Fryzura "half-up" opanowuje zagraniczne trendy. I wcale się temu nie dziwimy! To chyba najbardziej przyjazna długim (ale i krótszym włosom, np. do ramion) fryzura, którą jesteś w stanie wykonać w dosłownie w pół minuty. Jak wygląda i komu będzie pasować?
To charakterystyczne i bardzo wygodne upięcie, które ma na celu jednocześnie odsłonić twarz, a przy tym podkreślić całą długość włosów. Jak nazwa tej fryzury wskazuje, spięte są tylko włosy na połowie głowy - na samym czubku. Reszta jest albo nonszalancko puszczona i swobodnie faluje na wietrze - albo mocniej wystylizowana, na przykład na szczotce typu paddle brush. Aby cała fryzura trzymała się na głowie bez zbędnych poprawek, na koniec warto spryskać ją odrobiną lakieru, a swobodnie puszczone włosy z tyłu musnąć olejkiem, by wyglądały zdrowo i lśniąco.
Fryzura "half-up" nawiązuje nieco do naszych czasów podstawówki z lat dziewięćdziesiątych. Jesteśmy pewne, że wasze mamy nieraz tworzyły podobne cuda na waszych głowach - spinały połowę włosów na czubku w kitkę, koczek albo inny splot za pomocą gumki, wsuwek czy ozdobnych klamer. Fryzura ta jest bardzo wdzięczna. Obroni się w przypadku każdej długości włosów, którą można jakkolwiek spiąć. Kochamy ją również za to, że dodaje nam "dziewczęcego vibe'u", przez co czujemy się i wyglądamy młodziej. Co więcej, pięknie komponuje się z różnego rodzaju grzywkami, np. z grzywką "curtain bangs" czy bardzo lekką w postaci dosłownie kilku krótszych pasm na czole.
Fryzura "half-up" zyskuje coraz więcej fanek na Instagramie:
W przypadku upięć typu "half-up" idealnie sprawdzi się również użycie gadżetów, które podkręcą fryzurę i dodadzą jej dziewczęcości. Jeśli nie jesteś mistrzynią wiązania, upinania, magicznego "przerzucania" i "przekręcania" swoich pasm jak w filmiku powyżej, pamiętaj że aby zrobić fryzurę "half-up", wystarczy również użyć odpowiedniej klamry do włosów, tak jak tych poniżej. Znajdziesz je w drogeriach stacjonarnych oraz online:
Spinkę w tym stylu możesz zapiąć na wiele sposobów. Nam do gustu przypadł zwłaszcza ten sposób, który na Instagramie stał się już chyba viralem. Jest niezwykle prosty, ale i efektowny. Wystarczy, że mniej więcej górną część włosów zaczniesz wiązać w kucyk, ale na ostatnim etapie nie przełożysz całości włosów przez gumkę, a zostawisz je w jakby "pół-koczku". Następnie to co powstało, zepniesz spinką. I voila! Fryzura na wiosnę 2024 gotowa.
Fryzura "half-up", tak jak wcześniej wspomniałyśmy, nie jest przeznaczona tylko dla długich włosów. Posiadaczki uroczego boba również mogą sobie na nią pozwolić. Efekt będzie równie dziewczęcy jak w przypadku dłuższych pasm.
Fryzura "haf-up" świetnie współgra z włosami lekko pofalowanymi lub ugniecionymi w stylu "beach waves". Jeśli naturalnie jesteś posiadaczką stosunkowo prostych włosach i chciałabyś wydobyć z nich nieco skrętu czy efektu "pogniecionych pasm", warto przetestować produkty, które dadzą właśnie taki efekt. Będzie to m.in.: pianka 10w1 do włosów kręconych od L'Oréal Professionnel. Zapewnia nawilżenie, podkreślenie skrętu, blask i miękkość włosów. Nieco inne działanie będzie mieć olejek z solą w sprayu dający efekt beach waves Goldwell StyleSign Curls&Waves. Ujarzmia puszące się i niezdyscyplinowane włosy, dając efekt cudownych sprężystych i naturalnych fal niczym prosto z plaży. Oto one:
