Comme des Garcons

Comme des Garcons
Marka odzieżowa mająca w swojej ofercie również bogaty asortyment kosmetyków.
- Strona marki:
- www.comme-des-garcons.com/
- Producent:
- Comme des Garcons
- Produktów:
- 41
- Ulubione:
- 232
Najlepiej ocenione produkty marki Comme des Garcons
Zobacz wszystkieKadzidło doskonałe
W tej chwili Avignon należy do moich ulubionych kadzidlanych zapachów - obok Armani Prive Bois d\'Encens, Montale Full Incense oraz Rock Crystal Oliviera Durbano. W żadnym razie nie przypomina mi Cardinala autorstwa Jamesa Heeley\'a, bardziej - Montale Full Incense. Kadzidło tu przedstawione jest piękne, drzewne, może nie tak czyste jak w Rock Crystal, ale mnie to nie przeszkadza. Pojawiają się elementy słodko-kwiatowe, i to mnie całkowicie urzekło w tym zapachu. Podobne nuty przebrzmiewają w Full Incense. Trwałość i projekcja wydają się być na solidnym poziomie, ale chcę je jeszcze dokładniej zbadać. Jak na niszę, można dostać te perfumy w całkiem przystępnej cenie, podobnie jak pozostałe z serii. Posiadam sporą odlewkę, Avignon testuję od kilku dni.
Przejdź do recenzjiLeta
"Przyjdź do nie, duszo głucha w okrucieństwie, Boski tygrysie, potworze wspaniały, Chcę, by się drżące me palce nurzały W twych ciężkich wonnych włosów grzywie gęstej. Zbolałą głowę swą zagrzebać pragnę W sukniach twych, co są pełne twojej woni Ażeby wdychać, niby kwiat w agonii, Słodką stęchliznę miłości umarłej. Chcę spać! Sen raczej milszy mi niż życie. W śnie, co jest śmiercią słodką zapowiedzią, Będę twe piękne ciało lśniące miedzią Pocałunkami okrywał w zachwycie. Otchłanie łóżka twojego jedynie Mogą pochłonąć mój jęk i westchnienia, W twych ustach jest potęga zapomnienia, Przez pocałunki twoje Leta płynie. Odtąd, zmieniwszy w rozkosz przeznaczenie, Swojemu fatum uległy bez granic, Męczennik korony, niewinny skazaniec, Którego płomień podnieca cierpienie, Ssać będę, by utopić swoje krzywdy, Sok łagiewnicy i dobrą cykutę Z twych ostrych, oszałamiających sutek, Z piersi, co serca nie więziła nigdy." Charles Baudelaire Zawsze gdy wącham te perfumy nasuwa mi się na myśl właśnie ten wiersz. To prawda, pierwsze wrażenie może wydać się nieco ziemisto/marchewkowe ale na mojej skórze trwa ono nie dłużej niż pół minuty. Troszkę później w zależności od dnia widzę przed oczami cerkiew, mróz jakieś niby ludzkie nuty pod spodem, czuję kadzidła, jakiś zapach próbują ukryć, zamaskować. Czas mija dalej, nieubłaganie a w centrum odwiedzanej cerkwi widzę trumnę i to duszny zapach ciała zaczyna przytłaczać każdy inny, robi się coraz ciaśniej i ciaśniej i mimo że tak blisko mnie otula, są to objęcia nieludzkie, zimne, objęcia śmierci. Pochłaniają mnie objęcia Lety.. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego flakonu
Przejdź do recenzji