Isana, Body Butter Walnussmilch (Masło do ciała `Orzech włoski i mleko`)

Isana, Body Butter Walnussmilch (Masło do ciała `Orzech włoski i mleko`)

Średnia ocena użytkowników: 3,8 /5

Pojemność 200 ml
Cena 4,50 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Masło do ciała Isana z masłem shea, z olejem z orzecha włoskiego i białkami mleka dostarcza skórze bogatej pielęgnacji, która sprawia, że staje się ona odczuwalnie delikatna i sprężysta.
Gliceryna i wosk pszczeli czynią skórę gładką i zadbaną. Masło do ciała dostarcza jej wartościowych, pielęgnujących lipidów - bogatej, rozpieszczającej pielęgnacji na zimne pory roku.
Odpowiednie pH przyjazne dla skóry - tolerancja potwierdzona dermatologicznie.

Recenzje 72

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,8 /5

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ło matko co za zapach

To masło było w polskich Rossmannach jakieś dwa lata temu, ale z powodu skłonności do chomikowania zużyłam je dopiero ostatniej zimy. Całe szczęście że nie uległam zbiorowej histerii, która wtedy panowała i nie kupiłam kilku na zapas.

Masło jest gęste i zbite. Dość trudno się rozsmarowuje. Trochę czasu zajmuje mu wchłonięcie się, więc jak dla mnie to kosmetyk wyłącznie na noc i raczej na zimną porę roku. Nawilża dość przyzwoicie, szczególnie często używane. Ja się smaruję średnio co trzeci dzień i nie miałam problemu z przesuszeniami, chociaż jakiejś rewelacji też nie było.

Niestety zapach jest odrzucający - plastikowy i mdły i niestety utrzymuje się długo. Rano nadal go czułam na skórze, więc przyjemność ze stosowania zerowa. Ale dylematu czy kupić ponownie nie będę miała, bo kosmetyk był limitowanką.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

hit?

Jestem posiadaczką suchej skóry. Produkt kupiłam w niemieckim Rossmannie, w polskim go nie widziałam.

Masło ma twardą, zbitą konsystencję, więc i ciężko się rozsmarowuje. Pachne jak kosmetyki z mlekiem i miodem. Nie wyczuwam zapachu orzechów. Jest treściwy dla mojej skóry. Ja oczywiście z racji wysuszonej skóry, nie narzekam z tego powodu. Masło bardzo dobrze nawilża.

Gorąco polecam.

Używam tego produktu od: 1,5 tygodnia
Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte do końca

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

swietne

Kupiłam i jestem zadowolna. Moje dziewczyni też a wszyskie trzy stosowałysmy go nie raz nie dwa i jak ma msało jest swietny.
Po pierwsze
-ładnie pachnie
-dobrze sie rozsmarowuje
-nie jest drogi

Używam tego produktu od: 3-4 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 4

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

takie sobie mazidło

Kupiłam to maslo dość dawno temu, kiedy akurat było hitem w drogerii. Przyniosłam do domu, uchyliłam nieco wieczko, powąchałam, skrzywiłam się i odstawilam do szafki. Dobrych kilka miesięcy omijalam kosmetyk szerokim łukiem, bo jakoś zapach wydawał mi się trudny do zniesienia. Jednak w ramach opróżniania zapasów postanowiłam, że czas na próbę generalną.

Masło jest faktycznie zbite i dość twarde, jednak dobrze rozprowadza się na skórze, nie jest lepkie ani ciągnące. Zostawia delikatną powłoczkę, czego zazwyczaj nie lubię, ale w tym przypadku nie jest to jakieś przykre wrażenie.

Co do nawilżania, to jest ono przeciętne, ot akurat starcza do kolejnego prysznica. Chociaż muszę przyznać, że nie jest też najgorzej, bo moja zazwyczaj udręczona zimą skóra (ogrzewanie, mróz, ciągłe okrycie ubraniami) nie swędzi i nie jest podrażniona, więc nie mam specjalnych zastrzeżeń.

Największym minusem jest wspomniany już zapach. Nie przypomina mi orzechów i mleka. Jest po prostu mdły i słodki. Na szczęście na ciele pachnie mniej intensywnie i mogę wytrzymać, kiedy jestem wysmarowana tym masłem.

