja, samo opakowanie eleganckie, cieszące oko, aplikator bardzo fajny.
Cienie dla mnie fantasyczne, bardzo delikatne. Utrzymują sie na powiece przez cały dzień. Nie ważą się, nie zbierają w zgięciach powieki. Oko wygląda elegancko i schludnie.
Bardzo wydajne. Ja używam ich codziennie od roku i jeszcze na trochę starczą.

Mam fioletow0-brązową wersje kolorystyczną i jestem naprawdę bardzo z niej zadowolona :) Samo opakowanie wygląda ślicznie i cieszy oko,pędzelek przydatny w podróży choć niekonieczny.Cienie bardzo dobrze napigmentowane,satynowe w wykończeniu,nie posiadają drobin.Uwielbiam nimi robić delikatne,codzienne lekko przydymione oko:) Bardzo przyjemnie się blendują i rozprowadzają na powiece,a najciemniejszym odcieniem można łatwo narysować ładną kreskę nad rzęsami:) Cienie nie osypują się pod powiekę,mają naprawdę dobrą formułe;) Są bardzo trwałe,przez cały dzień są równie intensywne co po samym pomalowaniu powieki:) Do tego super wydajne,mimo że meczę je od dłuższego czasu:) Kupię ponownie w innej wersji kolorystycznej:) Są super!

Używam tego produktu od: bardzo dawna
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

cudowne bajeczne trwale i piekne

coz nic wiecej chceiec nie mozna

cienie maja to wszystko co chcialo by sie aby mialy

cudowne tlustojedwabiste

trwale

piekne

kolorystyczne boskie

nawet fajniutki aplikator z pedzelkiem

srednio perlowe zaleznie od koloru

napigmentowane
nasycone
zywe kolory a zarazem stonowane i przypominajace nature tak ze wyglada sie w nich niezwykle szykownie

coz wiecej

ja mam akutratnie puzdro rozy pudrowych i lamenaego fioletu w zgaszonym odcieniu zimnego blyszczacego rozu
mieni sie na srebro teczowa poswiata, teczowa jest bardzo minimalnie widoczna ale na oku wylada wyjatkowo

sa to klasyczne cienie ktore moge kazdemu polecic
male cudowne puzdereczko jak szkatulka
blyszczace lusterkowe cudo
w torebce takze moze blyszczec

cena to bol niestety jedyny minus

Cienie Clinique pokochałam ok 8 lat temu. Miałam prawie wszystkie rodzaje w różnych kolorach, również paletki limitowane. Trójeczki mają bardzo dobrze skomponowane kolory. Obecnie posiadam Come Heather ( fioletowe) i Blushing Nude ( beżowo brązowe). Robię nimi makijaż dzienny do pracy, w tej roli sprawdzają się rewelacyjnie. Kolory nałożone na powiekę wyglądają delikatnie więc nie grozi nam makijaż "barbie". Trzymają się cały dzień i nawet po 8 godzinach pracy wyglądają nienagannie. Nakładanie ich pędzlem jest bajecznie proste. Ponadto wybierając się na krótki urlop wystarczy zabrać jedną paletkę , którą możemy wykonać różne makijaże.
Często je kupuję za granicą , więc płacę mniej niż w Polsce ale pomimo to warte są swej ceny.


Używam tego produktu od: Kilka lat
Ilość zużytych opakowań: Ok. 3

Paletkę kupiłam kilka lat temu, zaczynając swoją przygodę z cieniami do powiek. Trzy podstawowe, ładnie dobrane kolory, idealnie nadające się do makijażu dziennego wydawały się wówczas rozsądnym wyborem. Niestety efekt, jaki dawały, był stanowczo (za) delikatny. Trzeba było nałożyć kilka warstw, żeby kolor był w ogóle na powiece widoczny. Plus za łatwą aplikację, przyjemną dla oka konsystencję i estetyczne, minimalistyczne pudełeczko. Niestety to trochę za mało, żeby móc je polecić.

