Schwarzkopf Palette, Mousse Color Shake & Color (Pianka koloryzująca do włosów)

Schwarzkopf Palette, Mousse Color Shake & Color (Pianka koloryzująca do włosów)

Średnia ocena użytkowników: 2,2 /5

Pojemność 100 ml
Cena PLN 17.00

Opis produktu

Zgłoś treść

Odkryj Palette Mousse Color - nową, łatwą w użyciu piankę koloryzującą, która nadaje intensywny i pełen cudownego blasku kolor! Po wymieszaniu poprzez potrząsanie, przemienia się w piankę o owocowym zapachu, którą łatwo nałożysz, tak jak szampon. Ciesz się intensywnym i długotrwałym kolorem oraz doskonałym pokryciem siwych włosów. Koloryzacja nigdy nie była łatwiejsza.

Cechy produktu

Konsystencja
pianka
Rodzaj
szampony koloryzujące
Właściwości
pokrycie siwych włosów, odświeżenie koloru
Trwałość
długotrwałe
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 48

Średnia ocena użytkowników: 2,2 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

never ever

Znowu pokaralo mnie za nie przeczytanie najpierw opinii na wizazu... Pojechalam po casting mrozne moccachino no ale nie bylo to patrze tania pianka sliczny kolor na opakowaniu- NUGAT i wzielam....
Rozrabia sie latwo ale po otworzeniu widac pelno grudek nie rozmieszanego proszku mimo ze mieszalam naprawde dlugo i porzadnie, juz mnie tknelo jak zobaczylam te rozbabrane grudy ze bedzie lipa ale mowie ok reka to rozmieszam jade dalej. Nalozylam, farba robila sie coraz bardziej rudo-czerwona co juz wrozylo kleske... Zmylam, nalozylam odzywke wysuszylam kolor z nugatem nie ma absolutnie nic wspolnego. dodam ze kolor wyjsciowy zblizony do tego niby z opakowania taki ciemny blond rudziejacy brzydko. Chcialam wywabic ten rudy a zrobilo mi od skory jakas marchewe dalej bordo a na kocach w miare ladny blond. Dodam ze mialam jednolity kolor i od tak dawna farbuje wlosy ze umiem nalozyc farbe :D no masakra kolor ohydny nie podobny do tego z opakowania ja wiem ze zawsze jest ciemniejszy i musi sie sprac no ale rudo-czerwony no paaaanie. nigdy, nigdy wiecej, trauma do konca zycia...

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

smutek, żal

Eh, ja też skusiłam się na tą farbę z powodu promocji.. Szkoda, że nie przeczytałam wcześniej recenzji na wizażu.
Wybrałam kolor 800 - jasny blond. Niestety kolor na włosach nie ma nic wspólnego z blondem, nie mówiąc już o jasnym odcieniu. Skończyłam z ciemnymi, przesuszonymi włosami, a zużyłam na nie całą odżywkę dołączoną do opakowania.
Mam spore doświadczenie w farbowaniu włosów i nigdy jeszcze nie narobiłam tyle bałaganu w łazience jak przy tej farbie. Strasznie się ciapała dookoła przy nakładaniu, chociaż muszę przyznać, że z samych włosów później już nie spływała.
Nie rozmieszała się dokładnie i na dnie zostało trochę glutów, które musiałam rozetrzeć palcami.
Podsumowując, nie polecam, a już na pewno nie tego odcienia.
Na pewno nie kupię ponownie.

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: 1 normalne

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Kompletna porażka, nigdy więcej!!!

Wczoraj farbowałam włosy pianką Palette, miał być kolor ciemny blond, chciałam wyrównać koloryt, bo pozostało mi kilka jasnych pasemek po koloryzacji sprzed roku. Dodam, że miałam na całej prawie głowie naturalny kolor ciemny blond, oprócz kilku pasemek z naturalnym 5 cm. odrostem. Farba nie rozmieszła się dokładnie w tym shakerze, zostały gluty, ale nałożyłam piankę na głowę, co do nakładania nie mam większych zastrzeżeń, może trochę spływa, ale da się wytrzymać. Co do koloru miałam już złe przeczucie po kilku minutach, bo pianka zmieniła się w ciemny brąz, ale na opakowaniu pisało, że jej kolor jest inny niż efekt końcowy. Trzymałam piankę 25 minut, choć na opakowaniu jest zalecane 30 minut. I po zmyciu SZOK, kolor jaki mi wyszedł to CZARNO-KASZTANOWY, OCHYDNY, PASKUDNY!!! A miał byc ciemny blond.
Mam jasną karnację i w ciemnych włosach wyglądam wstrętnie. Ratunku!!! Ta farba to jedna wielka ściema, kolor nie zgadza się z opisem, najgorszemu wrogowi nie polecam.

