Oeparol Everyday, Pomadka ochronna do ust 

Pomadka jak najbardziej spełnia swoje zadanie. Ma delikatny zapach, jednak nie przypominający niczego konkretnego. Doskonale nawilża usta. Wydajność normalna dla tego typu produktów. Sztyft plastikowy.

Pomadkę kupiłam w zestawie z suplementami Oeparol, lecz jestem pewna, że będę do niej wracać także poza zestawem! Pomadka jest doskonała. Pachnie delikatnie, osobiście przypomina mi zapach cukierków pudrowych. Świetnie i długotrwale nawilża usta, nie podkreśla suchych skórek. Po kilku dniach używania zauważyłam znaczną poprawę kondycji ust, mniej pękają i nie są wysuszone. Opakowanie również na plus, proste, pomadka się nie otwiera w torebce. Polecam całym sercem!

Oeparol Everyday to naprawdę przyzwoity balsam do ust, który po prostu działa. Jeśli masz suche, spierzchnięte usta, to będzie strzał w dziesiątkę. Stosuję go codziennie, szczególnie teraz, gdy zimą moje usta są najbardziej narażone na wysuszenie. Już po kilku aplikacjach zauważyłam poprawę – usta stały się gładsze, mniej pękały, a ta sucha skóra zniknęła. Konsystencja jest dość tłusta, ale nie przeszkadza mi to, bo świetnie nawilża i utrzymuje się przez dłuższy czas. Często zapominam o ponownym nałożeniu, bo nie trzeba tego robić co chwilę. Jeżeli chodzi o zapach, jest delikatny, przyjemny, ale nie przeszkadza w ogóle. Opakowanie jest praktyczne, więc zawsze mogę go wrzucić do torebki i mieć go pod ręką. Dla mnie to po prostu dobry, niezawodny balsam, który sprawdza się na co dzień. Idealny, jeśli szukasz produktu, który zadba o Twoje usta w każdych warunkach.

Oeparol Everyday, Pomadka ochronna do ust, to produkt, który naprawdę zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Przede wszystkim cenię ją za lekką, ale odżywczą formułę – dzięki zawartości oleju z wiesiołka pomadka doskonale nawilża i wygładza usta, nie pozostawiając uczucia lepkości. Regularne stosowanie pozwala utrzymać usta w świetnej kondycji, zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy są szczególnie narażone na przesuszenie. Dodatkowym plusem jest jej delikatny, neutralny zapach, który nie męczy, oraz praktyczne opakowanie, które łatwo mieści się w torebce czy kieszeni. Pomadka świetnie sprawdza się jako baza pod szminkę, bo szybko się wchłania, pozostawiając subtelną warstwę ochronną. Jeśli miałabym wskazać jakiś minus, to może brak filtra UV, co byłoby przydatne latem, ale w codziennej pielęgnacji jest naprawdę niezastąpiona. Uważam, że to solidny, przystępny cenowo produkt, który warto mieć pod ręką!

Uwielbiam pomadkę ochronną Oeparol Everyday! Moje usta często są suche, zwłaszcza zimą, ale ta pomadka naprawdę daje radę. Ma super lekką konsystencję, która świetnie się rozprowadza, i nie zostawia tego tłustego uczucia, którego nie znoszę. Po jej użyciu usta są miękkie, nawilżone i takie przyjemne w dotyku. Fajnie, że ma delikatny, neutralny zapach, bo nie lubię zbyt intensywnych aromatów. Noszę ją zawsze w torebce, bo jest mała i poręczna. No i cena – naprawdę na plus! Na pewno będę wracać do tej pomadki.

mega mega polecam ten produkt każdemu! Moje usta przez izotek były do tak mocno wysuszone że czasami nawet krew mi z nich leciała, próbowałam mnóstwo różnych balsamów carmexów i innych i nic mi tak nie pomogło jak ta pomadka! Kupiłam chyba z 8 opakowań i z wielką chęcią wrócę po kolejne z ręką na sercu POLECAM ZDECYDOWANIE KAŻDEMU!!!

