Oeparol Balance, Krem kondycjonująco - nawilżający do twarzy 

Są raz na jakiś czas chwile gdy potrzebuję czegoś na ratunek przesuszonej skóry po zimie albo zniszczonej słoņcem po lecie. Wtedy sięgam po Oeparol. Dobrze nawilża (wg. mnie też natłuszcza). Skóra siępo nim regeneruje i odnawia. Efekty u mnie pojawiają się już po tygodniu (takie delikatne). Lubię go.

Pierwsze opakowanie kupiłam po przeczytaniu pozytywnych opinii. Kolejne już po własnym pozytywnym wrażeniu. Krem jest delikatny, dobrze nawilża, łatwo się rozprowadza. Mam cerę mieszaną, tłustą w strefie T, ale nadaje się on jako baza pod makijaż i nie świecę się przez większość dnia. Przyjemny zapach, ładne opakowanie.

Krem ten spełnił wszystkie moje oczekiwania. Po nałożeniu na skórę twarzy bardzo szybko się wchłania. Krem ten nadaje się również idealnie jako baza pod makijaż. Krem nie przetłuszcza skóry. Ma bardzo dobrą jakość. Zauważyłam, że ten krem zapewnia mojej skórze nawilżenie przez cały dzień. Konsystencja kremu jest delikatna i nie jest lepka co jest dużym plusem. Najlepszy krem nawilżający. Ma fajne opakowanie. Polecam.

W te mrozy sprawdził się idealnie! Moja delikatna i wrażliwa skóra potrzebuje dobrej ochrony, a ten krem jest dla mnie super. Nie mam po nim podrażnień, bardzo dobrze wpływa na odbudowę odpowiedniej bariery naskórka i nawilża skórę. Dla mnie jest mega, polecam na każdą porę roku!!!

Mam jeszcze mloda skórę ale ten krem podkradam mamie i jest najlepszy jakiego uzywalam :)D to chyba przez ten wiesiołek. nie wiem, ale jest mega! Na pewno powiem mamie, żeby kupiła kolejne opakowanie, a najlepiej od razu dwa ;) jesli mialabym sie do czegoś przyczepić to właśnie do opakowania, jakoś nie leży mi kształt kulki, ale da się przyzwyczaić :)

Potrzebowałam nawilżenia i to na już. A zawsze miałam z tym problemy na twarzy. Miałam już dośc drogeryjnych kremow więc za namową przyjaciółki udała się do apteki. Po rozmowie z Panią w aptece zdecydowałam się na Oeparol Balance. Zakochałam się od razu w opakowaniu :) Nie jest standarowe. Skłąd jest super, formuła również. Nie jest mega tłusty, ma lekki film ale głownie nakładam go na noc więc mi to nie przeszkadza. Wchłania się szybko. Skóra po nim jest miekka, nawilżona, elastyczna i wygląda o niebo lepiej :) Jest po prostu odżywiona. Cena? Idealna. Nie obciąża kieszeni jest dostępna dla każdego, dla mnie ten krem ma same plusy.

Jestem z niego całkiem zadowolona, nie podrażnił i tak zapchanej już skóry - czego najbardziej się bałam. Często mam problem z zatkanymi porami i ropnym stanem skóry. Na szczęście tutaj takiego problemu nie było, uff :) Ładne opakowanie, stanu skóry nie pogorszył i nie kosztował dużo, więc całkiem ok :)

Krem kupiłam w aptece. Cena bardzo dobra w porównaniu do jakości. Dobrze nawilża moja skóre, w porównaniu do kremów drogeryjnych.Produkt pozostawia lekki film , ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Uważam nawet ze to jego zaleta. Plusy ogólne : +cena +wydajnosc +długotrwałe nawilżenie Minusy : - troszkę tłusty , ale na tą porę roku w sam raz Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszego

Początkowo byłam nim tak zachwycona, że chciałam biec do apteki i kupić kolejny, a najlepiej całą serię. Wydawało mi się , że znalazłam ideał. Niestety z czasem zaczęłam zauważać minusy. Zalety: Niska cena Wydajność Fajny skład Polska firma Krem dobrze nawilża i odżywia skórę. Nie piecze, nie powoduje ściągnięcia skóry, nawet łagodzi podrażnienia. Jest gęsty, ale nie mazisty, konsystencja półtłusta. Nie roluje się, nie przetłuszcza skóry – nie zauważyłam zwiększonej ilości wyprysków. Ciekawe opakowanie, ładnie wygląda w łazience (za to wybaczę mu brak pompki). Wady : Jest dość tłusty, zostawia na skórze lekki film i delikatnie się lepi, dlattgo nie polecam na dzień. Mimo , że wydawało mi się, że nawilża, to rano nie budziłam się z wypoczętą, promienną buzią. Tak, jakby moja skóra go wypijała wieczorem, a rano znów prosiła o dawkę nawilżenia. Nie wiem czy nawilża czy tylko natłuszcza. Działania przeciwzmarszczkowego nie ma. Gdyby miał filtry, można by go stosować na dzień , ale nie ma. U mnie nie sprawdza się na dzień pod makijaż – twarz świeci się po nim jak bombka. Nie poradził sobie z suchymi plackami na policzkach. Lepszą cerę miałam po drogeryjnym L’oreal Nutri Gold (choć skład ma gorszy) czy aptecznym Iwostinie. Stosowałam go na zmianę z mocnym Avene i może to on nie pozwolił Oeparolowi rozwinąć skrzydeł (i spowodował suche placki na mojej twarzy). Dam mu jeszcze szansę, bo jest to dobry krem. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Krem pomógł mi sobie poradzić z suchością skóry. Po kilku nieudanych zabiegach kosmetycznych moja cera stała się szorstka, ściągnięta i łuszczyła się. Oeparol zdecydowanie mi pomógł. Krem jest bardzo treściwy, przez co szybko dawał ulgę. Miałam wrażenie, że skóra jest bardziej napięta, gładka i dobrze nawilżona. Zostawia na twarzy lekko tłusty film, jednak nałożony w odpowiedniej ilości, nie kłóci się z makijażem. Daję wrażenie wypoczętej, zdrowej cery. Uważam, że lepiej sprawdza się zimą, niż latem. Idealnie radzi sobie, ze skórą zmęczoną wiatrem, czy mrozem, chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Latem, szczególnie kiedy panują wysokie temperatury jest trochę za ciężki. Polecam szczególnie do cery suchej. + cena ( 9zł !) + oryginalne opakowanie +/- zapach dla mnie ani ładny, ani brzydki +/- zostawia film + nie uczula + łagodzi podrażnienia i świąt + radzi sobie z uczuciem ściągnięcia skóry + nadaje się pod makijaż + skutecznie nawilża, uelastycznia skórę - parafina w składzie, może zapychać + zawiera olej słonecznikowy, ekstrakt z nagietka i olej z wisiołka, który szczególnie cenię + długo działa na skórze + wydajny Jest to jeden z kosmetyków, którego nie może zabraknąć na mojej toaletce :) Używam tego produktu od: ponad 2 lat Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Krem kupiłam jakoś pod koniec grudnia, gdy nie mogłam sobie poradzić z suchością twarzy, która dodatkowo mnie piekła. Krem poradził sobie z podrażnieniami i przyniósł ulgę, ale... nie spełnił wszystkich moich oczekiwań. Że ma ciężką konsystencję, to bym mogła przeżyć za odpowiednie nawilżenie. Jest teraz zima, więc dodatkowa ochrona na wrażliwe policzki jak najbardziej OK (w tych nielicznych dniach, gdy wiatr smagał twarz, krem sobie poradził z ochroną wrażliwej skóry). Niestety ochrona przed czynnikami zewnętrznymi i delikatne ukojenie to chyba wszystko, co zaoferował mi Oeparol. Skóra pozostała niedostatecznie nawilżona, a w dodatku gęsta konsystencja pozostawia film na twarzy i bez makijażu ani rusz, bo się świecę okropnie. Ponadto chyba to on jest winowajcą pogorszenia się stanu mojej brody - od prawie roku była ona w stanie idealnym, a ostatnimi czasy pojawiło się na niej trochę zaskórników, a nawet gulka, gdzie jedyną zmianą w sposobie pielęgnacji skóry był właśnie krem Oeparol (wykluczam działanie hormonów, bo ciągle biorę te same tabletki antykoncepcyjne, a także wpływu jedzenia na cerę, bo nawyki żywieniowe mam wciąż te same). Nie wiem, może to wina opakowania i tego, że bakterie się z paluchów do produktu przedostają... Krem jest za to bardzo wydajny, bo zużyłam może nawet mniej niż połowę. Podsumowując: + chroni przed mrozem, wiatrem + przynosi ukojenie, uspokaja podrażnioną skórę + dobra cena - nie nawilża jak powinien - zostawia tłusty film - prawdopodobnie mnie zapycha (choć nie mam do tego skłonności) Ładnie wygląda na półce, ale opakowanie jest niehigieniczne jednak. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: Około 1/2