Na plus zaliczam szeroki słoiczek i niewysoką cenę.

Mam wrażenie, że Isana lubuje się w dziwnych zapachach (na półce czeka już masło kakaowo-winogronowe, ale to już zupełnie inna historia), dlatego do kolejnych produktów podchodzę ostrożnie, a do tego na pewno nie wróciłabym, nawet gdyby było jeszcze w sprzedaży.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszego

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

siła wizażu

Kupiłam pod wpływem wizażu oczywiście, w pewnym momencie panowała na to masło istny bum, podobnie jak teraz na kakaowy krem Isany :) Kosztuje grosze, jest w okragłym, plastikowym pudełeczku, które bardzo lubię. I tak, pierwsze rozczarowanie przeżyłam po otworzeniu, mianowicie rozczarowanie zapachowe. Niestety dla mnie masło pachnie plastikowo, mdło, dziwnie, na pewno nie mam to nic wspólnego z orzechami ani mlekiem ani miksem obu. Na szczęście zapach nie długotrwały, zaraz się ulatnia, nawet w trakcie smarowania, do intensywnych też nie należy.

Kolejne rozczarowanie to warstwa jaką masło zostawia na skórze. Jest to film, wyczuwalny, tłustawy, nieprzyjemny, znowu trochę plastikowy. Normalnie mi to nie przeszkadza, nie przeszkadza mi gdy kosmetyk pozostawia na skórze nawilżającą warstewkę, ale ta jest z tych kleistych i ciężkich, już taką spotkałam w balsamie Nivea Happy Time i Fa.

Samo nawilżenie jest przyzwoite, normalna skóra będzie zadowolona. Plusem jest też prawdziwa konsystencja masła, zbita, ale za to rozsmarowywanie jest przeciętne, trzeba się namachać, topornie to idzie. Jest przez to średnio wydajne i ze względu na czasochłonność aplikacji uzywam go tylko na noc.

Ot, taki kremik jakich wiele, magia wizażu znowu zadziałała u mnie. Pewnie wiele osób się skusi, za tą ceną można spróbować, ale ja zapasów nie będę robić.

Wizażanki najczęściej polecają:

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

szkoda, że już go nie ma :(

Masło kupiłam pewnie jakiś rok temu za cenę 4,5 (jeśli pamięć mnie nie myli). Szkoda, że to była tylko limitowanka, ponieważ bardzo przypadło mi do gustu.

Kosmetyk przeleżał od dnia zakupu kilka miesięcy w szafce, bo akurat miałam bardzo dużo nowości do przetestowania, a nie chciałam otwierać wszystkiego na raz, więc grzecznie leżał i czekał i w ten sposób doczekał wiosny, a nawet lata :) Mimo iż to kosmetyk dedykowany na porę zimową (zapach i bogata konsystencja), ja miałam przyjemność używać go, kiedy w naszym kraju panowały już dodatnie temperatury :)

Przechodząc do rzeczy: masło ma bardzo ładny zapach, mleczno-orzechowy i praktyczne opakowanie, dzięki któremu możemy wykorzystać kosmetyk do samego końca i nie wyrzucać do kosza opakowania z niezużytymi resztkami.

Bogata konsystencja zapewnia naprawdę porządne nawilżenie i odżywienie skóry, a piękny zapach utrzymuje się na skórze długo. Ja zaczęłam stosować masełko akurat gdy moja skóra nie wiedzieć czemu była okropnie przesuszona (zwykle takie rzeczy zdarzają się tylko zimą), a stan moich stóp był tragiczny :) Skóra na piętach była koszmarnie twarda, a całe stopy były potwornie przesuszone. Smarowałam się różnymi specyfikami, ale żaden nie pomagał. Ulgę przyniosło dopiero masło Isany. Dzięki niemu moja skóra powróciła do stanu normalnego nawilżenia. Najlepiej zadziałało na moich stopach, po dwóch zastosowaniach zapomniałam co to niemile ściągnięta skóra i suche pięty:)

