Hemp King

Hemp King
Wizażanki polecają
Zobacz wszystkieNajlepiej ocenione produkty marki Hemp King
Zobacz wszystkie
4,3 /5 na 18 recenzji
Naprawdę skuteczny produkt!
Właśnie zużyłam moje pierwsze opakowanie tego dezodorantu. I jak osoba, która ma za sobą wiele prób z dezodorantami bez aluminium, muszę przyznać, że nie spodziewałam się zbyt wiele, a zostałam mile zaskoczona. Zapach jest w miarę neutralny, chociaż to jak zawsze kwestia indywidualna. Opakowanie wystarczyło mi na ponad 3 miesiące codziennego stosowania, a były dni, że sobie nie żałowałam kosmetyku. Kupiłam go z myślą, że będzie dobrą alternatywą dla popularnego antyperspirantu, gdy pracuję z domu i nie mam zbyt wielu aktywności, ale mimo to chcę czuć się świeżo. Moim kompleksem jest to, że się dużo pocę, więc miałam mnóstwo prób z dezodorantami w różnych postaciach. Mimo to, zawsze na wyjścia czy w lecie sięgałam po antyperspiranty, bo dezodoranty nie chroniły mnie przed brzydkim zapachem po kilku godzinach. Dezodorant Hemp King nie tylko sprawdził się idealnie jako dezodorant i nie musiałam się martwić zapachem, ale stał się też moim niezbędnikiem. Jestem bardzo zadowolona ze składu, który jest czysty, bez chemii i aluminium. Obecna w składzie soda nie drażni mnie, nawet następnego dnia po goleniu pach (ok. 10-12h). Konsystencja jest kremowa, gęsta - nieco czuć w dotyku niewielkie drobinki, ale to nie jest problem. Powiedziałabym, że nadaje takiej welurowej konsystencji. Pod wpływem ciepła ciała nieco się ogrzewa i łatwiej się rozprowadza. Jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do kosmetyków w słoiczkach, to nakładanie może być niezbyt wygodne. Uważam, że to jednak kwestia indywidualna i lepiej nakładać produkt szpatułką, by go nie zanieczyścić (nie posiada konserwantów, a jedynie wit. E). Czasem w pośpiechu nakładam dezodorant palcami, ale nie mam nigdy problemu, żeby pozbyć się resztek z dłoni po umyciu rąk mydłem. Po nałożeniu czekam chwilę przed założeniem ubrania. Dezodorant nie zostawia śladów na ubraniach (ani ciemnych ani jasnych), nie powoduje też przebarwień. Czasem uciekam się do antyperspirantu, gdy wiem, że czeka mnie długi i ciężki dzień, ale na codzień korzystam właśnie z dezodorantu. Jest to dla mnie ważne, ponieważ nieco boję się, że gromadzące się w tkankach piersi aluminium mogłoby zwiększyć ryzyko raka piersi. Uważam, że nawet jeśli ktoś nie chciałby rezygnować z antyperspirantów lub produktów z aluminium, to warto korzystać z tego dezodorantu jako alternatywy. Uważam też, że cena nie jest taka zła, jeśli patrzymy na to, że kosmetyk jest naprawdę dobrej jakości oraz starcza na naprawdę długi czas. Można też szukać go na promocjach lub w wersji z krótką datą ważności, która jest zazwyczaj o wiele tańsza.
Przejdź do recenzjiMój sposób na walkę z przesuszoną skórą
Mus konopny od HempKing ma wiele zalet ale jedna z nich jest dla mnie niepodważalnie najważniejsza z ważnych - mus łagodzi podrażnienia po goleniu. Mało które smarowidło do ciała potrafi sobie skutecznie poradzić z moimi problemem związanych z nadmiernym swędzeniem skóry po goleniu - mus od HempKing daje sobie z nim wspaniale radę jako jeden z niewielu kosmetyków (drugim jest jogurtowy balsam tej samej firmy, trzecim holika holika). Mus mimo tego, że jest bardzo tłusty to bardzo szybko się wchłania. Skóra przy regularnym stosowaniu staje się gładka, nawilżona i jędrniejsza. Zapach jest przepiękny. Wydajność też jest na plus - u mnie ok. 1 opakowania schodzi w miesiąc - a stosuję po każdej kąpieli.
Przejdź do recenzjiUltrawydajny produkt!
Serum: - zamknięte jest w szklanym słoiczku o pojemności 15ml, - pachnie miętowo, jednak nie jest to nachalny zapach, - w konsystencji jest bardzo miękkim masełkiem, a pod wpływem ciepła dłoni zmienia się w olejek, - od razu po nałożeniu daje uczucie chłodzenia oraz ukojenia, - ładnie nabłyszcza usta, - przyjemnie nawilża, zmiękcza i wygładza wargi, jednak efekt ten nie jest zbyt długotrwały i trzeba dość często powtarzać aplikacje. W okresie letnim sprawowało się idealnie, zwłaszcza nałożone grubszą warstwą na noc, a teraz stety niestety moje usta są bardziej wymagające i potrzebują czegoś więcej, - nie lepi się, - jest turbo wydajne! Podsumowując: uważam, że to świetny produkt do pielęgnacji ust, ale w okresie wiosenno-letnim. Zarówno ze względu na efekt chłodzenia, jak i samo działanie. Podczas teraźniejszych niesprzyjających warunkach pogodowych i w okresie grzewczym nie do końca daje radę. Mimo wszystko chętnie kiedyś sięgnę po niego ponownie! Do kupienia m.in. na stronie producenta za 24,90. A co skrywa się ciekawego w składzie? + masło shea, masło mango, niacynamid, skwalan, kwas hialuronowy, olej z nasion winogron i wiele innych dobroci!
Przejdź do recenzji