Bioderma, Hydrabio, Lotion Tonique (Tonik nawilżający do skóry odwodnionej i wrażliwej)

Przyznam, że byłam sceptycznie do niego nastawiona, jak z resztą do większości produktów Biodermy. Chodzi po prostu o ceny, nie do przyjęcia dla zwykłego śmiertelnika. Co by musiał robić ten tonik, abym go za tyle pieniędzy kupiła ponownie? Wszystko to, co obiecuje nam producent.

Tonik sprawdził się w Egipcie, kiedy moja skóra na twarzy była podrażniona i naprawdę przesuszona. Wtedy czułam nawilżenie, odświeżenie. I wtedy też myślałam, że jest to absolutnie mi niezbędna rzecz.
Teraz, kiedy moja cera jest w miarę nawilżona i doszła już do siebie, tak naprawdę nie widzę fenomenu tego produktu. Tonik odświeża, i to naprawdę fajnie. Buzia ładnie wygląda, jednolicie i 'zdrowo'. Jednak jako takiego nawilżenia nie widzę, owszem buzia jest gładka i miła w dotyku, ale nie powiedziałabym, że jakoś specjalnie nawilżona.

Nie mniej jednak, tonik polecam osobom, które są skłonne wydać tyle pieniędzy na taką oto wodę :) Ja nie wykluczam ponownego zakupu, kiedy moja buzia będzie w mega złym stanie (co pewnie nastąpi kiedy najdzie zima, śnieg i kaloryfery :/), ponieważ mam cerę mieszaną i lubię używać toników

Tonik jest genialny. Tak dobrze nawilża skórę, że nieraz nie potrebowałam stosowania kremu nawilżającego.
Jest tak dobry, a przy tym nie pozostawia tłustej warstwy.

Łagodzi podrażnienia, .
Do tego jest mega wydajny.

Pzrecudowny tonik. Gdybym nie była maniaczką testowania to byłby mój nr 1 na lato.

Używam tego produktu od: maj 2015
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

tonik poleciła mi Pani w aptece twierdząc, że dobrze nawilża skórę. Kupiłam na próbę nie do końca przekonana.
Po pierwszym tygodniu byłam niezadowolona i odstawiłam go do szafy. Po miesiącu dałam mu koleją szansę i od tamtego czasu już się z nim nie rozstaję.
Mam skórę mieszana, wrażliwą, skłonną do przesuszeń. I jak do tej pory tylko jeden tonik z Oriflame był dla mnie odpowiedni.

Tonik Hydrabio świetnie nawilża!!!!!
Rano moja skóra jest promienna.
Nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.
Jedyny minus to wysoka cena....

Dla mnie jest to hit!

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Kupiłam ten tonik pod wpływem zachwalających opinii na wizażu i wiecie co? Wcale nie żałuję!
Krótko o mojej skórze: sucha, w kierunku lekko mieszanej, trądzikowa, wrażliwa i skłonna do atopowych "placków".

Szukałam toniku bezalkoholowego, bo generalnie "alkoholowe" kosmetyki wolę omijać szerokim łukiem, nawet jeśli alkohol znajduje się na końcu składu. Ostatecznie zdecydowałam się na ten tonik, wtedy kiedy moja skóra wołała o pić i nie mogła się w ogóle zregenerować. Wszelkie olejki zaczęły ją zapychać do tego stopnia, że wysypywało mnie tam gdzie normalnie mnie nie wysypuje, a wszystko za sprawą filtru, który w jakiś tajemniczy sposób moja skóra nie toleruje (żadnego z resztą nie toleruje).
Po pierwszych dwóch użyciach zobaczyłam przeogromną różnicę, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, no bo kto oczekuje, że po pierwszych użyciach jakiegokolwiek kosmetyku zobaczy się takie pozytywne korzyści?
Żeby wzmocnić nawilżające działanie toniku używam wody termalnej Uriage, mianowicie pierw spryskuje twarz wodą termalną, następnie tonizuje tonikiem i potem znowu spryskuję wodą termalną. Efekt? Super! Ba! Na upartego nie musiałabym używać kremu nawilżającego, jako następnego kroku w pielęgnacji mojej suchej jak wiór skóry.

Opakowanie: niebieska buteleczka, 250 ml, cieszy oko. Dzióbek stworzony tak, żeby nie przedobrzyć w czasie wylewania zawartości na wacik. Sam w sobie tonik jest wydajny, choć to sprawa indywidualna - zależy kto ile daje na wacik i ile razy dziennie przeciera nim twarz.

W skrócie pisząc, mogę polecić ten tonik wszystkim osobom, które borykają się ze suchą skórą i u których skóra nie toleruje alkoholu w wszelakich kosmetykach. Efekt nie musi być widoczny od razu, tak jak u mnie, no bo przecież każdy ma inną skórę ;)
Póki co ten tonik zostanie ze mną na baaardzo długo, nie mam zamiaru szukać jego następcy. Na pewno wypróbuję cała serię hydrabio, skoro tonik jest taki świetny ;)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno - 250 ml

Początkowo go nie doceniłam. Dopiero, gdy zaczęłam testować inne toniki, zobaczyłam, z czego zrezygnowałam! Mam suchą cerę i ten produkt sprawdza się idealnie! Pomógł mi pozbyć się suchych skórek. Szybko nawilża, jest wydajny. Jedynym minusem jest cena, ale na Allegro można znaleźć taniej.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2. opakowania

w połączeniu z kremem hydrabio cream rich działa rewelacyjnie.
Tonik wręcz wchłania się do skóry błyskawicznie - rewelacja.
Z chęcią znalazłabym mu godnego zamiennika żeby cery zbyt nie przyzwyczaić do tego dobra.

