To jedno z największych modowych zaskoczeń tego roku. Skinny jeans mają swój wielki powrót po latach nieobecności. Zdążyliśmy już zapomnieć o przylegających, mocno podkreślających sylwetkę spodniach. Tym, którzy (podobnie jak ja) postawili już krzyżyk na modelu skinny, trend rurkowy zrobił niemałego psikusa. Wraz z nadejściem wiosny czas przeprosić się z rurkami i dać im drugą szansę. Nie takie rurki straszne, jak je malują.
Para dobrze skrojonych jeansów w szafie uratuje niejedno wyjście i niejedną okazję. Te spodnie potrafią okazać się ostatnią deską ratunku, prawdziwym modowym przyjacielem. W latach 2000 powstał nawet film i książka o Stowarzyszeniu Wędrujących Jeansów. A skoro o latach dwutysięcznych mowa… razem z arsenałem innych modowych koszmarków skinny jeans wróciły do łask. Postaram się odczarować wam ten mocno kontrowersyjny trend i pokazać, że rurek nie trzeba się bać. Kto wie, może nawet awansują w waszej garderobie i polubicie się z nimi na nowo?
Ukochane spodnie Kate Moss w 2024 mają nieco inną odsłonę niż te, które pamiętamy sprzed dwóch dekad. Jaką wersję rurek wybrać, aby być trendy i wyglądać modnie? Po pierwsze, jak przed każdym zakupem ciuchowym, polecam wam zerknąć na metkę. Ostatnio w Lidlu znalazłam prawdziwą jeansową perełkę, która jest mocno w trendach, a w dodatku skład tych spodni ucieszył mnie 98% bawełną. Warto zwracać uwagę na skład naturalnych tkanin z kilku powodów. Takie bawełniane spodnie będą służyły latami, nie tracąc na swojej urodzie i dobrej kondycji materiału. Co więcej, bawełna w składzie to super komfort w noszeniu. Serio, czuć różnicę. Już wkrótce przyjdą wyższe temperatury, a wtedy naturalne składy ubrań ratują życie. Nie powodują podrażnień, nie wzmagają potliwości, są miłe w dotyku i przewiewne. Słowem - warto inwestować w dobre materiały.
Jeżeli chodzi o skinny jeans, myślę, że warto dać im szansę tej wiosny. Odpowiednio wystylizowane (o czym w kolejnej części artykułu) potrafią odjąć kilka lat i nadać stylizacji młodzieńczego sznytu, świeżości - a cóż jest bardziej pożądane na wiosnę? Pamiętajcie tylko, że jeżeli chcecie, aby spodnie były ponadczasowe i służyły jak najdłużej, wybierzcie takie, które będą jak najbardziej klasyczne. Dziurom, przetarciom i innym “udziwnieniom” mówimy nie. Są to mocno przeterminowane trendy, o których wolimy zapomnieć.
Stylizowanie rurek, wbrew pozorom, wcale nie należy do najłatwiejszych zadań. Tutaj diabeł tkwi w szczegółach. Zacznę może od absolutnej podstawy, ale warto to podkreślić - znajdźcie swój rozmiar. To bardzo ważne, żeby spodnie nie uciskały was w żadnym miejscu i żeby na końcu nogawki była nieduża przestrzeń. Nie chcemy być przecież ofiarami mody i odcinać sobie krążenie, prawda? Zapomnijcie o obsesji rozmiaru S, bo i tak nikt wam do metki nie będzie zaglądał. Rzecz w tym, aby spodnie leżały jak ulał.
Klasyczne stylizacje lubią równowagę, dlatego mocno przylegające skinny jeans dobrze połączyć z bardziej obszernymi elementami garderoby: ulubionym oversizowym swetrem, marynarką pożyczoną od chłopaka, skórzaną bomberką z vintage sklepu. Trzy razy TAK. A co z butami? Tutaj wystrzegałabym się balerin. Zdaję sobie sprawę, że to połączenie kusi, ale cofa nas do 2009 roku, albo i dalej. Poza tym na takim połączeniu tracą proporcje sylwetki. Dopasowane spodnie dobrze zbalansują się z ciężkimi, “dużymi” butami. Dobrze sprawdzą się też bardzo modne loafersy lub mokasyny, albo klasyczne sneakersy. Taki zestaw na pewno się obroni, niezależnie od stylu, wieku czy typu sylwetki.