Używam tego produktu od: 1 dzień
Ilość zużytych opakowań: 1 duże

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

idealnie się nakłada ale to jedyny plus

Jako kolejna dalam się namówić ceną. Kupiłam ją w promocji w Naturze.
Farba nie wymieszała się dokładnie, ale bardzo dobrze się naklada, nie zamienia się w plyn.
Niestety kolor wychodzi o wiele ciemniejszy niz na opakowaniu (mam nadzieje, że to się zmyje) i strasznie wychodzą wlosy (podczas płukania). Bez nałożenia odżywki włosy były suche jak wiór.

Używam tego produktu od: własnie wysuszyłam włosy :)
Ilość zużytych opakowań: jedno

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

niewygodna w użyciu, za ciemna, niszczy włosy

chyba w podsumowaniu wymieniłam najważniejsze wady tej farby
ja również skusiłam się na 9,99zł za bajerancką piankę
*wymieszać dokładnie jej się nie da, choć kluchy jakie zostają w środku rozsmarowuje się na włosach podczas nakładania, więc nie ma to znaczenia
*nakłada się niby łatwo, pianka nie jest bardzo rzadka, nie podchodzi wodą ani nic podobnego
jednak nakładajac ją na włosy zabrudziłam całą łazienkę, pianka skapuje z rąk i plaska na ściany i podłogę
*mimo starań nie pokryłam dokładnie włosów, choć moze to moja wina, to od spodu mam niezafarbowane pasemko
*jest wydajna, fakt, wystarczyła na włosy lekko za ramiona
*nie pachnie truskawkami, śmierdzi chemicznie
*efekt - ciemny brąz wyszedł czarny, nie czarno-brązowy, ale czarny! efekt utrzymywał się jakieś 3 mycia, teraz mam włosy bardzo cienobrązowe, ale uwaga - po tygodniu niektóre pasemka zmywają się! prześwituje na nich już średni brąz z kasztanowym połyskiem jaki miałam wcześniej, raptem po 5 myciach! na dodatek farbuje mocno skórę twarzy i głowy, ciężko się zmywa, przedziałek mam ciągle zafarbowany lekko, kiedy włosy już się zmywają
*włosy wypadają w dużych ilościach
*niszczy włosy, są suche i sianowane, używam masek i odżywek mocnego kalibru i efekt marny
Używam tego produktu od: 10 dni temu
Ilość zużytych opakowań: jedno

Wizażanki najczęściej polecają:

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nigdy więcej ...

Kupiłam farbę w naturze w promocji za 9.99 taka okazja więc pomyślałam ,że się skuszę ...
Zapach piękny , dość fajna aplikacja . Farba jak to farba brudzi no cóż . Po zmyciu i nałożenie odżywki która jest boska! wysuszyłam włosy które okazały się drugiego dnia rewelacyjne ! ehh ... weszłam zobaczyć opinie i totalny szok ,iż dziewczyny pisały ,że ta farba zniszczyła im włosy ... stwierdziłam coś typu ,,chyba sobie żartują\'\' .Okazało się ,że nie ... po 3 tyg moje włosy to jedno skulone siano ... dostałam okropnego uczulenia ... i nie jest to spowodowanymi odżywkami albo szamponami ... masakra ... nawet rozjaśniacz na całe włosy mi ich tak nie zniszczył jak ta farba ! DNO !

Używam tego produktu od: Mam na głowie od 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: Jedno ...

3 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

w sumie nie jest taka zła

kupiłam złoty bolond ponieważ chciałam rozjaśnić włosy, miałam wcześniej ciemny blond i dosyć długie odrosty więc postanowiłam sprawdzić tą piankę. Po pofarbowaniu odrosty wyszły mi średnio-blondo-żółte, w dodatku słato złapały wcześniej malowane włosy, jednak po 2 tygodniach wlosy nie są takie złe kolor chyba trochę się zmył bo jest ciemniejszy i nie widać już tak bardzo różnicy między górą a dołem, chyba dam jeszcze jedną szansę tej farbie i spróbuje jak będę miała nowe odsrosty

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

tej farbie mówię NIE!!!