Używam tego produktu od: 2013
Ilość zużytych opakowań: 5 x 200 ml

Ciężko wypowiedzieć mi się na temat tego toniku jako produktu solo - stosuję go razem z mleczkiem oraz kremem z tej samej serii. I w takiej postaci spisuje się na piątkę. Nawilża, nawilża i nawilża. I to mi całkiem wystarczy do szczęścia ;-)

Kupiłam go w dwupaku z mleczkiem za niecałe 55 zł (na allegro, podana cena to cena już z przesyłką).

Używam go raz dziennie - mam go już 4 miesiące, a w butelce zostało mi jeszcze około 2/5 produktu - także wydajność super - z powodzeniem starczy na pół roku!

POLECAM !!!

Używam tego produktu od: 4 miesiący

Ilość zużytych opakowań: 1 (kończę pierwsze)

Ten tonik to jakaś drama...
Przeznaczony do skóry odwodnionej, wrazliwej- czyli mojej, a odnoszę wrażenie jakby był z przeznaczeniem do cery tłustej!

- przesusza skórę
- śtrasznie ściąga
- zapycha

Stosowany nawet z bardzo dobrym kremem w moim przypadku w ogóle sobie nie radzi, więc będę zmuszona wrócić do ukochanego Lancome Confort.


Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: 1 250ml

Bardzo lubię płyny micelarne Bioderma, zazwyczaj stosuję regularnie Sensibio - seria dla wrażliwców, ale raz postanowiłam wypróbować bardziej nawilżający płyn do demakijżu i jak najbardziej spełnił moje oczekiwania. Hydrabio Tonique, również nie podrażnił mojej skóry, okazał się bardzo delikatny i odświeżający, oczyszcza równie znakomicie jak Sensibio i Sebium. Bardzo dobrze reagował na moją skórę i mam wrażenie, że jest faktycznie bardziej nawilżający od pozostałych płynów tej marki. Polecam cerom wrażliwym i odwodnionym:)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 pełne opakowanie

Tonik ma śliczny zapach, charakterystyczny dla całej linii Hydrabio. To był mój pierwszy tonik, po którym czułam, że skóra jest faktycznie nawilżona. Bardzo dobrze odświeżał cerę i usuwał z niej oznaki zmęczenia. Niestety, jak dla mnie jest on zbyt drogi (za co odejmuję pół gwiazdki), stąd nie kupię go ponownie, chyba że pojawi się w jakiejś fajnej promocji. Na szczęście znalazłam równie dobry tonik innej firmy, na który mnie stać.

Tonik spełnia wszystkie obietnice producenta.
Zdecydowanie nawilża i co najważniejsze ten stan nie znika gdy produkt wsiąknie już w skórę. Wydaje się jakby pozostawiał lekką warstewkę "wody" w skórze. Nie podrażnia i jest niesamowicie wydajny.
To najlepszy tonik nawilżający jakiego do tej pory używałam.

Pół gwiazdki odjęłam za opakowanie. Raz spadło mi z półki i mimo, że wydaje się szczelne i solidne, pękło przy spodzie.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Ten tonik odkryłam przypadkiem podczas promocji w jednej z aptek, gdzie drugi kosmetyk marki Bioderma był za grosz. Grzechem było się nie skusić. Jako właścicielka skóry mieszanej w stronę suchej staram się unikać toników stricte matujących, bo wzmagają wydzielanie sebum, za to tonik nawilżający sprawdza się idealnie.

Pierwszych dni nie wspominam dobrze, miałam wrażenie, że moja skóra nie toleruje go zbyt dobrze, pojawiały się wypryski. Na szczęście dałam mu szansę i potem było już tylko lepiej. Teraz to mój ulubiony tonik na równi z drogeryjnym Garnierem do skóry wrażliwej.

Tonik rewelacyjnie (jak na taki produkt) nawilża skórę, ożywia ją, odświeża. Skóra jest czysta, dobrze odżywiona. Do tego koi wszelkie podrażnienia, napięcie spowodowane wysuszeniem skóry – zwłaszcza w miesiącach zimowych, kiedy narażamy skórę to na mróz, to na suche powietrze spowodowane ogrzewaniem. Nadaje się także do przecierania oczu, nic nie szczypie, nie ma podrażnień. Aplikacja jest przyjemna ze względu na świeży, kwiatowy zapach, który nie jest nachalny.

Twarz promienieje, jest jaśniejsza, bije od niej blask, a ja wyglądam na wypoczętą, wyspaną. Skóra ma ładniejszy koloryt, jest mięciutka, wygładzona – aż przyjemnie ją dotykać. Tonik pozostawia na twarzy lekki film, na szczęście nie jest lepki, nic się nie klei. Nadaje lekkie glow, ale nie powoduje szybszego świecenia się skóry.
Z nim czuję, że dobrze pielęgnuję skórę, a ona odwdzięcza się ładnym, zdrowym wyglądem.

Tonik najlepiej współpracuje z cerą bezproblemową lub z małymi problemami, ponieważ po jego użyciu wszelkie niedoskonałości (krostki, wypryski) stają się bardziej widoczne. Nie twierdzę, że cera problemowa nie potrzebuje nawilżenia, ale uprzedzam, że tonik może uwydatniać to, co właśnie chcemy ukryć.

Jest doskonałym pierwszym krokiem w porannej pielęgnacji. Czasem starcza mi za całe nawilżenie, wówczas kładę na niego już tylko makijaż pomijając krem.

Opakowanie minimalistyczne, podobałoby mi się bardziej w innym, poręczniejszym kształcie, ale nie można mieć wszystkiego. Na szczęście łatwo wydobyć płyn z butelki, choć ja dopiero z czasem nauczyłam się dozować go tyle, ile naprawdę mi potrzeba.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: kilka