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: jedno

Cienie bardzo trwałe (z bazą), ładnie wyglądają na powiece. Wg mnie są wydajne (uzywam ok 2-3 razy w tygodniu).
Pędzelki całkiem ok.

Bardzo mi sie podoba pudełeczko - troche cięzkie ale poreczne, luterko duże (i ma fajna naklejkę z instrukcją jak malowac oko ;p).

Szkoda że jest tylko w 2 wersjach kolorystycznych...

Posiadam nr 101- bardzo ładne kolory podstawowe- blady róż przechodzący w beż, brąz i szary. Używam ich na codzień, sprawują się całkiem nieźle, są dobrze napigmentowane.
Mam jednak małe zastrzeżenie co do trwałości cieni- nie ma tragedii, ale mogłyby utrzymywać się na powiece trochę dłużej.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Miałam paletkę Doe Eyed, kolory stworzone idealnie dla mnie. Piękne połączenie połyskującej szarości i brązu. Raczej do makijażu na co dzień.

Najbardziej wyraźna jest najciemniejsza kostka, reszta po nałożeniu jest blada, mdła. Najjaśniejszy cień nadaje się tylko jako baza (inaczej jest prawie niewidoczny), nieco przedłuża trwałość pozostałej dwójki, jednak nie jest to trwałość, która satysfakcjonuje - ok. 2-3h.

Cienie są miękkie, łatwo nabierają się na pędzelek lub pacynkę, doskonale łączą się ze sobą.

Kasetka podoba mi się, lubię proste formy. Doceniam obecność lusterka i aplikatora.

Przez trwałość i niezbyt mocne nasycenie pozbyłam się paletki bez wyrzutów sumienia.

Używam tego produktu od: używałam przez kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedna paletka

Bardzo lubię cienie Clinique, mam pojedyncze, poczwórne i potrójne (101 Doe-Eyed). Cienie mają rewelacyjną, miękką, aksamitną konsystencję. Bardzo łatwo rozprowadzają się na powiece i łączą z innymi odcieniami. Mają delikatny połysk, nadają się i na dzień i na wieczór. Są trwałe. Z pewnością kupię jeszcze inne kolory. Polecam.

Wróciłam do mojej recenzji i oznaczyłam te cienie jako Mój Typ. W ostatnim czasie przetestowałam masę wysokoocenianych i markowych cieni i żaden się nie umywa do tych trójek. Niedawno dokupiłam jeszcze \'Forget me not\' i w zasadzie mogłabym już nie mieć żadnych innych cieni. Idealna konsystencja, wydajność, trwałość, genialne, twarzowe kolory. Jedynym minusem jest dostępność, ale za taką jakością warto się trochę nachodzić.

Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: dwa rozpoczęte

To już trzecia moja paletka, jedną (czwórkę Plum Seduction) niestety musiałam wypuścić z łapek, bo kolorki były nie moje jednak, ale to była jedyna przyczyna.
+ estetyka opakowania jako to u Clinique - super
+ idealnie dobrane kolorki (teraz mam Come Heather)
+ trwałe - pięknie trzymają się cały dzionek i to bez bazy!
+ wydajne, niewielka ilość daje odpowiedni efekt
+ fajna pacynka, jak nigdy używam jej zamiast osobno kupowanej
Wad nie widzę, z pełnym przekonaniem daję max gwiazdek i polecam

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 3 (różne zestawy)

Najlepsze cienie pod słońcem! Najjaśniejszy odcień jest najpiękniejszym z możliwych naturalnych, delikantych, subtelnych, świerzych i rozświetlających oko. Do codziennego biurowego makijażu, nada blasku nawet najbardziej zmęczonej twarzy. Dodatkowo dla pobawiania się kolorami różem i fioletem można wyczarować przepiękny makijaż oka. Są supertrwałe, nie kruszą się, nie osypują, nie wałkują i nie ważą na powiekach. Wytrzymują na moich oczach od 6 do późnego wieczora a nawet nocy. Polecam zdecydowanie. Kosmetyk na 6+. Jeden z moich ukochanych!

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 2