Na ten krem skusiłam się czytając pozytywne opinie. I nie zawiodłam się :) Powiem więcej- krem mnie zaskoczył ;) Przede wszystkim dobrze nawilża skórę. Moja twarz jest po nim w świetnej kondycji- gładka, promienna, jędrna. Zaskoczeniem było dla mnie to, że drobne zmarszczki które już zaczęły mi się tworzyć zostały przez ten krem spłycone- prawie niewidoczne. Jedyna wada tego produktu to to, że wolno sie wchłania.. Ale i tak polecam :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam mieszane uczucia co do tego kremu. U mnie sprawdza się na noc. Skóra rano jest jakby bardziej promienniejsza i rozjaśniona. Na dzień nakładam go ale tylko wtedy gdy zostaje w domu i nigdzie się już nie wybieram. Zniechęca mnie do kremu to, że bardzo długo się wchłania. Twarz się po nim świeci. Delikatnie nawilża i ściąga. Nie zapycha. Jest OK (podoba mi się to, że gdy już się wchłonie mam wrażenie świeżej cery) ale nadal szukam swojego KWC. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zdecydowałam się na ten krem ponad rok temu zachęcona opiniami na jego temat i nie zawiodłam się: -przyniósł ukojenie dla mojej skóry, -dzięki niemu nie mam już problemu z trądzikiem, czasami coś wyskoczy, ale już na to nic się nie poradzi, -zniwelował blizny na mojej twarzy, a były dość uciążliwe, -dobrze nawilża, -skóra jest po nim gładka Jedyni minus to chyba taki, że dość długo się wchłania. Kiedyś dużo "cudowałam" z różnymi kremami, żelami do mycia twarzy. Teraz potrzebuję właśnie tylko tego kremiku, toniku z tej samej serii i mydła savon noir z wyciągiem z eukaliptusa. To wystarczy by moja buzia była ładna. W ciągu tego roku próbowałam jeszcze żelu z la roche i krmu nivea baby, ale to nie to. Spowrotem pojawiły się wypryski na policzkach i czole.. Używam tego produktu od: rok z przerwami Ilość zużytych opakowań: 3-4

Sądziłam po opiniach innych że jego używanie stanie się moim codziennym rytuałem a tu szału nie ma. Twarz tłusta zaraz po użyciu przeokropnie świecąca, przy mojej porcelanowej cerze robi ze mnie prawdziwą zmorę nocną ktorej uwidaczniają się wszystkie niedoskonałości wraz z rozszerzonymi porami, ciemiami pod oczami jak rownież rozszerzonymi naczynkami :P Faktycznie uelastycznia i plus za to że nie zapycha oraz za fajne opakowanie, ale o poranku patrząc w lustro moja samoocena dalej się nie podnosi tak jak zaraz po użyciu wieczornym więc raczej nie :P Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

+ wiesiołek! (kapsułki Oeparol Femina, zawierające olej wiesiołkowy i olej lniany, pomogły mi na okropne gule na brodzie i w ogóle znacznie poprawiły stan cery, więc sięgnęłam też po krem... mimo tej okropnej parafiny w składzie) + świetny jako odżywczy krem na noc + pomógł mi przy uczuleniu wokół ust, którego nabawiłam się po paście do zębów (w ogóle dobrze się sprawdza jako balsam na usta) + niska cena - parafina! Póki co nie wyrządziła mi szkody, ale sam fakt jej istnienia w składzie... wiadomo - raczej nie jako krem na dzień, bo dość długo się wchłania (czyli raczej nie jest to krem uniwersalny, choć czasem mieszam go z kremem matującym i w takiej postaci nakładam na twarz) - nieporęczne opakowanie (nie przepadam za kremami w słoiczkach, a ta kulka w ogóle jest niepraktyczna) Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam cerę mieszaną z tendencją do przesuszania. Ostatnio żaden krem nie mógł jej wystarczająco dobrze nawilżyć. Postanowiłam kupć właśnie ten. Stosuję go na noc. Pozostawia na skórze nieco tłustawą warstwę dlatego pod makijaż go nie stosuję. Po około tygodniu używania nie czuję już tego niemiłego uczucia sciągnięcia , zwłaszcza bezpośrednio po umyciu twarzy. Krem jest wydajny. Nie trzeba go nakładać dużo. Po wypróbowaniu tego kremu zamierzam równiez kupić inne produkty z tej serii. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 po 50 ml

lubię tego typu kremy - nawilżają, lekko natłuszczają i chronią, ale są lekkie. + wygładza + nadaje się pod makijaż + cena + dostępność - parafina w składzie /może zapychać/ jestem na tak ;) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego