Oeparol Balance, Pomadka ochronna do ust (nowa wersja) 

Używałam tej pomadki zarówno w wersji dużo starszej jak i obecnej i niestety nie umiem przekonać się do niej. Niestety,ale kosmetyk niezmiennie kojarzy mi się z kredką świecową, wazeliną,która oprócz natłuszczania nie robi nic więcej. Jest to zdecydowanie przydatny produkt np na duży mróz i narty kiedy potrzebna nam tłusta warstwa ochronna, najnowsza wersja ma też filtry przeciwsłoneczne. Mnie osobiście drażni zapach i konsystencja, dlatego wybierając sztyft pielęgnacyjny sięgam po inne.

Mocno nawilżająca pomadka ochronna, która doprowadziła wysuszone, spierzchnięte, popękane wręcz usta do stanu wizualnie akceptowalnego :) Zakupiona w aptece z polecenia Pani Doktor. Polecam gorąco.

Pomadka jest w białym plastikowym opakowaniu, które po jakimś czasie trochę mi popękało. Dobrze nawilża i natłuszcza, pozostawia lekki połysk na ustach. Ma dobrą konsystencję, dobrze się ją nakłada. Podczas jej używania usta nie są przesuszone, są bardziej miękkie. Radzi sobie z suchymi ustami, ale gdy usta są bardziej przesuszone to efekt nawilżenia nie jest długotrwały. Wtedy musiałam częściej po nią sięgać, żeby przyniosła widoczne rezultaty. Nakładana większa jej ilość na noc sprawiała, że rano usta były bardziej miękkie i wypielęgnowane. Miałam tę pomadkę o zapachu owoców leśnych i był to przyjemny zapach. Kupię tę pomadkę ponownie, ale wybiorę może inną jej wersję.

Jedna z moich ulubionych pomadek do ust, super nawilża usta. W składzie ma nie tylko olej z wiesiołka ale i lanolinę i masło shea. To trio działa odżywczo i zabezpiecza usta przed pierzchnięciem,co mi się czego przydarza na jesieni i w zimie, jak jest wietrznie i są ujemne temperatury.

Balsam znajduje się w plastikowym opakowaniu, które moim zdaniem nie jest najlepszej jakości - kilka razy zdarzyło się, że otworzyło się w torebce, jak również podczas normalnego użytkowania pojawiło się nim dużo malutkich pęknięć. Jednak jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne samego balsamu to uważam, że są bardzo zadowalające. Usta po jego stosowaniu są faktycznie nawilżone, miękkie i zregenerowane. Pozostawia na ustach cieniutką lepką warstwę i lekki błysk. Ogólnie uważam, że balsam spełnia swoją rolę.

Balsam ma ma małe, poręczne opakowanie. Mechanizm wykręcający działa bez zarzutu. Pomadka jest bezbarwna i ma przyjemny, jednak słabo wyczuwalny zapach. Po zastosowaniu praktycznie nie czuje się jej na ustach, ale pozostawia lekki połysk. Jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne to uważam, że są bardzo dobre. Usta podczas stosowania tej pomadki są miękkie i nawilżone, dobrze radzi sobie także z mocno suchymi ustami. Używam jej zwłaszcza przed wyjściem na zewnątrz i spisuje się świetnie.

Bardzo ją lubię, olej z wiesiołka ma super działanie dla suchej skóry. Świetnie nawilża i jest to efekt długotrwały, sięgam po nią codziennie, rzadko kiedy mam taki kosmetyk do którego ciągle wracam ale tej pomadki mam pewnie 5-6 sztukę już.

To bardzo dobra pomadka. Uważam, że jej zakup był dobrą inwestycją. Spełnia oczekiwania nawet najbardziej wymagających ust. Ma oleista konsystencję i pozostawia na ustach ładne błyszczącą warstwę. Idealnie natłuszcza i pielęgnuje. Sprawdza się szczególnie zimą. Nie pachnie pięknie, ale przyjemnie, jakby ziołami. Cena jest bardzo korzystna. Efekt utrzymuje się długo. Wystarczy posmarować usta rano i ładnie wyglądają przez cały dzień pracy. Nie podrażnia i jest delikatna dla skóry. Dla mnie jest to niekwestionowany numer jeden.

to jest pomadka, która uratowała moje usta podczas trądzikowej terapii i była jednym z niewielu produktów, które poradziły sobie z wyschniętymi ustami jako efektem ubocznym przyjmowania leków. Bardzo dobrze nawilża usta pozostawiając półtłustą powłokę po zastosowaniu. Jest wydajna i na ustach trzyma się świetnie - nawet po posiłku nie musimy od razu ponownie smarować ust. Polecam wszystkim, którzy szukają bezbarwnej, lekkiej i przy tym dobrze nawilżającej pomadki. Dla mnie strzał w dziesiątkę i nie rozstaje się z nią od 14 roku życia!

O ile inne pomadki ochronne traktuję jak kosmetyki tak ta jest dla mnie jak lekarstwo. Pięknie goi spierzchnięte usta. Nawilża i natłuszcza. Jest bezbarwna, ma ładny zapach. Nie jest zbyt tłusta. Jest mało wydajna , dość szybko się kończy. Nie podoba mi się jej opakowanie.