Efekt nawilżenia utrzymywał się zdumiewająco długo. A może to dziwić, ponieważ sama konsystencja masła jest tępa, ciężko jest je rozsmarować na skórze. W sumie jest to pierwsze masełko, z jakim miałam do czynienia, które naprawdę zasługuje na miano masła, ponieważ jako jedyne ma odpowiednią konsystencję prawdziwego masła ;)



Używam tego produktu od: kilka miesięcy temu
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Totalna, rolująca się porażka

Po zachwytach niektórych kobiet tutaj, na wizażu i na blogach kosmetycznych zdecydowałam, że wydam te 5 zł na Isanę. Wcześniej poznałam odżywkę i inne produkty do włosów tej firmy, ale z kosmetykami do ciała nie miałam styczności. I miałam szczęście.

Cena: Kupiłam to masełko do ciała w promocji, o ile dobrze pamiętam. Zapłaciłam za nie ok. 5 zł, co jest przyzwoitą, a nawet całkiem świetną ceną jak na masło do ciała.

Konsystencja: typowo maślana i zwarta, ale nie tak twarta jak np. masło shea. Łatwo się je rozprowadza.

Dostępność: Tylko w Rossmannach i to nie wiem, czy nie było w edycji limitowanej czy czymś takim i wydaje mi się, że nie można go już dostać więc jest słabo.

Opakowanie: Ładny bo prosty, wygodny w używaniu słoik/pudełko. Plastikowe opakowanie, które łatwo odkręcić i zakręcić i wszystko można pięknie do końca z niego wydobyć.

Zapach: muszę przyznać, zapach był chyba najlepszy. No, zapach i cena ;) Kakaowo-kokosowo-migdałowo-mleczny. Delikatny i lekko wyczuwalny. Piękny.

I na tym kończą się zalety masełka. Bo działanie to już inna bajka. Po pierwsze i najważniejsze podrażnił mi dopiero co ogolone nogi. Totalny minus. No bo jak to?! Isana i podrażnia? Coś mi tu nie pasowało. Sparzyłam się i więcej na nogi nie nakładałam tego masła. Po drugie: mega szybko się wchłaniał. I byłoby to cudowne, gdyby nie fakt, że nie było potem wiadomo którą część pleców sobie posmarowałam, a którą nie, bo nie mogłam tego wizualnie odróżnić, a w dotyku była minimalna różnica. Bo skóra może i była bardziej śliska, ale jakby nie nawilżona. A po 5ciu minutkach i po śliskości nie pozostawał ślad. Dlaczego? Bo wszystko schodziło w rulonikach. Coś jakby maseczka peel-off się wam rozwarstwiła i nie był to już jeden kawałek, ale mnóstwo bardzo drobnych kawalątków. W dodatku ta isanka zapychała mi skórę na plecach, które mają tendencję do takiego zachowania skutkującego wysypem krostek. Tak więc totalnie się to masełko u mnie nie sprawdziło. Właściwie to zawiodło na całej linii. Nie polecam nikomu.

W skrócie:
plusy
- cena
- zapach
- opakowanie
- konsystencja, typowo maślana
- szybko się wchłania
- wydajny
minusy
- zapycha
- podrażnia skórę po depilacji
- nie nawilża
- roluje się
- ROLUJE SIĘ
- ROLUJE SIĘ!!!
- dostępność(a raczej jej brak)

Nigdy więcej nie kupię tego masła. Przez niego mam traumę i boję się zakupić innego z Isanki, choć wiem że ten jeden kosmetyk nie powinien mi wyrabiać opinii o innych, ale jednak strach jest.

Używam tego produktu od: 2 miesiące, kilka miesięcy temu
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

świetne

Bardzo polubiłam się z tym masełkiem, moja mama także.

Plusy:
+dobrze nawilża, latem stosowałam je głównie na stopy i poradziło sobie z ich przesuszeniem,
+dobrze się rozprowadza,
+całkiem dobry skład,
+przyjemny zapach,
+niska cena,
+wygodne opakowanie.

