Playboy

Na lato najlepszy!

Rok temu na wakacjach nie mogłam oderwać oczu od pięknie opalonej skóry mojej koleżanki, dosłownie bił od niej blask a skóra wyglądała na niesamowicie zadbaną. Dopiero z bliska zauważyłam, że pokryta jest delikatnymi drobinkami. Okazało się, że to zasługa tego balsamu. Kupiłam go dla siebie i przepadłam. Zapach wyróżnia go na tle innych balsamów drogeryjnych, pachnie jak perfumy z wyższej półki. Dobrze nawilża, szybko się wchłania, a rozświetlające drobinki dają delikatny efekt, niczym nie przypominającego chamskiego brokatu. Przez zimę zdradzam go z bardziej odżywczymi produktami i olejkami, ale i tak to jeden z najfajniejszych balsamów jakie miałam. Aż dziw, że taka perełka trafiła się akurat od Playboya :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: W trakcie trzeciego opakowania

Pięknie pachnąca mgiełka.

Ta mgiełka zachwyciła mnie swoim kwiatowo owocowym zapachem. zapach sprawia że czuję się wyjątkowo świeżo w upalne dni. Zapach utrzymuje się dość długo.. idealna jest na plażę by się odświeżyć.i w ciągu dnia,w pracy.nieduze opakowanie zmieści się do torebki lub do torby na plażę.