OnlyBio, Hair Balance, Olej do olejowania włosów wysokoporowatych (różne zapachy)

Mam włosy rozjasniane, zniszczone, wysokoporowe, suche.

Olej stosuję 2 razy w tygodniu na suche włosy, ok 0.5-1h przed myciem. Następnie włosy myje dwukrotnie szamponem i stosuję normalna, codzienna pielęgnacje.

Produkt łatwo się dozuje dzięki małemu otworowi w butelce, jest dość gęsty ale dobrze rozprowadza się na suchych włosach i ładnie wyczesuje. Zapachu nie nazwałabym ładnym ale to z powodu naturalnych olej zawartych w składzie.

Po zastosowaniu oleju łuski włosów są domknięte, włosy są bardziej lejące, dociążone i odżywione. Ładnie się układają.

Bardzo lubię ten produkt, jest bardzo wydajny , na pewno będę do niego wracać.

Produkt znajduje się w kolorowej buteleczce i jestdostępny w Rossmannie.
Oleju stosowałam 1 raz w tygodniu i zazwyczaj pozostawiałam go na włosach na noc.
Aby go zmyć, konieczne jest dwukrotne umycie włosów szamponem.
Pozostawia włosy bardziej błyszczące, dociążone i wzmocnione.
Zapach kosmetyku jest dość mocny, co jest trudne do przejścia dla mnie. Produkt jest bowiem na bazie oleju lnianego, którego zapach dominuje. Jednak taki jest urok kosmetyku naturalnego.

Jest przede wszystkim łatwo dostępny, ale również w miarę tani jak za taką pojemność. Zapach nie drażni, olej robi to co ma robić. Moje wysokoporowate włosy się z nim lubią. Nie ma problemów ze zmywaniem go, nie zostawia koloru na blond włosach.

sprawia, ze włosy wyglądają na zdrowe i lśniące. przede wszystkim są miękkie i o wiele lepiej znoszą noszenie ich rozpuszczonych. prędzej przez ramiona mi włosy się rozwalały. teraz końcówki są mocne i lśniące. cena i wydajność są jak najbardziej super.

Jestem posiadaczką włosów falowanych, rozjaśnianych i wysokoporowatych.

Oleju używam do olejowania na sucho minimum 30 minut przed myciem ,przy olejowaniu na podkład najczęściej są to odżywki humektantowe i tuninguje nim maski ,czyli do porcji maski/odżywki dodaje łyżeczkę oleju.

Odkąd zaczełam stosować ten olej włosy są błyszczące, nawilżone, nie kruszą się ,zmniejszył się puch na włosach.

Jak w tytule, olej OnlyBio to najlepsza rzecz jaka spotkała moje rozjaśniane włosy (oczywiście oprócz nożyczek ;)). Cenowo nie wyróżnia się na tle innych kosmetyków tej marki, w promocji dorwiemy go nawet za 15 złotych!
Moja ulubiona metoda olejowania to olejowanie na sucho - zajmuje mi najmniej czasu, a efekty są najlepsze. Każdy inny produkt tego typu powodował u mnie puch, więc był to duży przełom w mojej pielęgnacji.
Olej stosuję co tydzień, zniwelowanie puchu zauważyłam już po pierwszym użyciu, obecnie stosuję go około miesiąca i moje włosy stały się przyjemne w dotyku oraz sprężyste, końcówki nareszcie nie są szorstkie.

Kupiłam ten olej szukając produktu do rozjaśnianych włosów, który mógłby je odżywić, wygładzić i zmniejszyć puszenie.
Trafiłam na niego i był to strzał w dziesiątkę. Stosuję go na noc, nakładając na całą długość włosów, dzięki czemu są wygładzone i błyszczące.
Łatwiej się rozczesują, są bardziej miękkie w dotyku.
Olej sam w sobie jest pomarańczowy, przez co bałam się, że będzie barwił moje platynowe włosy, ale fioletowy szampon niweluje te żółte odcienie skutecznie.
Olej ma ładny zapach, nie przeszkadza mi w nocy.
Łatwo się zmywa, nie tworzy strączków, nie puszy włosów.
Zamknięty w wygodnej ciemnej plastikowej butelce.
Na pewno kupię ponownie.

