Oeparol

Brak wad

Pomadka jak najbardziej spełnia swoje zadanie. Ma delikatny zapach, jednak nie przypominający niczego konkretnego. Doskonale nawilża usta. Wydajność normalna dla tego typu produktów. Sztyft plastikowy.

To naprawdę działa

Po Oeparol sięgnęłam z ciekawości i… lekkiej desperacji. Moja skóra od dłuższego czasu była przesuszona, ziemista i po prostu „zmęczona”. Kremy pomagały tylko powierzchownie, więc postanowiłam podejść do tematu od wewnątrz – i trafiłam na Oeparol Dobra Kondycja Skóry. Już samo opakowanie sprawia dobre wrażenie – schludne, estetyczne i dobrze opisane. Suplement przyjmuje się w formie kapsułek, które są łatwe do połknięcia i nie mają żadnego uciążliwego posmaku (co w moim przypadku jest ogromnym plusem). Zaczęłam go stosować regularnie – jedna kapsułka dziennie. Nie spodziewałam się efektów „od razu”, ale ku mojemu zaskoczeniu już po dwóch tygodniach zauważyłam, że skóra na twarzy jakby odzyskała równowagę. Mniej się łuszczyła, była gładsza, a co najważniejsze – zaczęła wyglądać zdrowo. Koloryt się wyrównał, a ja zredukowałam użycie podkładu do minimum. To, co najbardziej mnie ucieszyło, to poprawa nawilżenia – od wewnątrz. Skóra już się nie napinała, nie była ściągnięta po każdym myciu. Nawet dłonie i łokcie, które zawsze miałam przesuszone, wyglądały lepiej. W składzie Oeparol znajdziemy olej z wiesiołka i witaminę E – czyli dokładnie to, co skóra uwielbia, kiedy potrzebuje regeneracji i ukojenia. Co ważne, nie odnotowałam żadnych skutków ubocznych – żadnych dolegliwości żołądkowych ani wysypu niedoskonałości. Podsumowując: Oeparol Dobra Kondycja Skóry to jeden z niewielu suplementów, do którego naprawdę chcę wracać. Działa łagodnie, ale skutecznie. Dla osób z suchą, odwodnioną lub zmęczoną skórą to świetne wsparcie. Ja na pewno zostanę przy nim na dłużej – bo skoro coś działa, to po co szukać dalej?