Kupiłam tylko dlatego ze skusiła mnie cena 15,99 w promocji zamiast 19,99. Moja ukochana loreal kosztuje 26,99 więc połakomiłam się na to coś.
Pierwsza ściema: to nie farba pachnie truskawkami tylko rękawiczki.....
Druga ściema: drobinki nie zawsze się rozpuszczają ale to nie ma wpływu na farbowanie. Hmmmm. Drobinkami to co się nie rozpuszcza bym nie nazwała bo to są mega grudy (a wstrząsałam toto dłużej niż 40 razy)
poza tym: dobrze że nakładałam w pokoju na panelach bo przy tej czynności leci ta pianka z grudami na lewo i prawo. W łazience na bielutkich dywanikach byłaby masakra.
po czwarte: cholerstwo tak plami skórę że niczym się tego zmyć z czoła nie da. Ja walczyłam najpierw wodą z mydłem i gąbką. na ręce zrobił sie krwiak od tarcia a plama nadal jest. Żeby uratować okolice czoła: szorowałam żelem peelingującym (nie dało rady) więc mega ostrym peelingiem (coś tam zeszło) nie śmiejcie sie ale próbowałam nawet zmywacza do paznokci! bo jak tu iść do pracy z czarnym czołem...
No właśnie. Dramat kluczowy kolor wyszedł czarny zamiast brązu i mega błyszczący. Przy mojej jasnej skórze wyglądam jak z jakiegoś tandetnego filmu o wampirach...Jutro do pracy a ja wstydzę się wyjść tak. Chyba zmienię styl i założę turban...
Nie polecam nawet wrogom!

Używam tego produktu od: pierwszy i ostatni raz!
Ilość zużytych opakowań: 1 shake kolor 300

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Kompletna katastrofa

Czegoś tak fatalnego się nie spodziewałam.

Mój naturalny kolor to jasny brąz (zgodnie z tą kolorystyką - 600 ciemny blond, może nawet 700 Średni blond). Miałam blond ombre. Po kilku miesiącach postanowiłam się tego pozbyć. Ścinać 15 cm nie chciałam, więc pomyślałam o zafarbowaniu. \'Zrobię to u fryzjera, to specjalista, wszystko będzie dobrze\' - pomyślałam. Nigdy w życiu się tak nie myliłam. Już raz przeżyłam fatalną czerń z powodu pomyłki z farbą, nie chciałam znowu do tego dopuścić.

Nie znałam się wtedy za bardzo na włosach. Tym bardziej nie na farbowaniu. Fryzjerki po obejrzeniu moich włosów zgodnie stwierdziły: trzeba pofarbować całość, nie same końcówki, kup mus Palette w kolorze ciemny blond i przyjdź do nas. Zaufałam.

Kupiłam tanią piankę, zapłaciłam chyba 12 zł. Weszłam do salonu pozytywnie nastawiona. 7363236 razy pytałam, czy nie wyjdą czarne. \'Nie, nie ma mowy\'. Ok, wierzyłam. \'A jeżeli wyjdą za ciemne to bardzo szybko się te pianki spłukują.\' I co? No i nie wyszły czarne. Wyszły tak ciemno brązowe, że prawie czarne. Byłam na szczęście po lekturze opinii na Wizażu, więc wiedziałam, że kolor wyjdzie ciemniejszy i szybko się spłucze. Tylko dlatego nie wyjęłam swojego miecza świetlnego i nie odrąbałam głowy fryzjerce.

Szkoda, że się długo nie spłukiwał. Po przyjściu do domu tego samego dnia umyłam włosy jakieś 5 razy. Na szczęście miałam ferie, więc siedziałam 5 dni i dzień w dzień myłam włosy conajmniej dwukrotnie, używałam cytryny, miodu. Nic nie schodziło. Byłam załamana, miałam ochotę nie wychodzić z domu, a tu szkoła się zbliża.

Przechodziłam 3 tygodnie w kokach, w których nie wyglądam najlepiej, nie mogłam patrzeć na ten obrzydliwy ciemny kolor i tandetny błysk. Przy okazji robiłam wszystko, co w mojej mocy, aby się tego prawie że czarnego pozbyć.

Teraz, po ponad 3 miesiącach walki, mogę powiedzieć, że się udało. Ale ile nerwów, płaczu i pieniędzy mnie to kosztowało. Hektolitry wody, litry soku z cytryny, kilogramy miodu, opakowania sody, szampony oczyszcające, rumiankowe, płukanki miodowo-cytrynowe. To wszystko, aby naprawić efekt tego świństwa, które wyrządził mi ten mus.

Moje włosy mają teraz nawet ładny kolor - połowa włosów idąc od nasady chyba nie zawiera już żadnej farby, jest w moim naturalnym kolorze, bo odrosty nie są w ogóle widoczne. Za to od połowy w dół są trochę ciemniejsze i w świetle... rudo-czerwone. Tego też się obawiałam. No nic, przede mną płukanki z gencjany i farba z korzenia rzewienia, wierzę, że i tego da się pozbyć. Póki co intensywnie zapuszczam włosy, aby je wkrótce ściąć bez wielkiego szoku i aby całkowicie pozostałości tego musu się pozbyć.