Z olejkami mam kłopot, bo tak naprawdę nie wiem, który jest "fajny", a który jest "nie-fajny". Dysponuję tym oraz tym truskawkowym z Isany. Żaden z nich nie zrobił mi na głowie spustoszenia, więc interpretuję to jako dobry rezultat. Olejek z Onlybio nie jest dla mnie żadną nowoscią, ale chciałam odświeżyć sobie pamięć i kupiłam kolejną buteleczkę w cenie promocyjnej. Z tego, co zdążyłam zauważyć olejowanie włosów wymaga regularności i trzymania się pewnych reguł - i nad tym muszę popracować... Jeśli chodzi o sam produkt to jeszcze nie mam wyrobionej opinii o nim (stąd tymczasowa ocena 4/5 i tymczasowa recenzja), ale kilka wniosków mi się już nasunęło i bardzo chętnie się z nimi podzielę. Otóż:
- pachnie tak sobie... nieźle, niebrzydki, nawet ładnie, ale nie powala. Jest to naturalnie gorzka pomarańcza z wyraźnymi oleistymi nutami; taki tłusty zapach. Isana truskawkowa pachnie o wiele ładniej.
- świetnie sprawdza się jako dodatek do maski z firmy Onlybio (przepis jest podany zarówno w mojej recenzji dot. maski, jak i na etykiecie maski jako zalecenie Producenta)
- buteleczka jest superestetyczna, bardzo poręczna, wygodna; tym razem nie trafiłam na sfuszerowany zatrzask, z czego się bardzo cieszę
- Onlybio jest firmą wegańska, przyjazną naturze, ale tym razem wykazała 100% tej miłości... :) niewiarygodne... a jednak! Pewnie stąd ten specyficzny zapach. W końcu olejek nie posiada żadnych sztucznych dodatków, które miałyby za zadanie upiększyć woń. Bardzo dobrze! Wręcz genialnie! Nie mam w tym miejscu żadnych zastrzeżeń.

Resztę zweryfikuję po lepszym i bardziej rzetelnym podejściu do testów. Ten egzemplarz mam niecały miesiąc zaledwie, więc rezultaty olejowania włosów dopiero przed nami. Jako fanką Onlybio jestem dobrej myśli. :)

Jak on cudownie pachnie! Uwielbiam go używać przez ten zapach. Jeżeli chodzi o działanie włosy są po nim błyszczące i sypkie. Po dłuższym stosowaniu mam wrażenie, że włosy są mocniejsze. Trudno powiedzieć, czy to zasługa tylko olejku, bo mam ogólnie dobrą pielęgnację. Opakowanie przyjemne, a produkt wydajny. Jak za tą cenę warto wypróbować.

Świetny olej

Kosmetyk zamknięty został w plastikowej buteleczce o pojemności 150 ml . W konsystencji jest dosyć gęsty . Ma bardzo ładny, słodki zapach, który niestety po umyciu głowy znika - szkoda, bo bardzo mi się podoba . Olej nakładam bezpośrednio na suche włosy bez maski ani innych dodatków . W moim przypadku jest to najlepsza opcja , która nie obciąża mi włosów . Zaaplikowany na włosy natłuszcza je i podczas całego zabiegu czuć jego śliczny zapach . Po umyciu skóry głowy i wykonaniu całej pielęgnacji z tym związanej moje włosy były w końcu idealnie gładkie . Nie raz chwaliłam różne odżywki czy maski, które ujarzmiały mój puch ale z tym dodatkiem włosy zrobiły mi się naturalnie gładkie, lśniące oraz mięciutkie . Odkąd zaczęłam stosować głównie ten olejek widzę znaczącą poprawę w strukturze włosów . Po jego użyciu nie mam również najmniejszych problemów z ich rozczesaniem .
Efektem końcowym jest kolejna perełeczka w moich zbiorach kosmetycznych, której nie wymienię .

Moją przygodę z olejowaniem włosów (1,5 roku temu) zaczynałam właśnie z produktami od OnlyBio. Miałam już olej do niskoporów, średnioporów… z sympatii i ciekawości kupiłam ten do wysokoporów :D

Olej zamknięty jest w 150 ml buteleczce z otworem ułatwiającym aplikację produktu. Po otwarciu buteleczki, od razu w nozdrza uderza zapach bardzo soczystej pomarańczy, choć nie tylko…

Olej ma ciemno żółtą barwę, łatwo rozprowadza się na włosach (olejowałam na sucho) i łatwo też się z nich spłukuje (choć przyznam, że zawsze robię to co-washem).

Pozostawia włosy sypkie, miękkie i bardzo, bardzo błyszczące. Przyznam, że oleje od OnlyBio to jedne z moich ulubionych pozycji tej marki. Jedynym minusem tego kosmetyku jest to „nie tylko” które czuć zaraz za pomarańczą. Przyznam, że w buteleczce tego nie wyczułam, natomiast kosmetyk nałożony na dłoń pachnie jakimś dziwnym, ziołowym dodatkiem. Absolutnie nie mam nic przeciwko, choć ten akurat do pomarańczy nie pasuje :) Choć to tylko moja opinia, możliwe że komuś przypadnie do gustu.

Jeśli miałabym wrócić do olejów tej firmy to jedynie do wersji średnio i niskoporowatych. Tutaj niestety bardzo przeszkadza mi to niezidentyfikowane przeze mnie zioło. Jeśli chodzi o samo działanie to jest świetny!

Nigdy go nie zabraknie na mojej półce:) mimo ciągłego testowania innych do tego najchętniej wracam
Idealny do kręconych włosów wysokoporow, rozjaśnianych.
Dla.mnie sprawdza się metodą na sucho zostawiając go na całą noc