Pomadkę Oeparol kupiłam w trakcie zakupów w Super-Pharm, ponieważ szukałam dobrego balsamu do ust w sztyfcie, by wygodnie go aplikować poza domem. Pomadka kosztuje kilka zł, więc za takie pieniądze nie spodziewałam się rewelacji. Myliłam się. Jest to obecnie produkt, bez którego trudno wyobrazić mi sobie codzienną pielęgnację. Usta są po nim odżywione, nawilżone, a dodatkowym plusem jest to, że balsam dość mocno trzyma się ust i nie wymaga ciągłej aplikacji. Zapach nie należy do moich ulubionych, lecz z takimi efektami nie będę kręcić nosem. Wydajność moim zdaniem przeciętna.

Niestety mam ogromny problem z pierzchnącą i pękającą skórą na ustach. Nie tylko zimą, ale często latem również. Pomadki ochronne do ust muszą być i w moim domu, i w torebce, w aucie. Zawsze pod ręką muszę mieć. Pomadkę Oeparol kupiłam w aptece zachęcona przez Panią farmaceutkę. Spróbowałam. Nie zawiodłam się. Bardzo delikatny i przyjemny zapach. Pomadka ogólnie z zewnątrz to jak każda inna pomadka - sztyft, plastikowe wysuwane opakowanie charakterystyczne dla marki. Działa na prawdę świetnie. Idealnie nawilża oraz wygładza moje usta. Chroni przed mrozem, ale również latem kiedy jest mocne słońce. Dzięki niej obce mi są już suche i nieestetycznie wyglądające suche skórki, które nie pozwalały mi na dokładne nałożenie ulubionej szminki. Olej z wiesiołka chyba potrafi zdziałać jednak cuda ;)

Pomadkę kupiłam przez przypadek, gdy nie wiedziałam jeszcze że balsamy Oeparol dzielą się na Sunnyday i Everyday. Jestem w niej równie mocno zakochana, co w Everyday. Wspaniale nawilża, nie wysusza, potrafi zaopiekować się ustami w nawet najbardziej wysuszonym stopniu. Jest to jedna z lepszych pomadek, które miałam okazję używać (wyżej stoi jedynie wersja Sunnyday ze względu na to, że posiada SPF w składzie - tutaj tego brak). Dodatkowo ma delikatny, truskawkowy zapach. Jeśli ktoś ma problemy z wiecznie spierzchniętymi ustami, ten produkt sobie z tym poradzi. Zdecydowanie polecam!

Oeparol, Everyday to świetne i bardzo wydajne produkt nawilżający do ust. Łatwa w użyciu wykręcana bardzo długi wkład mega wydajna starczy naprawdę na bardzo długo. Do tego ma bardzo ładny zapach i nie pozostawia ust tłustych tylko nawilżone. Pomadka Oeparol Essence skutecznie pielęgnuje i chroni usta, dzięki zawartości kompleksu OleaSheaButter, unikalnemu połączeniu masła shea i oleju z nasion wiesiołka. Malutka łatwo ją mieć ze sobą w kieszeni czy w torebce. Ja używam jej cały rok ale najbardziej przydaje się latem i zimą gdy mroźne zimne powietrze i wiatr wysuszają usta. Chroni przed pękaniem i spierzchnięciem. Dostępna w różnego rodzaju drogeriach internetowych oraz tych stacjonarnych serdecznie polecam. Pomadka kosztuje około 10 zł więc naprawdę warto.

Produkt kupiłam w aptece i pokładałam w nim duże nadzieje, może ze względu na miejsce kupna i dość duże zaufanie - zbyt duże. Oczywiście, nawilżył, dobrze się sprawdzał zimą, ale zbierał się w kącikach co ze względu na estetykę jest u mnie na duży minus.

Super konsystencja, która na ustach rozprowadza się jak masełko. Nie spływa i nie zbiera się w kącikach ust. Usta są nawilżone i ochronione przed warunkami zewnętrznymi. Świetnie sobie poradziła, kiedy próbowałam nawilżyć usta na noc. Warto zauważyć, że usta wyglądają na zdrowe i pełne blasku. Nie podrażnia i nie wysusza cieniutkiej warstwy skóry na ustach. Często na nią nakładam kolorową szminkę i daje to ładny efekt. Posiada delikatny zapach, który przypomina słodycze. Nie ma smaku. Posiada kolor bezbarwny, jednak nadaje delikatny połysk ustom. Możliwe, że będę do niej wracać.