Podsumowując, produkt być może by się nadał, ale na rozjaśniane włosy bierzemy o 2, o ile nie o 3 tony jaśniejszy odcień! Ja powinnam użyć 800 czy 900. Niestety, takiej wiedzy wtedy nie posiadałam. Fryzjerki też nie, przez tą pomyłkę straciły stałą klientkę.

Są też i dobre strony tej pomyłki (ciężko mi tak na to patrzeć, ale jednak) - od tego fatalnego wydarzenia zaczęło się moje włosomaniactwo i chęć powrotu do naturalnego koloru włosów, nawet go pokochałam, pomimo tego że właśnie z powodu jego przeciętnośći po raz pierwszy sięgnęłam po farbę. Po półtorej roku farbowania wiem, że już nigdy się na to nie skuszę, a już na pewno nie na ciemniejszy kolor. Dni z czarnym kolorem włosów na głowie to najgorsze dni mojego życia.

Używam tego produktu od: styczeń 2013
Ilość zużytych opakowań: pierwsze i ostatnie

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

kolejny koszmar

kupiłam go wpromocji w rossmanie za 10 zł- pomyslalam sobie, przetestuje, szczególnie że cena naprawdę niska. No i niestety to był błąd.

Po pierwsze- zapach. Jak dla mnie nie czuć tutaj truskawek, ale coś chemicznego, sztucznego- w rezultacie zapach jest porównywalny do innych farb i kremów koloryzujących.
Po drugie, szczypanie na głowie, coś nieprawdopodobnego. Jakoś to wytrzymałam, ale szczerze mówiąc takie coś zdarza mi się pierwszy raz ( a farbuje włosy 10 lat)
Po trzecie- konsystencja. "trząsłam" tym shakerem chyba z 3 minuty, ale nic to nie dało. Grudki, grudki, jeszcze raz grudki. wcale nie przypominało to pianki, ale raczej rozwalony glut, którego nakładanie było koszmarem!! spływał, skapywał na podłogę, na twarz..
I teraz najwazniejsze- stan włosów. A raczej powinnam napisac, jakich włosów, bo wypadło mi ich od groma. Jak zobaczyłam ich stan po wysuszeniu, myślałam że się popłacze- ja ich w ogóle już prawie nie miałam, tyle ich wypadło. Do tego siano i wysuszenie z któym musiałam walczyć jeszcze długo po.
Co do koloru to się nie wypowiem, bo kupilam kolor czarny- czarny jak czarny, nie może wyjść "źle" na głowie.
Ogólnie naprawdę wielka porażka, daje pół gwiazdki za maseczkę do włosów.


Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jako jedna z niewielu jestem na tak!

Piankę kupiłam w Rossmannie w promocji za 9, 99. Pofarbowałam włosy, po czym jak to mam w nawyku weszłam na wizaz.pl, aby sprawdzić czy był to dobry wybór. Przeraziłam się tymi wszystkimi negatywnymi opiniami i skrajnie niską oceną, ale o dziwo jestem zadowolona. Jedna pianka pokryła moje długie i dość gęste włosy, kolor "ciemny brąz" rzeczywiście wyszedł bardzo ciemny, ale mnie to akurat pasuje :). Włosy są lśniące i miękkie w dotyku, wypadania nie zauważyłam. Spotykam się z samymi pozytywnymi opiniami u koleżanek, które pytają co to za farba, bo widać u mnie zmianę na lepsze :). Więc wszystkim brunetkom jak najbardziej ją polecam!
Co do tego, że nie do końca da się wymieszać to akurat prawda, dlatego odejmuje pół gwiazdki. Jednak w niczym to nie przeszkodziło, a kolor wyszedł śliczny!

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

bubel co nie da sie wymieszac

grudy podczas mieszania skutecznie uniemozliwily mi poprawne nalozenie farby
nawet moj maz zauwazyl ze mam plamy
a tam gdzie skoncentrowal sie pigment bylo mocno kolorowo, coz z tego skoro spralo sie wszytsko do martwej wiewiorki po tygodni

bubel mocno przereklamowany

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 1 op

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    14
    produktów

    17
    recenzji

    118
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    5
    recenzji

    1159
    pochwał

    9,77

  3. 3

    13
    produktów

    36
    recenzji

    143
    pochwał

    8,92

Zobacz cały ranking