Pomadkę otrzymałam gratisowo w aptece przy zakupie tabletek w kuracji izotretynoiną. Podczas leczenia usta są przeraźliwie suche, wręcz tworzy się na nich skorupka z suchej skóry. Bardzo ciężko było mi znaleźć pomadkę, która naprawdę pomoże i zniweluje uczucie pieczenia, złagodzi podrażnienia i jednocześnie nawilży na długo. Od pierwszego użycia tej pomadki wiedziałam,że będziemy nierozłączne. Podczas terapii musiałam smarować usta kilkadziesiąt razy dziennie! Mogę śmiało powiedzieć,że pomadka Oeparol uratowała mnie w tym ciężkim okresie. Usta po jej użyciu były natychmiastowo ukojone, nawilżone i odpowiednio natłuszczone. Stosowałam ją przez kilka miesięcy codziennie po kilkadziesiąt razy i dzięki niej moje usta zostały uratowane! W dużej mierze zniwelowała suchą, spierzchniętą skórę , zaczerwienienia. Usta długo po użyciu były nawilżone. Serdecznie polecam tę rewelacyjną pomadkę! Sięgam po nią również po zakończeniu kuracji gdy moje usta potrzebują natychmiastowego ratunku :)

Bardzo dobra pomadka ochronna według mnie jedna z lepszych. Uwielbiam ją za to że nie wysusza ust, a zapewnia ich długotrwałe nawilżenie. U mnie sprawdza się w okresie jesienno-zimowym. Jest niedroga. Posiada solidne opakowanie. Bardzo ładnie pachnie. Jest bardzo naturalna. Polecam!

Moje usta pierzchną nawet latem. Nie muszę chyba pisać co dzieje się zimą. Jak się niedawno okazało dużą winę ponosi za to AZS, które ulokowało mi się właśnie na skórze warg i okolicach, nic nie pomagało, po ogarnięciu internetów postanowiłam ją kupić i to był strzal w 10-tkę! Spełnia swoją funkcję czyli ratuje usta, kiedy są bardzo suche. Nie ma chemicznego posmaku. Niczego więcej nie oczekuję od takiej pomadki i na pewno wszystkie drogeryjne pomadki, które używałam tylko po to, żeby odżywić usta pójdą w odstawkę. :)

+ładny naturalny zapach (masło shea) +skład (olej z wiesiołka w połączeniu z masłem shea) +ładne opakowanie -słabo nawilża -mam uczucie "sztywnych ust" po jej użyciu -za słaba na zimę -słabo u mnie nabłyszcza -trzeba jej użyć dość dużo Moje usta są wymagające, ta pomadka niestety w zimie nie sprostała wymaganiom. p.s. jest teraz na promocji w Rossmanie :)

Moje usta są tak skonstruowane, że jak tylko pojawi się pierwszy chłód to od razu zaczynąją pierzchnąć, a po kilku dniach pękają. Strasznie to dla mnie uciążliwe, więc stosowałam różnych pomadek. Drogich i tanich. Ostatnio mam tę, zachęcona innymi produktami tej firmy, z których jestem bardzo zadowolona. Przyznam, że na razie pomadka spełnia swiją rolę, bo przede wszystkim łagodzi pęknięcia, które już miałam. Myślę, że z czasem wygoją się całkowicie.

Bardzo lubię tę pomadkę, choć od czasu kiedy przerzuciłam się na balsamy Yves Rocher, rzadko po nią sięgam. Dawien dawno, mając problemy z przesuszaniem ust poprosiłam kiedyś w aptece o dobry środek w przystępnej cenie. Pani mgr bez wahania poleciła mi ten produkt. A były to czasy nielokowania produktów i farmaceuta był głównie farmaceutą, a nie sprzedawcą.Polecał to co skuteczne, bez konieczności wypełniania misji planów sprzedażowych. Pomadki używałam przez wiele lat, potem zrobiłam sobie przerwę, ale sięgam po nią od czasu do czasu, kiedy tylko sobie przypomnę, że coś takiego istnieje. + dobry skład, na bazie olejków z wiesiołka + przyjemny, naturalny, taki odrobinę rumiankowy zapach + bardzo ładnie nabłyszcza usta + ma dość oleistą konsystencję, nie pozostawia na skórze topornej warstwy, lecz lekką oleistą +regeneruje, nawilża + cena + nie mięknie, nie łamie się +/- mało atrakcyjne, nietrwałe opakowanie, choć z każdym rokiem lepsze - niewydajna, szybko się kończy - niestety wymaga częstych aplikacji, szybko się zjada i znika ust

Moja ulubiona! Najlepsza z pomadek ochronnych jakich używałam. Była mi potrzebna taka która się nie rozmazuje i nie jest zbut tłusta bo potem usta się brzydko świecą i lepią, a niestety większość pomadek tak robi. Nie lubię mieć z kolei spierzchniętych warg latem jak mocno przypali mnie słońce. Kupiłam z ciekawośći, była to któraś z kolei testowanych przeze mnie pomadek i już ze mną została. Plusy: -bardzo ładnie nawilża -nie rozmazuje się i nie świeci -przyjemny zapach -cena -nie odkształca się i nie łamie -wystarcza na długo Minusy: -trzeba trochę zaczekać aż w pełni się wchłonie Używam produktu dłużej niż rok Zużyte opakowania: 1 i drugie w użyciu

Pomadki Oeparol towarzyszą mi odkąd pamiętam, bo kupowałam je jeszcze jako licealistka, a potem na studiach. Dziś używa ich również moja córka. Aktualnie malinowych nawiasem mówiąc. ;) Jest to taki kosmetyk, który po prostu zawsze mam w torebce, bo sprawdza się i latem i zimą, na świeżym powietrzu, ale również w klimatyzowanych pomieszczeniach, gdzie szybko wysychają i pierzchną usta. Dobrze nawilża i natłuszcza zarazem, koi i goi, jeśli są podrażnienia, jest wydajna i... naprawdę niedroga. Taka moja przyjaciółka na pogodę i niepogodę. ;) Używam tego produktu od: wiele lat Ilość zużytych opakowań: wiele opakowań