Minusy:
- limitowanka, więc pewnie się już nie pojawi w rossmanie,
-długo się wchłania.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

OKRUTNA ZENADA

Jest to jeden z tych produktow,ktore zasluguja na -1 gwiazdke. Nie ma to nic wspolnego z kosmetykiem,a juz na pewno nie z pielegnacja! Po tak wielu pochlebnych recenzjach nie moglam przejsc kolo "tego cuda" obojetnie...zreszta kosmetyk za grosze,wiec czemu nie...nie wierze w dobra jakosc za niska cene. Zdarzaja sie oczywiscie wyjatki,ale naprawde rzadko. Zreszta wszystko zalezy od doswiadczen i preferencji:-) Jesli chodzxi o to "cos" zdecydowanie odradzam!
-po pierwsze smierdzi niemilosiernie,czysta chemia w najgorszym wydaniu,ani to mleko,ani orzech,czysty smrod,ktory po czasie zaczyna wrecz odrzucac!!
-kolejna sprawa to konsystencja-niby typowa dla masla-zbita,gesta. Powleka cialo i mam wrazenie,ze zalepia skore,nie dajac jej oddychac! Okropnie sie wsmarowuje,nie dajac nawilzenia. Sprawia,ze skora jest zalepiona i tepa w dotyku.
Nie powinnam sie rozpisywac nad tym pseudo kosmetykiem. Jest to totalny bubel,ktory z miejsca wyladowal w koszu...i tam jego miejsce.

Używam tego produktu od: staralam sie przez miesiac
Ilość zużytych opakowań: nawet nie 1

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

straszny zapach

Przekonałam się już dawno, że są produkty kosztujące grosze, które są wysokiej albo przynajmnie dobrej jakości. Są też takie, które są tanie i kiepskie. Masło Isany należy do tej drugiej grupy.

Kompozycja zapachowa jest sztuczna i tandetna, jak w najgorszych bazarkowych kosmetykach, kilka razy przyprawiła mnie o ból głowy. Jest to nie lada wyczyn, bo generalnie nie jestem wrażliwa na zapachy i nie przeszkadzają mi równiez te mniej przyjemne.

Nawilżenie jest skóry po użyciu jest zadowalające, ale co z tego skoro masło wałkuje sie na skórze, a nie nakładam nie wiadomo jakich ilości.

Konsystencja jest fajna, takie według mnie powinno być masło. Opakowanie ładne, również podoba mi się.
Raczej nie skuszę się już na żaden balsam Isany, bo zawsze rozczarowuje mnie ich zapach

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

niewypał...

Naprawdę nie wiem skąd tyle pozytywnych opinii...
Owszem, konsystencja zbita i maślana, ale co z tego, skoro po użyciu skóra jest jakaś taka klejąca i oblepiona, a nie nawilżona. Próbowałam go zużyć do rąk, ale przy smarowaniu tworzą się grudki :| Zapach jest identyczny jak świeczka z ikei o zapachu lodów śmietankowych, orzecha w ogóle w tym nie wyczuwam.
Trzeba będzie zużyć do stóp

Używam tego produktu od: próbuję zmęczyć od pół roku
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Idealne masło !

Zdecydowanie jest to mój KWC.
Po pierwsze: konsystencja prawdziwego masła - konsystencja stała, gęsta, nic nie uciekało z dłoni.

Po drugie: bardzo fajny zapach - jak dla mnie to nie był zapach orzecha tylko taki bardziej migdałowy, ale naprawdę bardzo przyjemny.

Po trzecie: dobrze się rozsmarowywało i wchłaniało, bardzo dobrze nawilżało skórę, pozostawiało ja miękką, delikatną i elastyczną.

Po czwarte: poręczne opakowanie.

Po piąte: cena - niecałe 5zł za porządne masło, to niewygórowana cena.

Minusy:
- kolekcja limitowana, więc już raczej nie będzie jej tej zimy w Rossmannie. Żałuję, że nie zrobiłam sobie zapasu tego produktu i nie kupiłam kilku opakowań :-/

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    69
    recenzji

    553
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    20
    recenzji

    52
    pochwał

    8,60

  3. 3

    0
    produktów

    6
    recenzji

    554
    pochwał

    8,09

Zobacz cały ranking