Świetna pomadka ochronna do ust. Lubię ją stosować, mam ją zawsze przy sobie, w torebce, Chętnie po nią sięgam, jest delikatna, ładnie pachnie i znakomicie nawilża usta. Moim ustom często towarzyszy suchość i spierzchnięcie, z tą pomadką już dawno o tym zapomniałam. Bardzo polecam! Nie trzeba wydawać dużo pieniędzy na pielęgnacje ust, wystarczy kilkanaście złotych i zadowolenie gwarantowane. ;)

Z tą pomadką niestraszna mi ciąża i te ciążowe wysuszenie ust. Radzi sobie też przy suchych skórkach w zimę, pomaga zapobiegać opryszczką. Mega przyjemna na ustach, zostawia warstwę okluzyjna ale nie jest tłusta. Bardzo ładny zapach.

Pomadka idealna na zimowe i wietrzne dni. Suche i spierzchnięte usta stały się w końcu piękne, delikatne i odżywione. Lubię tą pomadkę, bardzo dobrze sprawdza się do codziennej pielęgnacji. Jest łatwa w stosowaniu, delikatna i bardzo ładnie pachnie.

Kupiłam tę pomadkę wraz z wykręcaną wersją Tisane na początku zimy, gdy moje usta miały totalny kryzys suchości. Piekły, bolały, były całe w skórkach... no masakra! Po przeczytaniu obiecujących opinii w internecie w końcu wybrałam się do drogerii i ta cudowna pomadka była moja! Tzn. cudowna zdaniem Wizażu, bo u mnie sprawdziła się po prostu okej. Kosmetyk zamknięty jest w białym, wykręcanym opakowaniu, które wykonane jest ze średnio trwałego plastiku. Po miesiącu użytkowania nakrętka zwyczajnie pękła u dołu i przestała się domykać. Mega tego nie lubię. Ale zalety w tym opakowaniu też się kryją, bo pomadka delikatnie, słodko pachnie i jest ścięta na płasko. Całe szczęście, nie w szpic! Działanie oceniam okej, bo od samego początku była naprawdę mięciutka, przyjemna i współpracująca. Usta w trakcie regularnego korzystania z niej (na przemian z Tisane) były faktycznie nawilżone, a o suchych skórkach po prostu zapomniałam. Pomadka nie wymagała też dokładania co 15 minut, bo nawilżenie pozostawało na ustach na dłużej. Można by pomyśleć, że to naprawdę fajny kosmetyk! Problemy jednak pojawiły się w momencie, gdy Tisane już zużyłam i zdecydowałam się nie kupować na razie kolejnej pomadki, a po prostu zużyć Oeparol. Po kilku dniach usta znowu zaczęły robić się suche i wróciłam do punktu wyjścia. Kurczę, szkoda! Nie spodziewałam się, że ta pomadka będzie aż tak... niesamodzielna? :D

Pomadka Oeparol doskonale sprawdziła się na moje spierzchnięte usta. Daje ukojenie i na długo pozostawia poczucie nawilżenia. Ma bardzo łagodny i przyjemny zapach a do tego odpowiednią konsystencję. Jest dużo lepszy niż wazelina, dlatego trzymam ją w torebce przy sobie.

Pomadka, pomimo lekkiej formuły, bardzo dobrze radzi sobie z natłuszczaniem ust, zapobiegając ich zbytniemu przesuszaniu i pierzchnięciu. Wygładza je i sprawia, że stają się miękkie oraz elastyczne. Doskonale sprawdza się również zastosowana i potraktowana, jako baza przed nałożeniem pomadki, z którą współgra idealnie. Ponadto jest niezwykle wydajna. Stosuję ją kilka razy dziennie, a ubytek wydaje się być naprawdę niewielki